X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO-MARZEC 2019
Odpowiedz

IN VITRO-MARZEC 2019

Oceń ten wątek:
  • IGA Autorytet
    Postów: 3128 2699

    Wysłany: 17 marca 2019, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawa wrote:
    Truskawa – artemida białystok–28–1- transfer świeży ciaza poronie 6 tc blastka 3aa/ crio (1) - (blastka 1aa) – TEST 19.03

    Jakos na ten test sie nie nastawiam 12 dpt dalej biel ;p nie sadze zeby 2 dni cos zmienily ;p


    Po tylu dniach to powinnas zrobic bete. Nawet moglas juz robic w piatek. A sama pisalas ze sikacze lubia klamac.

    b79b4656f3.png

    Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
    30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
    13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
    I IMSI 08.10.18
    transer 8B I 7B )😢
    crio 26.11 - 2BB - cb
    II IMSI krotkie- 0 zarodkow
    III IMSI z KD luty 2019
    04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
    14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
    Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
    12.11.19- Fet AZ4 BB cb
    16.12.19- AZ 6.1.1 (:
    5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
    20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj :)
    badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2019, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makt wrote:
    Nie będę się kłócić z kompetencjami lekarza, bo też wiem, że podejścia są rożne, ale ja jak pytałam mojego lekarza kiedy po punkcji będę mogła przejechać w samochodzie sporo kilometrów (6h podróż), to powiedział, że i owszem po punkcji na drugi dzień ok jeśli będę się dobrze czuła, byleby nie przez kilka dni po transferze. Z jednej strony niby jak kobiety zachodzą naturalnie w ciąże, to w trakcie implantacji robią milion różnych rzeczy i nie oszczędzają się, ale widzę, że mój lekarz bardziej ma podejście, że przy invitro skoro już wiemy co i jak, to lepiej się trochę ze sobą poobchodzić jak z jajkiem ;)
    Moze i co w tym jest. Moja klinika w Pradze słynie z transferów i ze potem ludzie wracają do swojego kraju. Ale ludzie sa z UK, Niemiec, czy innych krajów Europy. Tez maja innych ze stanow pacjentów, ale mniej.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2019, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Po tylu dniach to powinnas zrobic bete. Nawet moglas juz robic w piatek. A sama pisalas ze sikacze lubia klamac.
    Bo lubia ;p nawet wczoraj sie wybieralam ale zanim wyszlam to zamkneli laboratorium jutro soe przejade to przynajmniej bd mogla odstawic te leki na chwile moje cyce waza chyba ze 100 kg tragedia jakas ;p w ogole nie najlepiej soe czuje od tych lekow.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2019, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Norwegian_forest wrote:
    A dlaczego w PL nie robiłaś in vitro?
    Mieszkam w stanach na codzień. W Polsce byłam w jednej klinice i bardzo mi sie nie spodobało podejście lekarza. Chciałam zrobić badania genetyczne i zostałam potraktowana jak idiotka. Teraz wiem ze tak miało sie stac bo w Czechach mozna zapładniac wiecej niż 6 jajeczek.

    Norwegian_forest lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KeepCalm wrote:
    Mi bardziej chodzilo po glowie (jak rozwazalam in vitro w polsce) to cisnienie w samolocie itd i slyszalam ze dlatego jest odradzane w pierwszych mcach ale pewnie lekarze sie znaja :)
    Tez mi lekarza mówił ze Ok, ale wlasnie sie zaczynam zastanawiać ze moze to ma po części jakiś wpływ.

  • IGA Autorytet
    Postów: 3128 2699

    Wysłany: 18 marca 2019, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Im wiecej mysle to dochodze do wniosku ze dalsza walka nie ma juz sensu. Tempka dzisiaj idzie w dol to poronna miesiaczka juz za rogiem.

    b79b4656f3.png

    Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
    30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
    13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
    I IMSI 08.10.18
    transer 8B I 7B )😢
    crio 26.11 - 2BB - cb
    II IMSI krotkie- 0 zarodkow
    III IMSI z KD luty 2019
    04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
    14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
    Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
    12.11.19- Fet AZ4 BB cb
    16.12.19- AZ 6.1.1 (:
    5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
    20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj :)
    badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2019, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Im wiecej mysle to dochodze do wniosku ze dalsza walka nie ma juz sensu. Tempka dzisiaj idzie w dol to poronna miesiaczka juz za rogiem.
    Robiliscie posiew nasienia ?

  • IGA Autorytet
    Postów: 3128 2699

    Wysłany: 18 marca 2019, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawa wrote:
    Robiliscie posiew nasienia ?


    Posiew, kariotypy ,dna ,mar,

    Truskawa ja juz nie mam pomyslu czemu tak sie dzieje. To nasuenie nie jest idealne ale nie jest az tak tragiczne

    Malo ruchliwe I 15 mln mordologia 2 proc. Ale tu dzieqczynom sie udaje z.gorszymi wynikami. Ale jezeli na 3 transfery sa 2 cb to juz tez chyba nie jest przypadek. Wczoraj jak czytalam o tym NK I trombofilii no to nawet jakb miala to dostaje.przeciwzakrzepiwe I steryd. U mnie jedynie w hormonach prolaktyna troche podwyzszona reszta idealne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 07:18

    b79b4656f3.png

    Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
    30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
    13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
    I IMSI 08.10.18
    transer 8B I 7B )😢
    crio 26.11 - 2BB - cb
    II IMSI krotkie- 0 zarodkow
    III IMSI z KD luty 2019
    04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
    14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
    Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
    12.11.19- Fet AZ4 BB cb
    16.12.19- AZ 6.1.1 (:
    5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
    20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj :)
    badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2019, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Posiew, kariotypy ,dna ,mar,

    Truskawa ja juz nie mam pomyslu czemu tak sie dzieje. To nasuenie nie jest idealne ale nie jest az tak tragiczne

    Malo ruchliwe I 15 mln mordologia 2 proc. Ale tu dzieqczynom sie udaje z.gorszymi wynikami. Ale jezeli na 3 transfery sa 2 cb to juz tez chyba nie jest przypadek.
    U nas startowalismy od 5 mln w krytycznym momencie bylo 3.9 mln i wtedy podjelam decyzje o in vitro. Poznoej mąż bral profertil i przy in vitro bylo 20 mln ostatnio robil badania bylo 24 mln do tego kaze mu jesc orzechy brazylijskie. Niestety morfologia i ruchliwosc kuleje ale my strasznie walczymy z e coli... maz ma wzrost obfity. I do tego ciagle szprycuje go urlog antybiotykami. Mam nadzieje ze tym razem pomoglo. Ale nie to mnie martwi maz mojego brata tez nie ma dzieci. Poronienie 9 tydzien. Genetyk kazal zrobic kariotyp jest ok. Do tego ja mam krew rh - maz rh+

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2019, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawa wrote:
    U nas startowalismy od 5 mln w krytycznym momencie bylo 3.9 mln i wtedy podjelam decyzje o in vitro. Poznoej mąż bral profertil i przy in vitro bylo 20 mln ostatnio robil badania bylo 24 mln do tego kaze mu jesc orzechy brazylijskie. Niestety morfologia i ruchliwosc kuleje ale my strasznie walczymy z e coli... maz ma wzrost obfity. I do tego ciagle szprycuje go urlog antybiotykami. Mam nadzieje ze tym razem pomoglo. Ale nie to mnie martwi maz mojego brata tez nie ma dzieci. Poronienie 9 tydzien. Genetyk kazal zrobic kariotyp jest ok. Do tego ja mam krew rh - maz rh+
    Brat meza mialo byc ;p

  • Emi82 Autorytet
    Postów: 606 162

    Wysłany: 18 marca 2019, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Posiew, kariotypy ,dna ,mar,

    Truskawa ja juz nie mam pomyslu czemu tak sie dzieje. To nasuenie nie jest idealne ale nie jest az tak tragiczne

    Malo ruchliwe I 15 mln mordologia 2 proc. Ale tu dzieqczynom sie udaje z.gorszymi wynikami. Ale jezeli na 3 transfery sa 2 cb to juz tez chyba nie jest przypadek. Wczoraj jak czytalam o tym NK I trombofilii no to nawet jakb miala to dostaje.przeciwzakrzepiwe I steryd. U mnie jedynie w hormonach prolaktyna troche podwyzszona reszta idealne.

    Iga, u mnie miała być endomenda -w biopsji wyszło, ze nie jest tak zle. komórki NK podwyzszone, ale też nie wymagające nawet intralipidu. moment dojrzewania endometrium prawidłowy. mąż - nasienie idealne. kariotypy ok. zadnej trombofilii, problemów z tarczyca.... a nawet nie było biochemicznej przy 4 podaniach... jak widać metoda niestety nie wyszystkim pomoze. choc ja za Ciebie trzymam jeszcze bardzo mocno kciuki!!!! wierzę, że będzie dobrze i to w tym cyklu...

    Emi82
    1 mrozaczek 2.2.2;
    MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
    3 transfer z tevagrastimem :(
    2 transfer :(
    1 transfer :(.
    3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
    2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -:(
    endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
    3 laparoskopie,
    AMH około 1
    ANA pozytywny
    KIR brak 3DP1 haplo Bx.
    Maż OK
    Starania: 2014
  • ELI ;) Autorytet
    Postów: 401 897

    Wysłany: 18 marca 2019, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Bo moje komorki tez nie sa dobrej jakosci. Przy drugiej stymulacji mialam z 7 1 zarodek ktory tez sie zatrzymal. Teraz zaluje ze przy pierwszej nie skorzystalam z dawcy. Ale gdybanie nie ma sensu bo nie wiadomo czy tez by nie bylo klapy. Lekarz juz po pierwszej proponowal ze lepij z dawczynia ale jak zaszlam w ciaze to stwierdzil ze mozna probowac 2 procedury co bylo bledem.
    Igunia nie mow tak, że blędem... Kazdy chcialby swoje to zrozumiałe. Kochana ja was wszystkie podziwiam za to jakie jestescie silne... Dziewczyny u nas problem jest po stronie męża- słabe nasienie. nie dopuszczałam do siebie nasienia dawcy. po waszym forum nabrałam dystansu. Wczoraj się wściekłam na mojego męża, że mamy kilka tyg do transferu a on żre słodycze, szlag mnie trafił! on twierdzi, że jemu już nic nie pomoże, że katuje się tym wszystkim i dalej nic i że ma już dość. Mówię ok w takim razie zobaczymy co bedziesz mówił jak się nie uda i jak bedziemy musieli skorzystać z nasienia dawcy. był przerażony i pytał: skorzystałabyś z nasienia dawcy? Mówię jeżeli się nie uda to chyba nie ma innego wyjścia. był w szoku i chyba wziął to do siebie. Nie, tak na prawdę nie wyobrażam sobie na daną chwilę, do poki nie sporbujemy i nie bedziemy pewni, że się nie uda. Dlatego kochana nie żałuj- wiem, że pewnie teraz z biegiem czasu człowiek mądrzejszy. Kochana nie wiem, ale jakoś tak strasznie w Ciebie wierzę. We wszystkie was, ale Iga strasznie jestes bliska mojemu sercu (nie wiem dlaczego bo się nie znamy) Kibicuję każdej z was. I często o was myślę. Mój mąz twierdzi, że nie powinnam aż tak dużo czytać, ale powiem wam ze sprawdzam co chwilę co u was i co nowego każda z was napisała. Przykre, kiedy się nie udaje i najważniejsze jest to, że macie nas-my mamy was! ehh jakiś chyba gorszy dzień mam, wygadać się musiałam! Kochane idzie wiosna, będzie lepiej! :* wierzę w to.

    kate2friend, IGA, elfi, Makt, Herbatka37 lubią tę wiadomość

    1 IVF, -krótki - ET - transfer kwiecien 4.1.1 I 3.1.1 - beta 6 dpt 32,6. beta 10 dpt 159,7, 20dpt 4508, 27dpt 20485
    Urodzili się chłopcy w 35tc, są tacy sami! Nasze 2 CUDY!
    Wróciliśmy po naszą ostatnią dzidzię.
  • Poczekalnia Autorytet
    Postów: 958 831

    Wysłany: 18 marca 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NICK – klinika I miasto–wiek–ktòre ivf (Długi/Krótki) - transfer świeży (FET) / które crio (ET) - (na naturalnym (N) czy na sztucznym (S)) (KLASY TRANSFEROWANYCH ZARODKÓW) – TEST DATA LUB BETA pozytywna I ILE DNI PO

    Juz wiem, kiedy transfer wiec poprosze o dopisanie :
    POCZEKALNIA - FERTIMEDICA - WARSZAWA - 27 lat - 3 ICSI ( długi protokół ) - 1 ET (N) - zarodek 4.1.1. - transfer 22.03.19 - test kto wie kiedy ..... :-)

    elfi, KeepCalm lubią tę wiadomość

    ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
    28.02.2018 pierwsza IUI :-( 29.03.2018 druga IUI :-( 27.04.2018 trzecia IUI :-(
    26.06 cb 01.08 :-(
    19.10 :-(
    22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
    Będę czekać, aż się doczekam.
  • elfi Autorytet
    Postów: 1546 1399

    Wysłany: 18 marca 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makt wrote:
    Nie będę się kłócić z kompetencjami lekarza, bo też wiem, że podejścia są rożne, ale ja jak pytałam mojego lekarza kiedy po punkcji będę mogła przejechać w samochodzie sporo kilometrów (6h podróż), to powiedział, że i owszem po punkcji na drugi dzień ok jeśli będę się dobrze czuła, byleby nie przez kilka dni po transferze. Z jednej strony niby jak kobiety zachodzą naturalnie w ciąże, to w trakcie implantacji robią milion różnych rzeczy i nie oszczędzają się, ale widzę, że mój lekarz bardziej ma podejście, że przy invitro skoro już wiemy co i jak, to lepiej się trochę ze sobą poobchodzić jak z jajkiem ;)
    Makt, jak się czujesz po punkcji? Masz jakieś wieści co do zarodków?
    My nie mieliśmy telefonu, czyli na razie dobrze :-) Dziś w 4 dobie chyba do nich nie zaglądają, więc raczej też nie będzie złych wieści.
    Za to po punkcji mimo że generalnie szybko doszłam do siebie po znieczuleniu, to do wczoraj bardzo czułam jeden jajnik - szczególnie przy siadaniu i kucaniu (generalnie ruchach w dół). Tak bez tragedii, nie musiałam brać nic przeciwbólowego, ale mam nadzieję, że nic tam nie ma zaognionego, bo to chyba niezbyt dobrze mieć jakieś ranki przy transferze...Dziś już jest dużo lepiej, więc do jutra mam nadzieję że będzie zupełnie OK.
    No i brzuch mi wywaliło - nie wiem, czy to wina punkcji, progesteronu, czy obu...

    Makt lubi tę wiadomość

    0d1ygov3xuib4nao.png
    mamy ❄️❄️

    31 lat, zdrowi, niepłodność idiopatyczna
    8-10.2018 - 3 x IUI :-(
    11.2018 - 1 IVF ICSI; 8.12 blastka 5.1.2 :-(, 17.01 blastka 4.2.2, 9dpt 63,2, cb
    2.2019 - 2 IVF FAMSI; 19.03 blastka 4.1.2, 9dpt 218,5, 11dpt 605,3, 13dpt 1203, 18dpt 6985, 20dpt pęcherzyk, 29dpt serduszko <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja kordynatorka odmówiła pokazania mojej bety lekarzowi, kazała mi brać leki i robic test w czwartek aż 14dni po transferze.
    Wiec moja beta miała 35 w 8 dniu po transferze, ale 4 dni po ovitrelle. Dla porównania, w poprzednim nieudanym cyklu beta tego samego dnia tez z ovitrelle miała 39. To jest za mało jak na zastrzyk i bete 8 dniowego zarodka!!

    Dziewczyny, ja mam obciążenie genetyczne rakiem piersi i 45% szansy dostania raka piersi (historia rodzinna + mutacja) i nie chce sie katować niepotrzebnymi hormonami.

    Co zrobilybyscie w mojej sytuacji? Na teście sikanym kreska blednie (wczoraj ledwie widoczna), ewidentnie wypłukuje sie ovitrelle i nie ma ciąży. W sensie bralybyscie leki dalej? Jak dla mnie to bez sensu. Pójdę chyba kupie kolejny test na wszelki wypadek. Dziś jest 11DP. Jak nic nie ma, to nic nie ma...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 11:05

  • Makt Autorytet
    Postów: 18929 15942

    Wysłany: 18 marca 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elfi wrote:
    Makt, jak się czujesz po punkcji? Masz jakieś wieści co do zarodków?
    My nie mieliśmy telefonu, czyli na razie dobrze :-) Dziś w 4 dobie chyba do nich nie zaglądają, więc raczej też nie będzie złych wieści.
    Za to po punkcji mimo że generalnie szybko doszłam do siebie po znieczuleniu, to do wczoraj bardzo czułam jeden jajnik - szczególnie przy siadaniu i kucaniu (generalnie ruchach w dół). Tak bez tragedii, nie musiałam brać nic przeciwbólowego, ale mam nadzieję, że nic tam nie ma zaognionego, bo to chyba niezbyt dobrze mieć jakieś ranki przy transferze...Dziś już jest dużo lepiej, więc do jutra mam nadzieję że będzie zupełnie OK.
    No i brzuch mi wywaliło - nie wiem, czy to wina punkcji, progesteronu, czy obu...

    Przepraszam za milczenie - w sobotę odebraliśmy szczeniaka z hodowli i totalnie nie miałam czasu na forum ;)
    Do nas też nie dzwonią więc odbieram to za dobry znak i może wszystkie 3 zarodki się ładnie rozwijają :) transfer jutro o 14. W sumie już się nie mogę doczekać :D
    Chciałabym zrobić aktualizacje KeepCalm ale nie mam właśnie więcej wieści o zarodkach ;)
    Co do samej punkcji, to wydaje mi się, że przeszłam ją wzorcowo. W ten sam dzień byłam lekko skołowana, miałam momenty, że mąż coś do mnie mówił a ja nie ogarniałam co się dzieje ;) ale to znieczulenie :) lekko czułam też podbrzusze, ale dla mnie to było trochę takie odczucie jak kolka, tylko bardziej centralnie i niżej ;) i też czułam takie ciągnięcie przy siadaniu. zaraz po zabiegu mój brzuch był chyba z 10 cm mniejszy w obwodzie 😂 i w ten dzień kichanie nie było komfortowe ani korzystanie z toalety przy tej bardziej czasochłonnej czynności ;)
    Ale później w piątek już było dużo lepiej. Wzięłam rano Duphaston i Lutinus tak jak doktor kazał i od połowy dnia zaczęłam czuć jakby lekkie skurcze macicy. A w sobotę to już w ogóle jakbym żadnego zabiegu nie miała :D
    W sumie jedyne na co teraz mogę się skarżyć, to że progesteron chyba mam już wysoki po lekach, bo czuję połowę objawów ciążowych :p tylko mój mąż się cieszy bo biust mi urósł jak nigdy (przed okresem zwykle rośnie tak o pół do 1 rozmiaru). No i od globulek czuję lekki dyskomfort w pochwie, jakbym miała tam strasznie sucho już, ale tragedii nie ma. Więc zostaje już ostatni etap przed nami ;)
    Mam nadzieje, ze ty się teraz już lepiej czujesz :) o której macie transfer?

    elfi lubi tę wiadomość

    age.png
    19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm

    age.png
    24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm

    2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
    6dpt beta 12,37, prog 8,6;
    15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
    23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️

    13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
    +atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
    6 dpt beta 20,51
    15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
    21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️

    Pozostałe transfery:
    •19.03.2019
    •31.03.2021
    •15.07.2021
    •5.01.2024
    skuteczności 33,33%

    Amh 2019 1,35->2024 0,58
    Nasza historia

    weight.png
  • IGA Autorytet
    Postów: 3128 2699

    Wysłany: 18 marca 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WIK wrote:
    Moja kordynatorka odmówiła pokazania mojej bety lekarzowi, kazała mi brać leki i robic test w czwartek aż 14dni po transferze.
    Wiec moja beta miała 35 w 8 dniu po transferze, ale 4 dni po ovitrelle. Dla porównania, w poprzednim nieudanym cyklu beta tego samego dnia tez z ovitrelle miała 39. To jest za mało jak na zastrzyk i bete 8 dniowego zarodka!!

    Dziewczyny, ja mam obciążenie genetyczne rakiem piersi i 45% szansy dostania raka piersi (historia rodzinna + mutacja) i nie chce sie katować niepotrzebnymi hormonami.

    Co zrobilybyscie w mojej sytuacji? Na teście sikanym kreska blednie (wczoraj ledwie widoczna), ewidentnie wypłukuje sie ovitrelle i nie ma ciąży. W sensie bralybyscie leki dalej? Jak dla mnie to bez sensu. Pójdę chyba kupie kolejny test na wszelki wypadek. Dziś jest 11DP. Jak nic nie ma, to nic nie ma...


    Bierz leki dopoki nie bedziesz pewna. Ja wiem ze nic z tego a biore je dalej. Juz te pare dni wytrzymasz.

    b79b4656f3.png

    Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
    30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
    13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
    I IMSI 08.10.18
    transer 8B I 7B )😢
    crio 26.11 - 2BB - cb
    II IMSI krotkie- 0 zarodkow
    III IMSI z KD luty 2019
    04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
    14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
    Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
    12.11.19- Fet AZ4 BB cb
    16.12.19- AZ 6.1.1 (:
    5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
    20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj :)
    badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo
  • IGA Autorytet
    Postów: 3128 2699

    Wysłany: 18 marca 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makt wrote:
    Przepraszam za milczenie - w sobotę odebraliśmy szczeniaka z hodowli i totalnie nie miałam czasu na forum ;)
    Do nas też nie dzwonią więc odbieram to za dobry znak i może wszystkie 3 zarodki się ładnie rozwijają :) transfer jutro o 14. W sumie już się nie mogę doczekać :D
    Chciałabym zrobić aktualizacje KeepCalm ale nie mam właśnie więcej wieści o zarodkach ;)
    Co do samej punkcji, to wydaje mi się, że przeszłam ją wzorcowo. W ten sam dzień byłam lekko skołowana, miałam momenty, że mąż coś do mnie mówił a ja nie ogarniałam co się dzieje ;) ale to znieczulenie :) lekko czułam też podbrzusze, ale dla mnie to było trochę takie odczucie jak kolka, tylko bardziej centralnie i niżej ;) i też czułam takie ciągnięcie przy siadaniu. zaraz po zabiegu mój brzuch był chyba z 10 cm mniejszy w obwodzie 😂 i w ten dzień kichanie nie było komfortowe ani korzystanie z toalety przy tej bardziej czasochłonnej czynności ;)
    Ale później w piątek już było dużo lepiej. Wzięłam rano Duphaston i Lutinus tak jak doktor kazał i od połowy dnia zaczęłam czuć jakby lekkie skurcze macicy. A w sobotę to już w ogóle jakbym żadnego zabiegu nie miała :D
    W sumie jedyne na co teraz mogę się skarżyć, to że progesteron chyba mam już wysoki po lekach, bo czuję połowę objawów ciążowych :p tylko mój mąż się cieszy bo biust mi urósł jak nigdy (przed okresem zwykle rośnie tak o pół do 1 rozmiaru). No i od globulek czuję lekki dyskomfort w pochwie, jakbym miała tam strasznie sucho już, ale tragedii nie ma. Więc zostaje już ostatni etap przed nami ;)
    Mam nadzieje, ze ty się teraz już lepiej czujesz :) o której macie transfer?


    To sie zacznie :) moj szczeniak zajmuje caly moj wolny czas. Ha ha powodzenia jutro

    Makt lubi tę wiadomość

    b79b4656f3.png

    Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
    30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
    13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
    I IMSI 08.10.18
    transer 8B I 7B )😢
    crio 26.11 - 2BB - cb
    II IMSI krotkie- 0 zarodkow
    III IMSI z KD luty 2019
    04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
    14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
    Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
    12.11.19- Fet AZ4 BB cb
    16.12.19- AZ 6.1.1 (:
    5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
    20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj :)
    badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2019, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA wrote:
    Bierz leki dopoki nie bedziesz pewna. Ja wiem ze nic z tego a biore je dalej. Juz te pare dni wytrzymasz.
    U mnie nie wskazane jest branie hormonów dłużej niż konieczne. Jestem pod stała opieka onkologa, moja bliźniaczka jednojajowa (taki sam kod genetyczny) jak ja miała raka piersi w wieku 30-lat, który był hormonalnie (progesteron) pozytywny. Po pierwszym dziecku, planuje mastektomie prewencyjna z rekonstrukcja. Nie chce wstrzykiwać sobie ogromnych dawek progesteronu przez następne 4 dni, jeśli nie jestem w ciąży, ryzykując nowotwór. :(
    Mam wrażenie, ze lekarzom wiedząc o mojej histori jest wszyskto jedno...

    Edit:Nowy test sikany jest pozytywny dalej, wiec biorę leki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2019, 12:16

    Makt, Emi82 lubią tę wiadomość

  • elfi Autorytet
    Postów: 1546 1399

    Wysłany: 18 marca 2019, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makt wrote:
    Przepraszam za milczenie - w sobotę odebraliśmy szczeniaka z hodowli i totalnie nie miałam czasu na forum ;)
    Do nas też nie dzwonią więc odbieram to za dobry znak i może wszystkie 3 zarodki się ładnie rozwijają :) transfer jutro o 14. W sumie już się nie mogę doczekać :D
    Chciałabym zrobić aktualizacje KeepCalm ale nie mam właśnie więcej wieści o zarodkach ;)
    Co do samej punkcji, to wydaje mi się, że przeszłam ją wzorcowo. W ten sam dzień byłam lekko skołowana, miałam momenty, że mąż coś do mnie mówił a ja nie ogarniałam co się dzieje ;) ale to znieczulenie :) lekko czułam też podbrzusze, ale dla mnie to było trochę takie odczucie jak kolka, tylko bardziej centralnie i niżej ;) i też czułam takie ciągnięcie przy siadaniu. zaraz po zabiegu mój brzuch był chyba z 10 cm mniejszy w obwodzie 😂 i w ten dzień kichanie nie było komfortowe ani korzystanie z toalety przy tej bardziej czasochłonnej czynności ;)
    Ale później w piątek już było dużo lepiej. Wzięłam rano Duphaston i Lutinus tak jak doktor kazał i od połowy dnia zaczęłam czuć jakby lekkie skurcze macicy. A w sobotę to już w ogóle jakbym żadnego zabiegu nie miała :D
    W sumie jedyne na co teraz mogę się skarżyć, to że progesteron chyba mam już wysoki po lekach, bo czuję połowę objawów ciążowych :p tylko mój mąż się cieszy bo biust mi urósł jak nigdy (przed okresem zwykle rośnie tak o pół do 1 rozmiaru). No i od globulek czuję lekki dyskomfort w pochwie, jakbym miała tam strasznie sucho już, ale tragedii nie ma. Więc zostaje już ostatni etap przed nami ;)
    Mam nadzieje, ze ty się teraz już lepiej czujesz :) o której macie transfer?
    Transfer o 13.00, więc tylko chwilę przed Tobą :-)

    Makt, moonik lubią tę wiadomość

    0d1ygov3xuib4nao.png
    mamy ❄️❄️

    31 lat, zdrowi, niepłodność idiopatyczna
    8-10.2018 - 3 x IUI :-(
    11.2018 - 1 IVF ICSI; 8.12 blastka 5.1.2 :-(, 17.01 blastka 4.2.2, 9dpt 63,2, cb
    2.2019 - 2 IVF FAMSI; 19.03 blastka 4.1.2, 9dpt 218,5, 11dpt 605,3, 13dpt 1203, 18dpt 6985, 20dpt pęcherzyk, 29dpt serduszko <3
‹‹ 49 50 51 52 53 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ