X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 30 marca 2018, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Ojejciu... No nie mów, że przeżywasz bardziej niż ja... W drodze z kliniki załatwiam wszystko co mogę - ubezpieczenie mieszkania, drobne zakupy do ciasta i na śniadanie i pomału wracam do domu. Jakoś nie czuję dreszczyku emocji... Chyba wiem, że nic z tego nie będzie :-( Śniło mi się dziś, że odczytałam wynik bety - 660... niestety po przecinkub czyli negatyw. Tak więc ten, no, jakby to powiedzieć... chyba się poddałam w tym cyklu.
    Wynik będzie około 13. Obydwoje z mężem boimy się zawieść :-(

    No pewnie, że przeżywam jeszcze bardziej niż swój.. bo po badaniu dostałam plamienia i wiedziałam, że nic z tego nie będzie. Do tego cycki sflaczały...
    Zresztą my tu po to jesteśmy żeby się wspierać i przeżywać to razem :D

    Paulcia28, PolaWaw lubią tę wiadomość

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • Ewelina.tom Przyjaciółka
    Postów: 105 39

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia jednak moja wiara ma kryzys. Od przyszłego miesiąca zaczynam nowa stymulację i kolejna walka o komórkę. ... Komórka dawczyni jest za dużym kosztem a gotowy zarodek ma dużo mniejsze szanse przeżycia tak to określił dr. GM z Bocian Białystok. Myslelismy ze dawca plemników nas uratuje bo taka decyzja podjął mąż po krytycznych wynikach nasienia ale to chyba wszystko dla nas mało. Bije mnie Życie po głowie.

    AMH 0,89, tarczyca, haszimoto, mięśniak macicy,
    czynnik męski 0% morfologia, mutacja genu CFTR
    29.03.18 r punkcja 2 pęcherzyków - obydwa puste pęcherzyki :(
    10.03.18 start nowa stymulacja ...
  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Never_lose_hope piękny wpis. Bardzo budujacy. Aż przeczytam go mężowi jak wróci do domu,by go trochę pocieszyć i zmobilizować do walki:)

    Ewelina.tom- niezmiernie mi przykro. Aż brak mi słów. Dzisiaj na pewno przezyjecie moment załamania i moment zwątpienia. Jednak jak już choć troszkę dojdziecie do siebie, zaczniecie rozważać co dalej. Musicie, bo w tej walce nie warto się poddawać.. my zaczynamy całą procedurę od nowa. Nowe miejsce,nowe szanse. Przy słabym nasienia i niskim amh wszystko stoi pod znakiem zapytania. Nie wiem,czy będą komórki, czy będą zarodki.. jednakże wiem,że póki będą pieniądze,to podejdziemy do procedury. Jeśli podejście nie będzie miało już sensu,to z pewnością namówię męża by spróbować nawet AZ. Jeśli to się nie uda i nadal po tym wszystkim będziemy razem, a problemy nas tylko wzmacnia, rozwazymy nawet adopcję.. Nasza rodzina nie jest pełna jak części z Was. Jestem ja i mąż. Jednakże nie wyobrażamy sobie,by tak miało zostać już na zawsze..
    Jeszcze długa walka przed nami.

    MałaMiss- trzymam kciuki za zajączka!!! :)

    MagNolia55, PolaWaw lubią tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż pracuje grzecznie, więc zrobię nam szybkie śniadanie i idę robić mazurka, bo nie wiem czy później pozbieram myśli... A tak to przynajmniej tata będzie happy

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hop, hop!

    Pamiętają mnie jeszcze? ;)

    Niezapominajka5, Paulcia28, PolaWaw lubią tę wiadomość

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Insomnia wrote:
    Tak naprawdę to chyba nikt nie wie od czego zależy powodzenie in vitro. Nam dawali niewielkie szanse że względu na bardzo wiele ognisk endometriozy na jajnikach. A udało się. Z kolei przy crio mówiło że skoro za pierwszym razem się udało to mamy spore szanse. A się nie udało. Teraz że względu na moj wiek też średnio wierzę w powodzenie. Ale obiecałam sobie że muszę spróbować dla.mkkego syna bo chcę żeby miał rodzeństwo.


    Też właśnie....to są przewroty matki natury...
    Więcej pytań niż odpowiedzi...
    medycyna jest coraz dalej posunięta, jednak cud poczęcia...nadal pozostaje cudem...

    ?

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    A czy ten 'okres' po transferze nieudanym to normalna miesiączka czy coś sztucznego, jak np. krwawienie po odstawieniu przy pigułkach anty? Można od razu w tym samym cyklu podchodzić do crio czy trzeba czekać?
    Marzenka, widzę, że też leczysz się w Gamecie, może nawet mijałyśmy się na korytarzu :) Oby kolejnym razem się udało, widzę że dość już przeszłaś..
    U mnie pojawiła się jeszcze zanim miałam testować, leki odstawiłam dopiero po 4 dniach od pierwszych plamien. I tak naprawdę plamilam/krwawilam ok 9 dni. Nie była to taka normalna miesiaczka.

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. UCięłam się na jakiś czas przez to nasze niepowodzenie
    ( miałabym transfer jak wiele z Was - między 14 a 16 marca. Tak jak: Kinia29,
    MalaMiss- crio, PolaWaw, Matka mimo wszystko, KejtiK, MarGoo, Iwkaaa i 83xxx...jednak potoczyło się inaczej)
    Także czasu brak na podczytywanie Was...:(
    Próbowałam Was doczytać, ale poległam na 30stej stronie ;)
    Także mogę nie być dokońca " w temacie" ;)
    Przepraszam, jeśli o którejś "zapomniałam" :*

    Iwkaa- :(

    Ewelina.tom - to okrutnie niesprawiedliwe!
    Jednak nie poddawaj się! może warto spróbować gdzieś inndziej?
    Inna stymulacja?

    K' - trzymam kciuki za jutrzejszy transfer.Czekamy na więsci po :)
    pamiętaj, że masz solidną grupę wsparcia...trzymaj się! i oczywiście, że rozumiemy Twój stan ;) :*

    Paulcia28 - Ty to miałaś "przeboje". Tak to jest, że nasze ciała płatają nam figle
    w najbardziej nieoczekiwanym momencie...:( Choćby i nasza historia :/
    Ale...11 kwietnia już niedługo :D Dałaś radę, dasz dalej! :) Wiosna, pozytywne myślenie - będzie dobrze!


    PolaWaw - wierzę, że ta "niska" beta poszybuje w górę i będzie piękna ciąża!
    Lekarz dobrze mówi - nie marudź ;) choć wiem, wiem...nie jest to łatwe...;*


    Kejtik - jak u ciebie? Kiedy testujesz? trzymam kciuki za pozytyw! :*

    O'gromne gratulacje MiKi23,Malwas,Kijuki, Paulcia - niesmaowite <3 Cieszę sie Waszym szczęściem, aaa! <3
    prześwietne wiosenne wieści na forum :):):):)

    Dalej w niepewności trzyma jeszcze MalaMiss i Fredka...- halo,halo! Co tam u fasolinek? :)
    MalaMiss- wierzę, że będzie jednak zajączek! Czekam na wieści po 13.00 ;)

    never_lose_hope - będzie dobrze!
    Że słaby zarodek, nie znaczy,że nie będzie z tego ciązy ;)
    Kciukam za wtorkowy pozytyw!
    Widzę podobną analogię w naszej walce...problem z komórkami :/
    cholera, że też musi tak być!
    Jesteś ogromną siłaczka i wierzę, że Ci się jednak uda!

    Iwkaa, Scrappy i Niezapominajka5 - przytulam z całych sił! Życzę Wam dziewczyny dlaszej woli walki, dużo sił i mimo wszystko pozytywnego myślenia. Musi się wkońcu udać! Mamy jednen cel i wierzę, że w końcu trafimy na ten jedyny,piękny, wyczekany ZARODEK, który na dobre zagości pod naszymi serduchami! <3

    ninkali wrote:
    Jestem po transferze :-) wszystkie 6 zarodków dalej się dzieliły:-D jednego już zamrozili! Dali mi dziś jednego ponoć pierwszej klasy! I ponoć bardzo ładny! Pozostałe 4 czekają do 5 doby i mrożonki. Ech. Oby coś wytrwało! Ale jak pierwszej klasy to ok? Bo się nie znam!

    Ninkali - ale Ci super! Dobrze u Ciebie rokuje! świetne wieści :)
    Myślę, że będzie ładny wynik w 5tej dobie, będą wszystkie! Daj znać!
    Trzymam kciuki za dlaszy rozwój i pozytywny transfer!! <3


    Dziewczyny...byłam załamana po tym, jak po naszym pierwszym podejśćiu IVF-ICSI nic nie wyszło...
    nawet nie doszło do tranferu...jednak po tym, jak przeczytałam
    Wasze wypowiedzi zdałam sobie sprawę,że jest nas wiecej,że to nie takie proste...uzyskać rozwijający się
    zarodek...Bardzo przygnębiające te statystyki...
    Mimo tego, że nie doczytałam,żeby któraś z Was nie miała wogóle zarodków przy procedurze, to jednak zdarza się, że jest ich bardzo mało...1 czy 2...:( dlaczego?
    Na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi...
    Sama szukam usprawiedliwienia naszego "przypadku"...więcej pytań....niejdenoznacznych...-może faktycznie
    to mrożenie oocytów miało negatywny skutek...
    Więc rozumiem Was dziewczy, co dokładnie czujecie...przytulam z całych sił!
    A tym po punkcji życzę pięknych zapłodnień i jeszcze piękniejszych zarodków!!! :*

    Generalnie jesteśmy z M. po wizycie konsultacyjnej po ostatniej nieudanej procedurze.
    Jak się dowiedzieliśmy było to ICSI ( standardowo - tylko to wykonują).
    Z informacji embriologicznej wynikało, że rozmrożone oocyty były słabej jakości...:( :( Dlatego tylko na 8 oocytów rozmroziło się 5 i tylko 2 się zapłodniły i niestety przestały rozwijać w 2iej dobie :((
    Teraz nadeszła decyzja podjęcia dalszych prób...
    Zdecydowaliśmy jednak o tej samej klinice...
    Bowiem jedna próba, to zbyt mało żeby cokolwiek sugerować...
    Zresztą przeczytałam Wasze wypowiedzi i przeróżnie to wygląda, nawet w najlepszych klinikach...
    Nie wiem...może gdyby i kolejnym razem się nie udało....rozważylibysmy inną...oferującą IMSI lub PICSI...?
    Podchodzimy więc w tej samej klinice, przy końcówce kwietnia ----> START IVF-ICSI. Przedtym mąż ma oddać wcześniej
    nasienie i ew. zamrozić ( żeby nie było kolejnej nieprzyjemnej niespodzianki) i spróbować na "świeżych"
    komórkach :) Wcześnie niestety muszę znowu ponowić badania ( 3 raz! - ta ustawa jest porażająca). Przedtem miałam krótki protokół i stymulację gonalem i menopurem z cetrocide, teraz lekarz coś lekarz wspominał o zmianie leków, żeby możliwie uzyskać jak najwięcej komórek i ew. zrobić criotranfer 2 cykle później...:/
    Strasznie się boję, bardziej niż przy pierwszej próbie...zw. na jakość tych moich komórek :(
    Jedyne pocieszenie w tym całym fakcie jest takie, że możemy "obejść" ustawę zw. na naszą złożoną sytuację i wtym przypadku można zapłodnić wszystkie otzymane oocyty :) :)
    Więc przy starcie proszę o pięknie zaciśnięte kciukasy ;)


    Poczytałam też troszkę o "Waszych" klinikach.
    My w Poznaniu - Ivita ( klinika działająca od niedawna).
    Bardzo kameralna, domowa atmosfera, świetny kontakt z przemiłym lekarzem. Szybko oddzwania,odpisuje na smsy, rzetelenie i wyczerpująco odpowiada na wszystkie pytania. Zawsze jest przy zabiegach i konsultacjach.
    Nie ma tłumów...odzielny blok ( za oszklonymi drzwiami) przyjmowania pacjentów na wizyty i oddzielny względem prowadzonych procedur IVF i IUI.




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2018, 11:44

    never_lose_hope, Paulcia28, Niezapominajka5, PolaWaw, ninkali, MalaMiss lubią tę wiadomość

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • Insomnia Koleżanka
    Postów: 35 17

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagNolia55 wrote:
    Też właśnie....to są przewroty matki natury...
    Więcej pytań niż odpowiedzi...
    medycyna jest coraz dalej posunięta, jednak cud poczęcia...nadal pozostaje cudem...

    ?
    No niestety tak jest. I tak samo jest z samą ciążą- niby medycyna tak rozwinięte A na masę rzeczy w ciąży nie znaleźli rozwiązania jak np na niewydolność szyjki macicy czy nadciśnienie i stan przedrzucawkowy. Pewne rzeczy trzeba zostawić naturze.

    MagNolia55 lubi tę wiadomość

    Endometrioza 3 stopnia
    Początek starań 2010 r.
    8.2014 r.- pierwsza procedura in vitro, udana
    Mój kochany synuś ma już 3 latka
    10.2017-crio, nieudane☹
    03.2018- początek drugiej i ostatniej procedury
    29.03.- start
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Insomnia wrote:
    No niestety tak jest. I tak samo jest z samą ciążą- niby medycyna tak rozwinięte A na masę rzeczy w ciąży nie znaleźli rozwiązania jak np na niewydolność szyjki macicy czy nadciśnienie i stan przedrzucawkowy. Pewne rzeczy trzeba zostawić naturze.

    Dokładnie...

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 30 marca 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy tym moim ostatnim sztucznym cyklu pod transfer znienawidzona @ przyszła 5 dni po terminie! Oszaleć można :/

    Choć jest jeden pozytyw tych wszystkich procedur i hormonów...
    jak byłam w klinice p. położna stwierdziła, że lepiej wyglądam po tych wszystkich hormonach - ładniej ;) :P Komplement na pocieszenie ;)

    Po rozmowie z lekarzem kazał też zrobić marker CA 125 sprawdzający ew. endometriozę...by wdrożyć ew. leczenie przed kolejnś stymulacją...
    Mój wynik 36,7 przy normie 41. Chyba okey? Nie wiem czy pisać do niego
    i się dopytywać? Jakby był niedobry to by chyba oddzwonił...
    ech, z tymi lekarzami...

    Ponadto zasugerował encorton...przedtem tego nie miałam.
    Encorton zw. na możliwą sytuację autoimmunologiczną organizmu niszczącego własne komórki...( niedoczynność tarczycy ) hmm
    zobaczymy - myślę, że jestem w dobrych rękach. Muszę mu wierzyć!

    Paulcia28, PolaWaw lubią tę wiadomość

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2961 2830

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(
    :( :( Przykro mi :* Też w tym miesiącu przeżyłam taki wynik :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2018, 12:08

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • KejtiK Autorytet
    Postów: 444 237

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(

    Przykro mi :-(
    Za pierwszym razem też zobaczyłam ten wynik, ale trzeba walczyć dalej i się nie poddawać a będzie dobrze..

    - zaniżone parametry nasienia / wiek /MTHFR C677C-T i A1298C-T oraz PAI 1 -4G,fragmentacja DNA 14% i 9%, kariotypy prawidłowe, KIR AA, LCT ujemny, bardzo złe wyniki cytokin -wysoki TNF alfa, NK 8,9% homocysteina 7,1, Wit D 56
    leczenie immunosupresja = /encorton/accofil
    Od 03.2020: prograf/encorton/accofil w cyklu z transferem
    - ICSI - start 12.2017; - Crio - 01.2018 :-( ; - Crio -14. 03.2018 :-(
    - ICSI II - 06.2018; - ET- 25.06.2018 :-( ;- Crio - 23.08.2018 :-(
    - ICS III - 4❄️02.2019 :-(, 04.2019 :-( 06.2019 :-(
    - ICSI IV - 2 blastki 4bc i 4cc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss, tak bardzo mi przykro :( Aż nie wiem co powiedzieć :(
    Co za niesprawiedliwy świat!! Nie powinno tak być!
    Kurde no ;( ;(
    Trzymajcie się jakoś, jest o co walczyć, macie komórki, macie szansę!
    Nie poddawajcie się!! :* Jestem z Tobą :*

  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(

    Buuu :( Przykro mi bardzo! Nie ma słów, które mogłyby pocieszyć i nagle naładować baterie.
    MalaMiss głowa do góry! Walczymy dalej jeśli tylko pozwolą nam na to nasze finanse..

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KejtiK wrote:
    Przykro mi :-(
    Za pierwszym razem też zobaczyłam ten wynik, ale trzeba walczyć dalej i się nie poddawać a będzie dobrze..

    KejtiK, a za którym razem zobaczyłaś pozytywny wynik?
    Ja też jestem po nieudanym pierwszym transferze.

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(

    bardzo mi przykro :(


    czytam Was od jakiegoś czasu, za każdym razem łzy same płyną do oczu :(
    my staramy się o dziecko od prawie 4 lat i w końcu zapadła ostateczna decyzja o in vitro. Jestem przerażona, ale innej drogi już raczej nie ma.

    mbnotr8.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss no ku... Mac nie wierzę :-( Tulam Ciebie , bardzo mi przykro, nie daj się, wierzę że w następnym cyklu się uda.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kinia29 Ekspertka
    Postów: 127 104

    Wysłany: 30 marca 2018, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Dostałam wynik. Beta poniżej 0.1 U/l :-(
    Bardzo mi przykro :( trzymaj się kochana. Ściskam mocno

    Kinia29
‹‹ 225 226 227 228 229 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ