HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie ani globulek ani antybiotyku... mam nadzieję, że skoro jestem tydzień po badaniu to już żadne zakażenie mnie nie czeka. Najgorsze, że byłam dzisiaj na monitoringu cyklu i w 14 jego dniu największy pęcherzyk ma tylko 9mm - czyli na owulację nie mam szans. HSG mi więc nie pomoże.
-
ewlinaaa85 wrote:KASSIK co u Ciebie? Masz już jakiś termin laparoskopii?
hej hej mam termin laparo na 13 października tak że jeszcze troszkę . A tak po za tym to jest teraz pierwszy cykl po hsg więc zobaczymy co tam wyjdzie ale pewno nic po takiej diagnozie hee
pozdrawiam wszystkich !!! -
Cela wrote:U mnie ani globulek ani antybiotyku... mam nadzieję, że skoro jestem tydzień po badaniu to już żadne zakażenie mnie nie czeka. Najgorsze, że byłam dzisiaj na monitoringu cyklu i w 14 jego dniu największy pęcherzyk ma tylko 9mm - czyli na owulację nie mam szans. HSG mi więc nie pomoże.
Dostałaś jakieś leki na poprawę owulacji?
U mnie globulki to masakra, zbliża mi sie owu a one sie rozpuszczają 24h i ani zbliżenia, ani obserwacji śluzu. Jakaś masakra! Pozostałe 2 wezmę juz po owu.
-
Dziewczyny, nikt Was nie uprzedzał, że w cyklu z wykonanym HSG nie wolno starać się o dziecko ? Zostałyście napromieniowane - komórki jajowe zostały napromieniowane i w tej sytuacji nie zaleca się strania o dziecko. Z tego tytuły HSG robi się w pierwszej połowie cyklu - kiedy wiadomo, że nie jest się w ciąży.
ewlinaaa85 lubi tę wiadomość
-
dzieki Matroszka za odpowiedz. Mam miec drugie podejscie do badania ale juz pod narkoza i troche sie tego boje. Bylam spieta faktycznie i nawet nie zdawalam sobie sprawy ze przez stres moze mi sie tak zamknac szyjka ze nie bedzie mozliwe to badanie.START 2014 ;(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWera ja tez mialam hsg pod narkoza i polecam nic nie czujesz, lekarz moze wszystko dokladnie w spokoju zbadac, po godzinie sie budzisz, ja potem dostalam jeszcze kroplowke na wzmocnienie i do domu. Polecalabym ci zrobic to badanie w piatek, zeby w weekend sobie odooczac. Ja mialam zwolnienie tylko na dzien badania.
-
Witam was dziewczynki Nie będe zanudzała was swoją historią, ale chce jak najwięcej opinii usłyszeć od was na temat starania się o dzidzię w cyklu w którym było robione HSG. Wczoraj miałam robione (11d.c) , owulacji przeważnie około 15-16 dnia cyklu... Jak myślicie ? Odpuścić czy można już się starać ? Z tych nerwów wczorajszych to zapomniałam się pytać pani doktor Z tym, że leki kazała normalnie brać od początku cyklu biorę: CLO, Ovarin, Miositogyn no i euthyrox ... Co o tym myślicie? Wczoraj dosyć mocno plamiłam, dzisiaj już nie więc myślę, że ok aa no i obydwa jajowody drożne na szczęście Mąż też przebadany i wyniki ma, że tak powiem idealne.. Ja od 5 miesięcy CLO, pęcherzyki mam i pęka dominujący a dzidzi jak nie ma tak nie ma (
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Pszczczółka wrote:Staraj się od razu. Ja przez klika dni miałam plamienie. Zajść w ciążę udało mi się w następnym cyklu po badaniu też miałam kilka cykli z Clo, z których nic nie wyszło więc głowa do góry
Uff.. Dziękuję Ci bardzo No to zaczynamy staranka Dziś 13d.c a plamienia wczoraj ustały i nic już nie boli :*
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
wera 12 wrote:Jaguś_7810 czy po hsg wyszlo ci ze masz macice dwurozna z czesciowa przegroda?
O tym, że macice dwurożną mam to wiedziałam już dawno a o częściowej przegrodzie nic nie wiedziałam ...
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie