Gameta Podzamcze Kielce
-
WIADOMOŚĆ
-
RedHead wrote:Ten Kowalski to jakiś żart jeszcze w klinice w której zostawia się tyle kasy. Nam Biskupa polecił Radwan i potem psycholożka też same superlatywy mówiła.
Kochana gdybyś chciała to mam 4 pełne opakowania Menopur'u i 3 Orgalutranu odpowiednio przechowywane, których już nie wykorzystam ponieważ u nas AZ. Termin ważności do 12.2022.
Jak tylko będę wiedziała jakie leki mi wdrożą przy następnej procedurze to chętnie skorzystam! Dziękuję!
Tak, profesor Radwan to wspaniały człowiek. Nie dość że zna się na rzeczy to jeszcze ma profesjonalne podejście. Byłam u niego na wizycie parę razy. Spokojny, kompetenty. Rzeczowo odpowiadał na pytania. Nawet kazał je sobie spisywać na kartce żeby nic nie umknęło. Zdecydowanie można go polecić. Jedyny mankament to taki że w Podzamczu jest raz w tygodniu.RedHead lubi tę wiadomość
-
RedHead wrote:Dziewczyny ja jutro 1sza wizyta u dr Biskupa. Trzymajcie kciuki żeby się udało w tym cykluStarania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
Ja już po, właśnie wróciliśmy. Kurczę dziewczyny sama nie wiem...mam jakieś mieszane uczucia. Dwóch zarodków mi nie podadzą bo ryzyko mnogiej ciąży, bo mój wiek, bo komplikacje... z jednej strony mają bardzo wysoki współczynnik sukcesu, przez ostatnich kilka miesięcy każda AZ zakończona sukcesem i zdrową ciążą, z drugiej strony nie złapałam w ogóle kontaktu z Biskupem...jakiś taki formalny, immunologii w ogóle nie uznaje.. Wg niego jak jest zdrowy zarodek to będzie ciąża a jak nie to nic nie pomoże... nie ma w ogóle żadnej konsultacji z embriologiem, dopiero na wyraźną prośbę. Powiem Wam że w poprzedniej klinice to wszystko było bardziej przejrzyste i jakoś tak pod pacjenta...
-
RedHead wrote:Ja już po, właśnie wróciliśmy. Kurczę dziewczyny sama nie wiem...mam jakieś mieszane uczucia. Dwóch zarodków mi nie podadzą bo ryzyko mnogiej ciąży, bo mój wiek, bo komplikacje... z jednej strony mają bardzo wysoki współczynnik sukcesu, przez ostatnich kilka miesięcy każda AZ zakończona sukcesem i zdrową ciążą, z drugiej strony nie złapałam w ogóle kontaktu z Biskupem...jakiś taki formalny, immunologii w ogóle nie uznaje.. Wg niego jak jest zdrowy zarodek to będzie ciąża a jak nie to nic nie pomoże... nie ma w ogóle żadnej konsultacji z embriologiem, dopiero na wyraźną prośbę. Powiem Wam że w poprzedniej klinice to wszystko było bardziej przejrzyste i jakoś tak pod pacjenta...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2022, 22:09
-
Różowa_Pomarancza wrote:Ja miałam takie samo wrażenie po wizycie u biskupa, bardzo mi nie podpasowal. To tez było powodem wybrania innej klinik.
Mój mąż jest przekonany tą skutecznością i twierdzi że poprzednia lekarka raczej głaskała po głowie a tu jest konkretnie i rzeczowo...
Szczerze powiedziawszy to kończy nam się i czas i pieniądze i szukanie kolejnej kliniki jest obecnie ponad moje siły... -
RedHead wrote:Mam takie wrażenie że on się nadaje do prowadzenia ciąż 'bezproblemowych' tzn. ok jest problem z płodnością i trzeba robić np. ivf ale wiek, BMI i ogólnie zdrowie pacjentki jest ok a jak są jakieś kwestie zdrowotne to przedstawia tak pesymistyczny obrazek jakby w ogóle donoszenie ciąży nie było możliwe. O przedwczesnym porodzie i komplikacjach usłyszałam chyba 3 razy w ciągu 10 min.
Mój mąż jest przekonany tą skutecznością i twierdzi że poprzednia lekarka raczej głaskała po głowie a tu jest konkretnie i rzeczowo...
Szczerze powiedziawszy to kończy nam się i czas i pieniądze i szukanie kolejnej kliniki jest obecnie ponad moje siły...
W Gamecie ogólnie mają taką politykę, że unikają podania dwóch zarodków właśnie ze względu na ryzyko ciąży bliźniaczej. Ja też pytałam o taką możliwość, bo jako osoba "świeża" w temacie myślałam, że to zwiększy naszą szansę i również dostałam odmowną odpowiedź. Ale szczerze tak z perspektywy czasu to cieszę się, że doktor odmówił. W takiej ciąży naprawdę może zdarzyć się wiele niedobrego, ja sama miałam ryzyko porodu w 7 miesiącu, a gdybym miała podane 2 zarodki i były bliźnięta to raczej bym nie donosiła ( u mnie doszedł jeszcze stan przedrzucawkowy a ciąża bliźniacza w ogóle zwiększa ryzyko rzucawki, wiem że to się nie zdarza często ale nigdy nie wiemy czy nam się nie zdarzy).
Wiem, że u was inaczej to wygląda i macie za sobą długą drogę, ale może warto jednak podać jeden zarodek? Też wtedy inaczej do tego podchodziłam i byłam rozgoryczona trochę tym, bo wiadomo najważniejszy cel jest przed nami i zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć.
Jeśli chodzi o immunologię to już inna sytuacja, czy ty nie chodzisz również do dr Radwana? Może on coś zaleci w związku z immunologia?Starania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
Truskaweczka02 wrote:W Gamecie ogólnie mają taką politykę, że unikają podania dwóch zarodków właśnie ze względu na ryzyko ciąży bliźniaczej. Ja też pytałam o taką możliwość, bo jako osoba "świeża" w temacie myślałam, że to zwiększy naszą szansę i również dostałam odmowną odpowiedź. Ale szczerze tak z perspektywy czasu to cieszę się, że doktor odmówił. W takiej ciąży naprawdę może zdarzyć się wiele niedobrego, ja sama miałam ryzyko porodu w 7 miesiącu, a gdybym miała podane 2 zarodki i były bliźnięta to raczej bym nie donosiła ( u mnie doszedł jeszcze stan przedrzucawkowy a ciąża bliźniacza w ogóle zwiększa ryzyko rzucawki, wiem że to się nie zdarza często ale nigdy nie wiemy czy nam się nie zdarzy).
Wiem, że u was inaczej to wygląda i macie za sobą długą drogę, ale może warto jednak podać jeden zarodek? Też wtedy inaczej do tego podchodziłam i byłam rozgoryczona trochę tym, bo wiadomo najważniejszy cel jest przed nami i zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć.
Jeśli chodzi o immunologię to już inna sytuacja, czy ty nie chodzisz również do dr Radwana? Może on coś zaleci w związku z immunologia?
Wiesz co, w sumie to nie mamy wyjścia i podpisaliśmy zgodę na jeden zarodek. Ja jak najbardziej rozumiem postawę i ryzyko i nie będę się głupio upierać. Bardziej chodzi mi o ogólne podejście i skazywanie sprawy jakby z góry na trudny przebieg co mnie bardzo demotywuje. Jeśli chodzi o Radwana to ciężko go traktować jako lekarza prowadzącego i się z nim umawiać bo jest tam tylko kilka razy w miesiącu a jak wiadomo tutaj terminy są kluczowe więc zostaniemy u Biskupa do transferu. Zresztą jak będę w ciąży to będę ją prowadzić u siebie. Radwan pytał czy byłam u immunologa, ale potem skwitował to tak że i tak u wszystkich kończy się to tak samo i tym samym zestawem leków dając niejako do zrozumienia, że jeśli jestem obstawiona już tymi lekami to nie ma sensu dalej drążyć. Liczę na to że u nich zarodki są dobrej jakości i skoro mają taki wysoki odsetek sukcesu to i nam się uda. -
Truskaweczka02 wrote:W Gamecie ogólnie mają taką politykę, że unikają podania dwóch zarodków właśnie ze względu na ryzyko ciąży bliźniaczej. Ja też pytałam o taką możliwość, bo jako osoba "świeża" w temacie myślałam, że to zwiększy naszą szansę i również dostałam odmowną odpowiedź. Ale szczerze tak z perspektywy czasu to cieszę się, że doktor odmówił. W takiej ciąży naprawdę może zdarzyć się wiele niedobrego, ja sama miałam ryzyko porodu w 7 miesiącu, a gdybym miała podane 2 zarodki i były bliźnięta to raczej bym nie donosiła ( u mnie doszedł jeszcze stan przedrzucawkowy a ciąża bliźniacza w ogóle zwiększa ryzyko rzucawki, wiem że to się nie zdarza często ale nigdy nie wiemy czy nam się nie zdarzy).
Wiem, że u was inaczej to wygląda i macie za sobą długą drogę, ale może warto jednak podać jeden zarodek? Też wtedy inaczej do tego podchodziłam i byłam rozgoryczona trochę tym, bo wiadomo najważniejszy cel jest przed nami i zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć.
Jeśli chodzi o immunologię to już inna sytuacja, czy ty nie chodzisz również do dr Radwana? Może on coś zaleci w związku z immunologia?
Kochana powiesz mi czy Twój transfer byl na cyklu sztucznym czy naturalnym?Jaś 13.11.2022 💙 -
RedHead wrote:Wiesz co, w sumie to nie mamy wyjścia i podpisaliśmy zgodę na jeden zarodek. Ja jak najbardziej rozumiem postawę i ryzyko i nie będę się głupio upierać. Bardziej chodzi mi o ogólne podejście i skazywanie sprawy jakby z góry na trudny przebieg co mnie bardzo demotywuje. Jeśli chodzi o Radwana to ciężko go traktować jako lekarza prowadzącego i się z nim umawiać bo jest tam tylko kilka razy w miesiącu a jak wiadomo tutaj terminy są kluczowe więc zostaniemy u Biskupa do transferu. Zresztą jak będę w ciąży to będę ją prowadzić u siebie. Radwan pytał czy byłam u immunologa, ale potem skwitował to tak że i tak u wszystkich kończy się to tak samo i tym samym zestawem leków dając niejako do zrozumienia, że jeśli jestem obstawiona już tymi lekami to nie ma sensu dalej drążyć. Liczę na to że u nich zarodki są dobrej jakości i skoro mają taki wysoki odsetek sukcesu to i nam się uda.Starania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
olanowak90x wrote:Kochana powiesz mi czy Twój transfer byl na cyklu sztucznym czy naturalnym?
olanowak90x lubi tę wiadomość
Starania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
Truskaweczka02 wrote:Czyli dobrze rozumiem, że zestaw leków i zaleceń od immunologa masz i będziesz je brać, a po prostu lekarze w Gamecie nie będą ich brać pod uwagę? Słabe jest to, że wiadome jest, że te leki pomagają wielu kobietom zajść w ciążę, a dużo lekarzy w klinikach nie uznaje w ogóle tematu immunologii😔 z tego co wiem to prowadzić ciążę i tak musiałabyś u siebie, albo ewentualnie u J.K. bo chyba tylko on w gamecie prowadzi. Chyba że coś się zmieniło. Podali ci chociaż klasę zarodka?
Zestaw leków mam od poprzedniej gin która w immuno wierzy. Oni mi chyba tylko wypiszą recepty. Myślę że to jest bardziej tak że skoro już mam te leki to mogę je zastosować. Biskup stwierdził że encorton ok, ale podnosi ciśnienie i cukier więc trzeba będzie szybko zejść, accard i neoparine ok, ale to dopiero jak mu powiedziałam że mam zespół antyfos. bo jak przyniosłam świeży wynik to chyba nawet nie spojrzał tylko potem zapytał czy wykluczony, a jak zapytałam o accofil i intralipid to spojrzał na pielęgniarkę i miałam wrażenie że się w duchu podśmiewają, że kolejna 'nawiedzona' no i stwierdził że nie ma badań potwierdzających skuteczność a potem że ostatnio miał ciążę po accofilu ale MOŻE bez accofilu tez by się udało (no więc chyba najpierw były próby bez a potem z accofilem wyszło??!!)
Jeśli chodzi o klasę zarodka to zrozumiałam ze jeszcze go nie wybrali bo nie było naszej formalnej zgody na piśmie. Jak zapytałam w recepcji jak to wygląda to usłyszałam że jeśli mamy życzenie to można porozmawiać z embriologiem ale na moje pytanie o klasę zarodka pani w recepcji zrobiła oczy... ja się nie zgodzę na transfer bez informacji o klasie zarodka bo po moich doświadczeniach wiem że poniżej 4 klasy nie ma to sensu bo ryzyko braku ciąży jaki i potencjalnych wad jest zbyt duże.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2022, 10:23
-
RedHead wrote:A dziewczyny i mam pytanie a propos bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Dostałyście od niego nr tel od razu, czy po transferze? Sam zaproponował czy musiałyście prosić?Starania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
Dziewczyny czytam Wasze wpisy na bieżąco i jestem w szoku.. Czy tak się wszystko teraz pozmieniało? Jestem pacjentką dr Radwana i to on po dwóch transferach wysłał mnie do immunologa, co więcej pilnował moich wyników badań i dzwonił do mnie sam omawiając je ze mną. Co do dr Biskupa, wykonywał moje transfery, zawsze był miły i rzeczowy.. po każdym transferze miałam jeszcze wizytę z omówieniem wszystkiego. Odpisywał na smsy a będąc już w ciąży przyjął mnie na wizytę z dnia na dzień jak gorzej się poczułam.. mimo że nie zajmuje się ciążami. Co do klasy zarodków, będąc po punkcji na kontroli (w sobotę kiedy klinika teoretycznie jest zamknięta) miałam rozmowę z embriologiem a klasy zarodków poznałam przez telefon jak dzwonili do mnie z wiadomością ile zarodków zamrożono.Naturals 2xCP, 2xCB
1IVF - 4 blastki
2xFET bhcg: 0
kwiecien 21’ FET + encorton, zarzio, fraxiparine, acard, AH, embrioglue
5dpt ⏸ bhcg 20,59
18dpt pęcherzyk ciążowy
24dpt zarodek i tętno
39 tc 🧸🎀 jest z Nami na świecie ♥️
Czeka 1❄️ -
Ja do tej pory miałam kiepskie doświadczenia tylko z J.K.
Wiadomo że każda hisotia jest inna i lekarz ma inny pomysł na każdą z nas. Każda z nas ma też inne oczekiwania.
Ja jednak wolę jak lekarz mówi prosto z mostu. Mój mąż właśnie m.in zarzucał J.K że ciągle powtarzał że jest ok, a efektów nie widać.
Ale zgodzę się z tym że obecność pielęgniarki podczas badania, wywiadu i rozmowy jest dość krępująca. Nie raz te Panie udzielały mi dobrych rad. To nie o to chodzi że nie liczę się z ich zdaniem, poprostu nie znają mojej sytuacji a niejednokrotnie doradzały mi abym się przyznała do in vitro w pracy....
Co do klasyfikacji zarodków, to prawda. Nie ma żadnej informacji. Miałam teraz transfer "ładnego" zarodka. Tyle się dowiedziałam. Transfer nieudany. Być może ze względu na klasę, ale tego się nie dowiem.
Ja zamierzam zostać pod opieką J.B ale nie ukrywałam w klinice że chce się skonsultować z innym ośrodkiem. J.B stwierdził że to normalne, szczególnie kiedy nie ma efektów. I żeby się nie przejmować tym co pomyśli Klinika czy on.
Na moją prośbę o informację na temat zarodków, jak się rozwijały, kiedy przestały powiedziano mi że embriolog przygotuje odpowiednie dokumenty.
Co do immunologii to tak już jest że świat jest podzielony w tym temacie. Jedni w to wierzą i widzą efekty inni nie.
Uważam że nasze życie w naszych rękach. Jeśli coś nam nie odpowiada, coś nie gra to trzeba zmienić kilinke, lekarza, metody. Ja zrozumiałam to trochę za późno bo bałam się co inni pomyślą. Ale tak jak powiedziałam do dr Biskupa. Być może to jest moja jedna jedyna szansa i muszę zrobić wszystko żeby ją wykorzystać. Póki mam jeszcze siłę walczyć. Dlatego jadę na konsultacje gdzie indziej. Jeśli nie zaproponują mi nic mądrzejszego niż w Gamecie to pewnie do nich wrócę po AK.RedHead lubi tę wiadomość
-
niesprawiedliwa wrote:Dziewczyny czytam Wasze wpisy na bieżąco i jestem w szoku.. Czy tak się wszystko teraz pozmieniało? Jestem pacjentką dr Radwana i to on po dwóch transferach wysłał mnie do immunologa, co więcej pilnował moich wyników badań i dzwonił do mnie sam omawiając je ze mną. Co do dr Biskupa, wykonywał moje transfery, zawsze był miły i rzeczowy.. po każdym transferze miałam jeszcze wizytę z omówieniem wszystkiego. Odpisywał na smsy a będąc już w ciąży przyjął mnie na wizytę z dnia na dzień jak gorzej się poczułam.. mimo że nie zajmuje się ciążami. Co do klasy zarodków, będąc po punkcji na kontroli (w sobotę kiedy klinika teoretycznie jest zamknięta) miałam rozmowę z embriologiem a klasy zarodków poznałam przez telefon jak dzwonili do mnie z wiadomością ile zarodków zamrożono.
Edit. Ale gdy ktoś ma zalecenia od immunologa to uważam, że każdy lekarz powinien je brać pod uwagę bez względu na własne przekonania. Bo i tak dużo nas to kosztuje pieniędzy, czasu i przede wszystkim zdrowia psychicznego i fizycznego, żeby w takim przypadku podchodzić do transferów bez żadnej obstawy lekami i czekać na TEN zarodek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2022, 12:43
Starania od 01.2018
2019 3xIUI 😔
2020 start IVF
08.2020 FET 5.1.1.❄️
6 dpt beta 37,88
8 dpt beta 136,68
10 dpt beta 310,61
12 dpt beta 564
14 dpt beta 1248
23 dpt ❤️
04.2021 nasz cud jest już z nami 👶🏻
07.2024 7t3d💔
Czekają ❄️❄️❄️ -
Ja się biję z myślami czy nie wrócić do poprzedniej kliniki i nie zrobić jeszcze jednej próby tam bo wiem że mają dla mnie zarodek bardzo dobrej klasy. Mam świetny kontakt z tamtą lekarką. Z drugiej strony 3 razy tam się nie udało i dlatego zmieniliśmy klinikę... Dziewczyny a któraś Was jest po AZ? Bo zastanawiam się jak to jest z cenami, których tez nam do końca nikt nie podał, tzn. czy za transfer jest osobno płacone czy to jest już w cenie adopcji.
-
RedHead wrote:A dziewczyny i mam pytanie a propos bezpośredniego kontaktu z lekarzem. Dostałyście od niego nr tel od razu, czy po transferze? Sam zaproponował czy musiałyście prosić?
Ja o numer poprosiłam ale jakoś na początku, a później sam podał jeszcze raz przy punkcji i sam pisał jak sie czuje itp.Jaś 13.11.2022 💙 -
RedHead wrote:Ja się biję z myślami czy nie wrócić do poprzedniej kliniki i nie zrobić jeszcze jednej próby tam bo wiem że mają dla mnie zarodek bardzo dobrej klasy. Mam świetny kontakt z tamtą lekarką. Z drugiej strony 3 razy tam się nie udało i dlatego zmieniliśmy klinikę... Dziewczyny a któraś Was jest po AZ? Bo zastanawiam się jak to jest z cenami, których tez nam do końca nikt nie podał, tzn. czy za transfer jest osobno płacone czy to jest już w cenie adopcji.