Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje wrażenie po 1 IUI jakieś takie nijakie. Było 50 minut przesuniecia wiec weszlismy na iui dopiero ok 19.30 i to jakoś mnie wkurzalo. Co do późnych inseminacji to my mielismy oddanie nasienia a na 18.40 mieliśmy umowiona IUI.
Ovitrelle też robiłam sobie sama wczoraj do 10.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
O proszę...ciekawe dlaeczego w takim razie nie chcieli nas umówic na wieczór...nie zmarnowalibysmy całego dnia...a dojazd do kliniki to dla nas prawei 4 h jazdy w jedną stronę... po 1 IUI tez jakoś nijako. opóźnienie mielismy niewielkie. Wizyta na 13:20 - wg rejestratorki to najpóxniej jak mozna na IUI... fajnie... mąż poszedł do labu, ja na ovitrel, po 2 h iui i do domu... oczywiście musielismy być na 11:20 w labie żeby pobrax badania na estradiol i lh bo dr każe pobrać w tym samym dniu, no więc jedziemy te 4 h żeby zdążyć na 2h przed wizytą...Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Tak, dr wiedział o moich tendencjach do tworzenia się trobieli, mimo to kazał nie sprawdzac czy pękły pęcherzyki " bo to nie ma sensu"...?, chodzę u siebie na monitoringi do znajomej, więc moge chodzic tak często jak dusza zapragnie ( w granicach rozsądku) i właściwie sama decyduję czy będzie sens jechac, ale jak mówiłam dr czy mogę ewentualnie przesyłac mu rozmiary pęcherzyków i wyniki badań z domu, to powiedział, że albo chodze do lekarz u siebie, on wyznacza moment na iui i się umawiam do niego naiui i przyjeżdżam, albo zgłaszam się w wyznaczonym przez niego dniu z badaniami i on decyduje kiedy iui...czyli zrozumiałam, że nie będzie za frajer współpracował z innm lekarzem z moim pośrednictwem ( tez jestem lekarzem i dr o tym wie)Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Anovi, dziwna sprawa ...a może chodzi o to że dr Ś nie pracuje na drugiej zmianie? Nie kojarzę teraz do których lekarzy dziewczyny chodzą..no ale Cz pracuje na 2zmiane... dziwne, dziwne..Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Anovi a dr wie, że macie tak daleko do kliniki? Ja też mam kawałek drogi, czasowo nawet 3 godz i jak prosiłam dr by wizyta była pod wieczór, to starał się tak ja ustawić, by nam pasowało.
Po drugiej iui byłam podłamana, nerwy mi puściły i sie rozpłakałam u dr. Nie wierzyłam w powodzenie iui i w sumie sie nie pomyliłam.
Była raz syt, ze dr zapytał czy mam możliwość zrobienia u siebie na miejscu usg i badań. By nie jechać do kliniki, tylko wysłać mu badania mms. Nie wiem czemu u Ciebie jest taka sytuacja. Ale może faktycznie jak pisze Lena, ze akurat tego dnia gdy miałaś iui dr pracował krócej?
Ja początkowo jakoś nie mogłam zaufać dr Ś. Teraz z każdą wizyta sie do niego coraz bardziej przekonuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2018, 08:25
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
Anovi, ja akurat jestem w ciąży, ale zasługa Gamety w tym nieduża - udało się w pierwszym cyklu w Gamci, który był jednocześnie pierwszym cyklem starań po stracie, która wyregulowała mi hormony. Za to opieka doktora S już w ciąży była super i bardzo go chwalę za kompleksowe podejście i wnikliwość.
Na IUI nie dałam się namówić, bo czułam że to nie jest odpowiedź na moje problemy, także tu też nie umiem pomóc.
-
Anovi, iui zawsze miałam z pełnym pęcherzem (3 iui u dr Cz, 2 iui u dr S-najkochańszy na świecie), monitoringu czy pękają nigdy nie miałam. Ostatnia iui udana, choć nie wiem czy to jej zasługa, ponieważ staraliśmy się też naturalnie.
-
kinga27.30 wrote:AnnMari, jedziemy za ciosem. 10.10 będzie wstępnie drugie podejście.
Postaram się wysłać M na test HBA + DNA plemnika w przyszłym tygodniu, to może zdążymy z wynikami przed ewentualnym podejściem... Zresztą zobaczę co i jak. Dzisiaj już nie mam siły myśleć, ale cały czas siedzę w necie i zastanawiam się, co jeszcze mogę sprawdzić... Macie jeszcze jakieś pomysły?
Elinka, jak wrażenia po dzisiaj??
Kinga A czemu chcecie zrobić HBA i DNA plemników. Macie jakieś podejrzenia czy ktoś coś podpowiedział?
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
My po ktg, tym razem zero skurczy, a w nocy już myślałam że się zaczyna bo brzuch mnie bolał w dole nie do wytrzymania. A potem przeszło
ciekawe ile jeszcze
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
elinkagd wrote:Kinga A czemu chcecie zrobić HBA i DNA plemników. Macie jakieś podejrzenia czy ktoś coś podpowiedział?
Wiesz, szukam dalej. W końcu byłam raz w ciąży, prawie 3 lata temu - tylko raz. Nie mam już polipow, immunologia w ryzach, jajka piekne, nasienie okej, a ciąży nie ma.
Zresztą, chcemy próbować IUI do końca roku, jak się nie uda to przyszly rok przeznaczamy na szykowanie kasę do ivf.
Jak już podchodzić do ivf, to chcemy wiedzieć, czy zwykłe ivf czy icsi /pcsi. A na to pytanie odpowie nam test hba.
Jeżeli chodzi o fragmentację, nie wiem czy można ją jakoś poprawić, czy nie... nie doczytałam jeszcze tego.
ceny w porównaniu do tego, co wydajemy nie są aż tak kosmiczne, a będziemy znowu coś wiedzieć. W invimed fragmentacja 330 zl, a test hba 250 zl. Gameta jest trochę droższa w tym.
Nie wiem też, czy szukać głębiej w immunologii, trochę sie tego boję. Nastawiłam się bojowo i znowu mam zadaniowe podejście - szukać.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Lunitari, eh... mały bawi się z Tobą
zmęczona już jesteś, co?
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Lunitari, eh... mały bawi się z Tobą
zmęczona już jesteś, co?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
To w sumie musi być mega stresujące. Nastawiasz pralkę, nie wiesz, czy wywiesisz. Idziesz na spacer z M, nie wiesz, czy wrócisz... robisz obiad, nie wiesz, czy skończysz...
Masakra!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Dziewczyny jestem dziś w szoku... eh...moglabym juz dzisiaj zaczać brać hormony do długiego protokołu IVF. własnie wróciłam z eskapady do Gdyni... Doktro nigdy nie zaproponował mi żebym przesyłał do niego USG i wyniki badań mmsm, jak ja to zaproponowałam, to powiedział, że albo postepuje wg jego wytycznych, albo sama chodze sobie do lekarza w swoim mieście i on wyznacza mi moment owulacji adr Ś wykonuje tylko zabieg...wydawał się wręcz oburzony pomysłem konsultacji przez mms...
Tak, dr wie że mamy daleko do kliniki. Kolejna sprawa, to dzisiejsze jego zachowanie wobec mnie.
Pisałam Wam o moim pobycie w szpitalu. Panikarą nie jestem, wierzcie mi, jestem lekarzem i znam swoej ciało w dodatku, w tym roku pękły mi wczesniej 3 siedmiocentymetrowe torbiele, za każdym razem z podrażnieniem otrzewnej ( silny ból podbrzusza, nudności, niskie tętno, poty), za żadnym razem nie jechałam do szpitala bo objawy malały w ciągu 30 minut. W tym cyklu po 2 IUI wiedziałam, że mam dwie torbiele zamiast jajeczkowania. Znów miaalm objawy pęknięcia, tym razem ból nie mijał, był silniejszy, i nie byłam pewna co sie dzieje z mniejsza torbielą, bo po jej stronie nasilał się ból, bałam się skrętu jajnika, W szpitalu okazało się że jedna pękła, a druga pokrawiwła do jajnika i troche do otrzewnej.
Dzis na wizycie doktor przeczytał wypis, sprawdził na wypisie poziom hemoglobiny...i zaczął tyradę... O.O
" No i pani jechała z pęknięciem torbieli i z taką emoglobiną do szpitala? i w szpitalu się pani położyła?! pani tak lubi szpitale?," na co ja , że nie , nie jest moja ulubioną rozrywką leżenie po szpitalach, że 3 razy w tym roku nie jechałam mimo podraznienia otrzewnej, ale tym razem uważałam, że potrzebuję bo ból był bardzo silny, na co on znowu bardzo lekceważącym tonem " No ale pani, jako lekarz, to powinna pani miec więcej rozsądku, a że podraznienie otrzewnej, no i co z tego"..osłupiałam...czułam się jak dziecko karcone przez ojca po wywiadówce...że tłumaczyłam się że śmiałam pojechac do szpitala z ogromny bólem brzucha wiedząc, że mam dwie torbiele jajników...
Teraz jest mi okropnie przykro, myślałam, że juz znalazłam lekarza i klinikę. MAm ochotę zmienić go na dr Cz z którymco prawda mielismy do czynienia tylko raz, ale aż mój maż od razu po wyjściu z IUI od niego zauwazył, że mamy z nim duuużo lepszy kontakt niż z Ś...a tu jeszcze takie cos.
Zmieniała któraś z Was lekarza w Gamecie i nie było problemów.Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Ja naprawdę mam wrażenie, że on mnie po prostu nie lubi...Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
kinga27.30 wrote:To w sumie musi być mega stresujące. Nastawiasz pralkę, nie wiesz, czy wywiesisz. Idziesz na spacer z M, nie wiesz, czy wrócisz... robisz obiad, nie wiesz, czy skończysz...
Masakra!dzień w dzień jest tak samo.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Anovi. Najważniejsze jest abyś Ty sie czuła dobrze ze swoim lekarzem. Nie oszukujmy się, zostawiamy tam masę pieniędzy, na tyle dużo, że to Ty decydujesz nt swojego leczenia. I nie ważne, czym się zajmujesz, masz prawo czuć się dobrze zaopiekowana.
Osobiście też zmienilabym lekarza, gdybym nie czuła "tej chemii" ze swoim. Mało tego, sama czesto wyskakuję przed szereg ze swoimi badaniami i póki co, nie usłyszałam, że coś robię niepotrzebnie albo bezsensownie.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Anovi wrote:Dziewczyny jestem dziś w szoku... eh...moglabym juz dzisiaj zaczać brać hormony do długiego protokołu IVF. własnie wróciłam z eskapady do Gdyni... Doktro nigdy nie zaproponował mi żebym przesyłał do niego USG i wyniki badań mmsm, jak ja to zaproponowałam, to powiedział, że albo postepuje wg jego wytycznych, albo sama chodze sobie do lekarza w swoim mieście i on wyznacza mi moment owulacji adr Ś wykonuje tylko zabieg...wydawał się wręcz oburzony pomysłem konsultacji przez mms...
Tak, dr wie że mamy daleko do kliniki. Kolejna sprawa, to dzisiejsze jego zachowanie wobec mnie.
Pisałam Wam o moim pobycie w szpitalu. Panikarą nie jestem, wierzcie mi, jestem lekarzem i znam swoej ciało w dodatku, w tym roku pękły mi wczesniej 3 siedmiocentymetrowe torbiele, za każdym razem z podrażnieniem otrzewnej ( silny ból podbrzusza, nudności, niskie tętno, poty), za żadnym razem nie jechałam do szpitala bo objawy malały w ciągu 30 minut. W tym cyklu po 2 IUI wiedziałam, że mam dwie torbiele zamiast jajeczkowania. Znów miaalm objawy pęknięcia, tym razem ból nie mijał, był silniejszy, i nie byłam pewna co sie dzieje z mniejsza torbielą, bo po jej stronie nasilał się ból, bałam się skrętu jajnika, W szpitalu okazało się że jedna pękła, a druga pokrawiwła do jajnika i troche do otrzewnej.
Dzis na wizycie doktor przeczytał wypis, sprawdził na wypisie poziom hemoglobiny...i zaczął tyradę... O.O
" No i pani jechała z pęknięciem torbieli i z taką emoglobiną do szpitala? i w szpitalu się pani położyła?! pani tak lubi szpitale?," na co ja , że nie , nie jest moja ulubioną rozrywką leżenie po szpitalach, że 3 razy w tym roku nie jechałam mimo podraznienia otrzewnej, ale tym razem uważałam, że potrzebuję bo ból był bardzo silny, na co on znowu bardzo lekceważącym tonem " No ale pani, jako lekarz, to powinna pani miec więcej rozsądku, a że podraznienie otrzewnej, no i co z tego"..osłupiałam...czułam się jak dziecko karcone przez ojca po wywiadówce...że tłumaczyłam się że śmiałam pojechac do szpitala z ogromny bólem brzucha wiedząc, że mam dwie torbiele jajników...
Teraz jest mi okropnie przykro, myślałam, że juz znalazłam lekarza i klinikę. MAm ochotę zmienić go na dr Cz z którymco prawda mielismy do czynienia tylko raz, ale aż mój maż od razu po wyjściu z IUI od niego zauwazył, że mamy z nim duuużo lepszy kontakt niż z Ś...a tu jeszcze takie cos.
Zmieniała któraś z Was lekarza w Gamecie i nie było problemów.LAURA -
Anovi wrote:Ja naprawdę mam wrażenie, że on mnie po prostu nie lubi...2012 - początek starań
2014-2016 beznadziejni lekarze
styczeń 2017-początek z Gametą
marzec 2017- usuwany polip
maj-sierpień 2017- 4 nieudane IUI
październik 2017- usuwane torbiele z jajnika ENDOMETRIOZA
styczeń 2018- usunięta TARCZYCA (podejrzenie nowotworu)
kwiecień 2018- IUI
08.01.2019 Zostałam mamą Kubusia
Styczeń 2023 puste jajo płodowe 😔
17 styczeń 💔
Październik 2024 start IVF
28. 10.23 stymulacja
08. 11.24 punkcja 5🥚
13. 11.24 transfer bl. 3.2.2
18.12.24 żegnaj słoneczko 7t4d 💔
Marzec 2025 start 2 IVF