In vitro start sierpień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarka mówiła, żeby się nastawić na wtorek, więc mam nadzieję, że tak się stanie.Berbeć wrote:To super. To.kiedy.planuja Ci zrobic.transfer? Idziesz na zwolnionko?
Nie, planuję normalnie chodzić do pracy. Chyba, że zaczęłabym się fatalnie czuć, ale jestem dobrej myśli

-
nick nieaktualnyVeri wrote:Melduję, że już jestem po wszystkim. Sama punkcja ok, bo przecież spałam
ale po nie było już tak różowo. Bardzo bolał mnie brzuch i mimo kroplówki z przeciwbólem przeszło mi dopiero po ok 3 godzinach
No ale teraz jest już całkiem w porządku.
Pobrali 7 oocytów, z czego 6 jest dojrzałych. także jestem bardzo zadowolona z wyniku. W poniedziałek mam dostać info jak się zapłodniły.
Super wynik! 3 zarodki to minimum!!!!!!!!! -
Veri, to dobrze, że już po wszystkim. Teraz już nic Cię nie boli?Veri wrote:Melduję, że już jestem po wszystkim. Sama punkcja ok, bo przecież spałam
ale po nie było już tak różowo. Bardzo bolał mnie brzuch i mimo kroplówki z przeciwbólem przeszło mi dopiero po ok 3 godzinach
No ale teraz jest już całkiem w porządku.
Pobrali 7 oocytów, z czego 6 jest dojrzałych. także jestem bardzo zadowolona z wyniku. W poniedziałek mam dostać info jak się zapłodniły.
To chyba będziemy miały podobny wynik. Trzymam kciuki, oby wszystkie się zaplodnily!
Veri lubi tę wiadomość
-
Ja miałam tyle samo ostatnio, zarodków 4 - trzymam kciuki za przynajmniej tyle samoVeri wrote:Melduję, że już jestem po wszystkim. Sama punkcja ok, bo przecież spałam
ale po nie było już tak różowo. Bardzo bolał mnie brzuch i mimo kroplówki z przeciwbólem przeszło mi dopiero po ok 3 godzinach
No ale teraz jest już całkiem w porządku.
Pobrali 7 oocytów, z czego 6 jest dojrzałych. także jestem bardzo zadowolona z wyniku. W poniedziałek mam dostać info jak się zapłodniły.
Veri lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić. -
Nie wiem co powiedzieć, jesteś bardzo silna.fujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.Starania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
- 04.09-punkcja
- 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
- 19.09 - beta
- 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
- 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
- 2019 na świat przyszła nasza córka
- czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna -
nick nieaktualnyfujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.
Brak słów. Trzymaj sie kobieto.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 11:24
-
nick nieaktualnyJest mi autentycznie bardzo, bardzo przykro.fujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić. -
nick nieaktualny
-
O kur**! Trzymaj się!fujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.
-
Dzisiaj coś tam ciągnie, ale nie jest źle. Zaraz idę na jakiś spacer, bo w domu nie wysiedzę!kalade wrote:Veri, to dobrze, że już po wszystkim. Teraz już nic Cię nie boli?
To chyba będziemy miały podobny wynik. Trzymam kciuki, oby wszystkie się zaplodnily!
dam znać jutro po telefonie z kliniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 12:06
kalade lubi tę wiadomość

-
Dzięki Ciacho:)Ciasteczko77 wrote:Bv Veri !!! Odpoczywaj i zbieraj siły na transfer!!!
U mnie podobnie pobrali (niestety tylko jeden jajnik)... miałam też 4 zarodki, ale pociągnęli do 5 doby i 2 odpadły
Właśnie martwię się tą hodowlą. Jakoś mam wrażenie, że sporo zarodków się marnuje przy trzymaniu ich tak długo. Ale i tak pewnie zdam się na decyzję lekarza.
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyKochana - musi być dobrze !!Veri wrote:Dzisiaj coś tam ciągnie, ale nie jest źle. Zaraz idę na jakiś spacer, bo w domu nie wysiądę!
dam znać jutro po telefonie z kliniki.
Pamiętaj - nie ilość a jakość !!!!
Ja chyba też zwariuje tu - stres mnie zjada, chociaż nie wierze w ogóle w cud i powodzenie !!!
Chyba jestem za słaba na IVF - nie dla mnie takie emocje
-
Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy jak jesteśmy silne dopóki życie nas do tego nie zmusi. Ale doskonale Cię rozumiem - czekanie jest okropne. Czas tak się wlecze i cały czas masz TO w głowie.Ciasteczko77 wrote:Kochana - musi być dobrze !!
Pamiętaj - nie ilość a jakość !!!!
Ja chyba też zwariuje tu - stres mnie zjada, chociaż nie wierze w ogóle w cud i powodzenie !!!
Chyba jestem za słaba na IVF - nie dla mnie takie emocje
Z innej beczki. Jak Twoje włosy? Bo u mnie bardzo słabo i nie mam pojęcia co się stało, bo zaczęło się to jeszcze przed stymulacją

-
U nas tłumaczyli, że lepiej przetrzymać do 5 doby, bo wtedy oznacza, że zarodki są silniejszego i są większe szanse na ciążę. I mają więcej czasu na obserwację ich. A jak zarodek zatrzymuje się w 3-4 dobie, to jakby podali Ci go w 2 to i tak by się dnie udało pewnie. Ja to tak zrozumiałam:)Veri wrote:Dzięki Ciacho:)
Właśnie martwię się tą hodowlą. Jakoś mam wrażenie, że sporo zarodków się marnuje przy trzymaniu ich tak długo. Ale i tak pewnie zdam się na decyzję lekarza.
Veri lubi tę wiadomość
-
Bardzo mi przykrofujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.
Przytulam na odległość.
Ciasteczko - moja klinika też zaleca test oficjalnie w 14dpt, ale mój gin kazał mi robić 9 dnia. Ten okres oczekiwania jest najgorszy
Proszę o edycję:
bonnie1234 / Macierzyństwo / 27 lat / IVF 1 / długi protokół / transfer początek września
Tak w ogóle dostałam w piątek okres po nieudanym transferze. Przez 3 lata tabletek antykoncepcyjne wyciszyłam endometriozę, okresy bardzo dobrze znosiłam.
Teraz po stymulacji wszystko wróciło
nie dość, że tak boli, że ledwo chodzę to jeszcze leci ze mnie jak z kranu. Takie miesiączki miałam x lat temu i myślałam, że te czasy już nigdy nie wrócą....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 12:45
-
nick nieaktualnybonnie1234 wrote:Bardzo mi przykro

Przytulam na odległość.
Ciasteczko - moja klinika też zaleca test oficjalnie w 14dpt, ale mój gin kazał mi robić 9 dnia. Ten okres oczekiwania jest najgorszy
Proszę o edycję:
bonnie1234 / Macierzyństwo / 27 lat / IVF 1 / długi protokół / transfer początek września
Tak w ogóle dostałam w piątek okres po nieudanym transferze. Przez 3 lata tabletek antykoncepcyjne wyciszyłam endometriozę, okresy bardzo dobrze znosiłam.
Teraz po stymulacji wszystko wróciło
nie dość, że tak boli, że ledwo chodzę to jeszcze leci ze mnie jak z kranu. Takie miesiączki miałam x lat temu i myślałam, że te czasy już nigdy nie wrócą....
Nie strasz mnie, ja też mam endomende i też antyki. Jak odstawię to będzie masakra.... siedziałam w kiblu i ryczałam tak ze mnie leciało podczas miesiączek. Najgorsze, że prędzej czy później jak nie będę brała anty to zrobia mi się torbiele, ostatnio wylądowałam na cito na stole z gorączka, wywalonym brzuchem i w ogóle.
Ile czasu nie bierzesz juz antyków?
Ja okresów nie mam teraz w ogóle. tzn nie miałam , we wtorek ostatnie anty biorę.
ps. To miałaś juz transfer w tym miesiącu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 13:03





