Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mokka wrote:Kochana jestem umówiona na 20.04.
Boziu Panie tej luteiny pod językiem nie da się trzymać bleeeeeeeee -
Lena padłam. Aż sprawdziłam opakowanie, w sumie mnie by już nic nie zdziwiło.
Doktor nie kazał już mi latać na bety, ale tak sobie myśle dziewczyny, że nie byłabym sobą
Boje się jeszcze cieszyć. Tylko moi rodzice i siostra wiedza. Wkręciłam sobie, ze ktoś może mi zle pożyczyć albo coś. Dziwny przypadek ze mnie -
Lunitari wrote:Dziewczyny, czy po pierwszym trymestrze mialyscie wizyty planowane co miesiac?
Standardowo wizyty sa co miesiac, chyba, ze sie cos dzieje. Nie ukrywam, że wolalabym czesciej
Mokka, super! Ja tez mialam zakaz na bete po 1-szym USG. To już nie ma znaczenia. Teraz tylko czekamy na ❤️.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Mokka, gratuluję
a jaki masz progesteron, ze i duek i lutka? Doktor prosił, żebyś powtórzyła badanie przed wizytą? Ja mam pierwszą ciążową w czwartek, ale nie kazał mi nic więcej badać
Cycki nie bolą, czuję się najnormalniej w świecie i tak, to jest powód do zmartwienia. Tak się staram o tym za dużo nie myśleć, że casami zapominam nawet na chwilę. Ale przeważnie pamiętam aż za dobrze. Chodziłam dziś po pracy jak jakiś zbok, cały czas macając się po biuścieChyba jednak powtórzę badanie proga na własną rękę, bo się martwię że spadł za bardzo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 21:19
-
StaraczkaNika wrote:Mokka, gratuluję
a jaki masz progesteron, ze i duek i lutka? Doktor prosił, żebyś powtórzyła badanie przed wizytą? Ja mam pierwszą ciążową w czwartek, ale nie kazał mi nic więcej badać
Cycki nie bolą, czuję się najnormalniej w świecie i tak, to jest powód do zmartwienia. Tak się staram o tym za dużo nie myśleć, że casami zapominam nawet na chwilę. Ale przeważnie pamiętam aż za dobrze. Chodziłam dziś po pracy jak jakiś zbok, cały czas macając się po biuścieChyba jednak powtórzę badanie proga na własną rękę, bo się martwię że spadł za bardzo.
Ale tez nie mam żadnych objawów !!!! Nic mnie nie boli, cycki zero. Nawet jak mocno je macam. Próg spadał z 120 na 97 chyba jakoś tak. Biorę dupka rano i wieczorem i teraz te luteinę. Przed następna wizyta muszę zbadać znowu tarczyce, ponieważ ta dziwaczka zaczęła szaleć, prg, estradiol, morfologia, mocz. Doktorek pobrał dziś mi materiał do posiewu.
Tak sobie myśle, ze jedyne objawy to bardzo, bardzo wzdenty brzuch, schudłam 2,5 kg( aktualnie 45kg) i czasem zagaga. A i jeszcze śpiąca jestem bardziej, w południe obowiązkowa drzemka.
Ty się nie stresuj na zapas ! -
Mokka super wieści! Oby tak dalej
teraz do serduszka!
Staraczka, nie jest to głupi pomysł, jeżeli masz być spokojniejsza. Zresztą ja też mam manię badań, czasami robiłam tak po prostu proga po owu, żeby sprawdzić jak się utrzymuje. Teraz mam dupka to sobie proga odpusciłam, ale gdybym była w ciąży, pewnie latałabym co chwilę - jak znam siebie i swoje żyły.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Boże! Mokka, Ty ważysz 45kg? To ja ju chyba jestem słonicą! 60kg bez ciąży
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Mokka super wieści! Oby tak dalej
teraz do serduszka!
Staraczka, nie jest to głupi pomysł, jeżeli masz być spokojniejsza. Zresztą ja też mam manię badań, czasami robiłam tak po prostu proga po owu, żeby sprawdzić jak się utrzymuje. Teraz mam dupka to sobie proga odpusciłam, ale gdybym była w ciąży, pewnie latałabym co chwilę - jak znam siebie i swoje żyły.
I ja też wróciłam do 60 kg. Nie wiem jak, bo apetytu nie mam. Może to woda - tak sobie wmawiam -
Kinga, tak 45 kg ale mam tylko 160cm.
Staraczka zrob sobie ten prg przy okazji bety.
Mnie czeka w pon kolejne badanie, tym razem dla dr Suchanek/anty xa czy coś w tym stylu i białeczko. -
nick nieaktualny
-
tak, Czara pamietam. Zarejestrowałam się na 11, Wiec o 7 zrobię. A zazwyczaj robię o tych godz.7-8.
Ps jak wytrzymujesz z tymi zastrzykami? Ja nie mogę spodni ubierać, mam tak obolałyi cały w siniakach
-
nick nieaktualnyJa nie mam siniaków. Na początku tylko mi się trochę robiło.
Rób dobrą fałdkę, wbijaj się w tłuszczyk a nie w mięsień - wtedy robi się siniak. Ja jeszcze po wyjęciu igły trzymam fałdkę jakiś czas - z 2-3 sekundy.
Zastrzyki bardzo mnie bolą... Co jakiś czas mam kryzys i nawet do płaczu dochodzi. Skóra jest już bardzo napięta, brzuch coraz większy i ciężko mi się wkluwac. Nienawidze ich, ale wiem ze muszę. -
Jeżu, no ja już mam kryzys. Nie mogę spać nawet na brzuchu
Staram się łapać jak największe fałdy skóry, ale to nie pomaga. Ogólnie mam predyspozycje do siniaków, po pobieraniu z żyły też mam pamiątki zawsze.
Pomyślałam, by czyś ten brzuch smarować.Może jakiś żel, krem? Aloes? Myślisz, ze można ?