In vitro start sierpień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOd Twojego lekarza i organizmupragnaca dziecka wrote:Ciasteczko a od czego zalezy czy crio na cyklu naturalnym czy sztucznym?ja dziś 5 dc.wiec pewnie juz w tym cyklu nie bede probowac pewnie dopiero od następnego

Musisz z nim obrać plan działania.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też... trzymam kciuki za Twoja - No niech będzie jakaś dobra wiadomość - który masz dpt ? Bo pierwsza weryf miałaś 4 dpt 4 dniowego zarodka ?Klusix wrote:Nie wiem, kiedy okres. Miałam przedłużoną stymulację, nie wiem, jak to wpływa na długość. Dziś teoretycznie 27 dc więc pasuje, że bóle okresowe. Tylko że ja nigdy nie miałam regularnych cykli - raczej powyżej 30 dni. Mam dziś drugą weryfikację. Czekam na wyniki. Pewnie będą w ciągu godziny. Ale naprawdę dziś żadnych pozytywnych myśli. I tyle smutnych wieści z forum. Jakoś mi po prostu źle. Nie mogę się niczym zająć. Siedzę w pracy, udaję, że pracuję. Głupio mi z tego powodu. Ale naprawdę nie mam jak myśli sklecić.
a od kiedy coś czułaś??
-
7 dpt dzis. Czułam 2dpt lekkie bóle i skurcze, potem przeszły. Od wczoraj znów.
A Ty jak się czujesz? Nadal zero objawów? Ja bym chyba tak wolała.36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo właśnie u mnie to tylko wtedy (pare godz po crio) te straszne skurcze i bóle i potem już nic.Klusix wrote:7 dpt dzis. Czułam 2dpt lekkie bóle i skurcze, potem przeszły. Od wczoraj znów.
A Ty jak się czujesz? Nadal zero objawów? Ja bym chyba tak wolała.
Czasem mi się wydaje, że mam bóle jak na @ ale to taka chwila i przechodzi i nie wiem czy to nie moja psycha robi ..
poza tym cały czas nie mam apetytu i mam stan podgorączkowy ... czekam na jakiś znak implatacji - cokolwiek ... ale przeczucie mam fatalne
Jak masz 7 dpt to czyli weryf masz co 3 dni?4,7,11?
A invicta nie robi 3,5,7 czy jakoś tak ? -
u mnie się przesuneło, bo zamiast blastocystę podali mi morlulę (w piaty dzień od zapłodnienia było święto i klinika zamknieta). Werfikacja więc w 4, 7 i 11.36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
nick nieaktualnyCzasami brak objawow jest dobrym objawem a czasami jest na odwrot,tez sie naczytalam kiedy implantuje sie blastka i dopatrywalam sie objawow jakis skurczy czy plamienia nic zupelnie nic,ale teraz juz wiem ze moja sie nawet nie probowala zainplantowac,tylko ciekawe dlaczego
-
nick nieaktualnyRozumiem. Ale zobacz- Ty masz objawy, plus beta drgnęła a hormony super- to dobre znaki.
Musi Ci się udać - przełam tą czarna serie !!!
Pragnąca - Ty też nic nie miałaś ? Zero boli czy plamień ?
U mnie widzisz tylko te od razu po crio - co bardzo źle prognozuje ... taka reakcja organizmu
-
nick nieaktualny
-
No i beta spadła do 3,5. Nic z tego.
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
nick nieaktualnyNiestety to nie była implantacja, a raczej organizm pozbywał się zarodka. To były skurcze macicy - zbyt mocne i gwałtowne ..pragnaca dziecka wrote:No ale moze u ciebie te skurcze po crio to dobry znak,moze sie zarodeczek wgryzl a ja tez dopatrywalam sie jakiegokolwiek znaku nic a nic sie nie wydarzyla,a u mnie beta nawet nie drgnela i zastanawiam sie dlaczego blastka sie nie przyjela
pragnaca dziecka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny - ja wczoraj potworzyłam moją marnie rosnącą betę...
Już z nastawieniem, że spada, że rzucam leki i nastawiam się na październik a tu wynik - 77,9.
Lekarz mówi, aby dalej walczyć i brać leki. Betę powtórzyć w czwartek.
Słyszałyście kiedyś o tak słabym przyroście?
Lekarz wyklucza pozamaciczną bo mówi, że transfer robił przy USG i że wie gdzie "wsadzał"

31 lat - Bocian Katowice
⏱13.06.18 - Pierwsza wizyta w Klinice
1️⃣
03.08.18 - Transfer dwóch zarodków - cb ❌
02.11.18 -❄️Crio - cb ❌
2️⃣
2019.12.05 - Crio - 3dniowego 💮
13dpt - beta 909!
🍼14.08.2020 - Poród przez cc
02.07.2022 - powrót po rodzeństwo - transfer ❄️(4d) cb ❌
Na zimowisku: ❄️(3d)
Przygotowania do ostatniego criotransferu -
Ciasteczko77 wrote:Niestety to nie była implantacja, a raczej organizm pozbywał się zarodka. To były skurcze macicy - zbyt mocne i gwałtowne ..
A próbowałaś tych wlewów na sukrcze macicy? Moja koleżanka miała to a później brała relanium.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyKurde / polubiłam przez pomyłkę.Klusix wrote:No i beta spadła do 3,5. Nic z tego.
Czekaj - to może schodzi Ci cały czas ovi !! A może juz zszedł i teraz to Twoja beta prawdziwa (a ten pierwszy wynik był zawyżony ??) ovi jak długo może przekłamać wynik ??? -
Przykro mi bardzoKlusix wrote:No i beta spadła do 3,5. Nic z tego.
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyNie - ja miałam pierwsze Et /crio w życiu .. od lekarza też nie dostałam relanium (chociaż by się przydał).anciaa wrote:A próbowałaś tych wlewów na sukrcze macicy? Moja koleżanka miała to a później brała relanium.
Jakie wlewy ?
Namyria- oby, oj oby ładnie sie rozwijał - bierz leki i oby został z Toba !!!
Faktycznie trochę słabe przyrosty - może w końcu ruszy ? Trzeba wierzyć !
-
nick nieaktualnyZamiast zacytowac polubilam,przepraszam....no ale ja nie mialam skurczy i jednak organizm tez sie pozbyl ze tak powiem dla niego ciala obcegoCiasteczko77 wrote:Niestety to nie była implantacja, a raczej organizm pozbywał się zarodka. To były skurcze macicy - zbyt mocne i gwałtowne ..





