Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
AnnMari wrote:Zapisałam się na badanie prenatalne na Kliniczną do doktora Limona na 23.11. Pani z rejstracji powiedziała, że pierwsza wizyta to tylko rozmowa.
Myślicie, że szukać czegoś dalej?
Limon robi USG? Czy to tylko konsultacja? Myslalam, ze tylko omawia wyniki
Gameta Gdynia od 2016 r. -
no chyba.... ej Ciasteczko nie wygłupiaj się w ogóle, przecież Ann nie miała nic złego na myśli! wracaj prędziochem!
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Eszkilu ja nie wiem, powiedziałam, tej Pani, że mam skierowanie na badania prenatalne, i tak mnie zapisała ...
Hana a Ty co mówiłaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 13:01
Bella93 lubi tę wiadomość
-
AnnMari wrote:Eszkilu ja nie wiem, powiedziałam, tej Pani, że mam skierowanie na badania prenatalne, i tak mnie zapisała ...
Hana a Ty co mówiłaś?
Podpytaj. Prof Limon to genetyk i na moje, tylko konsultuje wyniki USG + PAPPA.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
AnnMari wrote:Eszkilu ja nie wiem, powiedziałam, tej Pani, że mam skierowanie na badania prenatalne, i tak mnie zapisała ...
Hana a Ty co mówiłaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 13:09
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
Hana mnie nie pytała nawet skąd jestem. Gdzieś na forum czytałam, że tam pierwsza wizyta to rozmowa, druga badania a dopiero trzecia omówienie wyników badań. Kazała mi tylko zabrać ostatnie USG, nic więcej.
Tak na 23.11 mam wizytę, a terminy które wypisał mi doktor Ś. to 22.11-04.12, więc akurat pasuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 13:14
-
AnnMari wrote:Zapisałam się na badanie prenatalne na Kliniczną do doktora Limona na 23.11. Pani z rejstracji powiedziała, że pierwsza wizyta to tylko rozmowa.
Myślicie, że szukać czegoś dalej?Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Wiecie co... wiele razy zastanawiałam się czy coś napisać czy niekogo nie uraze swoja wypowiedzią itd bo nie wiemy kto siedzi po drugiej stronie, nie znamy się przeciez, jestesmy jakims tam kontem o zmyslonym imieniu i avatarze a tam po drugiej stronie są pardziwi ludzie. Nasze ogólnikowe rady z reguły nam pomagają bo o to tutaj chodzi przecież ale nie każda z nas sobie z tym radzi. Boję się teraz też cos napisać bo chciałam się z wami tym podzielić a mam nadzieję, że to chwila emocji i Ciasteczko wróci. Sama nie raz miałam problem bo jestem zbyt emocjonalna, ( myslę , że obecne tu wagi to potwierdzą prawda?
ale całe życie walczymy ze swoimi słabościami i psychiką opierając się na życiowych doświadczeniach, Jedna z nas jest silneijsza, druga słabsza, jedna ma pomoc dookoła, cudowną rodzinę i przyjaciół innej tego brakuje. To bardoz ryzykowne wydawanie jakichkolwiek opinii tutaj bo nam łątwo to powiedzieć a ktoś tam..zywy czlowiek czasami sobie nie radzi ze wszystlim co go przytłacza.
Ciasteczko mam nadzieję,że się nie obrazi jak tu wróci i to przeczyta ....
Ja czuję, że za tytm wszystkim , tym lękiem i paranoją kryje się coś więcej, to wrażliwa i dobra dziewczyna która nie zawsze ma dookołą tych dobrych ludzi a poza tym moze życie ją doswiadczylo dosyc , plus dochodzi jeszcze jej nadwrazliwy charakter i emocjonalnosci i to wszystko złożyło się na taką reakcję. Niektórzy ludzie nei dopuszczają po prostu do siebie dobrych mysli i pesymizm mają na poziomie milion i zwyczajnie wmawiaja sobie nie...co z tego ze 20 os powiedziało miz e bedzie dobrze...i tak wiem ze bedzie zle...bedzie bo przeciez zawsze tak jest...Mało tego przychodzi moment ze się przeleje ....jej w srodku i pomysli...cały swiat mnie nienawidzi, co one pier...tam, mam juz dosyc ,nie bede tego sluchac, czuje się atakowana, one glupie się wymądrzają a ja się boję.
Rozumiecie o co mi chodzi? Ann nazwała to poprostu zdaniem , które każda znas myslalala. Boże...ta dziewczyna się wykończy, ,to psychoza, ona potrzebuej pomocy. Prawda??
( p.s Ann oczywiscie nie Twoja wina wiec sie nie przejmujesz hope so?) haha
Napisałam to bo w moim 36 letnim zyciu bylam postawiona tyle razy pod sciana ( z takim pesymistycznym charakterem wlasnie) i wiem ze gdyby nie moja rodzina i to ze sie w sobie zbuntowalam i postawilam sama sobie mowiac..o nie...nie bedzie tak..nie pozwole sobie na to!!! to ni bylabym dzis tym kim jestem.....
Szczerze i naprawdę mocno się teraz o nią martwię i mam nadzieję, że wróci bo nie wiem jak jej pomóc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 13:27
Anovi, HanaMontana, Lenonki lubią tę wiadomość
LAURA -
Szkoda, że ciasteczko się wycofała z wątku, wiem, że wszystkie chciałyśmy dla niej dobrze i ją pocieszyć, ale na pewnym etapie miewa to odwrotny skutek.
Sama wiem,jak to jest się bać, mieć lęki i obawy. Tak jak pisała Eszkilu, im bardziej jest się świadomym ttm wg mnie gorzej,ale trzeba do tego wtedy siły charakteru. Ja w pracy bardzo często spotykm rodziców z cudownymi zdrowymu dziećmi, z wrednymi dziećmi, z chorymi dziećmi od urodzenia, z chorymi od kilku lat dopiero...nsama byłam często przerażona ... Czy mnie to spotka? Czy mnie ominie? Czy będę mieć zdrowe dzieci? Życie jest bezlitosne i zaskakujące, można mieć zdrowe dziecko,a później może chorować itp. np mój starszy brat, który był okazem zdrowia, służył w wojskach specjalnych, jedna sekunda zmieniła jego życie, i od 8 lat moja mama się nim ooiekuje, po urazie mózgu nie iedt tą samą osobą...zawsze życie może z nas zadrwić. Spójrzmy na siebie, czy ktorakolwiek kiedy pomyślała, że będzie musiała przejść przez in vitro? I tak jesteśmy w grupie, która jest super świadoma siebie, świata. To, że dajemy radę świadczy, że jesteśmy silniejsze niż myślimy. Trzymam za wszystkie kciuki dziewczynu,szczerze i gorąco. Chciałabym, żeby każdej z nas się udało. Dziękuję za tę grupę, bez Was wszystko byłoby 100 razy gorsze, faceci nie zrozumieją nas aż tak.
HanaMontana, Hałasianka, Lunitari, Lenonki lubią tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
A z innej beczki dziewczyny. Czy któraś z Was korzystała z zabiegów akupunktury w gamecie? Np przed transferem? Dziś mnie namawiała anestezjolog, ale kurcze badania nie są jednoznaczne,a raczej większość mówi, że nie odnotowano korzyści z aku przed transferem.Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
A przeczytałam już w pociągu pokaźną porcję badań na ten temat :pStarania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Anovi wrote:A z innej beczki dziewczyny. Czy któraś z Was korzystała z zabiegów akupunktury w gamecie? Np przed transferem? Dziś mnie namawiała anestezjolog, ale kurcze badania nie są jednoznaczne,a raczej większość mówi, że nie odnotowano korzyści z aku przed transferem.Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
A ja uważam, że taka panika u Ciasteczka jest uzasadniona. Każda kobieta, każda z nas która była i jest w ciąży to martwi się o swoje dziecko. Każda na początku martwiła się czy ciąża się utrzyma, potem każda martwiła się czy nie będzie wad genetycznych, potem dochodzą różne inne zmartwienia. Przed samym porodem to martwienie zwiększa swoją siłę. Wtedy zaczyna się martwić czy poród będzie ok i czy dziecku nic się nie stanie. Jak już dziecko urodzi się to są kolejne zmartwienia. Tych zmartwień będzie bardzo dużo. A każdy ma inny charakter. Jedni sobie z tym poradzą, a inni niestety nie. Nie można pisać komuś "czas dorosnąć" bo każdy inaczej znosi różne sytuacje. Gdyby mi wyszło coś nie tak to też bym panikowala tak samo jak Ciasteczko. Zwłaszcza, że każda z nas przeszła długa drogę do tego aby zajść w ciążę i nagle jak się udało to każdy chce żeby wszystko było dobrze. Prawda jest to, że nigdy nie ma 100% pewności. Również prawda jest to, że podczas porodu mogą być komplikacje, ale prawda jest też taka, że to forum jest po to żeby się wspierać. Żeby wspierać bo przecież każda z nas stara bądź starała się o upragnione dziecko. Jeśli Ciasteczko miała jakieś obawy to miała prawo się tym podzielić, ale nikt nie ma prawa jej mówić że przesadza i żeby dorosła. Każda z nas miała inna drogę aby posiadać to dzieciątko. Jedne miały z jednym zakrętem tak jak ja (wystarczyło u mnie wziąć 2 cykle clo i zaszłam naturalnie w ciążę), a są też tutaj takie które ciągle miały kretna drogę i starały się po 8 lat i w końcu się udało. Te które starały się krótko, i nie przeżywały kolejnej straty już poczętego dziecka nie zrozumieją tych które starały się 8 lat i miały za sobą x inseminacji, in vitro itd itd. Po to jest forum żeby się wspierać i wysłuchać innych osób i ich obaw.. Mam koleżankę która cała ciąże nie martwiła się bo wszystko było ok, a urodziła chore dziecko, tak samo jak druga koleżanka która cała ciąże była w wielkim stresie bo coś było nie tak, a urodziła 100% zdrowe dziecko.
klamka, Evi38, taka_jedna lubią tę wiadomość
-
Hałasianka absolutnie nie czuję się winna
Mały Prosiaczek a ja myślę, że jej panika była nieuzasadniona, bo ma zdrowego syna, dobre wyniki , a chciała robić aminopunkcje...Hałasianka lubi tę wiadomość
-
Anovi wrote:A z innej beczki dziewczyny. Czy któraś z Was korzystała z zabiegów akupunktury w gamecie? Np przed transferem? Dziś mnie namawiała anestezjolog, ale kurcze badania nie są jednoznaczne,a raczej większość mówi, że nie odnotowano korzyści z aku przed transferem.
Ja byłam raz jakoś po wizycie u pani anestezjolog. Zapisałam się też na aku przed i po transferze, ale tego dnia pani miała akurat urlop. Jak widac nie było mi to potrzebnePrzy którejś wizycie u dr Ś zapytałam co sądzi o aku, odpowiedział, że nie zaszkdozi, ale nie ma dowodów na to, że pomoże. Także szczerze? Ja bym nie szła. Naciąganie na kasę, a poza tym mi to się nie podobało w ogóle!
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Lena7 - dzięki , zadzwonię tam , żeby się upewnić, czy na pewno dobrze się zrozumiałyśmy z panią rejstratorką