Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochana, niestety masz rację, nawet najbliższe osoby nie potrafią zrozumieć... Powiem Ci szczerze, że nasze grono znajomych, bardzo, bardzo się skurczyło - wszystkie pary mają dzieci, my bardzo odstajemy od schematu, po poronieniu ewidentnie część osób nas unikała. Właściwie to nawet nie chodzi o to, że odstajemy, bo moglibyśmy się z niektórymi widywać, ale jakoś tematów do rozmów brakuje, tylko kupki, kaszki, rozstępy, ciuszki itp - ja siedzę cicho, ewentualnie potakuję. Nie umniejszam ważności tych problemów, ale osoby, które znają naszą sytuację chyba powinny troszkę więcej taktu zachować, zwłaszcza że się o to prosi.
Odnośnie leków, też słyszałam podobny tekst + polecenie, że powinniśmy się cieszyć seksem i najlepiej wyjechać, odstresować i na pewno się uda. Jakoś nie udaje się przez 3 lata i 4 urlopy, to i za 5tym razem też się nie uda, Seks na zawołanie? Zabija pasję. Taka prawda, wszystkie o tym wiemy, że czasami najzwyczajniej się nie chce. (No chyba, że ja jestem jakaś dziwna )
Kochana nie tylko Ty płaczesz... ale wypłacz się, będzie Ci lżej.Stokrotkaaaa lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
I Czara, dziękuję za przypomnienie :*
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
lena7 wrote:Elinka, a ktorego dc masz owulacje? wiesz? czy roznej dlugosci cykle?
A propo wiary..ja jestem wierzaca katoliczka, i wierze w Boga, Jezusa, Maryje..ale nie dowierzam czasami temu co sie dzieje w tym "katolickim ugrupowaniu" jakim bywa kosciół.. Pan Jezus nie zbierał na tace, nie zbieral kasy po kolędzie, nie molestowal dzieci, i nie jezdził maybachem jak Rydzyk..tyle z mojej strony w temacie
Aaa i cyt; " wszelkie inne sposoby doprowadzenia do stanu błogosławionego poza współżyciem małżonków są niemoralne, niezależnie od tego jak szlachetne intencje temu przyświecają" - takie z tego co wiem jest stanowisko koscioła jesli chodzi o inseminacje.
Ja absolutnie zrobiłabym WSZYSTKO co jest mozliwe aby miec dziecko, i nikt, ani nic nie byłoby mi wstanie w tym przeszkodzic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 12:14
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny przeżywam to samo... tez z niektórymi znajomymi sie już nie spotykamy.... bo ich teksty typu to co z Wami jest nie tak.im się udało prawie odrazy. mnie odbiły i nie zapomnie tego.... a co do kościoła też jestem wierzca ba nawet mam wujka księdza myslal am ze rodzice będą przeciwni też bardzo wierzca Ale nie... są jak najbardziej za tym .. inseminacji i in vitro... I też zrobię wsZystko żeby zostać Mamą.. . Nikt nie będzie mi mówił co mam robić i jak zyc... bed e walczyć do końca ile mi sił straczy....froncia
-
nick nieaktualnyMam dość słuchania dobrych rad o urlopach i wyluzowaniu. Ludzie nie kumają, że nie zawsze problemem jest psychika. Gdyby tak było, to zamiast klinik (których jest coraz więcej) powstawałyby gabinety psychologiczne ściśle ukierunkowane na niepłodność. Nasze grono znajomych też bardzo się skurczyło... Ze względu na małe dzieci oraz właśnie mądre rady.
Dla mnie gadanie ciężarnej koleżanki, że ją głowa boli, bo nie mogła pójść biegać i że już bzikuje jest zwyczajnie nie na miejscu, zwłaszcza, że ja liczę się, że całą swoją ciążę będę musiała przeleżeć (i ona o tym wie).
Gdy proszę wprost o nieopowidanie o ciąży, a mimo to i tak o niej mówi, to dla mnie jest pastwienie się albo po prostu głupota oraz brak empatii i zrozumienia.
Dziewczyny, są już grzyby. Całkiem sporo ususzyłam, ale moim celem jest 1 kg Jutro rano znowu lecimy -
Niestety tak to jest ze znajomymi. My z mężem nie mamy tego problemu, ponieważ tylko my wśród naszej całej paczki staramy sie o dziecko. Nikt nie pyta i nie rozmawia na ten temat mimo ze wiedza jakie mamy problemy. Gdy wyszłam ze szpitala po ciąży pozamacicznej to poprosiłam męża, aby przekazał znajomym ze nie chce rozmawiać na ten temat bo najpierw sama muszę poukładać sobie wszystko w swojej głowie. Uszanowali to i nie pytali, nie komentowali. Gdy byłam gotowa to rozmawialiśmy na ten temat, ale nikt nie wypowiedział słów ze "przecież to łatwe", "wystarczy raz i sie uda" itd. Padały tylko słowa otuchy ze niedługo sie uda, ze potrzeba troszkę więcej czasu.
-
Dziewczyny całkiem niedawno miałam rozmowę z moim mężem na temat naszego aktualnego grona znajomych. Najbardziej boli mnie to że moja wieloletnia przyjaciółka która około pół roku po swoim ślubie zaszła w ciążę stwierdziła że bardzo długo się starali ( sa meega religijni i dla nich te pół roku to było długo ) nie wie co to dni płodne owulację i tak dalej. Cały czas słuchałam cierpliwie jak to jest być w ciąży , że ja też już powinnam itp godziny nie chciałam od razu jej wyskoczyć że mam problem starałam się delikatnie wytłumaczyć, niestety nie dochodziło. Jak urodziła i do niej doszło , to zerwała ze mną kontakt. Pewnie żebym jej nie zaraziła problemami bo ona chce mieć 3 dzieci ... Przykre to jest . Ale taki nasz już los.
27 lat
10.03.17pierwsza wizyta w Gameta/22.06.17 HSG nieudane,podejrzenie endometriozy
19.07.17 laparoskopia, HSG endometrioza wykluczona
11.09.17 pozytywny test ciążowy.
14.09.17 beta 359 / 18.09.17 beta 2566
19.09.17 pęcherzyk 5,9mm -
Czara wrote:
Dziewczyny, są już grzyby. Całkiem sporo ususzyłam, ale moim celem jest 1 kg Jutro rano znowu lecimy
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
nick nieaktualny
-
lena7 wrote:Elinka testowałas?
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Laski, idąc do lasu łykajcie wit B complex, dla kleszczy ona "śmierdzi" ja mieszkam niedaleko lasu jeszcze nie miałam z nimi bliższego kontaktu.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
elinkagd wrote:No nie wczoraj przyszła cholera
Ja lykam b- complex od kilku miesięcy..i w ogóle to też jestem człowiek lasu..ale kleszczy miałam niezliczoną ilość.. natomiast nigdy nie badalam się pod kątem boreliozy..Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Siema dziewczyny ciężarówki jak sobie radzicie w te upały?
a tak w ogóle to mam pytanko czy któraś z was robiła kiedyś badania SHBG i androstendion?7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Jestem po wizycie u Czecha i szczerze...chyba wolałabym chodzić do niego. Baaaaaaaaaaaardzo fajny. Generalnie mam poczekac do piątku i powinno sie wszystko oczyścić ( jezeli nie to mam jechać do szpitala na łyżeczkowanie) mam nadzieję, że to się samo jednak oczyści. W poniedziałek mam kolejną wizytę u niego i powiedział , że zleci mi teraz komplet badań genetycznych bo trzeba szukać powodu tych poronień zanim cokolwiek dalej zrobimy.Eh...
Ide dzis jeszcze na 15. 30 do Suchanek , zobaczymy co ona zleci ale to podobno itak dopiero po jakimś czasie od poronienia można robić.LAURA -
nick nieaktualnyHałasianka, weź do niej wszystkie wyniki jakie masz: hormony, witaminy, itp. Na pewno sporo Ci nowych zleci, ale wytłumaczy Ci co kiedy masz zrobić. Doktor jest naprawdę bardzo miła, spokojnie opowiada co i jak Płać kartą albo miej wyliczoną gotówkę, bo bździągwa na recepcji wydać nie ma!! Idziesz prywatnie, bulisz 160 zł i jeszcze mówią Ci jak masz płacić. Kolejny powód na nienawidzenie invicta
-
Czara wrote:Hałasianka, weź do niej wszystkie wyniki jakie masz: hormony, witaminy, itp. Na pewno sporo Ci nowych zleci, ale wytłumaczy Ci co kiedy masz zrobić. Doktor jest naprawdę bardzo miła, spokojnie opowiada co i jak Płać kartą albo miej wyliczoną gotówkę, bo bździągwa na recepcji wydać nie ma!! Idziesz prywatnie, bulisz 160 zł i jeszcze mówią Ci jak masz płacić. Kolejny powód na nienawidzenie invictaLAURA