Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Martoszka wrote:Dzieki Wiola. Czyli nic nowego.
Tylko te leki chyba dużo kosztują,co?
wszystko zależy jakie leki, jakie dawki, jak się będziesz stymulowała. Ja za leki do samej stymulacji wydałam chyba około 600 zł, przed punkcja jeszcze ovitrelleGinka
-
Bella93 wrote:Lilaloo witaj:)
Szkoda, że nie zrobiliście badań poza Gametą, bo oni mają mega przebitke...
Wszystkie potrzebne badania sa podane na stronie Gamety w zakladce o dofinansowaniu.
No właśnie wiem, tylko trochę nam Gameta nie dała wyboru, bo to było tak...wróciliśmy z wizyty u MR we wtorek, który zaproponował ivf, zapytaliśmy o dofinansowanie ale nie umiał nic powiedzieć, w środę rano zadzwoniła kobitka z administracji,że jest możliwość ale muszą być badania zrobione a wymazy wystarczy,że będzie adnotacja,że są pobrane i zapisała nas na dzisiaj na podpisanie umowy, pojechaliśmy do diagnostyki, gdzie te badania wyszły taniej ale na wyniki któregoś trzeba było by tam czekać ponad tydzień, więc dzwonie do Gamety a tam mi pani mówi,że u nich ten wynik będzie za dwie godziny więc niestety musieliśmy zrobić w Gamecie...wczoraj po popołudniu(już po badaniach) zadzwoniła znowu ta kobitka i oznajmiła,że jednak dziś nie będziemy podpisywać tej umowy tylko jak przyjdą wyniki i wtedy własnie powiedziała,że mam sie zgłosić najpóżniej do 2dc... -
Martoszka wrote:Niedaleko, a co?
-
Lilaloo, troche nieladnie z ich strony. Ja wymazy i amh robilam w Gamecie a reszta z diag byla nastepnego dnia. Ale...dla dofinansowania warto wydac te 200zl wiecej
-
Martoszka wrote:A nie liczy się zameldowanie?
Składa się oświadczenie, iż jest się mieszkańcem Łodzi, pod którym trzeba się podpisać. -
Bella93 wrote:Lilaloo, troche nieladnie z ich strony. Ja wymazy i amh robilam w Gamecie a reszta z diag byla nastepnego dnia. Ale...dla dofinansowania warto wydac te 200zl wiecej
no wiem, przełknęłam to...
A czy myślicie,że jeśli badania wyjdą ok, i zgłoszę się tam tak jak mówią, to istnieje szansa na pierwszą próbę jeszcze w tym roku? -
lilaloo wrote:no wiem, przełknęłam to...
A czy myślicie,że jeśli badania wyjdą ok, i zgłoszę się tam tak jak mówią, to istnieje szansa na pierwszą próbę jeszcze w tym roku? -
Bella93 wrote:Nie. Zameldowanie nie ma nic do rzeczy.
Składa się oświadczenie, iż jest się mieszkańcem Łodzi, pod którym trzeba się podpisać.
Ja i tak nic nie powiedziałam tylko oni zadzwonili, że się kwalifikujemy do ivf i tyle. No ale jak to chodzi o zamieszkanie to nie ma nic do gadania.M&M -
Bo w Gamecie zapewne podałaś dowód, w którym masz zameldowanie w Łodzi, a do dofinansowania ważne jest faktyczne zamieszkanie.
-
PragnącaDziecka wrote:Lilaloo witaj, krotkim protokolem bedziesz szla?
Hej:) No właśnie MR za dużo nie powiedział na tej wizycie, ale tak jak tu czytam to tak mi się wydaje...ciężko mi się kurcze z nim porozumieć bo taki trochę tajemniczy jest,żeby nie powiedzieć wycofany...Wizyta u niego tak mnie stresuje,że zapominam nawet w którym dniu cyklu jestem (dobrze,że jest apka w telefonie).Przez to zamieszanie z umowami, dofinansowaniami nie dopytałam o najważniejsze...ehhh -
Bella93 wrote:Bo w Gamecie zapewne podałaś dowód, w którym masz zameldowanie w Łodzi, a do dofinansowania ważne jest faktyczne zamieszkanie.
-
Ginka wrote:Lilaloo to źle ze Cię stresuje. Musisz złapać z lekarzem dobry kontakt, mieć swobodę zadawania pytań, zaufać przede wszystkim! In vitro to mnóstwo pytań i wątpliwości
No właśnie wiem, dam mu jeszcze szanse i może ja się odblokuje, zaczynam czytać forum i notować pytania, i teraz na wizytę wezmę już ze sobą spisane pytania. -
PragnącaDziecka wrote:Myslalam ze trzeba miec meldunek w Lodzi, a nie tylko napisac oswiadczenie,ze mieszkasz w Lodzi. Przeciez takie oswiadczenie to kazdy moze napisac.
Czysto, teoretycznie napisać może każdy, tylko czy przy ogólnym stresie towarzyszącym staraniom i ivf każdy będzie miał odwagę kłamać i tak naprawdę okradać niepłodne pary...