Gemata- Rzgów
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny z Łodzi i okolic naprawdę polecam Wam doktora Bielaka nie naciąga na drogie badania, wręcz przeciwnie pomimo, że leczę sie u niego prywatnie, część badań miałam robionych na NFZ w Matce Polce gdzie pan doktor jest kierownikiem. On sam powiedział spróbować w pierwszej kolejności IUI jak się nie uda w tedy dopiero IVF.
Obecnie jestem po 2 IUI i czekamy. W razie nie udanej próby spróbuje po nowym roku Gamete lub Salve w programie rządowym.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
W takim razie jeszcze się zastanowię, a ile on bierze za wizytę? Wiadomo, koszt jest ważny tylko tak po prostu się pytam;)józefka wrote:dziewczyny z Łodzi i okolic naprawdę polecam Wam doktora Bielaka nie naciąga na drogie badania, wręcz przeciwnie pomimo, że leczę sie u niego prywatnie, część badań miałam robionych na NFZ w Matce Polce gdzie pan doktor jest kierownikiem. On sam powiedział spróbować w pierwszej kolejności IUI jak się nie uda w tedy dopiero IVF.
Obecnie jestem po 2 IUI i czekamy. W razie nie udanej próby spróbuje po nowym roku Gamete lub Salve w programie rządowym.M&M -
za wizytę płacę 130 zł, ale dostałam od Pana doktora jegu numer prywatny z którego korzystam
przy pierwszej IUI dzwoniłam do niego średnio co 3 dni nie gniewał się cierpliwie odpowiadał na każde moje pytanie. Pierwszy lekarz u którego byliśmy z mężem i ze stoickim spokojem nam wszystko wytłumaczył. Na pytanie męża czy ma powtórzyć badania nasienia, uśmiechnął się i powiedział, że są słabe a przy IUI i tak oni przygotowywują odpowiednio nasienie więc szkoda wydawać kasę na kolejne badania. Miał przedstawione wyniki męża z 3 różnych firm diagnostycznych. Przedstawiłąm mu 3 miesiące monitoringu cyklu, i powiedział że już drugi cykl był nie potrzebny a tylko utwierdził diagnozę, że u mnie niestety jajeczka nie pękaja. Był nieco zdziwiony ilością i różnorodnością badań jakie miałam wcześniej zlecane z czego nikt nie wpadł na pomysł HSG co powinno być zrobione.
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Przepraszam ze nie zacytuje ale odp z telefonu. A wiec u nas bylaa zupelnie odwrotna sytuacja. Ja z endometrioza i przed zabiegiem nie mialam czego szukac w gamecie. Nikt mnie nie nastawial przeciwko laparoskopii i mialam ja robiona na nfz a pozniej moglismy wrocic do gamety
Co do IUI to mojej kolezance zaproponowali bez problemu ale ona miala klopot innej natury niz ja i akurt im udala sie pierwsza inseminacja. To wlasnie przez nia tak sie nakrecil na IUI choc wczesniej zupelnie nie bralam jej po uwage. Lekarz wyrazil sie jasno ze jezeli chcemy to moga nam zrobic ale po wysluchaniu wszystkich argumentow zrezygnowalusmy w tym cyklu co nie oznacza ze nie bedziemy jej robic
Przepraszam za literowki. Pisze z tel.
Martoszka jak bede w domu to odp na prv co do dr Makowskiej
Prawda jest taka ze kazdy musi samodzielnie podjac decyzje o leczeniu, jego sposobie ioekscu. Warto isc i szukac zeby wyrobic sobie swoje zdanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2014, 11:15
józefka lubi tę wiadomość
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy
, 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
zielinka_97 wrote:Przepraszam ze nie zacytuje ale odp z telefonu. A wiec u nas nyla xupelnie odwrotna sytuacja. Ja z endometrioza i przed zabiegiem nie mialam czego szukac w gamecie. Nikt mnie nie nastawial przeciwko laparoskopii i mialam ja robiona na nfz a pozniej moglismy wrocic do gamety
Co do IUI to mojej kolezance zaproponowali bex problemu ale ona miala klopot innej natury niz ja i akurt im udala sie pierwsza inseminacja. To wlasnie przez nia tak sie nakrecil na IUI choc wczesniej zupelnie nie bralam kej po uwage. Lekarz wyrazil sie jasmo ze jezeli chcemy tooga nam zrobic ale po wysluchaniu wszystkich argumentow zrezygnowalusmy w tym cyklu co nie oznacza ze nie bedziemy jej robic
Przepraszam za literowki. Pisze z tel.
Martoszka jak bede w domu to odp na prv co do dr Makowskiej
Prawda jest taka ze kazdy musi samodzielnie podjac decyzje o leczeniu, jego sposobie ioekscu. Warto isc i szukac zeby wyrobic sobie swoje zdanie.
zgadzam się z Tobą, lekarz poza tym też człowiek może mieć gorszy dzień!https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Myślicie, że myśmy chcieli IVF? Byliśmy przekonani, że IUI zadziała ale znam dziewczyny które przechodziły ich po ok 8 w różnych klinikach i nic z tego. Można czasami coś sobie chcieć albo nie chcieć ale nie mamy na wszystko wpływu. Nigdy nie spotkałam się w Gamecie z naciągactwem. Niestety wiele klinik wykorzystuje sytuację i ostro na tym zarabia.
Co do badań nasienia. Z tym bywa tak, że 3 razy pod rząd może być kiepskie a nagle się poprawia lub odwrotnie. Może to być spowodowane infekcjami czy najprościej stresem. Nie ma co zwalać winy na klinikę, że parametry były "dziwne"/
zielinka_97, ewa13 lubią tę wiadomość
MisiaMisia
-
MisiaMisia wrote:Myślicie, że myśmy chcieli IVF? Byliśmy przekonani, że IUI zadziała ale znam dziewczyny które przechodziły ich po ok 8 w różnych klinikach i nic z tego. Można czasami coś sobie chcieć albo nie chcieć ale nie mamy na wszystko wpływu. Nigdy nie spotkałam się w Gamecie z naciągactwem. Niestety wiele klinik wykorzystuje sytuację i ostro na tym zarabia.
Co do badań nasienia. Z tym bywa tak, że 3 razy pod rząd może być kiepskie a nagle się poprawia lub odwrotnie. Może to być spowodowane infekcjami czy najprościej stresem. Nie ma co zwalać winy na klinikę, że parametry były "dziwne"/
Ja Cię absolutnie nie krytykuję, a wręcz przeciwnie, świetnie rozumiem. Najważniejsze, że będziesz mieć długo oczekiwanego dzidziusia. Ja od momentu rozpoznania biorę pod uwagę IMSI i to ja chciałam odpuścić inseminację. Zmieniło mi się po zabiegu i stwierdziłam, że spróbujemy IUI, ale skoro lekarz uważa, że warto w moim przypadku poczekać te 3 cykle bo jest dużo ciąż świeżo po laparoskopii, to myślę, że wie co robi i postanowiłam mu zaufać. Jeżeli gameta by naciągała to wczoraj miałabym zlecone badania hormonalne bo byłam w 3dc więc była ku temu świetna okazja, ale miałam swoje badania hormonalne sprzed kilku miesięcy, więc nowe nie były teraz potrzebne. Podobnie z AMH lekarz mógł wczoraj zlecić pomimo, że robiłam w październiku, ale to było przed operacją. Po operacji AMH na pewno trochę spadło. I dodam jeszcze badanie nasienia męża. Mieliśmy 2 kompletnie różne wyniki z gamety, jedne dobre, a drugie sporo gorsze i chciałam je powtórzyć, ale lekarz również teraz jeszcze nie kazał. Powtórka najwcześniej w styczniu.
Jakby chcieli wyciągnąć kasę to za badania zostawiłabym tam wczoraj z 500 zł i skasowaliby nas za IUI w tym cyklu, które ja chciałam mieć teraz zrobione.
Ja się akurat w gamecie nie spotkałam z tym, że wyniki muszą być od nich. Może jedynie nasienie wolą swoje, ale to wynika z różnorodności badanych współczynników w różnych laboratoriach, a nieraz się spotkałam z wynikami nasienia gdzie zakresy referencyjne dla nasienia były nieaktualne i niezgodne z najnowszymi wytycznymi WHO.
A co do badań dodam, że może warto iść na wizytę i nie słuchać pań recepcjonistek. Lekarz sam stwierdzi, które badania należy powtórzyć, a które z tych wykonanych są w porządku. Czasem powtórka badań wiąże się z ich przedawnieniem (bynajmniej u nas na każdym badaniu kontrolował datę wykonania), a każde badanie że tak powiem z innej parafii i jakoś do tego zarzutów nie było.
I tak serio uważacie że taka stówka czy dwie za hormony jest dla nich wielkim obrotem finansowym i kwotą na którą polują? Nie sądzę. Nie taką kasą obracają. A chętnych na ivf co się po 10 lat i więcej o dziecko starają mają od groma więc nie muszą nawoływać takich co po roku czy dwóch nie są w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2014, 19:13
MisiaMisia lubi tę wiadomość
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy, 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Mojej kuzynce w gamecie w rzgowie zrobili in vitro, ponieważ mąż miał słabe parametry nasienia, młodzi nie chcieli czekać zdecydowali sie na zabieg... Pani dr nie zleciła kuzynce podstawowych badań hormonów, chyba tylko drożność i zaczęli stymulacje, następnie przeprowadzili zabieg, ktory niestety zakończył sie niepowodzeniem dodatkowo wszystkie pobrane i zaplodnione komórki także obumarły. Pani dr rozłożyła ręce nie potrafiła im wytłumaczyć dlaczego tak sie stało. Młodzi sie załamali, po pól roku podjęli leczenie u innego lekarza. Okazało sie ze kuzynka ma ogromne problemy z tarczycą ( nadczynnosc) i dodatkowo wysoka prolaktyne, więc zabieg poprostu nie mógł sie udać. Od tego czasu minęło 1,5 roku leczą sie u endokrynologa- ginekologa, dziecka tez niestety nie maja.
Rozumiem ze lekarz tez człowiek i ma prawo mieć gorszy dzien, ale takie błędy?! Przecież to wypadałoby tylko podać do mediów! Niestety " gorsze dni" lekarzy mogą nawet zaważyć na naszy życiu...
An lubi tę wiadomość
-
Jeśli sobie zyczysz napisze na priv u kogo sie leczę, nie chce reklamowaćMartoszka wrote:no a gdzie teraz jeździsz jak można spytać? Ja jeszcze do Żyrardowa chcę spróbować albo do dr Nowaka na Jaracza. Ja też nie chcę in vitro i mój Mąż o tym wie.
-
I tu się głównie kłania wybór lekarza a nie kliniki tak swoją drogą
A serio to przy IVF zawsze wykonuje się mnóstwo badań hormonalnych bo to jest podstawa,nie da się dobrać stymulacji bez podstawowych poziomów LH, FSH i Estradiolu chociażby, więc w to, że nie miała ich zleconych akurat nie uwierzę. Akurat drożność do IVF jest zbędna a do IUI ważna, więc na serio masz bardzo rozjeżdżające się informacje. Natomiast tarczycówkę nam przeglądał lekarz na dzień dobry zarówno moją jak i Tżta włącznie z antyTPO i antyTG.
Co do zarodków to za zarodki odpowiedzialna jest zarówno jakość gamet pary ( sama napisałaś o słabym nasieniu) oraz embriolodzy, ale ze słabych gamet nawet najlepszy embriolog dziecka nie zrobi.
A druga sprawa to taka, że jak można podejść do IVF jeśli nie ma się o tym bladego pojęcia? Jeżeli kuzynka się starała to na pewno trwało to jakiś czas zanim udała się do gamety, bo nikt tam nie idzie przecież po półrocznych bezowocnych staraniach i jeśli nie mogła zajść w ciążę to aż dziw bierze, że żaden z wcześniejszych ginekologów nie zlecił jej tarczycówki. Bo z reguły z tarczycówką już się trafia do gamety.
I cóż jeszcze można dodać? Pary podchodzące do IVF muszą pamiętać, że to nie jest gwarancją ciąży i urodzenia dziecka. Nie można przy tym postawić znaku równości.
Żeby było jasne ja tu nikogo na IVF nie namawiam, ale warto samemu się przekonać i wyrobić sobie własne zdanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2014, 23:46
MisiaMisia lubi tę wiadomość
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy, 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
zielinka_97 wrote:I tu się głównie kłania wybór lekarza a nie kliniki tak swoją drogą
A serio to przy IVF zawsze wykonuje się mnóstwo badań hormonalnych bo to jest podstawa,nie da się dobrać stymulacji bez podstawowych poziomów LH, FSH i Estradiolu chociażby, więc w to, że nie miała ich zleconych akurat nie uwierzę.
oczywiscie że miała raobione badania hormonalne (te o których piszesz), ale nie zrobili podstawowych tarczycowych, i prolaktyne tez miała zrobiona, była sporo za wysoka, ale lekarz tym się nie przejął.
Para podeszła do in vitro, poniewaz po 4 latach starań nie mieli dziecka, wcześniej chodziła do zwykłego ginekologa, który twierdził, że jest wszystko ok, że są młodzi i maja czas, dlatego wybrali sie do gamety bo jak sama nazwa wskazuje klinika niepłodności, wiec myśleli że po tych czterech latach to miejsce najbardziej odpowiednie aby rozpocząć leczenie. Diagnozą było słabe nasienie, lekarz powiedział że może udac się naturalnie, ale może to trwać latami, dlatego proponuje IVF a że bardzo chcieli miec dziecko "juŻ" zdecydowali się. Niestety jak sie później okazało nie miało szans sie udać, byc może właśnie przez "słabszy dzień lekarza"...
Nie zamierzam tutaj nikomu odradzać, czy tez namawiac do wizyty w Gamecie. Chciałyście opini, opisałam Wam mój i kuzynki przypadek, ja to miejsce omijam szerokim łukiem ale to tylko moje prywatne zdanie i doswiadczenia. Zgadzam się że duzo zalezy od lekarza a nie od samej kliniki, ale tez uwarzam, że kliniki niepłodnosci nastawione sa głównie na robienie IVF, a nie leczenie, które czesto moze być długotermionowe. Ja sama miałam moment w swoim życiu, że bardzo powaznie rozważałam IVF i DZIEKUJĘ BOGU ŻE SIĘ NIE ZDECYDOWAŁAM! Nie mam jeszcze dziecka, ale mam CUDOWNEGO LEKARZA, który chce mnie leczyc, ale tez jednoczesnie nie daje gwarancji sukcesu, to juz w rekach BOGA. Wierzę, ze przyjdzie taki dzien, że nam sie uda
trzymam kciuki dziewczyny za Was wszystkie abyscie nie trafiły na tych lekarzy co ja, albo inaczej, abyscie "nie trafiły na ich gorszy dzień"
-
dziewczyny ile osób tyle opinii. Każda z nas ma pewne preferencje, i każda z Nas chce mieć upragnioną fasolkę. Czasami łatwiej jest nam zrzucić winę na personel medyczny czy klinikę (wiem bo sama tak robiłam). W moim przypadku mój obecny doktorek ujął mnie i męża tym, że jako pierwszy wytłumaczył nam na spokojnie z czym mamy problemy, że przed in vitro warto spróbować innych metod. Jestem obecnie po 2 IUI tak jak już pisałam wcześniej, mam cichą nadzieje, że tym razem się udało, jak nie dume chowam daleka za siebie i grzecznie pójdę na kwalifikacje do IVF nie wiem czy to będzie Salve (które mam pod nosem) czy Gameta (raczej szybciej się na nią skusze), jak będzie trzeba powtórzę badania i niech się dzieje wola Boża przyjnajmniej będe mogła powiedzieć że spróbowałam!!!
dziewczyny uszy do góry, w końcu wszystkie tu trafiłyśmy z jakiegoś tam powodu, wspierajmy się!!!
pozdrawiam Wszystkie!!!
Martoszka, gabiqq lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Korzystam z usług GAMETY w Rzgowie k/Łodzi. Jestem bardzo zadowolona. Sprawa kosztowna ale badań zlecają mnóstwo, do tego nie trzeba ich wcale robić u nich. Ja sporo badań robiłam na NFZ. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, nakreśliłam sprawę i te co mógł dał mi na NFZ.
Obecnie podchodzimy w GAMECIE do IN VITRO. Nie czekamy na miejsce w programie, chcemy jak najszybciej.
Prowadzi nas dr. Banaszczyk i jestem bardzo zadowolona. Nie naciąga, jasno określa jakie szanse przy różnych metodach leczenia (my mamy problem męski), nie serwuje tabletek, które "może" pomogą z tekstem "spróbujemy". Jeśli ktoś pragnie dziecka korzysta z metod dostępnych medycynie.
Jak ktoś wcześniej napisał nie zawsze się udaje, trzeba brać na to niestety poprawkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 10:22
Martoszka, józefka, zielinka_97 lubią tę wiadomość
Styczeń ICSI -
Marzec - Crio
Czekamy Na Ciebie, a może na WAS?
-
U nas problem męski - "tylko", mało plemników. Panią doktor polecam bo nie wymyśla, nie naciąga a rzeczowo mówi o metodach - jaka skuteczna, co najlepiej. Do tego pracuje w Matce Polce, dała mi nawet HSG na NFZ na jej oddziale.
Idąc do niej spisz sobie wszystkie pytania jakie Ci przyjdą do głowy. Strasznie to umyka w gabinecie. Jest raczej mało wylewna, ale nie o to chyba chodzi u lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 10:51
Styczeń ICSI -
Marzec - Crio
Czekamy Na Ciebie, a może na WAS?
-
Wszystko jest do zniesienia kiedy pomyślisz o swoim "maleńkim cudzie"
Banaszczyk na bank da Ci HSG, ale naprawdę nic się nie bój. Polecam CZMP, nie warto płacić, w gamecie 500 zł kosztuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 11:21
józefka lubi tę wiadomość
Styczeń ICSI -
Marzec - Crio
Czekamy Na Ciebie, a może na WAS?
