Ginekolog Maciej Brązert
-
WIADOMOŚĆ
-
Pszczolaaa wrote:Gosia jak sie trzymacie w ostatnich tygodniach?
Fizycznie ciężko 😪 jeszcze dwa tygodnie do planowe przyjecia na oddział i czekanie na CC, w poniedziałek mam wizytę 🙂Karina89, ........, Alicjaaa91, Ania0692 lubią tę wiadomość
20.07.2022 urodziły sie nasze bliźniaki Julian 💙 Zoja 🧡 -
Dziewczyny
Bardzo dziękuję Wam za słowa wsparcia Jesteście cudowne
Rozmawiałam z mężem mamy podchodzić do in vitro, a on sam powiedział, że chce spróbować raz jeszcze inseminacji.
Ostatnie dobre wyniki go podbudowały i sam był pewny pozytywnego cyklu
Wrzucam na luz, są wakacje, a w nie zawsze jakoś pozytywnie patrzę na wszystko
Wierzę, że każdej z nas się w końcu uda
........, Gosia9305, Ciri86, PozytywnaAna, Ania🙂, Alicjaaa91, Nana84, Dżoni, Calineczka2106 lubią tę wiadomość
-
Ania🙂 wrote:Ja mam takie pytanie, beta rośnie, czy po udanym transferze byłyście na l4? Może dopiero po wizycie serduszkowej jak do tego podchodzicie?
Planowałam po 12 tygodniu, nie mam fizycznej stresującej pracy,ale początki ciąży zweryfikowały plany i poszłam po wizycie serduszkowej ze względu na złe samopoczucie, teraz wróciłam na do pracy, mam taką możliwość, rożnie dziewczyny robiły.Ania🙂 lubi tę wiadomość
-
Calineczka2106 wrote:Hej dziewczyny
4 miesiące od porodu, a ja przy dwóch córkach - wogóle nie czuję, że mam urlop macierzyński...
Codziennie jest coś. Jak nie jedna, to druga. Ja nie wiem jak mamy ogarniają ... trójkę dzieci i więcej, ja przy dwójce z czego jedno już 8 lat - mam dość... czasem mi się wydaje, że tej starszej muszę poświęcać więcej czasu niż młodszej... koleżanki, relacje, wyjaśnianie, rozmowy, heh...
Oczywiście robię wszystko by nie czuła się mniej ważna... a i tak już usłyszałam, że młodsze jest ważniejsza. Bo jak młodsza zrobi kupę, albo chce jej się jeść to ma nas od razu. A ona jak jest głodna, to musi czekać :DDD
Młodsza mój albinosek (bo skóra bielutka jak mleko) chowa się dobrze. ZŁote dziecko, chyba ma litość do starszej mamy
Krysia89 - wiem, że jest Ci ciężko i smutno... nie poddawaj się. Wszystkim Wam dziewczyny, które zmagają się z podobnymi etapami w życiu... polecam psychoterapię. Czasem naprawdę pomaga odpuścić, wyluzować się, nie zadręczać się i nie obwiniać...
Pozdrawiam Was serdecznie.
ps. u mnie nadal do wydania:
Gonal F 900j.m./1,5ml rozt.do wstrz.1 Pen termin przyd. 08.2022 - 1 opak.
Orgalutran 0,25mg/0,5ml x 1 amp.-strz. - 3 opak. termin przyd. 05.2023
Utrogestan - 1,5 opak
Dostinex - niecałe opak.
Może któraś z Was potrzebuje - oddam.
Pozdrawiam serdecznie!!!
❤️, do dzisiaj pamiętam Waszą historieCalineczka2106 lubi tę wiadomość
-
Ania🙂 wrote:Ja mam takie pytanie, beta rośnie, czy po udanym transferze byłyście na l4? Może dopiero po wizycie serduszkowej jak do tego podchodzicie?
Tak naprawdę Twoja decyzja, jak sie czujesz, czy chcesz pracować, chodzić do pracy,dr jest elastyczny w tym temacie, jak są bezwgledne wskazania to poprostu mówi, w pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie po wizycie serduszkowej, zostałam do końca, teraz jestem od momemtu trasferu.Ania🙂 lubi tę wiadomość
-
Krysia89 wrote:Dziewczyny
Bardzo dziękuję Wam za słowa wsparcia Jesteście cudowne
Rozmawiałam z mężem mamy podchodzić do in vitro, a on sam powiedział, że chce spróbować raz jeszcze inseminacji.
Ostatnie dobre wyniki go podbudowały i sam był pewny pozytywnego cyklu
Wrzucam na luz, są wakacje, a w nie zawsze jakoś pozytywnie patrzę na wszystko
Wierzę, że każdej z nas się w końcu uda
Krysia89 niezależnie jaką wybierzecie drogę czy jeszcze inseminacja, ivf, powodzenia i ✊✊ -
Calineczka2106 wrote:Hej dziewczyny
4 miesiące od porodu, a ja przy dwóch córkach - wogóle nie czuję, że mam urlop macierzyński...
Codziennie jest coś. Jak nie jedna, to druga. Ja nie wiem jak mamy ogarniają ... trójkę dzieci i więcej, ja przy dwójce z czego jedno już 8 lat - mam dość... czasem mi się wydaje, że tej starszej muszę poświęcać więcej czasu niż młodszej... koleżanki, relacje, wyjaśnianie, rozmowy, heh...
Oczywiście robię wszystko by nie czuła się mniej ważna... a i tak już usłyszałam, że młodsze jest ważniejsza. Bo jak młodsza zrobi kupę, albo chce jej się jeść to ma nas od razu. A ona jak jest głodna, to musi czekać :DDD
Młodsza mój albinosek (bo skóra bielutka jak mleko) chowa się dobrze. ZŁote dziecko, chyba ma litość do starszej mamy
Krysia89 - wiem, że jest Ci ciężko i smutno... nie poddawaj się. Wszystkim Wam dziewczyny, które zmagają się z podobnymi etapami w życiu... polecam psychoterapię. Czasem naprawdę pomaga odpuścić, wyluzować się, nie zadręczać się i nie obwiniać...
Pozdrawiam Was serdecznie.
ps. u mnie nadal do wydania:
Gonal F 900j.m./1,5ml rozt.do wstrz.1 Pen termin przyd. 08.2022 - 1 opak.
Orgalutran 0,25mg/0,5ml x 1 amp.-strz. - 3 opak. termin przyd. 05.2023
Utrogestan - 1,5 opak
Dostinex - niecałe opak.
Może któraś z Was potrzebuje - oddam.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Męża siostra ma trzech synów, 7 lat, 5 lat i 2 latka, ona by chciała czwarte, ale mąż sie noe chce już zgodzić bo dla niego za głośno przy trójce😁😁, pozdrowienia dla Was 🙂
Też tak było o czym piszesz, jak urodził sie brat to pierwszy był zazdrosny tak miał mamę caly czas dla siebie a teraz musi sie dzielić, z czasem przeszło, jak pojawiło sie trzecie, to młodsi bracia też tak mieli ale w mniejszym stopniu bo mieli siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2022, 10:33
-
missi_m wrote:Cześć, napisałam Ci priv
@missi_m jak tam sytuacja? 🙂Starania od 2015
3 nieudane IUI
Amh:0,77 09.2019
Ivf: zostały 2❄️
I transfer 12.2019❌
II transfer 06.2020 ❌
III transfer 09.2020 ❌
MTHFR hetero
PAI hetero
Nadczynność tarczycy
14.01 bhcg 348
5.02 mamy ❤️
27.09 Jagódka 🐻 -
Nadzieja88 wrote:Dzoni jak podczytujesz, zaglądasz, to daj znać jak u Ciebie i Jagódki, pozdrawiam 😘
Hejka! Ostatnio nie zaglądam, jestem mocno w tyle z newsami, ale jakoś czas mi zasuwa jak torpeda, niczym jagoda raczkując po podłodze 😂
Dzięki że pytasz, u nas normalnie, jagodzia rośnie jak na drożdżach, pomimo braku spodziewanego progresu wyników hematologicznych rozwija się dobrze. Póki co musimy czekać na reakcje organizmu, czy te wyniki się poprawią same. Mocno odstają od normy ale nie są zagrożeniem dla życia stąd nie kwalifikują się do hospitalizacji (całe szczęście).
Myślę czasem czy podejmę kiedyś jeszcze temat rodzeństwa i szczerze nie wiem. Dzieci są zsjebiste jak coś dziewczyny! Ale ostro mnie ta sytuacja z jagodzia przetyrala psychicznie.
A jak tam Twoje chłopaki? I jak sobie radzicie?
AgnieszkaB, Calineczka2106 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
3 nieudane IUI
Amh:0,77 09.2019
Ivf: zostały 2❄️
I transfer 12.2019❌
II transfer 06.2020 ❌
III transfer 09.2020 ❌
MTHFR hetero
PAI hetero
Nadczynność tarczycy
14.01 bhcg 348
5.02 mamy ❤️
27.09 Jagódka 🐻 -
Dżoni wrote:Hejka! Ostatnio nie zaglądam, jestem mocno w tyle z newsami, ale jakoś czas mi zasuwa jak torpeda, niczym jagoda raczkując po podłodze 😂
Dzięki że pytasz, u nas normalnie, jagodzia rośnie jak na drożdżach, pomimo braku spodziewanego progresu wyników hematologicznych rozwija się dobrze. Póki co musimy czekać na reakcje organizmu, czy te wyniki się poprawią same. Mocno odstają od normy ale nie są zagrożeniem dla życia stąd nie kwalifikują się do hospitalizacji (całe szczęście).
Myślę czasem czy podejmę kiedyś jeszcze temat rodzeństwa i szczerze nie wiem. Dzieci są zsjebiste jak coś dziewczyny! Ale ostro mnie ta sytuacja z jagodzia przetyrala psychicznie.
A jak tam Twoje chłopaki? I jak sobie radzicie?
Czas biegnie jak szalony!!!!! To super, że Jagodzianka rośnie i ma sie dobrze, moje chłopaki dwa łobuzy, mamusiowe stresznie 😁 rosną zdrowo, my już też zakończyliśmy starania mam dwóch wspaniałych synków, jestem spełniona, umawiam sie do dr na wkładkę, teraz jak są oni a wiem jak ciąża może być nieprzewidywalna, wiem, że dr wyratuje każda sytuację, ale psychicznie już nie chce zadawać sobie pytań czy tym razem zdążymy.Dżoni lubi tę wiadomość
-
Dżoni wrote:Hejka! Ostatnio nie zaglądam, jestem mocno w tyle z newsami, ale jakoś czas mi zasuwa jak torpeda, niczym jagoda raczkując po podłodze 😂
Dzięki że pytasz, u nas normalnie, jagodzia rośnie jak na drożdżach, pomimo braku spodziewanego progresu wyników hematologicznych rozwija się dobrze. Póki co musimy czekać na reakcje organizmu, czy te wyniki się poprawią same. Mocno odstają od normy ale nie są zagrożeniem dla życia stąd nie kwalifikują się do hospitalizacji (całe szczęście).
Myślę czasem czy podejmę kiedyś jeszcze temat rodzeństwa i szczerze nie wiem. Dzieci są zsjebiste jak coś dziewczyny! Ale ostro mnie ta sytuacja z jagodzia przetyrala psychicznie.
A jak tam Twoje chłopaki? I jak sobie radzicie?
Dzoni Jagoda ma siłę walki po mamie 😁😊Dżoni lubi tę wiadomość