HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklara_bella wrote:Ania- czemu się boisz? Bólu czy wyniku? Ja wyniku. Wiem, że muszę zrobić to badanie więc nie przeżywam ewentualnego bólu bo nie mam na to wpływu
chyba ze zdarzy sie cud i unikne hsg...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 21:10
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem w domu, przyjechałam autobusem, bo czuje się dobrze.
Tylko plamię dosyć mocno, ale trudno.
Na oddział mnie przyjęli ok 8:30 a badanie było o 11.
Jak w ogóle się nie denerwowałam, tak te 2,5 godz to był dramat Z minuty na minute bałam się coraz bardziej, głupia.
W domu wzięłam ibuprom, na oddziale dostałam ketonal.
Początkowo lekarz założył mi za małe "coś" (nie wiem co, ale zaczął podawać kontrast, a ten wylatywał na zewnątrz). Więc ta moja szyjka zmaltretowana ciutke jest.
Założył "coś" większego i już było git.
Prawa strona elegancko drożna.
Lewa dopiero za 3 podaniem kontrastu została udrożniona. Widziałam, że lekarze już wątpili, że się uda, coś między sobą mówili, że po operacjach to tak bywa, że nie widać jajowodu dokładnie czy zrośnięty, że może torbiel nachodziła na jajowód i dlatego niedrożny. I tak gdybają zrezygnowani już i tu nagle pięknie kontrast się przelał Zanim się przelał to lekarka kazała mi podnieść lekko lewe biodro do góry i chyba to pomogło.
Zatem jajowody drożne.
Co do bólu to najbardziej bolała szyjka, i raz ból był okresowy, ale taki ból to nie ból, to śmiech na sali
Teraz modlić się, aby owulacja była poprawna i stosować się do zaleceń lekarza: współżyć dziś, jutro, pojutrze i popojutrze
Tola jak u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 14:48
mana, urocza, Aprilia, Kokardka44 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
klara_bella wrote:Jestem w domu, przyjechałam autobusem, bo czuje się dobrze.
Tylko plamię dosyć mocno, ale trudno.
Na oddział mnie przyjęli ok 8:30 a badanie było o 11.
Jak w ogóle się nie denerwowałam, tak te 2,5 godz to był dramat Z minuty na minute bałam się coraz bardziej, głupia.
W domu wzięłam ibuprom, na oddziale dostałam ketonal.
Początkowo lekarz założył mi za małe "coś" (nie wiem co, ale zaczął podawać kontrast, a ten wylatywał na zewnątrz). Więc ta moja szyjka zmaltretowana ciutke jest.
Założył "coś" większego i już było git.
Prawa strona elegancko drożna.
Lewa dopiero za 3 podaniem kontrastu została udrożniona. Widziałam, że lekarze już wątpili, że się uda, coś między sobą mówili, że po operacjach to tak bywa, że nie widać jajowodu dokładnie czy zrośnięty, że może torbiel nachodziła na jajowód i dlatego niedrożny. I tak gdybają zrezygnowani już i tu nagle pięknie kontrast się przelał Zanim się przelał to lekarka kazała mi podnieść lekko lewe biodro do góry i chyba to pomogło.
Zatem jajowody drożne.
Co do bólu to najbardziej bolała szyjka, i raz ból był okresowy, ale taki ból to nie ból, to śmiech na sali
Teraz modlić się, aby owulacja była poprawna i stosować się do zaleceń lekarza: współżyć dziś, jutro, pojutrze i popojutrze
Tola jak u Ciebie?
Mówiłam, że nie ma się czego bać
klara_bella lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny gratuluję ☺ mam nadzieje, ze lada chwila każda z nas zakończy swój wykres zielonym kropkiem.
Ja wczoraj miałam mega intensywna owulacje. Czułam cały jajowod i to przez kilka dobrych godzin.
Odpuścilam starania w tym cyklu chociaż strasznie mnie korcilo ale wole się nie stresować w razie ewentualnej ciąży.I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa po moim HSG plamiłam dosyc mocno, wręcz można powiedzieć, że było krwawienie, ale do wieczora się uspokoiło na szczęście
Miałam dziś na monitoring jechać, ale moje dziecko miało wczoraj temp wiec nie dawałam jej do przedszkola i w ten oto sposób nie mam jak jechać na usg.
Do tego chyba termometr mi się zepsuł, bo od początku tego cyklu pokazuje 36,35. Nigdy tak nie miałam, żeby na tym samym poziomie przez tyle dni była taka sama temperatura. Biorę Bromergon i Inofem, może to one tak sprawiły, że mój wykres wygląda tak płasko? Sama już nie wiem. USG by mi wiele wyjaśniło. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kamilam8 wrote:Jeśli było to pytanie to przepraszam- ale nie znalazłam.
Czy jest ktoś kto miał HSG robione przez dr Kunickiego w Invicta w Warszawie?
Ja co prawda nie miałam u niego HSG, ale znam tego lekarza i gwarantuję Ci, że jest bardzo delikatny.Kamilam8 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
Dziekuje- dr znam, lecze sie u niego i to chyba najlepszy lekarz jakiego spotkalam. Zapowiedzial mi na ostatniej wizycie to badanie i mowiac szczerze boje sie- pewnie jak wiekszosc z nas. I chcialam zebrac troche informacji o badaniu i u dr i w tej klinice.
No chyba, ze ten cykl bedzie pozytywny to badania nie bedzie -
Kamila, życzę Ci, żeby ten cykl był pozytywny!
Gdyby jednak okazało się, że musisz mieć HSG, to się go nie bój!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm