X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • Anys Autorytet
    Postów: 5240 5089

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Anys, kochana. Ja przepraszam, że tak piszę, ale ugryź się czasem w język.
    Dziewczynie się świat zawalił. Nie mają nic ☹️, a ty znowu o sobie?? Rozumiem, że ci ciężko, ale kobieto ty masz jeszcze mrożaki i wierz mi, jesteś szczęściarą.
    I żeby nie było, kibicuję twojemu kropkowi, każdej z was kibicuję.
    Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam.
    Wiesz co przesadzilas . Myślałam że to forum jest właśnie pi to żeby móc się wyzalic i szukać wsparcia.
    Fakt akurat jestem w takiej sytuacji że pisze o sobie ale też odpisuje na inne posty i dziewczyny wspieram i podtrzymuje na duchu .
    Być może pomyliłam fora ..
    W takim razie nie mam nic więcej do dodania.
    Życzę wszystkim wytrwałości i powodzenia.

    Ps. Nie pisz bzdur że się obrażam i zachowuje jak dziecko .
    Bo to co napisałaś to jak by mi ktoś w twarz dał
    !
    Ciekawa jestem czy jak by się teraz okazało że coś z twoją ciąża nie tak ( tfu wypluwam te slowa) to czy byś nie była zrozpaczona i nie pisała na forum szukając pocieszenia.

    ✔29.03 Punkcja pobrano 22 k.
    Transfer odroczony - hiperka
    ✔30.04 transfer
    Prog w dniu transferu 17.367 ng/ml
    Podano jednen kropek 4 AA
    Ah+ Embrioglue
    7dpt beta 12.8 prg 9dpt beta 12.8
    ✔4.06 transfer 4AA
    Prg w dniu transferu 25.757 ng
    7dpt test II
    8dpt test II
    9dpt beta 128,9
    13dpt beta 1035
    22dpt ❤
    6tc [*]😥
    ☀️2020 zaczynamy od nowa 💪💪
    24.01 histeroskopia
    Endometrium w stanie nierownowagi hormonalnej.
    Komorki nk 20%
    25dc beta 30
    27 dc beta 111.4
    32dc beta 1013
    40dc beta 17140
    41 dc jest groszek i serduszko ❤
    29.04.22 transfer
    5dpt cień cienia II ; 6dp II kreski
    10 dpt Beta 319 prg 20.10
    23, 26, 29 dpt - brak akcji serca
    6 tydzień [*]
    28.06 ostatni transfer 2 zarodków AH ,embroglue i intralipid
    5dpt ⏸️
    9dpt beta 132.49
    12 dpt 263.47
    19 dpt jest sam pecherzyk 0.66mm
    8t4d 👼
    The end...
  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria wrote:
    Cześć Dziewczyny,

    przyszłam się pożegnać. W piątek zakończyłam moją walkę o spełnienie marzeń betą 1,2. Były łzy i krzyki, świat mi się zawalił w jednej chwili. Chociaż miałam świadomość, że szanse na powodzenie są nikłe, to jednak wiązałam z tym transferem ogromne nadzieje, bo to był transfer ostatniej szansy. Pierwszy cios przyszedł w środę przed Bożym Ciałem, kiedy dowiedziałam się, że żaden z 3 zarodków nie osiągnął stadium blastocysty. Płakałam wiele godzin, zasypiałam późną nocą z potwornym bólem głowy, czułam że mam twarz sparaliżowaną. Już wtedy czułam, że to koniec, ale nadzieja umiera ostatnia i taka mała iskierka trzymała mnie w jednym kawałku. Do piątku. W weekend byłam u rodziców, którzy nie wiedzą o naszej beznadziejnej sytuacji. Więc robiłam dobrą minę do złej gry, a każdą wolną chwilę wykorzystywałam na użalanie się nad sobą. Dzisiaj wróciliśmy więc mogę sobie płakać do woli.
    A sytuacja jest niesamowicie skomplikowana, bo dopiero teraz uświadomiłam sobie, że przyszłość bezwzględnie wyobrażałam sobie z dzieckiem, albo z dziećmi. I jakoś teraz do mnie dotarło, że jednak tak nie będzie. Poza tym chorobowe podczas ciąży a potem urlop macierzyński miał mi dać chwilę wytchnienia od pracy, a może bardziej od współpracowników. Nawet nie wiedziałam, że tak bardzo na to czekam, dziwne ale tak jest. Do tego wszystkiego, brat mojego męża, który mieszka z nami przez płot (razem z teściami), jest po rozwodzie, odebrał córkę (6 lat) swojej żonie tylko po to, żeby jej zrobić na złość. Przy czym jego zajmowanie się dzieckiem pozostawia dużo do życzenia. Moja rola w tym taka, że nie mogę na to patrzeć i często pomagam szwagrowi w opiece, poprzez zajmowanie się dzieckiem po jeżdżenie z nimi do lekarzy. Im bardziej się angażuję tym bardziej wariuję, bo mam wrażenie, że wszyscy dookoła patrzą na mnie jak na wariatkę. Poza tym mam niewielki wpływ na całą sytuację i potem się denerwuję, że znów o dziecku nikt nie myśli. A teraz to w ogóle nie wiem jak to będzie w obliczu tej całej tragedii...
    Wiem, że rozgrywają się tutaj większe dramaty, śledzę wątek, choć rzadko się udzielam. Bardzo kibicuję Wam wszystkim i za wszystkie trzymam kciuki. Anys i Tolerancyjna o Was chyba myślę ostatnio najcieplej :)

    Ten wywód nie jest po to by wzbudzać poczucie litości, nie po to by ktoś współczuł i nie po to by pocieszał (nie, cud się nie zdarzy, nie mam mrozaków, nie mam komórek). Piszę, trochę by się wyżalić i gdzieś to z siebie wyrzucić (poza mną, mężem i Paulcią ❤ nikt nie wie), a trochę mam nadzieję, że przeczyta to ktoś, kto dopiero zastanawia się nad pierwszą wizytą w klinice leczenia niepłodności. Otóż jeśli już się ktoś zastanawia, to pewnie już czas umówić się na wizytę, a im wcześniej zaczniesz tym lepiej dla Ciebie. Nie należy czekać, ja czekałam za długo. Dziś z amh pewnie 0, nie mam już szans na nic. Mam 33 lata, więc nie wiadomo także co będzie z ewentualną adopcją. I w zasadzie przez 4 lata walki za dużo się nie działo. A klinika wdrożyłaby konkrety od razu. A ja żyłam w przeświadczeniu, że to wyciąganie kasy i pchanie do in vitro. Wiem myliłam się i zapłacę za to wysoką cenę. Polecam wszystkim patrzeć lekarzom na ręce, ale jednak kierować się do kliniki. A ja głupia płaciłam ciężkie pieniądze profesorom, którzy gówno zrobili.

    A kto dotarł do końca za długiego (wiem, wiem) wpisu bonus - zostało mi pół opakowania estrofemu, duphaston, 20 tabletek luteiny 100, 7 zastrzykow fraxiparine i 5 tabletek encortonu . Oddam za darmo.

    Edit: Anetta, zapomniałam dopisać, że niesamowicie Tobie zazdroszczę 🙂 w pozytywnym sensie! Masz jeszcze mrozaki, masz cały czas szansę. Padłaś? Powstań, zrób badania i walcz dalej!!!!!!!

    Czytając Twoja historię boje się że to będzie moja historia. Chociaż chce wierzyć, że nie. Mam nadziejs ze Cie nie urazilam :-* Jesteśmy w podobnym wieku bo ja mam 32lata.
    Kiedy robię krok do przodu to się okazuje że się cofamy , bo pojawiają się jakieś nowe informacje.
    Dzialajcie z adopcja! Jest tyle dzieci które potrzebuje rodziców takich jak MY. Rodziców ktorzy dadzą im tego czego najbardziej potrzebują czyli miłości. Ja zawsze myślałam o adopcji, pomimo swoich dzieci, ale niestety mój mąż jak narazie nie chce. Wiec walczymy o swoje ! Będę walczyć dopoki mi sił starczy. Gdyby nie 3 ❄ to myślę że jeszcze bym płakała, A tak czekam na wizytę i na nowy plan.

    Aaa dookola mnie tez zawsze pelno dzieci, z rodziny i nie tylko( czasmi jestem opiekunka na wieczor,sprawia mi to duzo radość)

    ZYCZE WAM POWODZENIA I USMIECHU ( chociaz z tych najmniejszych sytuacji)

  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria wrote:
    Bajka, dla każdej z nas największa tragedia to nasza własna tragedia. Lulu dobrze napisała, nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej! I racja, że lepiej, że u mnie skończyło się na niskiej becie, niż miałoby się skończyć poronieniem.
    Po prostu bardzo ci współczuję, przeżywałam podobna sytuację w marcu, ale mi się udało.
    Zawsze chciałam żeby każdej z nas się udało. jednak w mniejszym czy większym stopniu rozumiemy w forumowej "rodzince,"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2019, 20:22

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, haloooo!
    Nie dowalajcie sobie, nikomu to nie służy.
    Plissss

    Paulcia28, OLa, mia4444 lubią tę wiadomość

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anys, jakie zachowywanie się jak dziecko?? Jesteśmy dorośli. I teraz ja się w jezyk ugryzę.
    I tak życzę ci jak najlepiej.

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Fantasmagoria Autorytet
    Postów: 379 562

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Po prostu bardzo ci współczuję, przeżywałam podobna sytuację w marcu, ale mi się udało.
    Zawsze chciałam żeby każdej z nas się udało. jednak w mniejszym czy większym stopniu rozumiemy w forumowej "rodzince,"

    Właśnie naszą największą siłą jest to, że możemy się tutaj wspierać. I często czytałam jak dziewczynom udawało się po długiej walce, to dawało mi to siłę do działania, bo miałam nadzieję, że i mnie się w końcu uda. Także te historie z happy endem są bardzo potrzebne!!!

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
    AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
    I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
    II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych :(
    III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
    AZ - transfer 02.12. ☹️
    Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie...
  • Anys Autorytet
    Postów: 5240 5089

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Anys, jakie zachowywanie się jak dziecko?? Jesteśmy dorośli. I teraz ja się w jezyk ugryzę.
    I tak życzę ci jak najlepiej.
    Powiem Ci poplakalam się czytając Twój post.
    Nie sądziłam że To co pisze w tej chwili o sobie kogoś razi w oczy ! Myslalam że właśnie po to jest to forum żeby sobie pomagać.
    Nie tak dawno ja byłam na etapie 0 i starałam się wspierać każda z was ciepłym słowem! Kiedy dziewczyny co chwilę latały na bete coś im nie pasowało, kiedy beta była 0 starałam się zawsze coś napisać mu pokrzepieniu.
    A kiedy ja znalazłam się w dupie, tak bo od środy w niej jestem to z twojej strony wylał się hejt !
    Nie życzę najgorszemu wrogowi być w takiej sytuacji co ja . Ciesz się że Ci się udało. I jesteś szczesciara . Życzę Ci z całego serca żebyś pisała tu na forum tylko te dobre wieści bo inne w życiu Cię omina.
    Fakt na tą chwilę mam jeszcze trochę mrozakow, Ale nie wiem jak rozwinie się obecna ciąża i czy za chwilę zostanę z niczym .
    Myślę że każda historia z nas tu na forum jest inna nie ma ,, lepszej" ,, gorszej"sytuacji każde powinny być tu równe! Wkoncu połączyło nas nieplodnosc , walka o szczęście, o dziecko !
    Kiedys twoje slowa puscilabym mimo uszu w tej chwili biore gleboko do serca tak mnie to wszyztko zmienilo .
    Odechciało mi sie pisac juz na tym forum . Bo chyba nie mam juz o czym skoro jestwm tak postrzegana .

    ✔29.03 Punkcja pobrano 22 k.
    Transfer odroczony - hiperka
    ✔30.04 transfer
    Prog w dniu transferu 17.367 ng/ml
    Podano jednen kropek 4 AA
    Ah+ Embrioglue
    7dpt beta 12.8 prg 9dpt beta 12.8
    ✔4.06 transfer 4AA
    Prg w dniu transferu 25.757 ng
    7dpt test II
    8dpt test II
    9dpt beta 128,9
    13dpt beta 1035
    22dpt ❤
    6tc [*]😥
    ☀️2020 zaczynamy od nowa 💪💪
    24.01 histeroskopia
    Endometrium w stanie nierownowagi hormonalnej.
    Komorki nk 20%
    25dc beta 30
    27 dc beta 111.4
    32dc beta 1013
    40dc beta 17140
    41 dc jest groszek i serduszko ❤
    29.04.22 transfer
    5dpt cień cienia II ; 6dp II kreski
    10 dpt Beta 319 prg 20.10
    23, 26, 29 dpt - brak akcji serca
    6 tydzień [*]
    28.06 ostatni transfer 2 zarodków AH ,embroglue i intralipid
    5dpt ⏸️
    9dpt beta 132.49
    12 dpt 263.47
    19 dpt jest sam pecherzyk 0.66mm
    8t4d 👼
    The end...
  • a.a.90 Autorytet
    Postów: 399 120

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Po prostu bardzo ci współczuję, przeżywałam podobna sytuację w marcu, ale mi się udało.
    Zawsze chciałam żeby każdej z nas się udało. jednak w mniejszym czy większym stopniu rozumiemy w forumowej "rodzince,"

    Bajka miałaś mrożone zarodki . ?Ilu komórkowe i jakiej klasy ;)?

  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria wrote:
    Cześć Dziewczyny,

    przyszłam się pożegnać. W piątek zakończyłam moją walkę o spełnienie marzeń betą 1,2. Były łzy i krzyki, świat mi się zawalił w jednej chwili. Chociaż miałam świadomość, że szanse na powodzenie są nikłe, to jednak wiązałam z tym transferem ogromne nadzieje, bo to był transfer ostatniej szansy. Pierwszy cios przyszedł w środę przed Bożym Ciałem, kiedy dowiedziałam się, że żaden z 3 zarodków nie osiągnął stadium blastocysty. Płakałam wiele godzin, zasypiałam późną nocą z potwornym bólem głowy, czułam że mam twarz sparaliżowaną. Już wtedy czułam, że to koniec, ale nadzieja umiera ostatnia i taka mała iskierka trzymała mnie w jednym kawałku. Do piątku. W weekend byłam u rodziców, którzy nie wiedzą o naszej beznadziejnej sytuacji. Więc robiłam dobrą minę do złej gry, a każdą wolną chwilę wykorzystywałam na użalanie się nad sobą. Dzisiaj wróciliśmy więc mogę sobie płakać do woli.
    A sytuacja jest niesamowicie skomplikowana, bo dopiero teraz uświadomiłam sobie, że przyszłość bezwzględnie wyobrażałam sobie z dzieckiem, albo z dziećmi. I jakoś teraz do mnie dotarło, że jednak tak nie będzie. Poza tym chorobowe podczas ciąży a potem urlop macierzyński miał mi dać chwilę wytchnienia od pracy, a może bardziej od współpracowników. Nawet nie wiedziałam, że tak bardzo na to czekam, dziwne ale tak jest. Do tego wszystkiego, brat mojego męża, który mieszka z nami przez płot (razem z teściami), jest po rozwodzie, odebrał córkę (6 lat) swojej żonie tylko po to, żeby jej zrobić na złość. Przy czym jego zajmowanie się dzieckiem pozostawia dużo do życzenia. Moja rola w tym taka, że nie mogę na to patrzeć i często pomagam szwagrowi w opiece, poprzez zajmowanie się dzieckiem po jeżdżenie z nimi do lekarzy. Im bardziej się angażuję tym bardziej wariuję, bo mam wrażenie, że wszyscy dookoła patrzą na mnie jak na wariatkę. Poza tym mam niewielki wpływ na całą sytuację i potem się denerwuję, że znów o dziecku nikt nie myśli. A teraz to w ogóle nie wiem jak to będzie w obliczu tej całej tragedii...
    Wiem, że rozgrywają się tutaj większe dramaty, śledzę wątek, choć rzadko się udzielam. Bardzo kibicuję Wam wszystkim i za wszystkie trzymam kciuki. Anys i Tolerancyjna o Was chyba myślę ostatnio najcieplej :)

    Ten wywód nie jest po to by wzbudzać poczucie litości, nie po to by ktoś współczuł i nie po to by pocieszał (nie, cud się nie zdarzy, nie mam mrozaków, nie mam komórek). Piszę, trochę by się wyżalić i gdzieś to z siebie wyrzucić (poza mną, mężem i Paulcią ❤ nikt nie wie), a trochę mam nadzieję, że przeczyta to ktoś, kto dopiero zastanawia się nad pierwszą wizytą w klinice leczenia niepłodności. Otóż jeśli już się ktoś zastanawia, to pewnie już czas umówić się na wizytę, a im wcześniej zaczniesz tym lepiej dla Ciebie. Nie należy czekać, ja czekałam za długo. Dziś z amh pewnie 0, nie mam już szans na nic. Mam 33 lata, więc nie wiadomo także co będzie z ewentualną adopcją. I w zasadzie przez 4 lata walki za dużo się nie działo. A klinika wdrożyłaby konkrety od razu. A ja żyłam w przeświadczeniu, że to wyciąganie kasy i pchanie do in vitro. Wiem myliłam się i zapłacę za to wysoką cenę. Polecam wszystkim patrzeć lekarzom na ręce, ale jednak kierować się do kliniki. A ja głupia płaciłam ciężkie pieniądze profesorom, którzy gówno zrobili.

    A kto dotarł do końca za długiego (wiem, wiem) wpisu bonus - zostało mi pół opakowania estrofemu, duphaston, 20 tabletek luteiny 100, 7 zastrzykow fraxiparine i 5 tabletek encortonu . Oddam za darmo.

    Edit: Anetta, zapomniałam dopisać, że niesamowicie Tobie zazdroszczę 🙂 w pozytywnym sensie! Masz jeszcze mrozaki, masz cały czas szansę. Padłaś? Powstań, zrób badania i walcz dalej!!!!!!!
    A nie rozwazaliscie az?

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • Arcola Autorytet
    Postów: 1351 1235

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anys wrote:
    Powiem Ci poplakalam się czytając Twój post.
    Nie sądziłam że To co pisze w tej chwili o sobie kogoś razi w oczy ! Myslalam że właśnie po to jest to forum żeby sobie pomagać.
    Nie tak dawno ja byłam na etapie 0 i starałam się wspierać każda z was ciepłym słowem! Kiedy dziewczyny co chwilę latały na bete coś im nie pasowało, kiedy beta była 0 starałam się zawsze coś napisać mu pokrzepieniu.
    A kiedy ja znalazłam się w dupie, tak bo od środy w niej jestem to z twojej strony wylał się hejt !
    Nie życzę najgorszemu wrogowi być w takiej sytuacji co ja . Ciesz się że Ci się udało. I jesteś szczesciara . Życzę Ci z całego serca żebyś pisała tu na forum tylko te dobre wieści bo inne w życiu Cię omina.
    Fakt na tą chwilę mam jeszcze trochę mrozakow, Ale nie wiem jak rozwinie się obecna ciąża i czy za chwilę zostanę z niczym .
    Myślę że każda historia z nas tu na forum jest inna nie ma ,, lepszej" ,, gorszej"sytuacji każde powinny być tu równe! Wkoncu połączyło nas nieplodnosc , walka o szczęście, o dziecko !
    Kiedys twoje slowa puscilabym mimo uszu w tej chwili biore gleboko do serca tak mnie to wszyztko zmienilo .
    Odechciało mi sie pisac juz na tym forum . Bo chyba nie mam juz o czym skoro jestwm tak postrzegana .
    Anys bardzo Ci kibicuje i mam nadzieję że Twoja sytuacja skończy się pozytywnie. Czytałam Twoje posty w piątek i czekałam na wiadomość że wszystko jest ok. Nie denerwuj się w Twojej sytuacji musisz się oszczedząć. Ciągle mam nadzieję że w następnym tygodniu napiszesz że jest dobrze, jest serduszko i dołączysz do szczęściar na fioletowej stronie.

    Kariotypy ok, Mthfr +v (R2) heterozygotyczne
    Nk - 13%, kiry AA/hlac c1,
    Allo 28,5%, Ana - ujemne
    Starania od lipiec`18
    AMH 4,63 ng/ml
    Euthyrox 75mg
    Nasienie:
    styczeń'19- morfologia 0%
    marzec'19 - morfologia 8%
    CB - wrzesień'18 (6t*), kwiecien'19(5t), kwiecien' 20(5t)
    ICSI maj' 19 (14 pobranych i zapłodnionych, jeszcze 4 ❄️)
    1 transfer 27.07.19 - 4.1.1 -złe przyrosty bety. Mały pęcherzyka do tygodnia ciąży. Aniołek (8t*).
    2 transfer 26.10.19 - 4.1.1 9dpt - 241,5/11dpt - 478/14dpt - 1260 (2x9t*)
    3 transfer 18.06.20- 8dpt beta 0,2
    Ciąża naturalna czerwiec'20 - pusty pęcherzyk (9t*)
    4 transfer 21.11.20- pusty pecherzyk (9t*)
    5 transfer 07.04.21 - 10t*
    To nie walka to wojna, a ja już się poddaje...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2019, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wszystkim nam jest ciezko... kazda przeszla kawal drogi, jestesmy nerwowe fanta- tez mialam pytac czy nie zastanawialiscir nad adopcja komorki albo zarodka? Najlepiej podejmowac ciezkie decyzje na zimno.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 05:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria to nie koniec a być może nowy początek.. póki jesteśmy na świecie mamy dla kogo żyć to końca nie ma.. musimy być i wierzyć! A 33 lata i stara? No ja Cie prosze! Wierzę w Wasze szczęście i zobaczysz że pojawi się światełko dla Was...

    Tolerancyjna dzis czy jutro beta?

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 1 lipca 2019, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate_88 wrote:
    Fantasmagoria to nie koniec a być może nowy początek.. póki jesteśmy na świecie mamy dla kogo żyć to końca nie ma.. musimy być i wierzyć! A 33 lata i stara? No ja Cie prosze! Wierzę w Wasze szczęście i zobaczysz że pojawi się światełko dla Was...

    Tolerancyjna dzis czy jutro beta?
    Dziś. Czekam po labo pierwsza w kolejce 🙈

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 1 lipca 2019, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziś. Czekam po labo pierwsza w kolejce 🙈
    Mocnooo trzymam kciuki ✊✊✊

    Musi się udać!

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

  • Ani@ Przyjaciółka
    Postów: 108 190

    Wysłany: 1 lipca 2019, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziś. Czekam po labo pierwsza w kolejce 🙈

    Tolernacja, ja też przyłączam sie do kciuków. Będzie dobrze :)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    Starania od 2017
    M: bardzo słabe nasienie
    Ż: TSH podwyższone - euthyrox 75

    Artvimed - Kraków
    Krótki protokół - Puregon 125, później 150.
    2 czerwiec - pierwszy dzień stymulacji
    12 czerwiec punkcja
    9 pobranych komórek
    6 kumulusów
    5 zapłodnionych
    4 zygoty

    17 czerwiec transfer 5 dniowego kropka 5.1.1.

    1 ❄️

    24 czerwca 7dpt- beta 68
    26 czerwiec 9dpt- beta 218
    28 czerwiec 11dpt- beta 629
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziś. Czekam po labo pierwsza w kolejce 🙈


    Nawet nie wiesz jak bardzo trzymam kciuki! ✊

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

  • Maenka Autorytet
    Postów: 1648 1987

    Wysłany: 1 lipca 2019, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tolerancyjna ✊✊✊😊

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    m3sxqqmzr2yat7k2.png

    👱‍♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
    👨słabe parametry nasienia.

    ✨01.2019: FAMSI nr 1
    = ET + 3 ❄❄❄.
    23.02.19: ET morulki - 😥
    07.05.19: FET blastki - 😥
    21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥

    ✨09.12.19: FAMSI nr 2
    = 2 ❄️❄️.
    04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
    03.09.20: it's a boy! 👶
    02.2021: mamy nasz cud ❤
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna kochana trzymam mocno.

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

  • Nadzieja Autorytet
    Postów: 2201 3182

    Wysłany: 1 lipca 2019, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria mam nadzieje ze, znajdziecie swoją drogę czy to adopcja zarodka, komorki, adopcja czy zycie bez dziecka.
    Jak dziewczyny pisaly przezyjcie zalobe po nienarodzonym dziecku. A poten na zimno pomyslcie co dalej, ktore droge wybieracie

    Anys trzymam caly czas kciuki ✊ za twojego walecznego kropka i czekam na wieści jak napisz ze już wszystko z nim w porządku 😊

    Tolerancyjna ✊✊✊ za bete

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    860ix1hp6806789i.png


    147a8caae8.png

    qq87io4phvumny7i.png

    35 lata
    Starania od 2018
    29.03.2019 -nadżerka
    05.04.2019 usunięcie nadżerki
    15.10.2019 start I iv protokół krotki
    26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
    31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
    12dpt 476,5, 14dpt 888,2
    18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
    27.11.2019 -27dpt ❤️

    10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien


    02.2021 wracamy po rodzeństwo
    20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
    03.03.2021 - 11dpt - 600
    05.03.2021 - 13dpt - 1443
    26.03.2021- ❤️
    Zostań z nami ....🍀🍀🍀

    29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien

    Czekaja ⛄⛄
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 1 lipca 2019, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziś. Czekam po labo pierwsza w kolejce 🙈
    Kochana moje kciuki też masz ✊✊✊🍀❤ tlusciutkiej bety życzę 😘

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
‹‹ 692 693 694 695 696 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ