HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania1986 wrote:szkoda ze nie jestesmy na podobnym etapie w cyklach to bysmy razem poszly , zawsze to razniej
a co do kosztow i wymyslania w piatek dzwonilam di invimedu i invicty w sprawie testu pct
i tak:
invimed babeczka poinformowala mnie ze najpierw musze przyjsc na wizyte 150 zł i lekarz mi powie kidy mam przyjsc na pobranie test pct 135 czyli razem 285 zł
invicta- babeczka od razu poinformowala mnie ze mam przyjsc w okolicy owulacji 8 h po stosunku, polozna pobierze probke-calosc 90 zł
tak ze invimed troche przegina z cenami
Czy przegina? Dla mnie to bez sensu isc na badanie bez zgody lekarza. Skad sami mozemy wiedzieć cZy sa do tego wskazania? Każdy organizm jest inny i przed każdym badaniem powinnismy skonsultować sie z lekarzem, bo np jesli danego dnia nie mozemy mieć badania to pieniądze wywalone w błoto. A po co? Skoro mozna isc na konsultacje i lekarz zadecyduje czy badanie moze byc wykonane w danym dniu czy za pare dni. Idąc od razu na badanie, mozna je powtarzać kilkakrotnie, czyż nie jest tak?mar lubi tę wiadomość
karolina -
nick nieaktualnykarolinak886 wrote:Czy przegina? Dla mnie to bez sensu isc na badanie bez zgody lekarza. Skad sami mozemy wiedzieć cZy sa do tego wskazania? Każdy organizm jest inny i przed każdym badaniem powinnismy skonsultować sie z lekarzem, bo np jesli danego dnia nie mozemy mieć badania to pieniądze wywalone w błoto. A po co? Skoro mozna isc na konsultacje i lekarz zadecyduje czy badanie moze byc wykonane w danym dniu czy za pare dni. Idąc od razu na badanie, mozna je powtarzać kilkakrotnie, czyż nie jest tak?
PRZEGINA Z CENAMI !!!
druga sprawa to taka ze test pct nie wymaga tego aby lekarz cie oglądał przed nim i mowil kiedy masz przyjsc itd.
a i jeszcze jedno wygoogluj sobie co to jest za badanie :TEST PCT a pozniej pisz bzdury, niby skad lekarz bez badania ma wiedziec czy mamy wrogi sluz czy nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2015, 17:25
mana, muszynka lubią tę wiadomość
-
Ok dziewczyny ja jutro idę na hsg. Trochę się boję bo dziś na biocenozie wyszedł mi dziwny wynik - ginka telefonicznie powiedziała ze nie ma się czym martwić i mam się zgłosić na oddział.
Powiedzcie mi czy Wasi lekarze mówili coś na temat biocenozy?
Mi wyszło
d.liczne leukocyty
Brak pałeczek kwasu mlekowego,
flora bakteryjna liczna
ale bez grzybów i bakterii.
I co ja mam o tym myśleć? Poradźcie coś jeśli coś wiecie w temacie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 22:47
19.07.2016 r. Aleksander
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo ja juz po:-) oba jajowody drozne przez jeden poczatkowo przeplyw byl wolniejszy i oporniejszy ale pozniej jyz szlo w obu rowno... ja mialam sono-hsg i co do odczuc to super... najmniej mily moment byl w trakcie desynfekcji bo mnie (l) troche piekla no i moment zakladania cewnika ale odczucia byly jak przy mocnej @ i to w sumie z 30 sekund trwalo... reszta badania prawie bez odczuc... delikatny dyskomfort na macicy jak cmienie przed @ ale poza tym bylo naprawde dobrze... teraz pozostaje mi dalej robic zastrzyki i starac sie... w poniedzialek kolejny monitoring... jak sie nie uda to kolejny cykl iui...
Aprilia, _analiza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Roxa suuuper trzymam kciuki, jak to wszysstko wygladalo? Musialas sie przebierac czy normalnue jak na wizyte gin? Ja sie teraz zaczelam czy robic w nasteponym cyklu hsg, czzy moze jeden cykl na wspomagaczach, a moze wtedy sie uda i troche kaski zostanie w kieszeni. Musze koniecznie z moim lekarzem pogadc jak on to widzi bo ja to juz sie motam i metlik mam w glowie.
-
nick nieaktualnyMambella u mnie to wyglądało tak, że rozebrałam się normalnie tylko z dołu jak do badania ginekologicznego i na fotel... lekarz podniósł mnie wysoko rozchylił pochwę, zdezynfekował i założył mały cewnik do macicy i wyciągnął wziernik, obniżył nieco fotel w tym czasie pielęgniarka przypięła do cewnika jedną strzykawkę z sola fizjologiczną i drugą z kontrastem... a później to już wyglądało jak badanie usg dopochwowe... lekarz wszystko pokazywał i tłumaczył co na monitorze i robił zdjęcia a pielęgniarka wpuszczała sól i kontrast... początkowo pokazywał najpierw jeden później drugi jajowód a potem oba razem... było widać, że w jednym jajowodzie kontrast początkowo przepływał nierówno, nawet lekarz to pokazywał, ale później szedł już coraz lepiej... jako, że badanie było połączone z monitoringiem, to lekarz przed wpuszczeniem kontrastu sprawdził endometrium, a później jeszcze na koniec zmierzył pęcherzyki... po wszystkim wyciągnął cewnik i mogłam się iść ubrać... miałam ze sobą podpaskę bo po badaniu wypływało trochę kontrastu zmieszanego z zaróżowionym śluzem... no a później jeszcze rozmowa z lekarzem jak zwykle, bo jak pisałam miałam badanie połączone z wizyta monitorującą... co do odczuć było naprawdę ok... dezynfekcja pochwy i zakładanie cewnika były trochę nieprzyjemne... jedno piekło, a przy zakładaniu odczucie jak podczas porządnej @ ale to było zaledwie te kilka sekund zakładania... potem już wszystko było ok podczas wpuszczaniakontrastu mogę porównać odczucia do łagodnego ćmienia kilka dni przed @ - coś się tam odczuwało ale nie było to uciążliwe... Sorki za takie szczegóły ale wolałam opisać dokładnie, żeby wybierające się na HyCoSy wiedziały, że nie taki diabeł straszny...
Aprilia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAprilia ja mieszkam za granica i badanie mialam wykonywane w klinice w ktorej sie lecze... no i dlugo nie czekalam bo w poprzednim cyklu lekarz powiedzial ze jak sie nie uda to badamy droznosc i rozpoczynamy iui... tak wiec tradycyjnie jak pojechalam zrobic bete i zadzwonili ze nagatyw to czekalam na @ i jak przyszla to jechalam na pobranie krwi i po plan na ten cykl oraz recepte na zastrzyki i wtedy odrazu mi wyznaczyli badanie na 8dc... za badanie nic nie placilam poki co cale moje leczenie w klinice lacznie z lekami pokrywa moja kasa chorych... ja doplacam tylko groszowe sprawy za zrealizowanie recepty...
Aprilia lubi tę wiadomość
-
U mnie jednak biocenoza wyszła z jakąś bakterią wiec kolejny miesiąc czekania. Dostałam globulki i invag. Mam mieszane uczucia - stresowalam się przed badaniem ale i cieszyłam się ze będę to już mieć za sobą.
A czy któraś z Was robiła rtg hsg? Bo sono słyszałam że nie jest traumatyczne a z tym rentgenem to bywa różnie, sama wizja robienia badania w poradni przyszpitalnej mnie zastanawia, przecież oni tam nie mają łóżka ginekologicznego??
A i jak możecie to napiszcie dziewczyny co Wasi lekarze mówili o staraniach w cyklu z hsg? Po sono pozwalali się starać? Czy jak przy rtg kazali się wytrzymać?19.07.2016 r. Aleksander
-
nick nieaktualnyCo do staran to mi kazal sie lekarz po sono hsg jak najbardziej starac... bylam ptzed badaniem na zastrzykach stymulujacych i mam je kontynuowac i w poniedzialek stawic sie na monitoring i najprawdopodobniej wtedy zapadnie decyzja oo zastrzyku na pekniecie no a od niedzieli mamy juz dzialac...