Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Bazylku nie wiem jak jest w Białym ale Ś kazał odczekać 1 pełny cykl po stymulacji i dopiero w kolejnym nowym rozpocząć przygotowania do transferu. Następnym razem się uda na bank :*


starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Bazylkowe cholera jasna
przykro mi... Lekarz mówił, że masz sie z nim kontaktowac niezależnie od wyniku bety, czy tylko jesli bedzie +? Masz calkowite prawo do żałoby, ale najwazniejsze, że jeszcze dwa mrozaczki na Ciebie czekaja 
Elinka, ja do IUI nigdy nie podchodzilam, ale czy to nie jest tak, że nasienie jest selekcjonowane?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Bazylkowe cholera jasna
przykro mi... Lekarz mówił, że masz sie z nim kontaktowac niezależnie od wyniku bety, czy tylko jesli bedzie +? Masz calkowite prawo do żałoby, ale najwazniejsze, że jeszcze dwa mrozaczki na Ciebie czekaja 
Elinka, ja do IUI nigdy nie podchodzilam, ale czy to nie jest tak, że nasienie jest selekcjonowane?
Już do niego napisałam, pewnie odpowie mi wieczorem. W ogóle to kazał mi testować 31/10 więc nastawiam się że każe mi powtórzyć za tydzień.7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Bazylkove, tak mi przykro. To nie fair

Marysia, ja biorę 4 Asparginy dziennie, ale to dlatego żeby mnie łydki nie bolały. Tak to myślę że 2 stykną jako dawka profilaktyczna w połączeniu z tym co masz w Prenatalu.
Co do atrakcji 3 trymestru - siku co chwilę. Czasem jak dziecko uciśnie pecherz to wygląda tak ze wstaję z toalety, umyję ręce... i znowu siadam. Człowiek robi się taki uwiązany do łazienki. Do tego dziecko potrafi juz mocno wywijać i to zawsze wtedy jak się za coś wezmę - obiad czy prasowanie. Wtedy muszę sibie zrobić przerwę i poleżeć z łapami na brzuchu, ale to taka fanaberia
Bekanie i pierdzenie ciągle uatrakcyjniają wspólne posiłki.
Spać by się chciało i człowiek jakoś cały czas zmęczony.
Czasem coś poważnie w brzuchu zaboli przy przekręcaniu się na drugi bok i to jest stresujące.
Ogólnie 3 trymestr jest najciekawszy. Róbcie zakupy w 2im, pierzcie i prasujcie i pakujcie w wory próżniowe, bo nigdy nie wiadomo czy part 3 będzie lajtowa czy nie! -
StaraczkaNika wrote:Bazylkove, tak mi przykro. To nie fair

Marysia, ja biorę 4 Asparginy dziennie, ale to dlatego żeby mnie łydki nie bolały. Tak to myślę że 2 stykną jako dawka profilaktyczna w połączeniu z tym co masz w Prenatalu.
Co do atrakcji 3 trymestru - siku co chwilę. Czasem jak dziecko uciśnie pecherz to wygląda tak ze wstaję z toalety, umyję ręce... i znowu siadam. Człowiek robi się taki uwiązany do łazienki. Do tego dziecko potrafi juz mocno wywijać i to zawsze wtedy jak się za coś wezmę - obiad czy prasowanie. Wtedy muszę sibie zrobić przerwę i poleżeć z łapami na brzuchu, ale to taka fanaberia
Bekanie i pierdzenie ciągle uatrakcyjniają wspólne posiłki.
Spać by się chciało i człowiek jakoś cały czas zmęczony.
Czasem coś poważnie w brzuchu zaboli przy przekręcaniu się na drugi bok i to jest stresujące.
Ogólnie 3 trymestr jest najciekawszy. Róbcie zakupy w 2im, pierzcie i prasujcie i pakujcie w wory próżniowe, bo nigdy nie wiadomo czy part 3 będzie lajtowa czy nie!
Ostro...
Czyli o żadnych wyjazdach gdzie kibelka nie ma w poblizu nie ma co marzyć?

08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Marysia90 wrote:O nieee, Bazylkove... ;( Masakra... Tak się nastawiłam, że będzie dobrze ;/ Ściskam mocno mocno mocno :* W domu przedyskutujecie czy idziecie za ciosem i od razu drugi transfer. Ale jesli pytasz nas o zdanie, to ja bym leciała od razu w nastepnym cyklu.
Elinka, wiem, że Ty lekko przeziębiona możesz być, ale nie wiem jak to ma się do Twojego męża. Co do jego pomysłu o starania naturalne, mój mąż też przed IUI mówił, że może odpuścimy i będziemy starać się naturalnie dalej. Na szczęście po pierwszej IUI poszedł ze mną na wizytę do dr Ś i wtedy dr powiedział, że jak wrócimy do starań bez pomocy medycznej to nasze szanse wynosza ok. 1%. I od tej pory mąż odstąpił od pomysłu starań naturalnych. Na szczęście, bo w ciąży zapewne jeszcze bym długo nie była.
Mój M. ma w ogóle nastawienie że co ma być to będzie i może nie ma co ingerować w boski plan bo tylko coś złego z tego wyjdzie.

III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Ehh nie wiem co robić z jutrem.


III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Juz chyba każda z nas to pisała wczesniej tutaj w róznych wersjach....faceci maja "dziwne"" i zbyt lajtowe podejscie do tego i zazwyczja to my kobiety walczymy i bierzemy sprawy w swoje ręce także....uważam że nie odpuszczaj i rób wszystko co sie da, co czujesz i co jest zgodnie z twoim podejsciem żeby osiągnąć cel. takie czekanie na święte nigdy nic nei da i spowoduje tylko frustrację u Ciebie. trzeba działać tu i teraz a jak sie uda przy okazji to....to będzie 2 dzieci rok po roku hahaelinkagd wrote:Mój M. ma w ogóle nastawienie że co ma być to będzie i może nie ma co ingerować w boski plan bo tylko coś złego z tego wyjdzie.
StaraczkaNika, taka_jedna lubią tę wiadomość
LAURA
-
Przenośna toaleta? Pampers typu tena lady? Ja przed każdym wyjściem idę do łazienki 2 razy, potem zaraz po dotarciu na miejsce, przed wyjściem i potem w domu jeszcze w butach. Ale bywa że dziecko nie wyżywa się na pęcherzu i mogę spokojnie 3 godziny zyć bez toaletyMarysia90 wrote:Ostro...
Czyli o żadnych wyjazdach gdzie kibelka nie ma w poblizu nie ma co marzyć? 
Marysia90 lubi tę wiadomość
-
elinkagd wrote:Mój M. ma w ogóle nastawienie że co ma być to będzie i może nie ma co ingerować w boski plan bo tylko coś złego z tego wyjdzie.
Weź go też może na wizytę? Mój mąż naprawdę mega zmienił nastawienie. Oczy mu się otworzyły, że problem jest większy niż sobie wyobrażał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 13:41

08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Ja nieskoromnie powiem że sama sobie wszystko wywalczyłam, mąż łaskawie przeważnie spełniał "obowiązki małżeńskie" w wyznaczonym terminie, dawał się zawlec na badania i moooże ze 2 razy był ze mną w klinice na wizycie. Totalnie nieużytyelinkagd wrote:Ehh nie wiem co robić z jutrem.

Także olej męża - chcesz dzidziusia to się staraj na tyle na ile sama możesz z siebie dać.
Mój niby zawsze chciał dzieci, ale te cale starania go przerosły - nie ogarniał tematu,nie miał nic do powiedzenia. Wyszło tak że płacił i tolerował wszystko co wymyśliłam i tak było dobrze. Jakbym go pytała o zdanie zamiast decydować to ja bym już pewnie była na Srebrzysku w szpitalu.
Hałasianka lubi tę wiadomość
-
Ale czy przeziębienie i branie leków typu Aspiryna nie wpływają źle na jakość.
Nie chce się zastanawiać czy to że się nie uda to że tak miało być czy dlatego że byliśmy przeziebieni.

III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Przeziębienie nie wadzi o ile nie było wysokiej gorączki. Gorączka robi duże spustoszenia w szeregachelinkagd wrote:Ale czy przeziębienie i branie leków typu Aspiryna nie wpływają źle na jakość.
Nie chce się zastanawiać czy to że się nie uda to że tak miało być czy dlatego że byliśmy przeziebieni.
-
Elinka, jeżeli czujesz, że przez przeziębienie będziesz się bardziej martwić (bo wiadomo - pieniądze), to odpuść jeden cykl.
Ja osobiście bym podeszła, bo u mnie jest tak jak u Staraczki - to ja wodzę prym w staraniach i nad wszystkim trzymam pieczę. M tylko siedział, słuchał i jeździł, gdzie mu kazałam + łykał co mu podsunęłam.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy
Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
potwierdzam;) u mnie bylo to samo hahaStaraczkaNika wrote:Ja nieskoromnie powiem że sama sobie wszystko wywalczyłam, mąż łaskawie przeważnie spełniał "obowiązki małżeńskie" w wyznaczonym terminie, dawał się zawlec na badania i moooże ze 2 razy był ze mną w klinice na wizycie. Totalnie nieużyty

Także olej męża - chcesz dzidziusia to się staraj na tyle na ile sama możesz z siebie dać.
Mój niby zawsze chciał dzieci, ale te cale starania go przerosły - nie ogarniał tematu,nie miał nic do powiedzenia. Wyszło tak że płacił i tolerował wszystko co wymyśliłam i tak było dobrze. Jakbym go pytała o zdanie zamiast decydować to ja bym już pewnie była na Srebrzysku w szpitalu.
ale co sie wkurzałam i przepłakałam to moje:DLAURA
-
U nas M. też robi to co ja zaplanuje. Tylko że ja zanim podejmę się czegoś co nas kosztuje i musimy wydać kasę za dużo się zastanawiam. I w takim przypadku jak teraz wydaje mi się że to się nie uda.


III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Ja wierzę w intuicję - jeśli masz wątpliwości co do tego cyklu, to pewnie coś Ci słusznie podszeptuje, żeby ten cykl odpuścic i przeznaczyć na regenerację. W końcu nie ma to jak szczęśliwe testowanie w grudniu - no sama pomyśl ile mozna zaoszczędzic pakując w ładny papierek obsikany test zamiast drogiego prezentu! A i tak ucieszy bardziejelinkagd wrote:U nas M. też robi to co ja zaplanuje. Tylko że ja zanim podejmę się czegoś co nas kosztuje i musimy wydać kasę za dużo się zastanawiam. I w takim przypadku jak teraz wydaje mi się że to się nie uda.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 15:09
bazylkove, Hałasianka, Zola89, Lenonki, kinga27.30, Justyna87 lubią tę wiadomość
-
Elinkagd, ja bym zrobila to co podpowiada Ci intuicja. Domyslam sie, ze u Was ze wzgledu na przekonania religijne ivf odpada? W takim razie zostaje glownie IUI, bo wydaje mi sie, ze naturalne moglyby zaskoczyc tylko wtedy gdy juz zupelnie odpuscicie.
Nika, jak juz jestesmy przy wszystkich obrzydliwosciach zwiazanych z ciaza, to czy Tobie rowniez (jako siostrze w niedoli z PCOS) urosly wlosy na brzuchu? Mi sie zrobil jasny pasek od cyckow do pepka, a od pepka w dol mam ciemniejsze I dluzsze wloski
Wstyd mi podczas usg, a kolezankom to nawet nie pokazuje golego brzucha. Czy te wloski znikna czy trzeba sie do nich przyzwyczaic, bo zostana na pamiatke po ciazy?
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Bazylku, Zola bardzo mi przykro:-(
Elinka, my też raz podchodzilismy do iui podziębueni, i wtedy mój M miał najlepsze wyniki nasienia niż kiedykolwiek wcześniej czy później, mimo że brał jakieś gripexy itd. Nawet dr na moje: "mąż jest chory" stwierdził "wyniki nasienia na to nie wskazują". Nie chce Cię namawiać, tylko tak napisałam.

starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤





