Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEszkilu, Franio mając prawie 3 mies tez jeszcze nie trzymał stabilnie głowy, przytrzymywałam mu. Na brzuszku pięknie, a jednak jak był na rękach to trochę uciekała do tylu.
Dziewczyny, nacięcie jest zawsze lepsze niż popękanie. Ja dostałam zastrzyk znieczulający, nie czułam nacięcia i skurcze parte to była już ulga. 2-3 dni po porodzie już byłam w pełni sprawna. Z kolei mojej koleżance na Zaspie tak chronili krocze, ze popękała i do dzisiaj ma traumę. Mówiła, ze czuła przeciskanie się dziecka i jak ją rozrywa. Było to dla niej gorsze niż skurcze.
-
Niby do tych strasznie delikatnych nie należę, ale jak słyszę o nacinaniu i pękaniu to mi ciarki biegają po plecach. Ja sobie zupełnie nie mogę tego wyobrazić. Jestem nastawiona na SN bez żadnych znieczuleń. Także jak jeszcze chwilę posłucham to chyba jedyną metodą dla mnie będzie teleport
CC w ogóle nie mieści się w mojej głowie. Przecinać brzuch do wnętrzności?! NOŁ !!
Te szkoły rodzenia to fajna sprawa? Kiedy ewentualnie trzeba iść? Jakoś sobie tego wszystkiego nie wyobrażam. Ktoś mnie będzie uczyć oddychania,a przy stresie, bólu i emocjach i tak wyjdzie swoje -
nick nieaktualny
-
Ja też z tych naciętych
ale Pini.. kompletnie tego nie czułam, nic a nic!
SN bez , żadnych znieczuleń mówisz?ja z tych też raczej odpornych, ale jak przyszło co do czego, to brałam i to szybko
Ja sobie chwalę sr, chodziłam gdzieś tak od ok 21tc.
W czasie porodu oczywiście oddech nie ten co chwilę, ale położne przywoływały do porządku w odpowiedniej chwili..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 09:15
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Hej dziewczyny, proszę Was o radę. 4 grudnia zapisałam się Luxmedu na wizytę do lekarza na prowadzenie ciąży (mam tam pakiet więc chcę go wykorzystać). Czy ja mam powiedzieć lekarce, że ciąża jest z IVF? Że jestem jeszcze pod opieką lekarza w klinice niepłodności? Chciałabym tam robić badania w ramach pakietu a nie wiem czy nie będzie problemu jak opowiem historię swojego leczenia..
-
Marzenka85 wrote:Hej dziewczyny, proszę Was o radę. 4 grudnia zapisałam się Luxmedu na wizytę do lekarza na prowadzenie ciąży (mam tam pakiet więc chcę go wykorzystać). Czy ja mam powiedzieć lekarce, że ciąża jest z IVF? Że jestem jeszcze pod opieką lekarza w klinice niepłodności? Chciałabym tam robić badania w ramach pakietu a nie wiem czy nie będzie problemu jak opowiem historię swojego leczenia..
nic nie ukrywa, powiedz że chcesz u niej prowadzić ciąże, co do tej pory było zrobione, zbadane i tyle.
LAURA -
Hałasianka ma rację, myślę, że powinnaś powiedzieć - ivf ma znaczenie, jego przyczyna, leki które przyjmujesz teraz. Lekarz o ile nie będzie nawiedzonym świrem to się nie zdziwi bo nic to nadzwyczajnego. Ale żeby dobrze prowadzić ciążę to musi mieć pełen obraz. Na wizycie u dr. A ostatnio powiedziałam o ivf, wypytał o historię chorób, przyczyny,leki i zalecił np. przedłużyć luteinę i dupka troszkę. I powiedziałam, że chcę u niego prowadzić ciążę i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 11:01
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Ciasteczko777 wrote:Lenonki - a ta Guć tylko w Gdyni pracuje ?
Czyli musisz po urodzeniu jeździć do niej z maluszkiem ? A szkoła rodzenia Ci sie podoba?
Ja rozważam też ta mamo ... akurat w Gdańsku.
Lenonki - co do immunoglob (RH minus) - Ty będziesz załatwiać ten lek prv w28 tc ?Przy szpitalu na Zaspie również jest SR (mają w programie np. zwiedzanie oddziału), ale kosztuje 450 zł. Jeżeli chodzi o samą panią Iwonę, to na razie mam mieszane uczucia. Sporo rzeczy mówi na około i co chwilę powtarza, że rodząca kobieta nie jest pępkiem świata i nikt jej nie będzie współczuł. Ma sobie radzić sama, a położna jest tylko do doglądania i ostatniej fazy porodu. I ja to rozumiem, ale jak ona ciągle to powtarza, to zaczynam myśleć, że rodzące są tylko problemem dla szpitala
Wydaje mi się, że ona pracuje tylko w Gdyńskim szpitalu, ale na wizyty z dzieckiem jeździ się do niej do szkoły rodzenia. Ja chodzę na Zaspie, ale szkoła chyba też jest na Morenie.
Co do immunoglobuliny, to ufam lekarzom i już nie będę kombinowała. Myślisz, że w ogóle można to załatwić prywatnie? Poza tym sprawdzasz kilka razy, czy nie wytwarzasz przeciwciał i może akurat się uda. Zresztą nie jest powiedziane, że dziecko nie będzie miało Twojej grupy krwi.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Marzenko, Ciasteczko (ivf) i ja (owulacja stymulowana) chodzimy do Luxmedu + w drugie miejsce. Ja mam w karcie ciąży wpisaną stymulację, PCOS i puste jajo, więc myślę, że o ivf koniecznie powinno się wspomnieć. Zresztą mam dwie karty, bo Ś. wolał założyć swoją. Czy w LM powiesz o tym, że chodzisz do kliniki to raczej bez znaczenia. Ja na początku coś wspomniałam, ale potem już się nie przypominałam, bo trochę mi głupio, że jestem taka nadgorliwa
Zresztą też nie chciałam, żeby lekarz prowadzący myślał, że mu nie ufam, ale to może być moja wkrętka
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Marzenko, Ciasteczko (ivf) i ja (owulacja stymulowana) chodzimy do Luxmedu + w drugie miejsce. Ja mam w karcie ciąży wpisaną stymulację, PCOS i puste jajo, więc myślę, że o ivf koniecznie powinno się wspomnieć. Zresztą mam dwie karty, bo Ś. wolał założyć swoją. Czy w LM powiesz o tym, że chodzisz do kliniki to raczej bez znaczenia. Ja na początku coś wspomniałam, ale potem już się nie przypominałam, bo trochę mi głupio, że jestem taka nadgorliwa
Zresztą też nie chciałam, żeby lekarz prowadzący myślał, że mu nie ufam, ale to może być moja wkrętka
Lenonki a do którego lekarza chodzicie Ty i Ciasteczko? -
Marzenka, info o ivf jest bardzo wazne - z tego co wiem to pilnują żeby ciazy z ivf nie przenosić i bardziej pilnują na końcówce - czyli same plusy - ma się lepszą opiekę.
A ja mam 1 ksiażeczkę. Z miesiac temu pani połozna dopieła mi dodatkową kartkę, bo zabrakło miejsca... No i wczoraj zapisała mi ostatnią rubryczkę. Moze dokleją mi jeszcze kawałek? Po tej ksiażeczce widać, że miałam w ciąży wiele atrakcji i wydatków - baaaardzo pamiątkowa. Ale z praktycznego punktu widzenia raczej bym na Twoim miejscu poprosiła w LM o załozenie drugiej ksiażeczki - powiedz że Ci się zapodziała czy coś -
Dziewczyny nie wiem czy Wam coś to pomoże, ale ja chodziłam do szkoły rodzenia super mama. Trzeba było zapłacić 25 zł za siebie lub 100zl za siebie i partnera. 10 spotkań po 1h z położna. Ja wybrałam położna ewę baginska właśnie z tej szkoły rodzenia. Była u nas w domu 5 razy bo później już nie potrzebowałam konsultacji, ale do dnia dzisiejszego mam z nią kontakt, a mały ma 7 mieisescy. Nigdy nie było sytuacji, że mi nie odpisała na smsa. Nawet jeśli niepokoily mnie wyniki to konsultowalam to z tą położna i z pediatra więc miałam 2 opinie. Jeśli każda opinia była inna to konsultowalabym z innym lekarzem, ale informacje od pediatry i tej położnej zawsze takie same były. Z tego co kojarzę to jest chyba położna na klinicznej (ale nie dam sobie ręki uciąć za to info bo ja w Wejherowie rodziłam). Z tego co mówiła mi koleżanka to można położna sobie wykupić. W sensie że placicie np 1000zl i ta położna wasza zaufana jest z wami podczas porodu. Moja koleżanka będzie korzystała z takiej opcji. Ale co i jak to nie wiem, musicie same się dowiedzieć jeśli jesteście zainteresowane tematem
Lenonki lubi tę wiadomość
-
StaraczkaNika wrote:Marzenka, info o ivf jest bardzo wazne - z tego co wiem to pilnują żeby ciazy z ivf nie przenosić i bardziej pilnują na końcówce - czyli same plusy - ma się lepszą opiekę.
A ja mam 1 ksiażeczkę. Z miesiac temu pani połozna dopieła mi dodatkową kartkę, bo zabrakło miejsca... No i wczoraj zapisała mi ostatnią rubryczkę. Moze dokleją mi jeszcze kawałek? Po tej ksiażeczce widać, że miałam w ciąży wiele atrakcji i wydatków - baaaardzo pamiątkowa. Ale z praktycznego punktu widzenia raczej bym na Twoim miejscu poprosiła w LM o załozenie drugiej ksiażeczki - powiedz że Ci się zapodziała czy coś -
Marzenka85 wrote:Nika ta książeczka to karta ciąży? Sorry za głupie pytania le jestem totalnie zielona w temacie
Rozładowałam zmywarkę i złożyłam pranie. Mam zadyszkę jakbym wbiegła na 10 pietro. A miał być deep-cleaning wszystkich szafek, mycie okien, pastowanie podłóg... PffWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 13:43
Marzenka85, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Marzenka85 wrote:Lenonki a do którego lekarza chodzicie Ty i Ciasteczko?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Obie chodzimy do dr Lewickiego. Polecam również dr Gdańca, Matkowskiego, Kurkowskiego i podobno Pakuła też jest spoko. A Ty do kogo jesteś zapisana? W ogóle skąd jesteś?
-
Ale miałam przeczucie z tymi badaniami. Dziś dostałam okres-22 dni cyklu w tym miesiacu. Ufff
kinga27.30, lena7, Lenonki lubią tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
Justyna - farciara z Ciebie
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Justyna87 wrote:Ale miałam przeczucie z tymi badaniami. Dziś dostałam okres-22 dni cyklu w tym miesiacu. Ufff