Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Domyśliłam się
Kicia ma się bardzo dobrze, rekonwalescencja trwała ponad 2 tyg, Czarnulke musiałam pilnowac aby za bardzo swych ran nie lizała-miała na początku kołnierz. Futerko pięknie odrasta i to na łapkach po wenflonach i to na brzuszku,szew też się zagoił bez problemu. Teraz jest kotem domowo- garażowym ale z podwórka raczej się nie rusza. Ma towarzysza Tygryska więc jest jej raźniej, a no i na "miche" przychodzi jeszcze mój ulubieniec wychowanek podrzucony nam na działke w ubiegłym roku Miluś, ale z racji że koty są terytorialne:) i to Taiger wybrał garaż na swoją posiadłośc to mrrrrrrrrruczy głośno na rywala a jeszcze niedawno dwa szkraby mieszkały razem w moim kożuchu:)W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
PragnącaDziecka wrote:Dzieki Zielinko za wytlumaczenie. A orientujcie sie ile kosztuje imsi? Bo chyba gameta ma za ok.7000 ale icsi, chyba ze sie myle.
Ja miałam dziś nalot gości. Jedni wyjeżdżali, drudzy przyjeżdżali. Samopoczucie dzięki temu już ciut lepsze, ale jutro chyba detoks od cukru będzie, bo mama przywiozła ciasto 3 bita, a ja mogę je jeść w takich ilościach, że sama nie wiem skąd ten brak zahamowań.
Ps. Jeden gość został, może i dobrze, zajmę się nim, to nie będę głupot wymyślać i roztkliwiać się nad sobą. Jak mi w takich chwilach brakuje siłowni...
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Tak, tak, doplata do imsi wynosi 700 zl.
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Polly_love wrote:Aniab-mocno trzymam kciuki za Twoje zarodki bedzie dobrze!!Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Szczerze to moj nijak bo od poczatku cos u mas z beta bylo nie tak i nawet nie zqczal sie cieszyc z ciazy a juz bylo wiadomo ze nie rozwija sie prawidlowo.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Dziewczyny, potrzebuje Waszej pomocy - czy w Gamecie w soboty dyżuruje jakiś lekarz? Czy można zrobić badanie ginekologiczne w nagłych sytuacjach?14.10.2015 - 1 IUI
Naturalny cud Córeczka w drodze!
Sierpień 2016 - Nasze 60 cm szczęścia już z nami! Boże, dzięki za ten dar!
Drugie bobo w drodze
-
Oni w soboty przyjmuja. Jak cie ktorys przyjmie jak pojedziesz to mozna. Oczywiście zapewne prywatnie.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Moj maz po moim poronieniu zalamal sie, zaczal palic papierosy, chociaz nigdy nie palil i jakby to powiedziec oddalilismy sie od siebie, ciagle sie klocimy, dlatego pytam o wasze doswiadczenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2016, 09:31
-
nick nieaktualnyMoj mąż miał wyrzuty sumienia, ze tego dnia nie podjechał ze mna na usg. Ponieważ to była sobota, gdy wróciłam do domu cały dzien do późnej nocy leżał ze mna w lozku. Właściwie nic nie mówił, tylko mnei przytulał. Był przy wszystkim, wspierał mnie, pilnował bym jadła, robił zakupy. Sprzątał w domu i sprzątał po mnie... Nie odstępował na krok. 3 tygodnie po tym zdarzeniu wyjechaliśmy nad morze. Jakos sie ułożyło. Ale ostatnio..... W ub sobotę okazało sie, ze bliscy znajomi spodziewają sie 2 dziecka i wtedy moj maz zaczal zadawać pytania w stylu "kiedy bedzie kolejny nasz et?", "kiedy jedziesz do IP?" Ci znajomi byli u nas przedwczoraj na grilu. Jak widziałam jak gratulował koleżance to myślałam, ze mi serce pęknie...
-
PragnącaDziecka wrote:Moj maz po moim poronieniu zalamal sie, zaczal palic papierosy, chociaz nigdy nie palil i jakby to powiedziec oddalilismy sie od siebie, ciagle sie klocimy, dlatego pytam o wasze doswiadczenia.
Moj przeszedl nad tym do porządku dziennego i jakby nie było tematu, zamknelismy ten rodzial w naszym zyciu. Latwiej nam bylo bo zaraz startowalismy z ivf więc nie bylo czasu na zbedne dzielenie wlosa na czworo. Po prostu dzialalismy dalej.
A co do.lutki i @ to nie wiem jak w Twoim przypadku.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Mój mnie wspierał jak potrafił, przytulał, ale nie chciał o tym rozmawiać. Powiedział że nie może i nie umie jak widzi jak mi łzy cały czas lecą.
Ciągle do mnie dzwonił z pracy, za wszelką cenę chciał mnie wyciągnąć z dołka.
Mówił żebym nie płakała, że na pewno jeszcze nam się uda, bardzo wierzy w nastepny naturalny cud... a ja mu tego nie mogę zabronić, choć moja wiara jest zdecydowanie mniejsza.
Wyjazd tak jak pisałam był dobrym pomysłem.Polly_love lubi tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
nick nieaktualny
-
Pragnąca każdy przechodzi to inaczej, nasi mężczyźni też, choć tego nie pokazują, nie płacza ale złoszczą sie ,tez jest im ciężko.
Mój kiedyś powiedział że skoro o tym nie mówi tak jak ja to nie znaczy że to go nie boli, boli i to bardzo - tylko głęboko w środku...
Tak naprawde to Oni stracili w tym samym czasie również najcenniejszy skarb, przecież mieli być Ojcami, ukochanymi Tatusiami dla tych małych Kruszynek.
Wiecie czego boje się najbardziej, że nie poczuję nigdy tych malutkich rączek na swojej twarzy, że nie usłyszę najpiękniejszych słów z życiu - przeznaczonych tylko dla mnie, że nie przytulę...
Myślę że nasi mężowie, partnerzy ,ukochani czują podobnie.aniab2205, PragnącaDziecka, Polly_love lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Polly_love wrote:Moj mąż miał wyrzuty sumienia, ze tego dnia nie podjechał ze mna na usg. Ponieważ to była sobota, gdy wróciłam do domu cały dzien do późnej nocy leżał ze mna w lozku. Właściwie nic nie mówił, tylko mnei przytulał. Był przy wszystkim, wspierał mnie, pilnował bym jadła, robił zakupy. Sprzątał w domu i sprzątał po mnie... Nie odstępował na krok. 3 tygodnie po tym zdarzeniu wyjechaliśmy nad morze. Jakos sie ułożyło. Ale ostatnio..... W ub sobotę okazało sie, ze bliscy znajomi spodziewają sie 2 dziecka i wtedy moj maz zaczal zadawać pytania w stylu "kiedy bedzie kolejny nasz et?", "kiedy jedziesz do IP?" Ci znajomi byli u nas przedwczoraj na grilu. Jak widziałam jak gratulował koleżance to myślałam, ze mi serce pęknie...
Polly_love, PragnącaDziecka lubią tę wiadomość
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
nick nieaktualnyFaceci w tym wszystkim tez maja prawo poczuć sie zagubieni. Tez to wszystko przezywają. Moj mąż do pewnego momentu był milczący i tylko za mna chodził i mnie pilnował. Ale jakis tydzien po poronieniu przyszedł z pracy przygnębiony. Od słowa do ślepa przyznał sie, ze wszyscy do niego dzwonią i pytają o mnie i ze on tez jest w tym wszystkim zasmucony i wtedy pomyślałam o nim. Przytuliłam mocno i powiedziałam, ze razem przez to przejdziemy. Pamietam, gdy płakałam któregoś razu i w rozpaczy powodzialam mu, ze umieram z żalu.... Ze nasze dziecko miało sie urodzic 30.09 a to data naszej rocznicy ślubu... Mialo sie na 10 rocznice ślubu urodzic... A on powiedział "kochanie, obiecuje ci, ze we wrześniu będziesz w ciazy".... Chciałabym. Dla siebie i dla Was. Jesteście wspaniale dziewczyny. Widzę w Was mądre i fajne kobiety, wspaniale kandydatki do bycia mamami. Musimy wierzyc,ze pokonamy Wszytko i ze nam sie uda. Życzę tego Wam i sobie. Z całego ❤️
jomi81, PragnącaDziecka, aniab2205, sylvuś lubią tę wiadomość