Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
HanaMontana wrote:Tak, z tym, że nie wiem jeszcze jakimi lekami bede stymulowana, ponieważ do 12.09 biorę tabletki antykoncepcyjne, a wizytę mam 17.09, wiec chyba wtedy wszystkiego się dowiem.
Mam pytanie, na tej niebieskiej karcie do stymulacji, na pierwszy dzień stymulacji mam zaznaczone badania: Fsh, Lh, E2, prg. Czy te badania są juz w cenie pakietu do ivf, czy nie?
Badania są w cenie pakietu tak jak i wizyty:) jedynie za leki trzeba płacić.HanaMontana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStaraczkaNika wrote:Ciasteczko, dr S zasadniczo nie prowadzi ciąż. On je nam załatwia, pilnuje dopóki hormony nam szaleją (a jest specem od hormonów), ale jak ciąża jest bardziej zaawansowana to odsyła pod opiekę zaprzyjaźnionych ginów z Klinicznej (mi zachwalał dr Zielińską ze wzgl. na cukrzycę, lub dr Leszczyńska i dr Boćkowskiego jako speców od trudnuejszych ciąż). Ale nawet po przejściu pod opiekę szpitalnego gina można liczyć na dr S.
Aha ... myślałam, że też prowadzi .. to ja błądzę po omacku znowu
-
Ciasteczko przeciez nie masz problematycznej ciazy I posiadasz dobry pakiet w lux medzie. Nie ma sie nad czym zastanawiac I sobie wkrecac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 19:18
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
nick nieaktualnyLenonki wrote:Ciasteczko przeciez nie masz problematycznej ciazy I posiadasz dobry pakiet w lux medzie. Nie ma sie co zastanawiac I sobie wkrecac
nooo póki co biorę z pakietu (głównie chodzi o badania które w tym mam)...
Ty kogo masz z LM z Gdyni (uleciało mi nazwisko- za dużo ich)?
Zadowolona jesteś? -
Lenonki wrote:Taka jedna, z ciekawosci, ta amnio mialas na nfz? Jesli nie, to ile placilas? Ja nadal sie zastanawiam czy robic pappe
o ile dodatkowe usg u dr G. odwolalam, to z ta pappa nie moge sie zdecydowac...
Lunitari, super, ze szyjka sie przygotowuje! Od razu inne nastawienie do porodu jak lekarz mowi, ze pojdzie sprawniecos czuje, ze max tydzien I bedziesz tulila Szymka
Mokka, pewnie jestes w trakcie albo juz po wizycie. Daj znac, ze wszystko jest ok!
Tak miałam na nfz. Dostałam skierowanie od genetyka z Gamety. Samo badanie też było robione w Gamecie. Przeprowadzał je dr. Preis z Gdańska.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 19:21
Lenonki lubi tę wiadomość
2012 - początek starań
2014-2016 beznadziejni lekarze
styczeń 2017-początek z Gametą
marzec 2017- usuwany polip
maj-sierpień 2017- 4 nieudane IUI
październik 2017- usuwane torbiele z jajnika ENDOMETRIOZA
styczeń 2018- usunięta TARCZYCA (podejrzenie nowotworu)
kwiecień 2018- IUI
08.01.2019 Zostałam mamą Kubusia
Styczeń 2023 puste jajo płodowe 😔
17. 01.23 💔
Październik 2024 start IVF
28. 10.23 stymulacja
08. 11.24 punkcja 5🥚
13. 11.24 transfer bl. 3.2.2
18.12.24 żegnaj słoneczko 7t4d 💔
Marzec 2025 start 2 IVF
Kwiecień 2025 😔
Maj 2025 start 3 IVF
05.06.25 punkcja 6🥚
Mamy ❄️❄️
08.07.25 transfer Bl. 5.1.1 -
Ja jestem też weteranka jeśli chodzi o zastrzyki! Robiłam je wszędzie nawet w pociągu i w pracy w szatni
jakbym je wszystkie pozbierała z ostatnich 5 lat to by było chyba ich wiadro!
Mokka odezwij sie...Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualnyWiecie, Franek ma 2 miesiące a już słyszę pytania kiedy drugie dziecko
I powiem Wam, ze te zastrzyki i sterydy tak bardzo mnie na chwile obecna zniechęcają ze mysle sobie ze może nigdy nie będę gotowa. O ile w ciąży robiłam je sobie bo wiedziałam, ze muszę... tak po ciąży zrobiłam sobie ze 3 w szpitalu (sama, nie chciałam żeby położna mnie kłuła) i 2 w domu. A miałam zrobić 14. Jakoś nie mogłam się przełamać mimo ze przecież bite 9 mies je robiłam.
No a jak sobie pomyśle ze w kolejnej ciąży znowu miałabym je robić i do tego hodować sterydowe pryszcze... Dziwna jestem, ale poród nie jest dla mnie straszny jak te wszystkie leki. -
U mnie tyle wyszło komplikacji w tej ciąży, że kolejnej sobie nie wyobrażam - no bo jak ja miałabym leżeć z dupą na poduszce, pilnować diety i biegać po tych wszystkich lekarzach i przychodniach z małym dzieckiem. Tzn niby by się dało - ale jaką bym była matką przez te 8 miesięcy? Nie taką jaką bym chciała być
Także powoli przyzwyczajam się do myśli że kończymy produkcję na 1 szt. Zresztą jak pomyślę o staraniach - zastrzykach, hormonach, usg 3 razy na miesiąc, seksie bo owulacja... to właściwie mi nie szkoda póki co. -
Pini wrote:Jak już jesteśmy przy temacie to może polecicie kogoś z okolic Wejherowa ?
Gdynia oczywiście może być, ale do Gdańska już mi się chyba nie chce jeździć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 20:19
2012 - początek starań
2014-2016 beznadziejni lekarze
styczeń 2017-początek z Gametą
marzec 2017- usuwany polip
maj-sierpień 2017- 4 nieudane IUI
październik 2017- usuwane torbiele z jajnika ENDOMETRIOZA
styczeń 2018- usunięta TARCZYCA (podejrzenie nowotworu)
kwiecień 2018- IUI
08.01.2019 Zostałam mamą Kubusia
Styczeń 2023 puste jajo płodowe 😔
17. 01.23 💔
Październik 2024 start IVF
28. 10.23 stymulacja
08. 11.24 punkcja 5🥚
13. 11.24 transfer bl. 3.2.2
18.12.24 żegnaj słoneczko 7t4d 💔
Marzec 2025 start 2 IVF
Kwiecień 2025 😔
Maj 2025 start 3 IVF
05.06.25 punkcja 6🥚
Mamy ❄️❄️
08.07.25 transfer Bl. 5.1.1 -
Lenonki wrote:Eszkilu, piekny suwaczek
wagi maja super intuicje tylko czasem z niej nie korzystaja
kiedy wychodzicie? Jak sie czujesz po cc?
Ciasteczko, korzystam z kalendarza z tej strony tylko juz przeszlam na ciazowa czyli belly best friend.
Marysia, ja tez sie nie moge doczekac coazowego brzuszkaza tydzien jedziemy przekazywac nowine obu naszym rodzinom I chetnie wparowalaby juz z brzuchem
Jak idzie Tobie smarowanie? Ja dopiero niedawno zaczelam I zazwyczaj udaje mi sie tylko raz dziennie
musze sie wziac w garsc!
Nika, a u Ciebie mniej niz 100 dni do konca!!!
Dopiero mówicie rodzicom? Łaał! A myślałam, że ja długo wytrzymałam, ale Ty to rekordzistka! Smarowanie idzie mi podobnie jak u Ciebie, czyli zazwyczaj raz dziennie. Nie tyle skupiam się na smarowaniu brzuszka, co biustu właśnie.
Jestem po pierwszej wizycie u mojego nowego lekarza prowadzącego. Śliwińskiego mi jednak nikt nie zastąpiMój nowy dr zbadał mi maleństwo bardzo dokładnie, w zasadzie badał prawie wszystko jak na prenatalnych. Dzidzia urosła do 7,40 cm, no ale wraz z nią wzrosło również NT ;/ Miałam trzy pomiary i w największym miało nawet 2,6 mm. Ja się przeraziłam, ale dr dużo skuteczniej niż pani na prenatalnych mnie uspokoił i pokazał wykres, w którym ja nie wychodziłam poza żadną normę. Owszem, jest górna granica, ale NORMY. Jakoś tak wyszłam spokojna z gabinetu. Wszystkie inne parametry mówił, że są super. Niech tylko środa będzie równie szczęśliwym dniem.
PS. Ledwo nadążyłam z przeczytaniem, co dzisiaj napisałyście!
Mokka, jak wizyta?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 20:49
Lenonki, Lunitari lubią tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Czara I Nika, mysle, ze wiekszosc kobiet ktore mialy ciezka ciaze, albo ciezki porod, odsuwa mysl o kolejnym dziecku. Po kilku latach natura robi swoje, zle wspomnienia sie zacieraja, a rodzicom przychodzi ochota na kolejne malutkie, pachnace dzieciatko
Marysia, alez duza ta Wasza dzidzia! Sroda juz prawie jutrodochowanie tajemnicy przed naszymi rodzicami nie bylo takie ciezkie, bo nie mieszkaja w Trojmiescie, wiec jezdzimy do nich raz w miesiacu, a oboje czekamy na reakcje mojej mamy wiec informowanie przez tel nie wchodzilo w gre
Kurde martwie sie o Mokke. Mam nadzieje, ze zmeczona emocjami wrocila do domu I poszla spac.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Dziewczyny dopiero wróciłam. Mam bezwzględny zakaz chodzenia, tylko do kibelka, czyli powtórka z rozrywki. Łóżko, kanapa, toaleta. Za trzy dni mogę zrobić ciut więcej kroków, ale też tylko w obrębie mieszkania. Do tego 3x nospa max i magnez.
Ogólnie bardzo, bardzo się oszczędzać.
Wiem o tym doskonale, ale na serio, już kota dostaje i wyjście z małżem na obiad/kolację sprawia mi ooooogromną przyjemność. No nic, znowu wdaje się w romans z laptopem.
Podczas usg pan doktor dostał niezłego kopniaka, aż się zdziwił. Potem wytłumaczył, że łożysko jest na tylnej ściance i te wszystkie kopniaki czuć z podwojoną siła. Zagadka rozwiązana.
Dziewczyny chciałabym jeszcze napisać, że jesteście super ! Dziękuje za troskę i za wszystkie miłe słowaz Wami od razu fajniej !!!!!
ps Lenonki, czyżbyś usłyszała pierwsze bicie serduszka swojego maluszka w dzień moich urodzin ?)))) teraz tak patrzę...
-
Uff... Ale skąd te bóle, jakieś skurcze masz? I jak z łożyskiem, może być na tylnej ściance a nadal przodujące? Bo miałaś przodujące zdiagnozowane?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
No właśnie Mokka, skąd to wszystko? Te zalecenia, mocne oszczędzanie się? Jaka przyczyna?
Lenonki, to inna sprawa! Powiedzieć mamie o czymś takim przez telefon to jak ująć sobie większość przyjemności z mówieniaAle dzięki temu, że tyle czasu nie mówiliście możecie już pokazać pierwsze zdjęcie wnuka/wnuczki
Lenonki lubi tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Bóle, skurcze mogę mieć bez przyczyny. Łożysko nadal przodujące, nie chce się podnieść, więc dalej cc.
Gdyby ból nie ustąpił się, lecieć na kroplówkę do szpitala.
Modle się by nospa w tych dawkach zadziałała.
ps wiecie jaki dziedzic już duży…1, 2 kg.- 12 dni temu ważył chyba 820 albo 880, niezły klopsik się zapowiada, większy o tydzień, ale nie mam się martwić
-
Mokka, no nic, pozostaje Ci Kochana przykleić się do kanapy / łóżka...
Najważniejsze,że z małym brzdącem wszystko okej :* uspokoiłaś się trochę?mokka lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
taka_jedna wrote:Ja polecam dr. Maciejewskiwgo. Przyjmuje prywatnie w Rumi. Byłam u niego na kontrolnym usg prenatalnym. I teraz na połowkowym. Wszystko dokładnie omawia. Dokładnie wytłumaczył amniopunkcje robiąc obrazek i tłumacząc wszystko po kolei. Pracuje na oddziale ginekologicznym w Wejherowie, a jego ojciec jest tam ordynatorem. Gdybym szybciej wiedziała o ich klinice w Rumi to tam prowadzilabym ciążę.
Dr M podobno bardzo dobry, jest chwalony ale też słyszałam już dużo opinii że jak się trafia na oddział, na poród to mimo że się było jego pacjentką prywatnie to zachowuje się bardzo nieprzyjemne. Udaje że nie zna, nie pomaga. Dlatego się zastanawiam czy chce mi się jeździć do Rumii kiedy już dr S mnie odstawi, ale wciąż mam nadzieję że nie tak szybko.
Mokka, leżenie napewno nie jest ani proste ani przyjemne, ale co zrobic... Jak mus to mus... Dobrze że taki wniosek z dzisiejszej wizyty -
Już od samego początku ciazy leżałam i kursy tylko do toalety robiłam. Teraz sobie folgowałam i proszę...taki rezultat. Resztę wyprawki będę musiała przez internety pozamawiac, lozeczko tez. Nie chce nawet jechać do ikei.
-
nick nieaktualnyPini, ja byłam u doktora S do samego końca. Nie miałam drugiego lekarza prowadzącego ciąże. Jak widzisz, Mokki tez nie moze coś wykurzyć
Mokka, możesz leżeć i urządzać kącik dla dziedzica. Wyprawka już gotowa?
Lunitari, pijesz liście malin, siemię lniane i aplikujesz wiesiołka? Może w październiku uda nam się spotkać na spacerze z naszymi chłopakamiLunitari lubi tę wiadomość
-
Czara wrote:Pini, ja byłam u doktora S do samego końca. Nie miałam drugiego lekarza prowadzącego ciąże. Jak widzisz, Mokki tez nie moze coś wykurzyć
Mokka, możesz leżeć i urządzać kącik dla dziedzica. Wyprawka już gotowa?
Lunitari, pijesz liście malin, siemię lniane i aplikujesz wiesiołka? Może w październiku uda nam się spotkać na spacerze z naszymi chłopakamipije siemię, aplikuje wiesiołka, skacze na piłce, spaceruję i ćwiczę aniballa. Chyba coś tam działa bo dziś zauważyłam chyba kawałek czopa...?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :*