Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
🔸Motylek
🔸MałaBuźka
niech to będzie ten transfer i ten zarodek! 🤞🤞🤞
Inesss87 wrote:Hej! Jestem tu nową, tzn co jakiś czas zaglądałam i czytała Wasze posty! Byłam „ cichym podglądaczem”.
Piszę ku pokrzepieniu serc: Endo IV stopień zdiagnozowana w wieku 19 lat- dziś mam 37. Przez cala chorobę mówiono mi: nie będzie mieć Pani dzieci, liczne zrosty, niedrożne jajowody, po drodze 4 laparoskopie… 2 lata temu zgłosiłam się do Gamety , AMH 0,8, zanim Gameta pół roczne leczenie j prof. Malinowskiego- bezskuteczne, miała wrażenie, że nie miał na Nas pomysłu- bo immunologia wtedy wyszła ok.
Na liczniku: 2 pełen procedury, łącznie 6 zarodków: 5 nieudanych transferów, 1 ciąża biochemiczna- ogrom łez, rozczarowań, kryzysów, leków, braku nadziei. Przeliczony stan zapalny, i ostatnia szansa- nadszedł 09.05 - dzień ostatniego transferu, zrezygnowani, pokłóceni, bez jakiejkolwiek nadziei pojechaliśmy „to „zrobić.
I dziś mamy 6t4d, bije serduszko- mamy się dobrze! Narazie brak dolegliwości, aż czasami się zastanawiam czy oby jestem w ciąży;) Jeszcze długa droga przed Nami- ale cieszę się z tego co mam, pielęgnuje te chwile.
Kochane nie poddawajcie się, walczcie o swoje! Bądźcie silne, odważne i podążajcie za marzeniami!
Nas prowadzi dr Połać, ciepły, empatyczny lekarz. Choć i on już odczuwał lekką frustrację, że nie udaje! Ale mamy to- jego radość z powodzenia transferu, dodała Nam skrzydeł!
Ściskam i trzymam za każdą kciuki.
Niech to będzie cudowna ciążą z samymi pozytywnymi objawami
Ja pierwszą ciążę nie miałam kompletnie objawów - zero zgagi, sikania w nocy, w I trymestrze czułam tylko taki ciężar na żołądku, jakby nie mógł się zdecydować czy mdli mnie czy jednak nie
Życzę Ci tego samego!
Ja też u Połacia - da się odczuć, że przejmuje się wynikami procedur i stara się kombinować. Do tego niesamowicie ciepły z niego człowiek, dla mnie ciut zbyt flegmatyczny, ale dajemy radę
Zauważyłam na wątku miesięcznym, że przy długotrwałych nieudanych transferach często to nie immunologia a jednak stan zapalny uniemożliwił zagnieżdżenie, warto przyjrzeć się endometrium czy chociaż pobrać probiotyki żeby jednak te dobre bakterie dominowały.Małabuźka, Inesss87 lubią tę wiadomość
Ona 37 lat -> AMH 5,87
On 39 lat -> niskie parametry nasienia
I stymulacja i I transfer = sukces -> 2021r ur. córka
---
starania o rodzeństwo:
3 transfery nieudane
histeroskopia - lekki stan zapalny -> wyleczony
szczepienia, poza tym immuno ok, kariotypy też
---
12.2024 - stymulacja: (od 2dc) menopur 225jm (od 6 dc) menopur 225jm +orgalutran 0,25mg, (od 9 dc) menopur 300jm + orgalutran 0,25mg
Pick-up -> 12 dojrzałych komórek -> 10 zapłodnionych [HBA-IMSI] -> 7 blastocyst -> PGT-A -> 4 prawidłowe
24.02 transfer ❌
leczenie endo
23.05 transfer - 6dpt: 37,10; 8dpt: 105; 11dpt: 448 🤞🤞🤞 -
My też Połaciowi
I też go sobie chwalimy. Choć w ciąży parę razy mnie zagotował 😅 ale to dlatego że czepia się mojej wagi - a ja zebrałam parę kg od kiedy biorę luteinę pod język - tak na nią reaguje że zatrzymuje wodę. A ten ciągle swoje i swoje więc mieliśmy na tym podłożu malutkie zgrzyty 😅
Wszyscy wokoło mi mówią że ładnie wyglądam i tylko brzuch mi urósł i śmiałam się wczoraj że chyba zabiorę ich we wtorek na wizytę bo jak znowu usłyszę komentarz o wadze to go uduszę. Przytyłam 14 kg, z 57 a 70. I jak Boga kocham - w ogóle mi to nie przeszkadza. Sam dzieciak z wodami to w tym momencie już około 5/6 kg u mnie, więc nadal się z nim nie zgadzam 😅
Poza tym zgadzam się - jest ciut flegmatyczny, mąż się śmieje ze mnie że podziwia mi się jestem w stanie nie dokańczać zdania za niego (bo trochę jestem choleryczka), ale poza tym mega go lubimy i te wizyty u niego naprawdę są przyjemne i spokojneWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 10:41
Ladybug, Małabuźka, Inesss87 lubią tę wiadomość
-
Hej ja już po wizycie, 12 czerwca transfer🤞, od jutra 2x1 cyclogest i duphaston dziś też robiłam badanie proga i wyszło mi 0.05 ale nie wiem czy to dobrze czy nie Zobaczymy co Pani dr. powie na wizycie choć mam jeszcze zrobić badanie dzień przed transferem. Miejmy nadzieję że będzie wszystko dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:53
29lat
2 ciąże pozamaciczne
Brak jajowodów
09.23r - 1IVF
3.10.23 - punkcja
5 ❄️❄️❄️❄️❄️
31.10.23 transfer FET
6.11.23 ⏸️
10.11.23 bhcg 342🙏
1.12.23 mamy ❤️
Testy Sanco będzie synek
5.07.2024 👣 Marcelek ❤️ -
Inesss87 wrote:Hej! Jestem tu nową, tzn co jakiś czas zaglądałam i czytała Wasze posty! Byłam „ cichym podglądaczem”.
Piszę ku pokrzepieniu serc: Endo IV stopień zdiagnozowana w wieku 19 lat- dziś mam 37. Przez cala chorobę mówiono mi: nie będzie mieć Pani dzieci, liczne zrosty, niedrożne jajowody, po drodze 4 laparoskopie… 2 lata temu zgłosiłam się do Gamety , AMH 0,8, zanim Gameta pół roczne leczenie j prof. Malinowskiego- bezskuteczne, miała wrażenie, że nie miał na Nas pomysłu- bo immunologia wtedy wyszła ok.
Na liczniku: 2 pełen procedury, łącznie 6 zarodków: 5 nieudanych transferów, 1 ciąża biochemiczna- ogrom łez, rozczarowań, kryzysów, leków, braku nadziei. Przeliczony stan zapalny, i ostatnia szansa- nadszedł 09.05 - dzień ostatniego transferu, zrezygnowani, pokłóceni, bez jakiejkolwiek nadziei pojechaliśmy „to „zrobić.
I dziś mamy 6t4d, bije serduszko- mamy się dobrze! Narazie brak dolegliwości, aż czasami się zastanawiam czy oby jestem w ciąży;) Jeszcze długa droga przed Nami- ale cieszę się z tego co mam, pielęgnuje te chwile.
Kochane nie poddawajcie się, walczcie o swoje! Bądźcie silne, odważne i podążajcie za marzeniami!
Nas prowadzi dr Połać, ciepły, empatyczny lekarz. Choć i on już odczuwał lekką frustrację, że nie udaje! Ale mamy to- jego radość z powodzenia transferu, dodała Nam skrzydeł!
Ściskam i trzymam za każdą kciuki.
Uwielbiam czytać takie wpisy 😊również chodzę do dr.Połacia po ostatniej wizycie i po zadawanych przeze mnie pytań ciekawe czy dość mnie nie będzie miał 🙈
-
Motylek…:) wrote:Uwielbiam czytać takie wpisy 😊również chodzę do dr.Połacia po ostatniej wizycie i po zadawanych przeze mnie pytań ciekawe czy dość mnie nie będzie miał 🙈
Ja jestem z tych pacjentek które po każdym niepowodzeniu miały plan na następne transfery na kartce A4 i nigdy nie czułam żeby miał mnie dość, na dodatek często uważał że mam rację i zgadza się ze mną
I to bardzo w nim lubię, że zawsze wysłucha -