X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gameta Rzgów, Łódź ivf
Odpowiedz

Gameta Rzgów, Łódź ivf

Oceń ten wątek:
  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi ;) wrote:
    Czasem zastanawiam się co lepsze. Dostać nadzieję i stracić ją jak banku mydlana, czy nie mieć w ogóle szansy...

    Kiedyś głupia ja chciałam nawet zaciążyć na tydzień bo to dla mnie byłby krok milowy, ze cokolwiek drgnęło. Do czasu jak moja przyjaciółka poroniła 2 razy pod rząd. Już chyba nie dostawać tej nadziei….

    Czterdziecha lubi tę wiadomość

  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Ja z immunologii mam zrobione badania takie ogólne, bez wchodzenia w szczegóły, bo były ok. Genetyka to samo. Generalnie mało który lekarz w ogóle wierzy w immunologię... Nie wiem jak do tego podchodzi Gameta. Mnie przerażają te leki immunologiczne, które kobiety biorą, by zajść w ciążę...

    W gamecie nie dają nicccc dodatkowego do transferu. Ale są lekarze, którzy respektują zalecenia immunologiczne. Ja wierze ze to działa. Wielu kobietom się udaje jak do transferu biorą acard heparynę i encorton. Jak brakuje kirów implantacyjnych to może pomoc accofil albo wlewy z intralipidu. Sama znam dziewczynę, która po wielu lat niepowodzeń utrzymała ciąża po wlewie… nie wiem, czy to czysty przypadek, ale za dużo jest pozytywnych historii po leczeniu immuno. Ja tylko na szczepienia limfocytami bym się chyba nie zdecydowała, ale jakbym usłyszała ze to moja jedyna nadzieja to pewnie bym się zgodziła.

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1704 1952

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    W gamecie nie dają nicccc dodatkowego do transferu. Ale są lekarze, którzy respektują zalecenia immunologiczne. Ja wierze ze to działa. Wielu kobietom się udaje jak do transferu biorą acard heparynę i encorton. Jak brakuje kirów implantacyjnych to może pomoc accofil albo wlewy z intralipidu. Sama znam dziewczynę, która po wielu lat niepowodzeń utrzymała ciąża po wlewie… nie wiem, czy to czysty przypadek, ale za dużo jest pozytywnych historii po leczeniu immuno. Ja tylko na szczepienia limfocytami bym się chyba nie zdecydowała, ale jakbym usłyszała ze to moja jedyna nadzieja to pewnie bym się zgodziła.

    To jest trudny temat... Immunolog u której ja byłam była zdania, że grono kobiet z nieciekawymi wynikami bez problemu zachodzi w ciążę i ją donosi, gdzie ja przez ponad 5 lat nic. I nie są one nawet świadome jakiś problemów immunologicznych. Byłam kiedyś na konsultacji w Medarcie w Poznaniu, to tam się śmiali generalnie z immunologii, że to bardziej na psychikę działa, bo nie ma naukowego potwierdzenia ,że leczenie immunologiczne faktycznie pomaga. No ale to było z dobre 3 lata temu, więc w tej kwestii mogło się dużo zmienić.

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Sunray Autorytet
    Postów: 1435 858

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Dr Połać to wszystko zaleca po kolei po nieudanych transferach?

    Tak, tylko od razu po pierwszym to nie. Ja po 2 nieudanych transferach sama spytałam go o histeroskopię i stwierdził, że by się przydała. Potem po trzecim transferze z beta 0 znowu kazał mi zrobić histeroskopię i skierował do innego immunologa. Wtedy też mówił, że dużo zarodków jest nieprawidłowych, ale moje czekały zamrożone, więc niekorzystnie byłoby je rozmrażać do badania i mrozić.

    09.2016 poronienie zatrzymane naturalsika
    02.2019/10.2019 - nieudane IVF x2
    08.2020 - trzecie IVF ➡️10.2022 - 💕♂️
  • freedom Koleżanka
    Postów: 75 13

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnio chodzą mi po głowie badania immunologiczne, chcę iść w lipcu do prof. Wilczyńskiego w Gamecie. Myślicie ze warto zrobić jakieś badania przed wizytą czy poczekać co zleci?

  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiM wrote:
    Ty chociaż dwa razy zobaczyłaś 2kreski na teście 😞 mi nigdy nie było to dane 6 lat starań
    Myślisz, że to dobrze? W
    Ja wolałabym nie zobaczyć wcale. Bo wyrzucam sobie że pewnie coś źle zrobiłam źle usiadłam czy źle się położyłam (sic!) I dlatego ciąża się nie rozwinęła

  • Agi ;) Ekspertka
    Postów: 245 56

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzixon wrote:
    Smutno że taki wynik, ale każda z nas jest inna, może faktycznie jeszcze się zagnieżdża...🤔 Będziesz powtarzała jeszcze Betę czy już czekasz na wizytę?

    Powtarzam bete jutro tak jak była planowana i w piątek przed wizytą. Co prawda wyniki piątkowe będą dopiero po 18, ale będę miała 100% pewności co i jak. Na wizycie dowiem się jakie są dalsze kroki i tyle. Chociaż cały czas się modlę o cud. Może zagnieżdżenie byli później. Każdy pisze, ze tak na prawdę winno sie robić testy w 10 dpt. Naczytałam się, podnieciłam i zrobilam dzisiaj. Może za wcześnie? Nie wiem, ale muszę to sprawdzić 😊

    🍀 "Nigdy nie trać nadziei" 🍀

    👰: 41 lat: AMH 3,4 🆒TSH 1,19 ✔️FSH 0,9 ✔️MutacjaLeiden✔️Kariotypy✔️toksoplazmoza✔️histeroskopia✔️drożność (lewy niedrożny)❌

    🤵: 42 lat: 🆗️

    Leki:
    I. żel androtop,estrofem,menopur 300;orgalutran,ovitrelle,decapeptyl,duphaston,cyclogest
    II. menopur 375,decapeptyl,duphaston,cyclogest

    💔poronienie: 🖤 I.2016r. - 10 tc - ciąża obumarła w 6 tc. (poronienie samoistne); 🖤 VII.2021r. 9 tc - puste jajo płodowe (poronienie farmakologiczne)

    ➡️ START:
    1. VI.22: zaplodnionych=5; transfer=1, ❄=0
    2. X.22: zaplodnionych=7; transfer=1, ❄️ =0

    Procedury:
    1. VI.22 👉 blastocysta 4.2.2 (IVF:HBA+IMSI+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
    2. X.22 👉 blastocysta ?
    (IVF:HBA+IMSI+CULTI-AVTIVE+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi ;) wrote:
    Czasem zastanawiam się co lepsze. Dostać nadzieję i stracić ją jak banku mydlana, czy nie mieć w ogóle szansy...
    Może to jest drastyczne ale dla mnie ivf to trochę przekleństwo. Gdyby tego nie było wiedziałabym że jedyną drogą jest adopcja. A tak to myślę. Rok minął od ostatniego razu a ja wciąż myślę co robić. Mimo iż to już miało być ostatnie podejście.

  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    Kiedyś głupia ja chciałam nawet zaciążyć na tydzień bo to dla mnie byłby krok milowy, ze cokolwiek drgnęło. Do czasu jak moja przyjaciółka poroniła 2 razy pod rząd. Już chyba nie dostawać tej nadziei….
    Ja miałam jedynie pierwsze pozytywne bety, drugie już nie. A mimo to się czuje jakbym coś straciła. Co prawda teraz jest ok. Ale nie obyło się bez psychiatry, terapeuty, leków. Nie wiem czy chce sobie jeszcze to fundować.

  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myśle, ze to zależy jakie masz doświadczenia i „przeszłość” w staraniach. Jak miałaś nieudane transfery, poronienia to zleci Ci coś. Ja wiem co trzeba zrobić przed wizyta u Pasnika. Ja byłam u Wilczynskiego i wg niego wszystko było ok, a po rozszerzonych badaniach u pasnika wyszło ze nie mam implantacyjnych kirów i okno immunologiczne czyli chwilowo lepsze wyniki cytokinow wiec sterydu nie dostałam. Wilczynski powiedział ze zleci badania po 3 nieudanych transferach…. 😩

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1704 1952

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czterdziecha wrote:
    Może to jest drastyczne ale dla mnie ivf to trochę przekleństwo. Gdyby tego nie było wiedziałabym że jedyną drogą jest adopcja. A tak to myślę. Rok minął od ostatniego razu a ja wciąż myślę co robić. Mimo iż to już miało być ostatnie podejście.

    My podeszliśmy do in vitro z założeniem, że chcemy spróbować, by kiedyś nie żałować. Wcześniej przeszliśmy przez naprotechnologię, która nie jest jak większość błędnie myśli- kalendarzykiem małżeńskim.
    Nie sądziłam, że in vitro jest aż tak obciążające, mimo wszystko. My jeszcze przed rozpoczęciem procedury postawiliśmy granicę,że bez względu na wszystko, ile by nie było zarodków, to jedna procedura i ani więcej.

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Agi ;) Ekspertka
    Postów: 245 56

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My podeszliśmy z założenie, że pierwsza na pewno się nie uda, a do trzeciej Może uda się coś zmajstrowac

    Sunray lubi tę wiadomość

    🍀 "Nigdy nie trać nadziei" 🍀

    👰: 41 lat: AMH 3,4 🆒TSH 1,19 ✔️FSH 0,9 ✔️MutacjaLeiden✔️Kariotypy✔️toksoplazmoza✔️histeroskopia✔️drożność (lewy niedrożny)❌

    🤵: 42 lat: 🆗️

    Leki:
    I. żel androtop,estrofem,menopur 300;orgalutran,ovitrelle,decapeptyl,duphaston,cyclogest
    II. menopur 375,decapeptyl,duphaston,cyclogest

    💔poronienie: 🖤 I.2016r. - 10 tc - ciąża obumarła w 6 tc. (poronienie samoistne); 🖤 VII.2021r. 9 tc - puste jajo płodowe (poronienie farmakologiczne)

    ➡️ START:
    1. VI.22: zaplodnionych=5; transfer=1, ❄=0
    2. X.22: zaplodnionych=7; transfer=1, ❄️ =0

    Procedury:
    1. VI.22 👉 blastocysta 4.2.2 (IVF:HBA+IMSI+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
    2. X.22 👉 blastocysta ?
    (IVF:HBA+IMSI+CULTI-AVTIVE+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
  • Magda85. Przyjaciółka
    Postów: 124 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agi ;) wrote:
    Skończyłam 40, więc chyba w jednym wieku.
    Nie liczyłam na udany transfer, choć po cichu wierzyłam w swoją malutlą perełkę. Cóż...trzeba odchorować co swoje I w piątek na wizycie dowiem się co dalej...

    Dziewczyny ja tez jestem w podobnym wieku, w tym roku 37 i jednak się udało wiec u Was tez musi kolejnym razem.

  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas miała być jedna a były dwie. Po drodze operacje, wiele stymulacji (długo by pisać) kilka transferów i 60 wizyt. Kolejna próba to mogłybo 30 tys nie starczyć - bez badania zarodków się nie zdecyduje. Pewnie musiałoby być badanie immuno bo tylko tego jeszcze nie było. A szczepieniiom i drastycznemu leczeniu się nie poddam się. Na szczęście posiadanie potomstwa nigdy nie było moim jakimś wielkim marzeniem, ale jednak czegoś w życiu brakuje czasem.
    Gdybym miała wolne 50 tys i wybitnego lekarza który powiedziałby mi co robić jak żyć co jeść itd itp to bym się leczyła dalej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2022, 22:02

  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda85. wrote:
    Dziewczyny ja tez jestem w podobnym wieku, w tym roku 37 i jednak się udało wiec u Was tez musi kolejnym razem.
    Niestety nie wszystkim się uda. Wierz mi. A takie zapewnienia forumowe pogrążyły mnie tylko , swego czasu, psychicznie.
    Chyba ciebie pamiętam. Od kiedy jesteś na forum ?Byłam pod innym nickiem.

  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem w trakcie pierwszej procedury , 3 dni przed pierwszym transferem. Mam wielkie nadzieje, bo mam wrażenie ze zrobiłam wszystko w kwestii badań i nawet zrobiłam 3 kroki do przodu żeby zapobiec braku implantacji, ale zdaje sobie sprawę, ze to loteria. Co ma być to będzie. Grunt to się nie załamać i walczyć. Szkoda tylko ze to tyle kosztuje. A podobno pieniądze szczęścia nie dają. W naszym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Bez pieniędzy nie mogłybyśmy walczyć o dziecko…
    A można badać zarodki zamrożone, czy tylko na świeżo przed mrożeniem? Mnie lekarka mówiła ze nie zaleca badania bo statystycznie w naszym wieku wszystkie zarodki są zdrowe(mamy po 31 lat). Ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35+ to wiek gdzie zaleca się badanie zarodków, oraz oczywiście jeśli w kariotypach wyjdą jakieś "wady". Ale jak widać zależy od kliniki. Myślę że masz duże szanse. Wiek ma ogromne znaczenie i nie ma się co oszukiwać że jest inaczej. Natury się nie oszuka choćby ktoś się młodo czuł młodo wyglądał itd. Co z tego że dają mi maks 30 jak dupa stara 😆😆😆

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2022, 22:46

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1704 1952

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    Ja jestem w trakcie pierwszej procedury , 3 dni przed pierwszym transferem. Mam wielkie nadzieje, bo mam wrażenie ze zrobiłam wszystko w kwestii badań i nawet zrobiłam 3 kroki do przodu żeby zapobiec braku implantacji, ale zdaje sobie sprawę, ze to loteria. Co ma być to będzie. Grunt to się nie załamać i walczyć. Szkoda tylko ze to tyle kosztuje. A podobno pieniądze szczęścia nie dają. W naszym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Bez pieniędzy nie mogłybyśmy walczyć o dziecko…
    A można badać zarodki zamrożone, czy tylko na świeżo przed mrożeniem? Mnie lekarka mówiła ze nie zaleca badania bo statystycznie w naszym wieku wszystkie zarodki są zdrowe(mamy po 31 lat). Ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

    Jakimi lekami jesteś obstawiona do transferu? Już przy pierwszym transferze Gameta "uznaje " włącznie leków immunologicznych? U kogo się leczysz?
    My jesteśmy zdiagnozowani jako niepłodność idiopatyczna. Przez 5 lat każdy lekarz nam mówił, że na pewno się uda, że na spokojnie. Teraz mam poczucie straconych tych lat, może nie 5, ale 3 na pewno. Jak również albo i przede wszystkim pieniędzy. Mamy 32 lata, a mimo to uważam, że lata płodnej świetlności mam już za sobą. Jak mówicie, biologii się niestety nie oszuka.

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Czterdziecha Przyjaciółka
    Postów: 79 40

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy wiecie ale najlepszy wiek na zachodzenie w ciążę to 19-25 ot taka ciekawostka 🤭
    Ale jak wiemy można i w dużo późniejszym wieku. Jak chociażby ostatnio celebrytka z top model jak ona tak ma 🤔 chyba w wieku 49. Ale to mówię worek kasy , sztab specjalistów, dietetyków, trenerów personalnych.
    Nigdy nie dotarłam do statystyk które mówią ile kobiet sie stara a nie zachodzi. Choć po latach na forum widzę że weteranki faktycznie zachodzą prędzej czy później, była jedna dziewczyna która miała 19 transferów i zaszła a końcu. Ale mam kontakt z wieloma dziewczynami, które nie zaszły tylko w pewnym momencie już przestają się udzielać.

  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 14 czerwca 2022, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Jakimi lekami jesteś obstawiona do transferu? Już przy pierwszym transferze Gameta "uznaje " włącznie leków immunologicznych? U kogo się leczysz?
    My jesteśmy zdiagnozowani jako niepłodność idiopatyczna. Przez 5 lat każdy lekarz nam mówił, że na pewno się uda, że na spokojnie. Teraz mam poczucie straconych tych lat, może nie 5, ale 3 na pewno. Jak również albo i przede wszystkim pieniędzy. Mamy 32 lata, a mimo to uważam, że lata płodnej świetlności mam już za sobą. Jak mówicie, biologii się niestety nie oszuka.

    Standardowo estrfoem duphaston i cyclogest. Pytałam o encorton tak w razie czego to nie… bo badania pokazują, ze więcej szkodzi, kiedyś podobno podawali do każdego transferu. Ja brałam ze dwa cykle jak leczyłam się gdzie indziej, nie miałam żadnych skutków ubocznych ale jakby hamował owulacje. Pytałam o ta heparynę to nie bo nie ma wskazań. Pokazałam zalecenia od Pasnika i doktor nie miała żadnych uwag. Respektuje wszystko. Mam od niego wlew z accofilu, który miałam podany w gamecie w poniedziałek, od piątku zastrzyki z accofilu i acard biorę od niedzieli. Leczenie u Banach-Struzyckiej. Wybierając lekarza dowiadywałam się czy dany lekarz respektuje zalecenia immuno, bo wiem ze niestety nie wszyscy w to wierzą. Mnie Banach powiedziała ze to nie zaszkodzi może tylko pomoc. Wiec czemu nie….

‹‹ 1144 1145 1146 1147 1148 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ