Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Aśka32 wrote:Lenonki jak nie psikać antyperspirantami i perfumami?? I paznokci też nie?? No jak żyć?
a potem już nawet nie wydepilujesz bikini...
Lenonki lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Ejj bez przesady. Można korzystać z solarium natryskowego, robić hybrydę i farbować włosy... Chodzi o to, żeby nie wdychać specjalnie tych oparów więc wrazie czego maska natwarz i jedziemy. Mamaginekolog pisała o tym ostatnio
Mokka, byłam na tym opalaniu miesiąc temu i jeśli mam być szczera, to nie polecam (salon w Gdyni na Abrahama). Wszystko zeszło po 5 dniach oprócz miejsc w zaglebieniach.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że toksyczne substancje z tych preparatów przedostają się do krwi. I lakier do włosów też trafił na zakazaną listę
Ja sama mam mieszane uczucia co do tego, bo przecież dwa razy się psikniesz perfumami i starczy, więc to tyle co kot napłakał. Bez antyperspirantu nie wyobrażam sobie funkcjonować w czasie kiedy chodzę do pracy. Malowanie paznokci i używanie kremu z kwasem salicylowym odpuściłam, chociaż tak jak mówię, nie wiem czy to nie jest lekka przesada
To tak samo jak np. sery pleśniowe. Nie wierzę, że wszystkie kobiety w krajach śródziemnomorskich nagle przestają jeść fetę i owoce morza. Podobno sery pleśniowe można, ale tylko te które są wykonane z mleka pasteryzowanego, czyli 99% dostępnych w Polsce
Dziewczyny zaciążone i pociążowe, faktycznie stosowałyście się do tego?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że toksyczne substancje z tych preparatów przedostają się do krwi. I lakier do włosów też trafił na zakazaną listę
Ja sama mam mieszane uczucia co do tego, bo przecież dwa razy się psikniesz perfumami i starczy, więc to tyle co kot napłakał. Bez antyperspirantu nie wyobrażam sobie funkcjonować w czasie kiedy chodzę do pracy. Malowanie paznokci i używanie kremu z kwasem salicylowym odpuściłam, chociaż tak jak mówię, nie wiem czy to nie jest lekka przesada
To tak samo jak np. sery pleśniowe. Nie wierzę, że wszystkie kobiety w krajach śródziemnomorskich nagle przestają jeść fetę i owoce morza. Podobno sery pleśniowe można, ale tylko te które są wykonane z mleka pasteryzowanego, czyli 99% dostępnych w Polsce
Dziewczyny zaciążone i pociążowe, faktycznie stosowałyście się do tego?byle nie surowe haha
LAURA -
bazylkove wrote:Mój też ostatnio o dziwo tak zaczął rozmawiać z doktorkiem, że sama się zdziwiłam. A i jeszcze pochwalił mojego emka za to, że mnie tak wspiera, chodzi na każdą wizytę i interesuje się wszystkim
Możecie sobie wyobrazić jak potem chodził dumny z tego powodu
Dziewczyny, takie pytanie, może dziwne, ale...
Rozumiem,że mężowie chodzą z Wami na wizyty (akurat dziś na pierwszą wizytę idę sama) no i podczas badania oni normalnie są z Wami w gabinecie? Trochę mi się to krępujące wydaje... takie nie tego... -
Pini wrote:Dziewczyny, takie pytanie, może dziwne, ale...
Rozumiem,że mężowie chodzą z Wami na wizyty (akurat dziś na pierwszą wizytę idę sama) no i podczas badania oni normalnie są z Wami w gabinecie? Trochę mi się to krępujące wydaje... takie nie tego...
Mój siedzi grzecznie na krzesełku w gabinecie i czekaAle to Ty się krępujesz czy on?
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualny
-
Pini wrote:Dziewczyny, takie pytanie, może dziwne, ale...
Rozumiem,że mężowie chodzą z Wami na wizyty (akurat dziś na pierwszą wizytę idę sama) no i podczas badania oni normalnie są z Wami w gabinecie? Trochę mi się to krępujące wydaje... takie nie tego...
Ja zazwyczaj jeżdżę sama, ale jak mój M jedzie ze mną, to siedzi w gabinecie na krzesełku. I najczęściej patrzy w monitor, który jest skierowany w jego stronę
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualnybazylkove wrote:Mój siedzi grzecznie na krzesełku w gabinecie i czeka
Ale to Ty się krępujesz czy on?
A propos - ja jeżdżę sama - moj był na 2 wizytach, punkcji i tera na crio ma być.nie licząc jego wizyt „solo”
...yhyyy i czasem mi smutno- bo same pary i ja ciagle sama ... jakbym sama ze sobą to robiła
-
Ciasteczko77 wrote:Bazyl- cześć - Ty jestes w invimed Gdynia ?? U kogo ? M czy R?
Cześćnie chodzę do Invimedu, robiliśmy tam tylko badania nasienia.
A w ogóle to powiem Wam ciekawostkę. Jakieś 3 lata temu, na początku starań kiedy myślałam, że przecież to wszystko jest takie łatwe i przyjemne, poszłam do zwykłego gina (prywatnie) zapytać co robimy nie tak, że nie wychodzi. Miła pani doktor powiedziała, że mam łykać kwas foliowy i suplementować wit.D. Nie zleciła mi żadnych badań (a staraliśmy się wtedy już ponad rok), nie wróciłam do niej, tylko zaraz zapisałam się do Gamety.
Okazuje się że ta pani doktor pracuje teraz w Invimedzie - klinice leczenia niepłodności! Jak to zobaczyłam, to mało co z krzesła nie spadłamLenonki, Lunitari lubią tę wiadomość
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Pini wrote:Dziewczyny, takie pytanie, może dziwne, ale...
Rozumiem,że mężowie chodzą z Wami na wizyty (akurat dziś na pierwszą wizytę idę sama) no i podczas badania oni normalnie są z Wami w gabinecie? Trochę mi się to krępujące wydaje... takie nie tego...Za to w "swojej" części gabinetu ma oddzielny monitor i będzie mógł obejrzeć obraz z usg, co moim zdaniem jest genialne, szczególnie przy usg ciążowym bo nie musi zaglądać przez ramię lekarzowi.
Hałasiana, z tymi owocami morza to chyba faktycznie chodzi tylko o to, żeby były dobrze ugotowane.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Ciasteczko77 wrote:Bazylku- wysłałam Ci zaproszenie ... chciałam podpytać o klinikę.
A propos - ja jeżdżę sama - moj był na 2 wizytach, punkcji i tera na crio ma być.nie licząc jego wizyt „solo”
...yhyyy i czasem mi smutno- bo same pary i ja ciagle sama ... jakbym sama ze sobą to robiła
Accepted7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualnybazylkove wrote:Cześć
nie chodzę do Invimedu, robiliśmy tam tylko badania nasienia.
A w ogóle to powiem Wam ciekawostkę. Jakieś 3 lata temu, na początku starań kiedy myślałam, że przecież to wszystko jest takie łatwe i przyjemne, poszłam do zwykłego gina (prywatnie) zapytać co robimy nie tak, że nie wychodzi. Miła pani doktor powiedziała, że mam łykać kwas foliowy i suplementować wit.D. Nie zleciła mi żadnych badań (a staraliśmy się wtedy już ponad rok), nie wróciłam do niej, tylko zaraz zapisałam się do Gamety.
Okazuje się że ta pani doktor pracuje teraz w Invimedzie - klinice leczenia niepłodności! Jak to zobaczyłam, to mało co z krzesła nie spadłam
No to widzisz ... ja niestety tam chodzę i jestem bardzo zawiedziona ... nie wiem co robić bo jestem przed crio...
Tu na forum w ogóle nie ma nikogo kto tam chodzi ???? -
Mój często byl ze mną na wizycie, raz się zapomniał i luknal w moja stronę jak siedziałam na fotelu,.. wtedy ryknęłam " nie patrz!!" i zaraz się skulił a Czech kotare przestawiał
Lenonki te bóle m.in kość ogonowa, to u mnie było to samo. Macica się rozciąga, wiązadła pracują, to normalne
Ja nie jadłam surowego mięsa, pasztetow, serów pleśniowych..i wiem że niby można , ale ja się balam wszystkiego..taka strachliwa chyba jestemLenonki lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Ciasteczko77 wrote:Oj
No to widzisz ... ja niestety tam chodzę i jestem bardzo zawiedziona ... nie wiem co robić bo jestem przed crio...
Tu na forum w ogóle nie ma nikogo kto tam chodzi ????
A co się dzieje? Jak nie chcesz tu pisać, to choć na priva.
Tam teraz się wykruszył zespół (to jest jeden z argumentów dlaczego nie podchodzimy tam do IVF). Jest dr M i R + ta pani, więc trochę słabo.7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualny
-
Dzisiaj spoglądając sobie na abonament ile kosztuje wyszło że w związku z tym że staramy się ponad 2 lata to mamy abonament za złotówkę. Nie wiem czy się cieszyć, że chociaż na tym mogę oszczędzić czy smucić że to już tyle czasu trwa.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Pomi, czy mogłabyś się ze mna podzielic informacją na temat usunięcia tych żylaków u drugiej połówki? Gdzie robił, ile czekał na zabieg i czy faktycznie był dlugo na zwolnieniu lekarskim
będę wdzięczna za każdą odpowiedź
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020