X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gameta Rzgów, Łódź ivf
Odpowiedz

Gameta Rzgów, Łódź ivf

Oceń ten wątek:
  • ancoma Autorytet
    Postów: 792 185

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U prof Wilczynskiego byłam jeszcze przed in vitro , w 2013 roku , wysłał mnie tam dr MR z powodu tej mutacji . Prof zlecił jeszce kilka innych badan na nadkrzepliwosc -wszystkie wyszły ok , jedynie co to miałam zalecone przyjmowanie Clexanu przez cała ewentualna ciaze, wiec wtedy na tym sie zakonczyło . A nie dodałam ze jestem po poronieniu 3 lata temu ciazy naturalnej blizniaczej w 8 tyg .

  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka wrote:
    Dobre wyszlo amh, ale moj okres trwa kilka godzin + 3 dni plamienia. Teraz powtorzylam fsh itd i nie wiem czy jechac na wizytę, bo troche mnie to przerasta psychicznie powoli, a za miesiac koncze dopiero 24 lata.
    No to faktycznie młodziytka jesteś,w wieku mmojej młodszej siostry,która nawet jeszcze nie myśli o dzieciach...ja mam niższe amh i w celu poprawy biorę dhea z nadzieja ze pomoże.może Tobie tez jakas suplementacja pomoże?-warto zapytać lekarza

    Agniesia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ancoma wrote:
    U prof Wilczynskiego byłam jeszcze przed in vitro , w 2013 roku , wysłał mnie tam dr MR z powodu tej mutacji . Prof zlecił jeszce kilka innych badan na nadkrzepliwosc -wszystkie wyszły ok , jedynie co to miałam zalecone przyjmowanie Clexanu przez cała ewentualna ciaze, wiec wtedy na tym sie zakonczyło . A nie dodałam ze jestem po poronieniu 3 lata temu ciazy naturalnej blizniaczej w 8 tyg .
    Jeny, jaki to jest dramat.. Ostatnio mój lekarz spytał mnie czy byłam kiedykolwiek w ciąży. Ja, tymczasem, nie byłam nigdy. Właśnie na moim forum poznałam bliską mi koleżankę, która była po poronieniu naturalnej ciąży. Tak jej się porobiło, że straciła w wyniku tego poronienia zdolność do zajścia w ciąże naturalna, w dodatku musiała skorzystać z KD. Pierwszy et procedury z KD i od razu ciąża. Pech chciał, ze rozwinęła się wtedy u niej choroba Lesniewskiego i poroniła. W kwietniu 2015 miała et kolejny i zaszła w ciąże. Dziś jej córka ma 3 tygodnie. Zachodzi w ciążę na pstryknięcie, tę ostatnią wreszcie donosiła. Ma jeszcze 5 zarodków zamrożonych. Inna nie zachodziła w ciąże, aż wreszcie na ostatni et ostatniego zarodka poszła ja luzie, wzięła jeszcze relanium by się jeszcze bardziej zluzowac. Dziś ma córeczkę, która ma 4 mce. Generalnie, wszystkim się w końcu udało. Głowa do góry :)

  • ancoma Autorytet
    Postów: 792 185

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle ze kazda z nas ma taka "ciekawa historie " . Kurde nie wiedziąłam ze to tak drogo kosztuje , spodziewałam sie ze ok 15 tys za calość , a tu jeszcze widze ze za kazdy kriotransfer kupe kasy idzie .
    Ale to troche podaobnie jak w programie rzadowym człowiek spodziewał sie ze wszystko bedzie za free a tu leki drogie - w szczególnosci jak sie bierze je w konskich dawkach tak jak ja , po drugie co chwila jakeis nowe badania trzeba robic oczywiscie po za programem , juz chyba nawet nie licze sszczegolowo ile to wychodzi bo nie ma sensu i tak trzeba zapłacic .

    Polly_love lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ancoma, czyli Twój et jest w tym cyklu, zaraz po mnie... Który to transfer w ogóle w Twoim życiu?
    Procedura z KD jest komercyjna. Pieniądze straszne, poszło z immunologią włącznie już 40tys... Przed tym et wezmę relanium. Dla odmiany. Zaczynam od wtorku bo się z zasady stresuję i wkscytuję nadmiernie :)

  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u nas usłyszałam już propozycję dawcy nasienia. Więc doskonale wiem co czujecie... Też się na to nastawiamy jeśli się nie uda 3 procedura.

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2016, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OK, przeczytałam wszystkie strony.. Wiem o Was teraz więcej :)
    Taka sobie ja- wiesz, że endoscratchingu kosztuje w Gamecie 400zł.... :/ mega dużo...

    natty85 lubi tę wiadomość

  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly_love wrote:
    OK, przeczytałam wszystkie strony.. Wiem o Was teraz więcej :)
    Taka sobie ja- wiesz, że endoscratchingu kosztuje w Gamecie 400zł.... :/ mega dużo...
    mam prawo do refundacji... o ile oczywiście będą fundusze. Ale gdyby nie to zdaje sobie sprawę ile kosztuje... choć myślałam, że 300-350zł.
    Płaciłam w poprzedniej procedurze za embroglue... stąd też zmiana lekarza, bo dr RB nie chciała mi dać w programie kleju. :/ a wiedziała jaką mam słabą sytuacje z zarodkami...bo były słabej jakości...

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 00:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takasobieja wrote:
    mam prawo do refundacji... o ile oczywiście będą fundusze. Ale gdyby nie to zdaje sobie sprawę ile kosztuje... choć myślałam, że 300-350zł.
    Płaciłam w poprzedniej procedurze za embroglue... stąd też zmiana lekarza, bo dr RB nie chciała mi dać w programie kleju. :/ a wiedziała jaką mam słabą sytuacje z zarodkami...bo były słabej jakości...
    Ciągle zapominam, że jesteś w programie rządowym :) jasne! Ja brałam embryoglue przed 2 i 3 et.

  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly a mozesz powiedziec jak wyglada cale ivf? No bo wiadomo, Ty punkcji nie masz, ale jak to wyglada? Udzial tej dawczyni?

    M&M
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniesia30 wrote:
    No to faktycznie młodziytka jesteś,w wieku mmojej młodszej siostry,która nawet jeszcze nie myśli o dzieciach...ja mam niższe amh i w celu poprawy biorę dhea z nadzieja ze pomoże.może Tobie tez jakas suplementacja pomoże?-warto zapytać lekarza
    u mmie to raczej sprawa menopauzy juz. Dlatego nie wiem czy chce wiedziec na 100%. Amh jest male, ale jako takie na moj wiek, wiec jeszcze mam nadzieje na cud Boży, a po wizycie moge sie zalamać po prostu, a tego teraz nie chce, bo mam sesję i rozmowy o pracę, wiec taki cios mi niepotrzebny.

    M&M
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoś z Was wie czy są środki z MZ? Bo próbuje się dodzwonić i nie odbierają w rejestracji

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka, inv wygląda następująco. Program dawstwa i biorstwa jest całkowicie anonimowy. Nigdy nie poznasz swojej dawczyni, nigdy ona nie pozna Ciebie. Wiesz o niej tyle ile wiedzieć "powinnaś", czyli znasz jej wiek, fenotyp - ten musi być zgodny z Twoim, wiesz o jej dzieciach, także o sukcesach na polu inv, o ile wcześniej oddawała komórki. Oczywiście grupa krwi jest tożsama z Twoją, a przy okazji pasująca do grupy krwi przyszłego taty. O mojej pierwszej wiedziałam, że skończyła administrację. Program jest komercyjny. Zawsze z gametami od dawców jest to program komercyjny. Zajmuje się nim w Gamecie przede wszystkim dr P, on też zarządza bankiem.Do programu możesz podejść od razu korzystając z banku zamrożonych komórek, albo czekasz na dawczynię by mieć komórki świeże. Ja korzystałam 2krotnie ze świeżych. Jeśli mrożone to lekarz wyszukuje dla Ciebie dawczyni z banku, jeśli na świeżych czekasz na tel. Czasem jest tak,że cykl dawczyni jest stymulowany tak, by zgrać go z cyklem biorczyni. JA tak nie miałam, od początku ustaliliśmy, że będę robić kriotransfer. Jeśli zaś cykle mają być zgrane zarówno dawczyni jak i biorczyni startują razem - wtedy jest opcja podania świeżego zarodka. Gdy byłam podczas pierwszej procedury podawane były i świeże blastocysty i także 3dobowe morule. Reszta dojrzewała do 5 doby i była mrożona. JA miałam za obydwoma razami zamrożone 5dobowe blastocysty właśnie. Wracając do tematu, gdy podchodzisz do inv z kd mąż może zdeponować nasienie ale w moim przypadku było oddawane na świeżo. Różnica jest znaczna :) gdy Twój partner jedzie je oddać, Ty jesteś w domu albo w pracy. NIe ma możliwości spotkania dawczyni ponieważ, gdy jest potrzebny facet to ona jest nieprzytomna jeszcze :)Potem jeśli cykle dawczyni i biorczyni były synchronizowane to podchodzi ona (biorczyni) do et zabierając je w odpowiedniej dobie. Reszta idzie do mrożenia. JEśli zaś podchodzi się jak ja na mrożonych zarodkach, to cała gromadka leci na zimowisko. Przygotowanie do et wygląda bodajże jak w przypadku inv na własnych gametach. Od 2 dnia cyklu bierze się Estrofem 3x1, od kontroli endo Luteinę, a dalej to co każda z nas. JA, już o tym pisałam, ale napiszę Ci byś wiedziała wszystko - na skutek zawyżonych cytokin prozapalnych, na 4 tygodnie przed et biorę Encorton 10mg. Od transferu 20mg. Od 2 dnia cyklu biorę Estrofem 3x1, po drodze przyjmowałam też globulki z Viagrą (dopochwowo na noc, poprawiają ukrwienie w macicy), do tego luteina. W moim przypadku jest to nie jak wcześniej Luteina, a Cronin żel - aplikuje się go na noc. NIe jest tak nieprzyjemny jak pakowanie "tępej" w sensie suchej tabletki Luteiny, jest to żel aplikowany specjalnym aplikatorem. Przepisał mi go mój lekarz jako alternatywę, niestety koszt miesięczny leku to 400zł. Być może kobiety, jak Wy, podchodzące do inv na własnych komórkach, mają zniżkę, ja nie. Do tego biorę Femibion, witaminę D. Kontrolę endo miałam 30.12, a et mam w czwartek. Biorę 2 zarodki. Z uwagi na wiek-36lat, ale mój lekarz krzyczy, gdy mówię,że pozwolił mi z uwagi na wiek, przypominając mi,że w przypadku KD wiek nie ma znaczenia. Byleby ładna macica była :) w końcu mam komórki od młodej, zdrowej dawczyni...tak zawsze mówi. Rzeczywiście, muszę dodać, że wszystkie koleżanki z mojego dawnego forum urodziły zdrowe dzieci a ich testy pappa były więcej niż dobre. KOlejna sprawa, to koszty. Pisałam też o tym, ceny zwalają z nóg. Pierwsz moja procedura kosztowała 22tys zł. miałam 3 zarodki. Ta obecna jak na razie 14250zł, ale w czwartek doliczę do niej 1400zł za ET. W przypadku inv z kd płacisz za wszystko. Procedura - każdy transfer, wszystkie badania, wizyty. Jedyne co jest za free to wizyta kontrolująca endometrium :)ale tylko przed pierwszym et hahaha :)hmmm myślę,że napisałam wszystko. Może jeszcze dodam, że szanse %% na komórkach od dawczyni są potencjalnie wyższe niż w przypadku podchodzenia na swoich komórkach. Lekarz tłumaczy to tym,że jeśli nie ma niepłodności idiopatycznej, to para ma zawsze jakiś problem, skoro do inv podchodzi. A skoro jest problem to zarodki nie są tak bardzo dobre, jak w przypadku dawczyni. Te znów przebadane są wskroś..znajoma oddawała komórki jako dawczyni. Procedura kwalifikacyjna jest żmudna, chyba jeszcze gorsza niż w przypadku kobiety stymulowanej dla siebie. Mnóstwo badań, na pewnym etapie wizyty w klinice są CODZIENNIE. Codziennie, czasem 2 razy pobiera się krew. Lekarz musi mieć pewność,że kobieta bierze leki. Kontroluje ją na 2 sposoby - krew i usg. Widzi i wie wszystko. Jeśli coś idzie nie tak nie odbiera ona hmm honorarium...
    Jeśli masz/macie jeszcze jakiekolwiek pytania-to chętnie odpowiem na nie

    Martoszka, sylvuś lubią tę wiadomość

  • ancoma Autorytet
    Postów: 792 185

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly_love wrote:
    Ancoma, czyli Twój et jest w tym cyklu, zaraz po mnie... Który to transfer w ogóle w Twoim życiu?
    Procedura z KD jest komercyjna. Pieniądze straszne, poszło z immunologią włącznie już 40tys... Przed tym et wezmę relanium. Dla odmiany. Zaczynam od wtorku bo się z zasady stresuję i wkscytuję nadmiernie :)
    we wtorek mam wizyte kontrolna endometrium i mam nadziejez ze wszystko bedzie ok to moze w czwartek bedzie transfer . Zobaczymy co powie Dr .to mój 4 transfer ( pierwszy kriotransfer ) , poprzednie 2 podejscia do ivf wygladalay tak jedno podejsie = jeden transfer . ja przed kazdym transferze biore relanium , mnie nie scina z nog jak to dziewczyny czasem pisza ale daje pewien luz ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w następny czwartek, rozumiem? To też mój 4 et, pierwszy w nowej procedurze.
    Mam pytanie odnośnie relanium...Jestem z tych ekscytujących się, z trzęsącymi rękami i mocno stresujących się :) w czwartek mam et. koleżanka poleciła mi by wziąć Relanium już we wtorek po 1 tabletce. Jak najlepiej? NA noc, po południu? Jeśłi np. w środę na wieczór wezmę to jak w dniu Et i dalej? ja na ten luz liczę mocno :)

  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1527

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Środków nie ma... Dodzwonilam się:/ hm. Nie wiem co teraz bo 7 mam wizytę... Musi być jasne czy Brda środki! Znowu mi się wszystkie stresy w jeden miesiąc skumulowaly... Jeśli teraz 7 nie będzie środków to muszę czekać cykl. Muszę się obronić... I kończy mi się umowa na czas próbny... I czy mi ja przedłuża... Znowu zaczęły się problemy z oddychaniem.
    Relanium na mnie działa masakrycxnie... Mam spowolnione ruchy i myślenie... Zasypiam na stojąco...:)

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • Mallina Autorytet
    Postów: 608 228

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takasobieja a powiedzieli kiedy się spodziewają tych środków?

    p19ukw7ifmlxopac.png
  • ancoma Autorytet
    Postów: 792 185

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jutro mam wizyte , dokładnie nie wiem jak szybko oni robia kriotrnasfer jesli z ednometrium jest ok , niektore dziewczyny pisały ze kilka dni po takiej wizycie . Najlepiej wez na noc , on dziela uskpkajajaco przez co lekko nasennie . Ja brałam zawsze tylko w dniu transferu i takie było zalecenie lakarza , bralam tak na 1-1,5 godziny przed , zeby do kliniki trafic juz troche "pod wpływem " ;) , dotychczas nie bralam póxniej , ale musze sie zapytac lekarze czy moge później tez wziac -zazwyczaj po kilku dniach od transferu zaczynam sie mega stresowac , kiepsko sypiam w nocy .Mysle ze jak wezniesz w srode wieczorem to spokojnie mozesz tez w czwartek w dniu transferu . a jakie masz Relanium ?? 5 mg ??

  • ancoma Autorytet
    Postów: 792 185

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takasobieja wrote:
    Środków nie ma... Dodzwonilam się:/ hm. Nie wiem co teraz bo 7 mam wizytę... Musi być jasne czy Brda środki! Znowu mi się wszystkie stresy w jeden miesiąc skumulowaly... Jeśli teraz 7 nie będzie środków to muszę czekać cykl. Muszę się obronić... I kończy mi się umowa na czas próbny... I czy mi ja przedłuża... Znowu zaczęły się problemy z oddychaniem.
    Relanium na mnie działa masakrycxnie... Mam spowolnione ruchy i myślenie... Zasypiam na stojąco...:)
    Kurde , mam nadzieje ze przez to mi nie odwołaja kriotransferu :(
    Takasobieja - jedna tabl 5mg spływa na mnie jak po kaczce , dopiero po 1,5 tabl pewne wyluzowanie nastepuje . Nie wiem z czy to jest zwiazane na codzien nie biore takich lekow , ale nawet po znieczuleniu ja dosc szybko dochodze do siebie .

  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 4 stycznia 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polly_love wrote:
    Martoszka, inv wygląda następująco. Program dawstwa i biorstwa jest całkowicie anonimowy. Nigdy nie poznasz swojej dawczyni, nigdy ona nie pozna Ciebie. Wiesz o niej tyle ile wiedzieć "powinnaś", czyli znasz jej wiek, fenotyp - ten musi być zgodny z Twoim, wiesz o jej dzieciach, także o sukcesach na polu inv, o ile wcześniej oddawała komórki. Oczywiście grupa krwi jest tożsama z Twoją, a przy okazji pasująca do grupy krwi przyszłego taty. O mojej pierwszej wiedziałam, że skończyła administrację. Program jest komercyjny. Zawsze z gametami od dawców jest to program komercyjny. Zajmuje się nim w Gamecie przede wszystkim dr P, on też zarządza bankiem.Do programu możesz podejść od razu korzystając z banku zamrożonych komórek, albo czekasz na dawczynię by mieć komórki świeże. Ja korzystałam 2krotnie ze świeżych. Jeśli mrożone to lekarz wyszukuje dla Ciebie dawczyni z banku, jeśli na świeżych czekasz na tel. Czasem jest tak,że cykl dawczyni jest stymulowany tak, by zgrać go z cyklem biorczyni. JA tak nie miałam, od początku ustaliliśmy, że będę robić kriotransfer. Jeśli zaś cykle mają być zgrane zarówno dawczyni jak i biorczyni startują razem - wtedy jest opcja podania świeżego zarodka. Gdy byłam podczas pierwszej procedury podawane były i świeże blastocysty i także 3dobowe morule. Reszta dojrzewała do 5 doby i była mrożona. JA miałam za obydwoma razami zamrożone 5dobowe blastocysty właśnie. Wracając do tematu, gdy podchodzisz do inv z kd mąż może zdeponować nasienie ale w moim przypadku było oddawane na świeżo. Różnica jest znaczna :) gdy Twój partner jedzie je oddać, Ty jesteś w domu albo w pracy. NIe ma możliwości spotkania dawczyni ponieważ, gdy jest potrzebny facet to ona jest nieprzytomna jeszcze :)Potem jeśli cykle dawczyni i biorczyni były synchronizowane to podchodzi ona (biorczyni) do et zabierając je w odpowiedniej dobie. Reszta idzie do mrożenia. JEśli zaś podchodzi się jak ja na mrożonych zarodkach, to cała gromadka leci na zimowisko. Przygotowanie do et wygląda bodajże jak w przypadku inv na własnych gametach. Od 2 dnia cyklu bierze się Estrofem 3x1, od kontroli endo Luteinę, a dalej to co każda z nas. JA, już o tym pisałam, ale napiszę Ci byś wiedziała wszystko - na skutek zawyżonych cytokin prozapalnych, na 4 tygodnie przed et biorę Encorton 10mg. Od transferu 20mg. Od 2 dnia cyklu biorę Estrofem 3x1, po drodze przyjmowałam też globulki z Viagrą (dopochwowo na noc, poprawiają ukrwienie w macicy), do tego luteina. W moim przypadku jest to nie jak wcześniej Luteina, a Cronin żel - aplikuje się go na noc. NIe jest tak nieprzyjemny jak pakowanie "tępej" w sensie suchej tabletki Luteiny, jest to żel aplikowany specjalnym aplikatorem. Przepisał mi go mój lekarz jako alternatywę, niestety koszt miesięczny leku to 400zł. Być może kobiety, jak Wy, podchodzące do inv na własnych komórkach, mają zniżkę, ja nie. Do tego biorę Femibion, witaminę D. Kontrolę endo miałam 30.12, a et mam w czwartek. Biorę 2 zarodki. Z uwagi na wiek-36lat, ale mój lekarz krzyczy, gdy mówię,że pozwolił mi z uwagi na wiek, przypominając mi,że w przypadku KD wiek nie ma znaczenia. Byleby ładna macica była :) w końcu mam komórki od młodej, zdrowej dawczyni...tak zawsze mówi. Rzeczywiście, muszę dodać, że wszystkie koleżanki z mojego dawnego forum urodziły zdrowe dzieci a ich testy pappa były więcej niż dobre. KOlejna sprawa, to koszty. Pisałam też o tym, ceny zwalają z nóg. Pierwsz moja procedura kosztowała 22tys zł. miałam 3 zarodki. Ta obecna jak na razie 14250zł, ale w czwartek doliczę do niej 1400zł za ET. W przypadku inv z kd płacisz za wszystko. Procedura - każdy transfer, wszystkie badania, wizyty. Jedyne co jest za free to wizyta kontrolująca endometrium :)ale tylko przed pierwszym et hahaha :)hmmm myślę,że napisałam wszystko. Może jeszcze dodam, że szanse %% na komórkach od dawczyni są potencjalnie wyższe niż w przypadku podchodzenia na swoich komórkach. Lekarz tłumaczy to tym,że jeśli nie ma niepłodności idiopatycznej, to para ma zawsze jakiś problem, skoro do inv podchodzi. A skoro jest problem to zarodki nie są tak bardzo dobre, jak w przypadku dawczyni. Te znów przebadane są wskroś..znajoma oddawała komórki jako dawczyni. Procedura kwalifikacyjna jest żmudna, chyba jeszcze gorsza niż w przypadku kobiety stymulowanej dla siebie. Mnóstwo badań, na pewnym etapie wizyty w klinice są CODZIENNIE. Codziennie, czasem 2 razy pobiera się krew. Lekarz musi mieć pewność,że kobieta bierze leki. Kontroluje ją na 2 sposoby - krew i usg. Widzi i wie wszystko. Jeśli coś idzie nie tak nie odbiera ona hmm honorarium...
    Jeśli masz/macie jeszcze jakiekolwiek pytania-to chętnie odpowiem na nie
    Dziękuję. Teraz już wiem wszystko. W sumie nie tylko ja, ale większość z nas :)
    Przeraża mnie cena, ale może kiedyś się zdecydujemy.

    A czy jak ma się złe fsh, lh i estradiol to też można zrobić ivf z kd?

    M&M
‹‹ 75 76 77 78 79 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ