Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Polly_love ja również trzymam mocno kciuki za Ciebie, w czwartek i później
Jak bedziesz miała ochote i chwilke to napisz o KD na forum.
Ja też biore to pod uwagę, teraz czekam na IIIprocedure i zobaczymy co będzie.
Lekarz już po nieudanej II zasugerował pomyśleć o komórkach.
Jeszcze wierze i się łudze że sie uda z moimi.
Z nowym Rokiem nowe nadzieje.
Wszystkim Wam i sobie życzę udanego zdrowego i obfitującego w MACIERZYŃSTWO 2016 ROKUasiamar, Polly_love lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
sylvuś wrote:Polly_love ja również trzymam mocno kciuki za Ciebie, w czwartek i później
Jak bedziesz miała ochote i chwilke to napisz o KD na forum.
Ja też biore to pod uwagę, teraz czekam na IIIprocedure i zobaczymy co będzie.
Lekarz już po nieudanej II zasugerował pomyśleć o komórkach.
Jeszcze wierze i się łudze że sie uda z moimi.
Z nowym Rokiem nowe nadzieje.
Wszystkim Wam i sobie życzę udanego zdrowego i obfitującego w MACIERZYŃSTWO 2016 ROKU
-
nick nieaktualnyJej, nie spodziewałam się tak miłego przyjęcia na Waszym forum dziękuję Wam bardzo. Już wszystko piszę.
Zostałam zignorowana w Salve, ale wizyty u dr Sobkiewicza przypiminały rozprawę na sali sądowej i wiedziałam, że nie podejdę tam w inv. Przyczyna u mnie- niska rezerwa jajnikowa. AMH 0,14 a FSH 75... Usłyszalam od lekarza, że nigdy nie zajdę w ciąże. Ze tylko z komórką dawczyni. Na mój płacz i niedowierzanie odpowiedział, ze jak nie chcę tej opcji to mogę sobie kupić psa to był 2008r. Biłam się z myślami długo. Bo kilka lat.. Ostatecznie pojechałam na Novum, gdzie dr Zawada potwierdził, że tylko im vitro z KD. U nich długo się czekało na dawczynię, zasugerował Gametę. Biorąc pod uwagę, iż mieszkam w Łodzi pasowała mi ta opcja. Polecił dr Połacia. Ten okazał się super lekarzem, wspaniałym człowiekiem. Od początku współpraca między nami układała się dobrze. Gdy podchodzi się do KD ważne jest tylko to, by być gotowym na taką procedurę i ją rozumieć. I tak- lekarz szuka dawczyni o podobnym fenotypie (grupa krwi zgodna z biorczynią, kolor oczu, włosów, wzrost). Grupa krwi musi być zgodna też z parametrami partnera, by się nic nie "gryzło". To był marzeń 2014r. Podpisałam umowę, wpłaicłam pieniądze (14250zł...) a po 3 tygodniach była dla nas dawczyni. Miała mój fenotyp, grupę krwi. Samotna matka, 28 lat. Z jej komórek urodziło się już dziecko. W ramach KD dostawało się wtedy 7 komórek. Tyle było zapładianych. My mieliśmy 3 zarodki. Bardzo dobre, 4aa- 5dniowe blastocysty. Niestety, procedura się nie udało. Ale to już wiecie... Być z może z uwagi na te cytokiny nieszczęsne a być może z braku szczęścia właśnie. Został żal, 8kg nadwagi i świadomość powtórki. 22tys w plecy... Bolało.. W międzyczasie, czyli w listopadzie 2014r miałam robioną histeroskopię operacyjną (ponieważ pojawil się polip w macicy)ale okazało się, że moja macica jest "bardzo ładna" potem w styczniu 2015 zrobiłam immunologię. Wyszły te cytokiny. Zawyżone, mogące być przeczyną ńiepowodzenia. W maju podpisaliśmy z mężem 2 umowę i wpłaciliśmy pieniądze na kolejną procedurę. I tak w sierpniu zamrożono nam 6 zarodków, klasy topowej. Brzmi fajnie, ale nie ma się co jarać bo wiecie, że to nie musi nic znaczyć. Znajome mają maluchy ze słabiutkich zarodków, a te piękne nie zawsze dawały sukcesy. Jesli chodzi o program z KD- daje w eilu, aczkolwiek nie wszystkich, wyższe szanse na ciąże. Wg mojego lekarza oscylują one na poziomie 50-55%. Głownie chodzi o to, ze organizm kobiety nie jest tak zmęczony stymulacją. Dlatego on sam jest zwolennikiem et po przerwie, jesli chodzi o pacjentki stymulujące się. By ich organizmy odpoczęły. Chociaż 1 cykl. Cenowo- jest strasznie. KD nie podlega żadnym zniżkom. Procedura 14250zł, każdy transfer 1400zl, wszystkie badania płatne, Beta płatna, wszystko poza tym także. Jedyne co jest za darmo to kontrola endo przed pierwszym transferem rozpoczętej procedury.
Teraz ,trochę statystyk.. Wszystkie znajome ze starego forum dot.KD doczekały się dzieci, jedna jest w ciąży. Z 7 najbliższych mi dziewczyn, 6 ma dzieci (najstarsze roczek, najmłodsze 3 tygodnie) są mamami dzieci po inv z KD. Jedna z nich mało, ze ma córeczkę z KD to jeszcze z nasienia dawcy. Kolejna w ciąży. I ja z nadzieją na ciążę
Teraz poczytam Wasze wątki jak w przypadku "taka sobie ja" by Was lepiej "poznać" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie dodałam, ze przy obecnej procedurze mam komórki od innej dawczyni. Która ma dwoje własnych dzieci i dwoje z jej komórek urodzonych. Dawczynie są przebadane na wiele sposobów. Muszą być idealnie zdrowe, genetycznie, immunologiczne. Nie mogą mieć żadnych subpopulacji- same zdrowe i młode kobiety. Surowe są restrykcje, mocno kontrolowane. (Znajoma jest dawczynią, mówiła, ze to trudne bardzo i że kolejny raz nie odda). Plusem inv z KD jest to, ze kobieta nie przychodzi przez trudy stymulacji bo robi to za nią inna kobieta. Jesli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem. Na każde
-
Agniesia30 wrote:Wydawało mi sie,że u Ciebie idzie wszystko ku dobremu?chyba,że coś pomyliłam???M&M
-
Polly_love wrote:Nie dodałam, ze przy obecnej procedurze mam komórki od innej dawczyni. Która ma dwoje własnych dzieci i dwoje z jej komórek urodzonych. Dawczynie są przebadane na wiele sposobów. Muszą być idealnie zdrowe, genetycznie, immunologiczne. Nie mogą mieć żadnych subpopulacji- same zdrowe i młode kobiety. Surowe są restrykcje, mocno kontrolowane. (Znajoma jest dawczynią, mówiła, ze to trudne bardzo i że kolejny raz nie odda). Plusem inv z KD jest to, ze kobieta nie przychodzi przez trudy stymulacji bo robi to za nią inna kobieta. Jesli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem. Na każde
Piszesz ze po 3 tygodniach była dawczyni , ale czyto znaczy ze tak szybko rozpoczeliscie ivf-kd ?/ -
nick nieaktualnyancoma wrote:Polly_love a Ty jakie leki brałaś ??
Z leków brałam (wymienię te leki, które biorę teraz przed tym et w tej procedurze:
Encorton (jak już pisałam na zalecenie immunologa na 4tygodnie przed et), Estrofem 3x1, od 2 dnia cyklu gdy włączyłam Estrofem, zaczęłam brać globulki z Viagra (co druga noc globulka), od wczoraj progesteron (tym razem nie luteina a cronin żel dopochwowy1x na noc), do tego vitrum 2000 czyli witamina D oraz Femibion, ten, który ma 800mg kwasu foliowego. Od et bedą tez przyjmować Clexane. Tyle jeśli chodzi o leki.
Tak, dawczynie mieliśmy po 3 tygodniach. W marcu podpisaliśmy dokumenty i uregulowaliśmy płatność, a w kwietniu miałam pierwszy et. Każdy był crio. W pierwszej procedurze dostaliśmy 7 komórek bo tyle gwarantowała klinika i tak było w umówie. Tego 3 zarodki. W tej procedurze dostaliśmy ich 8 i mam 6 zarodków.
Jaki lekarz się Tobą opiekuje? Czy jest jakiś pomysł by pomoc Ci przy ostatnim et? W sensie jakieś leki? -
nick nieaktualny
-
opiekuje sie mna dr Michał Radwan ( jestem zadowolona z tego ) , we wtorek ide na wizyte moze wtedy padnie jakas propozycja . ale watpie bo juz sama nie wiem co embrioglu ?? jedni pisza ze pomaga inny ze nie a nawet przeszkadza , naciecie osłonki zarodka - podobno o tym decyduje embriolog i tez niesie to za soba jakies ryzyko . Moze Dr cos zaproponuje , we wtorek to bedzie 12 dzien cyklu wiec jak endometrium bedzie ok to pewnie kilka dni pozniej bedzie kriotransfer ( blastocysta 4CC )
-
dlatego dopytywałam sie czy to były kriotransfery bo czytałam ze niektóre dziewczyny miały "świeży " transfer na cyklu synchronizowanym z dawczynią .
Polly_love ja tez byłam w prof Wilczyńskiego w sumie dobre wrazenie na mnie wtedy zrobił ale chodizło głownie o kiedys przypadkiem wykryta mutacje Leiden i zwiazana z nia nadkrzepliwosc . -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny