X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chodze teraz do dwoch ;) dr mowi ze nie ma takiej potrzeby a ja mowie ze nie szkodzi i sie zapisze na za miesiac to dr odpowiada "dooobrze..." ;)

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika :D Uwielbiam Cię ;)

  • bazylkove Autorytet
    Postów: 2054 3417

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałyście racje dziewczyny, nie potrzeba skierowania. Mój dr wprowadził mnie w błąd, ale nie szkodzi, bo przynajmniej przyoszczędziłam trochę i zrobiłam te badania w Gamecie.

    Justynko wszystkiego najlepszego <3

    Czara lubi tę wiadomość

    7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko! <3
    1x HSG, 2x HSC,
    M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ufff nadrobiłam Was. Zajęło mi to parę dni i przyznaje że nie wszystko czytałam od deski do deski.

    Justyna wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. Wiesz czego Ci życzę,tych upragnionych kresek i zdrowego dzieciątka albo i dwóch skoro jest szansa :) ja też miałam po pęcherzyku na stronie.

    Czara z napięciem przechodziłam na kolejne strony szukając informacji o porodzie. Tym bardziej podziwiam że bronisz się w niedzielę. Podwójny stres,serio szacun. Hahaha i tak wody odchodzące podczas zdawania to by było coś :p

    Mokka współczuję stresu. Niestety ciąża i posiadanie dzieci wiąże się ze stresami. Ja byłam na echu bo u jednej z bliźniaczek na USG wychodziły spadki tętna. Ale wszystko okazało się w porządku. Mam nadzieję że Twoje Maleństwo też jest zupełnie zdrowe.

    Halasianka kciuki za transfer!

    Dziewczyny mimo braku czasu myślę o Was i ciągle kibicuje.

    Lena jak Ninka? Gdzie te nasze kruszynki? Czas bardzo szybko leci. Heh a jak się staralysmy to zdecydowanie za wolno ;)

    Moje dziewczyny rosną w oczach. Wczoraj się wazylismy i Maja już 5595 a Lila 6095! Już prawdziwe klopsy. U nas wszystko dobrze, do tej pory udawało mi się karmić obie piersią ale od tygodnia Lila wypina się i nie chce się przystawiać ,ściągam jej mleko i daje butlą i trochę dokarmiam bo ten żarłok chce więcej. A teraz jeszcze wyszło że ma nietolerancje laktozy i muszę przejść na dietę i dawać jej specjalne mleko, więc w sumie zbiegło się to z jej niechęcią do cyca więc jestem mniej wkurzona :p bo nie powiem karmienie piersią jest mega wygodne a przy dwójce też oszczędnośc czasu, a tego jak na lekarstwo.
    Ogólnie jestem mega zmęczona ale staram się nie narzekać i dawać rade. Tym bardziej że uwagi wymaga też starszak. Jak czytam Twoje wpisy Nika o gierkach to normalnie zazdrość :p kiedy ja miałam czas na takie lenistwo ;)
    Pozdrawiam Was gorąco,może uda mi się teraz Was czytać na bieżąco :) bo i tak jest trochę łatwiej niż na początku.

    Aśka32, Czara, mokka lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • mokka Autorytet
    Postów: 1021 438

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za namiary do gastrologów ;*

    Jestem po wizycie, dzidz ok, rośnie, trochę szybko, ale nie mam się na razie przejmować. doktor powiedział, że gorzej by było jakby było w drugą stronę. Z usg wychodzi 16t1d.
    Waży 147 g.

    No iiiiiiiii usłyszałam dziś, że fajnie mieć lekarza ze szpitala w razie "w".
    Nie, że mnie wygania, ale gdyby coś się działo to lepiej będę "ugoszczona" mając skierowanie od doktora, który pracuje w szpitalu.

    Pomyślałam, że będę miała dwóch :)

    Nika daj znać jaki jest dr Boćkowski.
    Kogo jeszcze polecacie ?

    Poród i tak planuje w swissmedzie, ale w razie "w" , jak dr S radził, lepiej mieć lekarza ze szpitala jeszcze.

    Lunitari, Aśka32, Czara lubią tę wiadomość

    mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
    3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018 :(
    atdcjw4zirwf79qi.png
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna trzymam kciuki! Już dawno nie było pozytywnych testów więc czas to przełamać :)

    Dzisiaj mam 13 dc (stymulacja 5-9 dc) i żadnych objawów owulacji :( Czy któraś z Was miała owulkę pomimo braku objawów? Delikatnie czuję swoje podbrzusze, ale jajniki jak na złość nie chcą kłuć. Śluzu płodnego nigdy nie miałam, ale i owulacja zdarzyła mi się raz może dwa razy w ciągu ostatniego roku więc ciężko stwierdzić jak to z tym śluzem u mnie jest.

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • mokka Autorytet
    Postów: 1021 438

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenonki wrote:
    Justyna trzymam kciuki! Już dawno nie było pozytywnych testów więc czas to przełamać :)

    Dzisiaj mam 13 dc (stymulacja 5-9 dc) i żadnych objawów owulacji :( Czy któraś z Was miała owulkę pomimo braku objawów? Delikatnie czuję swoje podbrzusze, ale jajniki jak na złość nie chcą kłuć. Śluzu płodnego nigdy nie miałam, ale i owulacja zdarzyła mi się raz może dwa razy w ciągu ostatniego roku więc ciężko stwierdzić jak to z tym śluzem u mnie jest.

    Ja przez ostanie dwa lata nic nie czułam, nawet po clo.
    Śluzu tez nigdy nie miałam.

    mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
    3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018 :(
    atdcjw4zirwf79qi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mokka, na którą byłaś? Może się minęłyśmy?

    Lenonki, ja w cyklu w którym zaszłam w ciąże nie wiedziałam, że mam owulacje. Nie czułam jej, zresztą cały czas myślałam, że beta hcg mam jeszcze we krwi.

    Asia! Super Cię widzieć!!!!! Jesteś super dzielną babką! Dawaj znaka od czasu do czasu ;)

  • mokka Autorytet
    Postów: 1021 438

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara mialam na 15:20.
    A Ty?
    A jedno co niepokoi trochę doktora to nisko osadzona kosmówka

    mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
    3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018 :(
    atdcjw4zirwf79qi.png
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nisko osadzona kosmówka na tym etapie często jest, łożysko z wiekiem ciąży wędruje do góry. Powinno się podnieść do 30 tc.
    Spokojnie :)
    U mnie było łożysko styczne do szyjki jeszcze w 17 tc, w 21 już wyżej, a teraz jest poza ryzykiem przodowania. Także nie martw się :)

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • Eszkilu Autorytet
    Postów: 1351 1384

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leonki, u mnie cykl w którym zaszłam w ciążę był zarowno hormonalnie jak i objawowo dziwny. Nawet doktor nie przypuszczał, że może z tego coś być. A nawet jeśli byś nie odpowiedziała na leki za poerwszym razem, nie zniechęcaj się. Często organizm musi się „rozruszać” na lekach, zanim będzie reakcja. Tak też było u mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 21:55

    ojxerl68k5xeefy1.png

    ckailqxw1u8iufef.png

    Gameta Gdynia od 2016 r.
  • mokka Autorytet
    Postów: 1021 438

    Wysłany: 22 czerwca 2018, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eszkilu wrote:
    Nisko osadzona kosmówka na tym etapie często jest, łożysko z wiekiem ciąży wędruje do góry. Powinno się podnieść do 30 tc.
    Spokojnie :)
    U mnie było łożysko styczne do szyjki jeszcze w 17 tc, w 21 już wyżej, a teraz jest poza ryzykiem przodowania. Także nie martw się :)
    Ufff. Boziu ja osiwieje przez te 9 msc. A jeszcze wynik nifty przede mną. Kurczę wiecie jakie to stresujące. Myśle o tym kilkadziesiąt razy dziennie

    mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
    3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018 :(
    atdcjw4zirwf79qi.png
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff nadrobilam Was :D troszke mi to zajęło, ale czytałam Was między karmienia i małego więc nie jest źle :p

    Ja w cyklu w którym zaszła w ciążę nie miałam żadnych objawów owulki itd. Nie wiedziałam, że już jest i poszłam na wizytę a doktorek mówi idziemy na zastrzyczek i udało się :)

    Czara u nas wszystko ok. W tym tygodniu byliśmy z małym na szczepieniu, waży 5200g także lekarka powiedziała "widać że mały lubi sobie pojesc" :p a niech je, będzie silny i zdrowy zwłaszcza że karmie piersią. Ogólnie to z dnia na dzień coraz więcej aktywności i ciekawości. Uczymy się codziennie czegoś nowego, a ja z dnia na dzień coraz bardziej jestem z niego dumna. Potrafi już gugac, uśmiechać się, łapać niektóre przedmioty które próbuje włożyć do buzi (komicznie to wygląda :D) i wiele innych rzeczy. Jedynie smuteczek czasem do mnie przyjdzie bo ten czas tak szybko leci :( jeszcze niedawno był taki malusi, a teraz muszę odkładać już niektóre za małe ciuszki. Czas leci jak szalony więc uwietrzniam każda chwilę. Swoją drogą to niektórzy mówią że przesadzam bo ciągle latam z telefonem i robię zdjęcia, ale co ja mogę że chce mieć pamiątek dużo. Kupiłam też ramkę w której mam odcisk rączki i stopki gdy miał miesiąc. Teraz mogę tylko porównywać jaka ta stopka była niedawno malusia. Zmęczona nie jestem. Mały ma swój harmonogram i dzięki temu mój organizm przyzwyczaił się jak funkcjonować. Od 19:30 codziennie mamb"wolne" i mogę robić co chce bo mały wtedy śpi. Zazwyczaj jest to sprzątanie, prasowanie itd itd. Śpi ładnie bo od 19:30 do 3-4 zależy jak bardzo był zmęczony.

    W tym roku obchodziłam pierwszy dzień mamy i mimo że mój maluch nie potrafi jeszcze przyjść i przytulić się do mnie a przy tym mówiąc KOCHAM cię mamo, to i tak był to piękny dzień bo byliśmy razem :) tego Wam życzę w kolejnym roku :)

    Dziewczyny trzymam za Was kciuki. Za te starając się i za te którym się udało aby miały łatwy i szybki poród. Nie martwcie się. Niedługo na każdą z Was przyjdzie pora.

    Też jestem ciekawa co u kotka :) może niedługo odezwie się chociaż przy bliźniakach to ma dużo roboty :p

    Aśka32 lubi tę wiadomość

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju Dziewczyny, jak fajnie się Was czyta :) Super, że się pojawiacie u nas :)
    Asia. osobiście PODZIWIAM wszystkie kobietki, które mają nazwijmy to "mnogie" ciąże :) I wiecie co? To jest SUPER! Te cudowne wspomnienia, to zmęczenie materiału, ale też ta radość w oczach i miłość. Normalnie wzruszyłam się :)

    Byłam ostatnio u fryzjera (czas o siebie zadbać, a co!) i rozmowa zeszła na temat dzieci. Akurat była jedna z Klientek, która urodziła TROJACZKI - te małe cudeńka mają już po 9 miesięcy i kręcą się po całym domu. Wyobrażacie sobie? Owa kobietka ma też jednego trzylatka.
    A jeszcze jedno... Znajomemu znajomej przyszły na świat czworaczki :D To jest dopiero hardcore! Śmiesznie wyszło, bo przy potwierdzeniu ciąży na USG były bliźniaki, po miesiącu były już trojaczki, a na kolejnym USG były już czworaczki! Szczerze - bali się iść już na kolejne USG, żeby nie pokazało się kolejne ;) Śmiech na sali! I co? I dają radę! Pełni miłości, wiecznie niedospani, wiecznie niedojedzeni itp itd. Ale szczęśliwi :)

    Ja się ostatnio za specjalnie nie udzielam, bo u mnie wielkie NIC :) Czekam po prostu na swoją kolej i czytam Was.

    Lenonki ja niby naturalnie czułam jajniki w okresie okołoowulacyjnym, ale jakoś im nie wierzę. Co z tego, że je czułam, jak zdarzało się, że jajko nie pękało. Albo czułam i myślałam, że już PO, a ono sobie jeszcze siedziało w jajniku. Za to przy CLO zawsze czułam jajniki, wiele razy ściągały mnie do parteru, albo zginały w pół. A tam np tylko 1 jajeczko. No raz się zdarzyło, że wyskoczyły dwa...

    Asia87 lubi tę wiadomość

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojego męża kuzynka miała dwójkę chłopaków, a rok temu urodziła dwie dziewczynki. Fajnie się chowają, bo chłopcy już starsi i latają za młodymi :)
    Mnie jajniki kują zawsze. A jak miałam owulację z dwóch jajników to był hardcore.
    Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia :*
    Ps. Testu nie robie, jestem na wsi i do apteki daleko :p

    kinga27.30 lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • Lenonki Autorytet
    Postów: 2870 3197

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyłączam się do podziwu dla matek, które muszą ogarniać więcej niż jedno małe dziecko na raz :) Nawet rok po roku wydaje mi się kosmosem!

    Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami odnoście owulacji. W poniedziałek wizyta u Ś. więc okaże się czy coś urosło. To dopiero drugi stymulowany cykl więc staram się trzymać emocje w ryzach, choć jak widać, średnio mi to wychodzi ;)

    Justyna, to kiedy testujesz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 10:56

    PCOS + IO
    05.2017 - początek starań
    08.2017 - puste jajo płodowe
    03.2019 👶
    03.2021 👶
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga, w nagrodę za czekanie dostaniesz trojaczki. Albo o czworaczki! Co Ci żałować będziemy. Nasz doktor chyba by zszedł, bo on nawet nie chce abyśmy bliźniaki miały ;)

    Mokka, ja bylam wczoraj na 19. Teraz wizyta w następny piątek jeśli nie urodzę, ale doktor życzył abym jednak urodziła do tego czasu. Pamietam jak otwierałam wynik z Nifty... Odmówiłam wcześniej modlitwę!

    Prosiaczku, bije od Ciebie takie szczęście!!!

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buahahaha Czara już widzę minę i oczy naszego doktorka! :D Umarł w butach normalnie :D
    Ale wiecie co? Kosmos - kosmosem, ale my oboje bardzo, BARDZO byśmy chcieli bliźniaki :) chociaż na takim obecnym etapie to i jedno wydaje się tak odległe... No ale bez smutków, co będzie to będzie :)

    Justyna, poniedziałek będzie Twoimi || kreskami! <3 Taką masz obstawę tutaj na wątku, że wiesz :)

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę, że doktor jak mało kto zdaje sobie sprawę, że to nie tak łatwo donosić ciążę, a ciąże bliźniacze czy trojacze są jeszcze trudniejsze. Chciałby nam dać jak najlepsze szanse na poród w bezpiecznym terminie.
    - tak to sobie tłumaczę, bo tak na serio to nie ogarniam, co się dzieje w tym doktorowym umyśle.

    W czwartek zasiadamy do USG, ja cała spięta, bo to wiadomo, od razu taka myśl "żeby tylko żyło!"... no i od razu pytam "żyje?!" -a doktor na to spokojnie "nie wiem, proszę pani" i w najlepsze mierzy mi tę nieszczęsną szyjkę na 5 sposobów. Dopiero potem mi dziecieczka pokazał :/

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2018, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika - hahahahahaha ;) aż musiałam to mężowi przeczytać. Uwielbiam go ;) Chociaż kilka razy mało co nie zeszłam przez niego. Ale zgadzam się, ciąża bliźniacza to ogromne obciążenie - doktor dał nam wykład jak rozmiawialismy o in vitro i podaniu dwóch zarodków.

    Kinga, dom duży macie - spokojnie go zapełnicie dziećmi :)

‹‹ 403 404 405 406 407 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ