X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

HSG

Oceń ten wątek:
  • Magdzia1990b Koleżanka
    Postów: 92 10

    Wysłany: 21 października 2018, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja miałam HSG w lipcu we wrześniu okazało się że zrobiła się torbiel 5 cm dostałam luteine i pozbylam się dziada a w tym tygodniu byłam na ocenie jajeczkowania i kolejna torbiel tym razem 7 cm. Jak myślicie czy to po badaniu?? Mam PCOS ale torbiele dopiero teraz tak mocno urosły.

    # PCOS
    # Tarczyca
    # zbyt wysoka prolakryna
    # insulinooporność

    -> 11.2021 początek kolejnej walki
    -> 31.10.2019 urodził sie nasz syneczek 👶❤❤💚
    -> 02.2019 udało się mamy II kreseczki
    -> 18.02.2019 beta 277,60 :)
    -> 22.02.2019 beta 1033.00 ❤️
    -> 23.07.2018 HSG - przytkane oba jajowody - udało się przepchnać.
    -> starania od 09.2015-na poważnie od 07.2016
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 26 października 2018, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Dziewczyny orientujecie się może czy gdzieś na śląsku znajdę szpital, w którym zrobią mi hsg rtg w krótkim znieczuleniu ogólnym? Oczywiście skierowanie na zabieg mam.
    W zeszłym roku miałam sonoHSG i źle je zniosłam

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • Magdzia1990b Koleżanka
    Postów: 92 10

    Wysłany: 26 października 2018, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monik123 wrote:
    Witajcie. Dziewczyny orientujecie się może czy gdzieś na śląsku znajdę szpital, w którym zrobią mi hsg rtg w krótkim znieczuleniu ogólnym? Oczywiście skierowanie na zabieg mam.
    W zeszłym roku miałam sonoHSG i źle je zniosłam
    Ja miałam bez znieczulenia też bardzo źle to znioslam i ciągle mam nadzieję że warto było...

    # PCOS
    # Tarczyca
    # zbyt wysoka prolakryna
    # insulinooporność

    -> 11.2021 początek kolejnej walki
    -> 31.10.2019 urodził sie nasz syneczek 👶❤❤💚
    -> 02.2019 udało się mamy II kreseczki
    -> 18.02.2019 beta 277,60 :)
    -> 22.02.2019 beta 1033.00 ❤️
    -> 23.07.2018 HSG - przytkane oba jajowody - udało się przepchnać.
    -> starania od 09.2015-na poważnie od 07.2016
  • Asik89 Koleżanka
    Postów: 44 4

    Wysłany: 26 października 2018, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Promyk89 wrote:
    Ja płaciłam za sonoHSG w znieczuleniu 960 zł.
    Jak mus to mus. I już.

    A ja dałam 450 zł, też SonoHSG i też ze znieczuleniem. Ciekawe czemu aż taka duża różnica w cenie ...

    Staramy się od maja 2017 r.
    Mąż - baaardzo mała ilość ejakulatu, baaardzo mała liczba plemników - nie wiadomo czemu ... :( w planach wizyta u endo.(hipogonadyzm?)
    Ja - niedoczynność tarczycy - Letrox
    Hsg - ok
    Podwyższona prolaktyna po obciążeniu - Norprolac
    Aromek na owulkę
  • marlenaO Autorytet
    Postów: 322 291

    Wysłany: 30 października 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik89 wrote:
    A ja dałam 450 zł, też SonoHSG i też ze znieczuleniem. Ciekawe czemu aż taka duża różnica w cenie ...

    Pewnie zależy od miasta

    iv09l6d8avrm8gc1.png
  • Jane208 Przyjaciółka
    Postów: 97 52

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam. Wczoraj miałam wykonane badanie HSG na NFZ. W poniedziałek przyjęto mnie na oddział, oznaczono poziom beta HCG i grupę krwi, odbyło się badanie ginekologiczne wraz z USG dopochwowym. Wieczorem rozmowa z anastazjologiem. Wieczorem i następnego dnia rano dostałam Espumisan, żeby pozbyć się gazów z jelit. Do badania musiałam się umyć specjalną gąbką ze środkiem antyseptycznym. Samo badanie trwało krótko może 10 min. Dostałam tzw. głupiego jasia, po którym poczułam, że się uspokajam. Nie wiem czy miał zadziałać przeciwbólowo, jeśli tak, to nie spełnił zadania. Najpierw zdezynfekowano pochwę, potem założono mi aparat, który rozszerzył pochwę a następnie dostałam zastrzyk do macicy, takie mocne uszczypnięcie, bolesne ale do wytrzymania. Potem już było tylko gorzej

    35cs - oficjalnie, ponad 9 lat współżycia bez antykoncepcji
    Krzywa insulinowa 6,8/21,5/23,3
    Krzywa cukrowa 76,9/70/66,4
    Homa IR 1.29
    TSH 1,995
    10.2018 - histeroskopia , usunięty polip
    12.2018 - HSG , oba jajowody drożne
    AMH 4,14, Nadwaga, 32lata

    On - 08.2018 oligoastheoterratozoospermia , profertil 10.2018- 07.2019
    08/2018: koncentracja 13,1mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 13%
    02/ 2019: koncentracja 38,9mln/ml, morfologia 1%, ruch postępowy 12%
    07/2019: koncentracja 24,4mln/ml,morfologia 1% , ruch postępowy 23%
    12/2019: koncentracja 84,0 mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 28%
    01/2020 (klinika): koncentracja 10,0 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 50%
    07/2020 (klinika): koncentracja 11,2 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 25%
    Podwyższona prolaktyna, bromergon od 10-12.2019, obecnie w normie. 38lat

    Gyncentrum od 01.2020
    I IUI 6/2021🍷
    II IUI 8/2021 🍷
    Od 21.09 krótki protokół IVF, 02.10 punkcja, objawy hiperstymulacji, transfer odroczony
  • Jane208 Przyjaciółka
    Postów: 97 52

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam, obcięło post, a więc dokończę.
    całe szczęście, że działo się to szybko. Założono też jakieś kulki obciążające macicę?nie wiem dokładnie bo byłam zamroczona głupim jasiem. Potem już chyba wprowadzano kontrast. Nie wiem do czego ten ból porównać,ale był okropny. Na pewno nie ma on nic wspólnego z okresem, który ja odczuwam jako mocny uścisk w podbrzuszu. Bardziej jakby mi się przez te jajowody przedzierały żyletki! Wiadomo, że Wam powiem, że jest to do przeżycia. Ale na pewno nie jest to przyjemne badanie i jak ktoś mówi, że nie boli to chyba ściemnia

    35cs - oficjalnie, ponad 9 lat współżycia bez antykoncepcji
    Krzywa insulinowa 6,8/21,5/23,3
    Krzywa cukrowa 76,9/70/66,4
    Homa IR 1.29
    TSH 1,995
    10.2018 - histeroskopia , usunięty polip
    12.2018 - HSG , oba jajowody drożne
    AMH 4,14, Nadwaga, 32lata

    On - 08.2018 oligoastheoterratozoospermia , profertil 10.2018- 07.2019
    08/2018: koncentracja 13,1mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 13%
    02/ 2019: koncentracja 38,9mln/ml, morfologia 1%, ruch postępowy 12%
    07/2019: koncentracja 24,4mln/ml,morfologia 1% , ruch postępowy 23%
    12/2019: koncentracja 84,0 mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 28%
    01/2020 (klinika): koncentracja 10,0 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 50%
    07/2020 (klinika): koncentracja 11,2 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 25%
    Podwyższona prolaktyna, bromergon od 10-12.2019, obecnie w normie. 38lat

    Gyncentrum od 01.2020
    I IUI 6/2021🍷
    II IUI 8/2021 🍷
    Od 21.09 krótki protokół IVF, 02.10 punkcja, objawy hiperstymulacji, transfer odroczony
  • Jane208 Przyjaciółka
    Postów: 97 52

    Wysłany: 12 grudnia 2018, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natomiast jak już wyjmą tą całą aparaturę ból znika i mnie do chwili obecnej nic nie boli. Można się spodziewać krwawienia, nie jakoś obfite , u mnie to wygląda jak trzeci dzień okresu; właśnie bardziej jak okres niż jak plamienie. Po głupim jasiu odespałam dwie godzinki i potem już mogłam normalnie funkcjonować. Wypisano mnie ze szpitala dziś rano. No i najważniejsze- u mnie jajowody okazały się drożne, więc przynajmniej ta informacja była warta tego bólu. Ale się rozpisałam

    35cs - oficjalnie, ponad 9 lat współżycia bez antykoncepcji
    Krzywa insulinowa 6,8/21,5/23,3
    Krzywa cukrowa 76,9/70/66,4
    Homa IR 1.29
    TSH 1,995
    10.2018 - histeroskopia , usunięty polip
    12.2018 - HSG , oba jajowody drożne
    AMH 4,14, Nadwaga, 32lata

    On - 08.2018 oligoastheoterratozoospermia , profertil 10.2018- 07.2019
    08/2018: koncentracja 13,1mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 13%
    02/ 2019: koncentracja 38,9mln/ml, morfologia 1%, ruch postępowy 12%
    07/2019: koncentracja 24,4mln/ml,morfologia 1% , ruch postępowy 23%
    12/2019: koncentracja 84,0 mln/ml, morfologia 3%, ruch postępowy 28%
    01/2020 (klinika): koncentracja 10,0 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 50%
    07/2020 (klinika): koncentracja 11,2 mln/ml, morfologia 0%, ruch postępowy 25%
    Podwyższona prolaktyna, bromergon od 10-12.2019, obecnie w normie. 38lat

    Gyncentrum od 01.2020
    I IUI 6/2021🍷
    II IUI 8/2021 🍷
    Od 21.09 krótki protokół IVF, 02.10 punkcja, objawy hiperstymulacji, transfer odroczony
  • a.a.90 Autorytet
    Postów: 399 120

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanko czy zawsze przed badaniem lekarz sprawdza czystość pochwy ?
    I co jeżeli ewentualnie wyjdzie zły wynik. Tylko I grupa jest ok?

  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a.a.90 wrote:
    Mam pytanko czy zawsze przed badaniem lekarz sprawdza czystość pochwy ?
    I co jeżeli ewentualnie wyjdzie zły wynik. Tylko I grupa jest ok?
    Zazwyczaj warunkiem dopuszczenia do badania jest prawidłowy wynik biocenozy pochwy, czyli sama robisz posiew i dopiero z prawidłowym wynikiem zgłaszasz się na badanie. Przynajmniej tak było w kilku miejscach, do których dzwoniłam w tej sprawie...jeśli wyjdzie jakaś bakteria to trzeba ją wyleczyć

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • JuicyB Autorytet
    Postów: 1160 1541

    Wysłany: 18 grudnia 2018, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jane czytałam Twoją relacje niemal tak jak swoją. Tylko ja byłam w szpitalu 1 dzień. Lekarz dał Wam zielone światło na próby w tym cyklu?

    a.a.90 - z tego co wiem, nie wszędzie się tego wymaga, ale dla własnego zdrowia to bardzo ważne, aby do badania podejść "na czysto".


    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak w tym cyklu nie wyjdzie, to idę właśnie na badanie hsg.. Lekarz uprzedził, że jest znieczulenie, ale i tak odczuwalny jest ból. Zobaczymy, nie chce panikować... Wiem, że będzie bolało, ale to badanie zwiększa szanse, a to najważniejsze. Miał ktoś robione to badanie w którymś ze szpitali na Śląsku?

  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 19 grudnia 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ag1988 wrote:
    Dziewczyny, jak w tym cyklu nie wyjdzie, to idę właśnie na badanie hsg.. Lekarz uprzedził, że jest znieczulenie, ale i tak odczuwalny jest ból. Zobaczymy, nie chce panikować... Wiem, że będzie bolało, ale to badanie zwiększa szanse, a to najważniejsze. Miał ktoś robione to badanie w którymś ze szpitali na Śląsku?
    Ja miałam w Tarnowskich Górach...personel bardzo w porządku, badanie do przyjemnych nie należy, ale jak trzeba to wszystko się zniesie...ja jestem raczej panikarą, a przetrwałam i nie było tragedii ;) rano przychodzisz, popołudniu już jest wypis

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • ptd09 Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałabym sie podzielić własnym doświadczeniem na temat sonoHSG i HSG dla wszystkich tych które są przed badaniem.
    Miałam robione obydwa badania. W listopadzie miałam do wyboru sonoHSG prywatnie w gabinecie Pani ginekolog (cena 400 zł) lub bezpłatne HSG w szpitalu. Przeczytałam setki komentarzy na ten temat. Oczywiście wszyscy pisali że sonoHSG jest mniej bolesne i nie naraża na promieniowanie rentgenowskie, z kolei HSG dziewczyny komentowały że jest bardzo bolesne, kręci sie w głowie i wymiotują po znieczuleniu podanym do tego badania. Z obawy przed mocnym bólem i tym co może mi sie dziać po znieczuleniu wybrałam sonoHSG prywatnie. Pani doktor założyła mi cewnik (nie bolało nic) i wprowadziła kontrast ExEm Foam. Badanie było bez znieczulenia. Samo wprowadzanie kontrastu delikatnie mnie zabolało, ale to był bardzo słaby ból (1000 razy mniejszy niż ból miesiączkowy), a raczej nie jestem odporna na ból i trwało to około minuty. Niestety okazało się że prawy jajowód mam niedrożny, natomiast z lewym wszystko ok. Pani doktor zaleciła, że dobrze było by jeszcze spróbować w szpitalu bo HSG jest silniejsze i może udałoby się udrożnić ten prawy jajowód. Dostałam skierowanie do szpitala i umówiłam się na konkretny dzień. Pełna obaw, strachu, stresu przed ogromnym bólem i tym co mi się może stać po znieczulaniu czy "głupim jasiu" pojechałam do szpitala. W szpitalu przyjęli mnie na oddział ale nie dostałam żadnego znieczulenia, żadnego "głupiego jasia", żadnej tabletki, nic. Pani pielęgniarka powiedziała że nie dają do tego znieczulenia bo to nie boli. Byłam jeszcze bardziej przerażona i zestresowana, że jak to bez znieczulenia przecież wszyscy pisali że to tak okropnie boli a ja to będe miała na żywo. Tym bardziej że wiedziałam już że prawy mam niedrożny i że ide tam żeby go przepchać. Doszło do badania, najpierw moja Pani ginekolog założyła mi cewnik co troszeczke mnie zabolało (takie jakby uszypnięcie które trwało około 10 sekund). Po założeniu przeszłam na RTG. Pani doktor wprowadziła pierwszą dawkę kontrastu która nie bolała nic (gdyby Pani doktor nie mówiła mi cały czas co robi to nawet bym nie wiedziała że już mi to wstrzykuje) i zrobili zdjęcie rentgenowskie. Dokładnie było widać że prawy jest niedrożny. Pani doktor podała więc drugą dawkę kontrastu pod dużym ciśnieniem co również mnie nic nie bolało. Niestety nie udało się udrożnić jajowodu. Czeka mnie dalsze leczenie. Ale jeżeli chodzi o ból to nie bolało to wcale. Dlatego własnie nie martwcie się na zapas. Bo każdy organizm jest inny i inaczej to przechodzi. W moim przypadku okazało sie że ogromny stres i strach był niepotrzebny.

  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2511

    Wysłany: 20 grudnia 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również podzielę się moimi wrażeniami po badaniu, dlatego, że sama bardzo potrzebowałam i szukałam takich postów...miałam zarówno sonoHSG jak i zwykłe HSG.
    Jako pierwsze było sonoHSG w klinice...dostałam pół tabletki i czopek jako znieczulenie - niestety w ogóle nie zadziałało. Założenie aparatu było dla mnie katorgą (teraz już wiem, że dużo zależy od umiejętności lekarza). Kiedy w końcu się udało i wprowadzono piankę poczułam silny ból, uczucie rozpierania - ale oczywiście wszystko było do wytrzymania a ja mam niski próg bólu...ponowne podanie pianki i opór, jeden jajowód niedrożny.
    Po tym odbyła się laparoskopia - udało się udrożnić.
    Ponad rok po sonoHSG miałam zwykłe HSG w szpitalu...jako znieczulenie dostałam ketonal w kroplówce, zawieziono mnie na rtg, lekarz założył aparat - nieprzyjemne uczucie, ale nie tak bolesne jak przy sonoHSG...no i kiedy wypuszczono kontrast to nawet nie poczułam, praktycznie w ogóle nie bolało.
    Przed HSG przekopałam cały internet...wszędzie informacje, że to ogromny ból, bałam się omdlenia, tego, że nie dam rady, a okazało się, że nie taki diabeł straszny. Dlatego dziewczyny nie zwlekajcie z tym badaniem, bo my kobiety przetrwamy wszystko, żeby w końcu spełniły się nasze marzenia

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2018, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy. Myślę, że wszystko zależy od organizmu to raz a dwa od osoby, która to badanie wykonuje. Także jestem dobrej myśli ;)

  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 2 stycznia 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Mam do was pytanie. Jestem po 2 poronieniach. Od zawsze miałam owulację z lewego jajnika. Pierwsza ciąża też z lewego. Po poronieniu, a minął już rok, nie mialam ani razu owulacji z lewego jajnika jakby był nieczynny. Czy w takiej sytuacji ma sens robienie droznosci? Czy te dwie rzeczy nie mają nic wspólnego?

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • Kingulla Autorytet
    Postów: 2698 2639

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś miałam hsg. W ciągu ostatnich 6 miesięcy stymulacji owulacja zawsze z lewego jajnika, tylko raz z prawego. Dziś okazało się, że lewy był przytkany, ale po drugim podaniu kontrastu został udrozniony. Nie wiem czy te owulacji z jednego jajnika maja coś wspólnego z tym że był niedrozny, ale mam nadzieję, że po badaniu w końcu się uda :)

    Sebek - 2010 <3 <3
    Starania od I 2016

    18.08.2016 - zaśniad całkowity:(

    V 2019 IVF - 😭

    III 2020 😭

    Czekam na cud..

    HSG - oba jajowody drożne (lewy udrożniony po ponownym podaniu kontrastu)
  • Lejlamax Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kingula a gdzie robilas badanie

  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, robiła któraś HSG na klinicznej w Gdańsku ? Jutro mam badanie i jestem przerażona... jak to tam przebiega? Dostanę coś przeciwbólowego ? z góry dzięki za info!!

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
‹‹ 162 163 164 165 166 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ