X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN-VITRO - LIPIEC 2019
Odpowiedz

IN-VITRO - LIPIEC 2019

Oceń ten wątek:
  • Morwa Autorytet
    Postów: 16937 26804

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aganieszkam wrote:
    Ja prowadzę ciążę w klinice i za nic nie zmieniłabym mojego lekarza :) dużo mu zawdzięczam, bo nas zdiagnozował, dzięki niemu jestem w ciąży i zawsze jak coś się dzieje to mogę na niego liczyć ;)
    Ale macie fajnie :) ja muszę szukać lekarza na prowadzenie ciąży... ale za to mam już dwóch super lekarzy na prowadzenie ewentualnej ciąży :) taki dobrobyt.. mam w czy wybierać .. tylko ciąży jeszcze do tego wszystkiego trzeba ;)

    aganieszkam lubi tę wiadomość

  • Morwa Autorytet
    Postów: 16937 26804

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Juz sie przekonalam zeby odpuscic, a namacilyscie mi w glowie :)

    Taki myk, ze musze zrobic transfer to konca lipca, bo wyjezdzam na dluzej. Wiec jesli tu nie ma ciazy- a pewnie nie ma, to sztucznie przedluzam ten cykl, i potem bede bardzo na styk z kolejnym transferem. Z kolei jesli tu cos wyszlo to przeciez nie chce tego zepsuc. Myslisz ze odstawienie lekow to az takie zagrozenie jesli bylaby ciaza?

    Serio, testy nigdy w zyciu nie wychodzily mi zle. Jak yla ciaza, ta zawsze pokazywaly. wiec na rozum, ciezko mi uwierzyc ze cos t jednak moglo wyjsc... AH decyzje.
    Ty masz podaną 5dniowa blaszkę i lecisz na cyklu naturalnym co nie ? Zastrzyki to zapewne heparyna? We wcześniejszych ciążach też byłaś na heparynie ?

  • Mania80 Autorytet
    Postów: 623 491

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Mania, co u Ciebie?
    A u mnie bóle przeszły całkowicie dziś, za to wewnątrz przy szyjce brązowy Sluz nadal , betę robię w poniedziałek, leków nie odstawiam.
    Pogodziłam się z porażka . Sikanca już nie robię .

    Ania:gdzie ta ciaza!, aksb lubią tę wiadomość

    Choroba M-nowotwór
    2019-Azospermia
    starania IUI AID 3x😔
    Nowa klinika Eurofertil
    eraz IVF. 16.04.2019 2dc i START zaczynamy stymulację IVF-idziemy po swoje
    1.05 punkcja
    6.05 transfer 2❤️❤️-niech zostaną 😢
    Został 1❄️ Zabrany do domku 17.06 rośnij kropku
    3dpt beta -, testy 7-10 dpt białe, czekamy❤️❤️
    39lat
    Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Żyj tak, byś niczego nie żałował-nie bój się, zawsze walcz do końca.
  • Ania:gdzie ta ciaza! Ekspertka
    Postów: 193 220

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Ty masz podaną 5dniowa blaszkę i lecisz na cyklu naturalnym co nie ? Zastrzyki to zapewne heparyna? We wcześniejszych ciążach też byłaś na heparynie ?

    Tak, cylk naturalny, blastka 5 dniowa, dzis 11 dpt. Biore heparyne i prolutex. i duphaston. Heparyna pikus, w poprzedniej ciazy bralam, ale nawet moj lakerz mowi ze nie wiadomo czy to cos pomaga, ale na wszelki wypadek. Tylko ten prolutex.... jak wezme tylko duphaston, to bardzo mi to obnizy progesteron? (Na tyle ze gdyby cos bylo, to by zagrozilo ew ciazy?)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2019, 21:50

  • Makt Autorytet
    Postów: 17775 15422

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aksb wrote:
    Absolutnie nie zamierzam po pierwszej becie lecieć do znajomej gin 😁 przecież tylko w klinice wiedzą jak wychodzić z dawek proga / estrofemu itd zwłaszcza że jestem na cyklu sztucznym. Nie chciałabym jednak chodzić tam cała ciążę. I pewnie nie ja jedna się nad tym zastanawiam bo przecież niektóre z Was dojeżdżają setki km i pewnie wolna później mieć gin bliżej.

    No ale dziele skórę na niedźwiedziu 🤣 najpierw trzeba mieć ten problem więc trzymajcie kciuki za pozytywną betę 😉 dopiero 2 dpt.

    Tak, ja tez będę musiała sobie znaleźć kogoś ja miejscu ale nigdy nie miałam dylematu czy powiedzieć lekarzowi o ivf :) mój gin nawet przepisywał mi skierowanie na amh np :)

    aksb lubi tę wiadomość

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    2/6 transferów udane, skuteczności 33,33%

    Macierzyństwo Krk->KrakOvi
    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 16937 26804

    Wysłany: 6 lipca 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Biore heparyne i prolutex. i duphaston. Heparyna pikus, w poprzedniej ciazy bralam, ale nawet moj lakerz mowi ze nie wiadomo czy to cos pomaga, ale na wszelki wypadek. Tylko ten prolutex.... jak wezme tylko duphaston, to bardzo mi to obnizy progesteron? (Na tyle ze gdyby cos bylo, to by zagrozilo ew ciazy?)
    Duże spadki progesteronu mogą zaszkodzić ew ciąży. Dlaczego dostałaś prolutex? Nadal nie wiem na jakim cyklu jesteś ,na sztucznym, czy na naturalnym? Jak na naturalnym to dlaczego prolutex a nie np luteina?

  • Ania:gdzie ta ciaza! Ekspertka
    Postów: 193 220

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Duże spadki progesteronu mogą zaszkodzić ew ciąży. Dlaczego dostałaś prolutex? Nadal nie wiem na jakim cyklu jesteś ,na sztucznym, czy na naturalnym? Jak na naturalnym to dlaczego prolutex a nie np luteina?

    Nie mam pojecia. Na naturalnym- przy poprzedniej ciazy mialam luteine teraz dali mi zastrzyki. Pielegniarka cos wspomniala ze teraz jest opinia ze prog z zastrzykow lepiej sie wchlania niz a luteiny dopochwowo.

  • Morwa Autorytet
    Postów: 16937 26804

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Nie mam pojecia. Na naturalnym- przy poprzedniej ciazy mialam luteine teraz dali mi zastrzyki. Pielegniarka cos wspomniala ze teraz jest opinia ze prog z zastrzykow lepiej sie wchlania niz a luteiny dopochwowo.
    To napewno. Ale ja bym nie chciała katować się zastrzykami z progesteronu będąc na cyklu naturalnym i nie mając problemu ze swoim progesteronem. Ja np jestem na cyklu sztucznym, sama nie wytwarzam progesteronu, jestem tylko na luteinie i duphastonie jeżeli chodzi o progesteron. Wcześniej w udanym cyklu też byłam tylko na tym. Dodam ,że mam problemy ze swoimi owulacjami i ze swoją produkcją progesteronu. Swojego czasu miałam sporą niedomogę lutealną ;)

    Ania:gdzie ta ciaza! lubi tę wiadomość

  • Ania:gdzie ta ciaza! Ekspertka
    Postów: 193 220

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa dzieki. Podjelam meska decyzje ze odstawiam zastrzyki. Wzielam duphaston i tyle. Testy mnie nigdy nie oszukaly przy poprzednich ciazach i porazkach, wiec watpie zeby tym razem 3 testy dwoch roznych firm pokazaly nieprawde 7,9 i 11 dnia po transferze.

    Mam ogolnie waty co do tego transferu- ten same lekarz i klinika, a mam wrazenie ze bylo bardzo na odwal. Po pierwsze te leki, skoro tamta kombinacja zadzialala, dlaczego mi to zmienil. Wzielam to wlasciwie bez kwestionowania, bo przez 2 lata moze cos sie zmienilo, przeciez oni wiedza lepiej. Ale moze powinnam byla poprosico to samo. Druga sprawa- sam transfer. Bylam na wizycie 14 dc i byl pecherzyk prawie do pekniecia, dostalam ovitrelle, i lekarz wyliczyl ze peknie za 2 dni, plus 5 dni bo 5dniowa blastka wiec transfer tydzien po. A ja miala wrazenie ze owulacja byla juz nastepnego dnia, czyli transfer 5 dniowej blastki byl 6 dni po owulacji. Czy to robi roznice? czy wiesz czy to musi byc tak wyliczone co do dnia?

    Szykuje sie na ostatni transfer, bo moja przygoda z ivf sie konczy. WIec chce ten ostatni zrobic jak najlepiej sie da, a mam troche watpliwosci czy oni to tak dobrze zrobia...

  • Morwa Autorytet
    Postów: 16937 26804

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Morwa dzieki. Podjelam meska decyzje ze odstawiam zastrzyki. Wzielam duphaston i tyle. Testy mnie nigdy nie oszukaly przy poprzednich ciazach i porazkach, wiec watpie zeby tym razem 3 testy dwoch roznych firm pokazaly nieprawde 7,9 i 11 dnia po transferze.

    Mam ogolnie waty co do tego transferu- ten same lekarz i klinika, a mam wrazenie ze bylo bardzo na odwal. Po pierwsze te leki, skoro tamta kombinacja zadzialala, dlaczego mi to zmienil. Wzielam to wlasciwie bez kwestionowania, bo przez 2 lata moze cos sie zmienilo, przeciez oni wiedza lepiej. Ale moze powinnam byla poprosico to samo. Druga sprawa- sam transfer. Bylam na wizycie 14 dc i byl pecherzyk prawie do pekniecia, dostalam ovitrelle, i lekarz wyliczyl ze peknie za 2 dni, plus 5 dni bo 5dniowa blastka wiec transfer tydzien po. A ja miala wrazenie ze owulacja byla juz nastepnego dnia, czyli transfer 5 dniowej blastki byl 6 dni po owulacji. Czy to robi roznice? czy wiesz czy to musi byc tak wyliczone co do dnia?

    Szykuje sie na ostatni transfer, bo moja przygoda z ivf sie konczy. WIec chce ten ostatni zrobic jak najlepiej sie da, a mam troche watpliwosci czy oni to tak dobrze zrobia...
    Nie wiem czy dobrze robisz, ale to Twoja decyzja. Ja mimo wszystko bez bety nie odstawiala bym leków. Ja lubię mieć wszystko czarno na białym , a testy sikanie mnie nie przekonują.. chociaż również nigdy mnie nie oszukaly ani w tą stronę ani w drugą. Życzę Ci aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli , jak nie w tym cyklu to w kolejnym :* a jak coś Ci nie odpowiada w postępowaniu lekarza to nie bój się pytać i drążyć temat. Pamiętaj ,że lekarze też mogą się mylić , tak samo jak każdy jeden człowiek,.. lekarza zawsze możesz zmienić bo ich nie brakuje ,choćby w twojej obecnej klinice.

    Ania:gdzie ta ciaza!, Makt, kahanka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam tu rano o swoich obawach. Wczoraj też to zrobilam (wczorajszy post dzisiaj usunelam). Niestety mój post nie spotkał się z takim zainteresowaniem, żeby na niego zareagować. Szkoda.
    Nie mam z kim pogadać i myślałam, że przynajmniej tu na forum będę mogla. Chyba za krótko tu jestem lub za mało się udzielam, żeby odpisać mi przynajmniej "sorry, nie wiem, nie pomogę".
    Przykro mi, że zostałam olana. Ok, w końcu nie ma obowiązku na wszystko odpisywać. Ale po prostu mi przykro.
    W przyszłym tyg będę testowała i napisze swój wynik. Dla statystyk...
    Życzę Wam zdrowia i powodzenia. Pa

  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2672

    Wysłany: 6 lipca 2019, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania:gdzie ta ciaza! wrote:
    Morwa dzieki. Podjelam meska decyzje ze odstawiam zastrzyki. Wzielam duphaston i tyle. Testy mnie nigdy nie oszukaly przy poprzednich ciazach i porazkach, wiec watpie zeby tym razem 3 testy dwoch roznych firm pokazaly nieprawde 7,9 i 11 dnia po transferze.

    Mam ogolnie waty co do tego transferu- ten same lekarz i klinika, a mam wrazenie ze bylo bardzo na odwal. Po pierwsze te leki, skoro tamta kombinacja zadzialala, dlaczego mi to zmienil. Wzielam to wlasciwie bez kwestionowania, bo przez 2 lata moze cos sie zmienilo, przeciez oni wiedza lepiej. Ale moze powinnam byla poprosico to samo. Druga sprawa- sam transfer. Bylam na wizycie 14 dc i byl pecherzyk prawie do pekniecia, dostalam ovitrelle, i lekarz wyliczyl ze peknie za 2 dni, plus 5 dni bo 5dniowa blastka wiec transfer tydzien po. A ja miala wrazenie ze owulacja byla juz nastepnego dnia, czyli transfer 5 dniowej blastki byl 6 dni po owulacji. Czy to robi roznice? czy wiesz czy to musi byc tak wyliczone co do dnia?

    Szykuje sie na ostatni transfer, bo moja przygoda z ivf sie konczy. WIec chce ten ostatni zrobic jak najlepiej sie da, a mam troche watpliwosci czy oni to tak dobrze zrobia...
    Ja też miałam cykl naturalny, czyli bez estrofemu i po transferze też mam zastrzyki i globulki z progesteronem. Lepiej być zabezpieczonym pod każdym względem. Zrób rano tą betę, będziesz miała spokojniejszą głowę. Najgorsze w całym procesie in vitro są dla mnie ostatnie 2 dni przed betą😱

    0901d7c722.png
  • Makt Autorytet
    Postów: 17775 15422

    Wysłany: 6 lipca 2019, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lili_E wrote:
    Napisałam tu rano o swoich obawach. Wczoraj też to zrobilam (wczorajszy post dzisiaj usunelam). Niestety mój post nie spotkał się z takim zainteresowaniem, żeby na niego zareagować. Szkoda.
    Nie mam z kim pogadać i myślałam, że przynajmniej tu na forum będę mogla. Chyba za krótko tu jestem lub za mało się udzielam, żeby odpisać mi przynajmniej "sorry, nie wiem, nie pomogę".
    Przykro mi, że zostałam olana. Ok, w końcu nie ma obowiązku na wszystko odpisywać. Ale po prostu mi przykro.
    W przyszłym tyg będę testowała i napisze swój wynik. Dla statystyk...
    Życzę Wam zdrowia i powodzenia. Pa

    Lili codziennie tu pojawia się tyle postów, że czasem ciężko nadążyć :) przepraszam jeśli poczułaś się niechciana, ale uwierz mi, że każda dziewczyna jest tu mile widziana i nie zależy to od stażu. Proszę przypomnij się jeszcze raz ze swoim „problemem”, na pewno coś poradzimy!

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    2/6 transferów udane, skuteczności 33,33%

    Macierzyństwo Krk->KrakOvi
    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Makt Autorytet
    Postów: 17775 15422

    Wysłany: 6 lipca 2019, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lili_E wrote:
    hej Dziewczyny. ja wczoraj rano, jak poszłam na ubikację to miałam trochę czerwonego krwawienia, potem cały dzień brunatne plamienie. Dzisiaj rano znowu czerwono w toalecie , a potem brunatno na wkładce (sporo) :(:( chyba za dużo tego jak na plamienie implantacyjne. ryczeć mi się chce.. leków oczywiście nie odstawiam. sądzicie, że powinnam leżeć??

    lekarka stwierdziła u mnie nadżerkę i powiedziała, że wystarczy lekko dotknąć (np. przy wziernikowaniu), że się zaczyna zbierać krew. przed transferem tak miałam, dlatego poszłam sprawdzić i powiedziała, że w macicy nie ma krwi i to najpewniej stąd. ale ani nie współżyję, ani nie mam tabletek dopochwowych, żeby cokolwiek tam podrażniać. nie wiem co o tym myśleć, ale już się martwię oczywiście. brzuch mnie nie boli, cycki też nie:(

    A który to dzień? Faktycznie może tego być za wiele jak na plamienie implantacyjne, ale myśle, że lekarka ma racje :) a przynajmniej mam taka nadzieje, że to jakiś jednorazowy wyskok ;) i teraz wszystko będzie się już dobrze układać. Przede wszystkim nie martw się i nie nakręcaj czarnych scenariuszy, bo to na pewno nie pomoże. Twój kropek potrzebuje teraz spokoju i wiary mamy ze da radę :)
    Co do objawów, to nie ma się co sugerować - ja po pierwszym transferze czułam się inaczej niż na okres a była porażka. Dziewczyny tutaj często piszą, że maja typowe bole okresowe, a potem jest ciąża. Kiedyś czytałam, że tak naprawdę dopiero ok 6-7 tyg pojawiają się te właściwe objawy ciążowe, wiec wcześniej nie ma co rozkminiac. Zwłaszcza ze my przyjmujemy tyle lekow, że już całkiem nie wiadomo czy coś jest reakcja organizmu czy efektem ubocznym tabletek/ zastrzyków.
    Głowa do góry kochana! Ja wierze w was i nie przyjmuje do wiadomości porażki dopóki nie zobaczę bety 0 :)

    Elo lubi tę wiadomość

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    2/6 transferów udane, skuteczności 33,33%

    Macierzyństwo Krk->KrakOvi
    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • Martinka Autorytet
    Postów: 2501 2672

    Wysłany: 7 lipca 2019, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lili_E wrote:
    Napisałam tu rano o swoich obawach. Wczoraj też to zrobilam (wczorajszy post dzisiaj usunelam). Niestety mój post nie spotkał się z takim zainteresowaniem, żeby na niego zareagować. Szkoda.
    Nie mam z kim pogadać i myślałam, że przynajmniej tu na forum będę mogla. Chyba za krótko tu jestem lub za mało się udzielam, żeby odpisać mi przynajmniej "sorry, nie wiem, nie pomogę".
    Przykro mi, że zostałam olana. Ok, w końcu nie ma obowiązku na wszystko odpisywać. Ale po prostu mi przykro.
    W przyszłym tyg będę testowała i napisze swój wynik. Dla statystyk...
    Życzę Wam zdrowia i powodzenia. Pa
    Lilli, chociaż dzisiaj mam mało optymizmu przed testowaniem to powiem Tobie- głowa do góry! Dopóki nie zrobimy bety wszystko jest możliwe. Trzymam kciuki 🍀🍀🍀🍀

    Milka90, Makt lubią tę wiadomość

    0901d7c722.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2019, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak długo złe czulysfie się po punkcji? Ja miałam w czwartek, a dzisiaj dalej pełny brzuch, okropny ból żołądka:/ wczoraj byłam na kontroli i mam klasyczna hiperstymulacje, może nie jakaś ogromna, ale trochę wody się zebrało i jajniki większe. Najgorszy jest ten ból żołądka, jakbym miala tam kamień :/ mam tez śluz zabarwiony ciemna krwią, biore orgamentil, czy to może buc po tym?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2019, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po punkcji 3 dni chodzilam zgieta, bol zoladka trwal u mnie 5 dni:/

  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 7 lipca 2019, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was przyjmowała Cetrotide? Przyjęła dzisiaj pierwsza dawke i nie wiem czy coś źle zrobiłam ale po podaniu piecze i swędzi mnie brzuch a miejsce wsytrzyknkecia jest całe czerwone dokoła, tak jakby mnie coś ugryzło :( Gonal przyjmuje piąty dzień i nie czuła m totalnie nic a po tym jakieś cuda... Roztwór trzeba samemu wymieszać i jest go trochę i teraz sie stresuje czy jakoś źle wymjeszalam czy coś :(
    Miała któraś też tak? To normalne?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mwm wrote:
    Dziewczyny, jak długo złe czulysfie się po punkcji? Ja miałam w czwartek, a dzisiaj dalej pełny brzuch, okropny ból żołądka:/ wczoraj byłam na kontroli i mam klasyczna hiperstymulacje, może nie jakaś ogromna, ale trochę wody się zebrało i jajniki większe. Najgorszy jest ten ból żołądka, jakbym miala tam kamień :/ mam tez śluz zabarwiony ciemna krwią, biore orgamentil, czy to może buc po tym?

    Ja miałam po 1 ivf lekka hiperke, po 2ivf już hiperke II stopnia. Bolało na dobrą sprawę 2tyg., Pierwsze 1.5 tyg po punkcji mąż nie mógł położyć ręki na moim brzuchu czy żebrach :/ spałam bokiem, a brzuch nie mógł mi zwisać tylko musiał mieć podparcie na poduszce czy też kołdrze ... Druga sprawa,że po punkcji wzięłam tylko 3dni wolnego sr zabieg, czwartek i pt wolne,a w sb już nie leżałam tylko plewilam w ogrodzie:/ potem chodziłam do pracy, choć bolało...aż w końcu nie wytrzymałam i poszłam na USG i po nim miałam kategoryczny zakaz ruszania się , chyba że chciałam mieć oberwane jajowody pod wpływem dużych jajników, więc radzę Ci się oszczędzać.
    U mnie doszedł jeszcze fakt,że na 2ivf z 7 oocytów, zapłodnił się 1...jest słaba blastka 333, czekam na FET na sztucznym cyklu.


    Kobietki kiedy tak mniej więcej może wypaść transfer na cyklu sztucznym mając blastocyste 5dniowa?:)

  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 7 lipca 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mwm wrote:
    Dziewczyny, jak długo złe czulysfie się po punkcji? Ja miałam w czwartek, a dzisiaj dalej pełny brzuch, okropny ból żołądka:/ wczoraj byłam na kontroli i mam klasyczna hiperstymulacje, może nie jakaś ogromna, ale trochę wody się zebrało i jajniki większe. Najgorszy jest ten ból żołądka, jakbym miala tam kamień :/ mam tez śluz zabarwiony ciemna krwią, biore orgamentil, czy to może buc po tym?
    Też to przechodziłam, nie ma innej rady jak przeczekać. Pij bardzo dużo wody i jedz lekko, będzie ciut lepiej. I mimo że się chce, to nie powinno się cały czas leżeć, trzeba się ruszać żeby pobudzać krążenie krwi.

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
‹‹ 33 34 35 36 37 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ