In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
inka2707 wrote:Kejtik, strasznie mi przykro
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2018, 23:10
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Alicha wrote:I ja od dzisiaj zaczynam menopur, fostimon i dalej gonapeptyl. Kolejna wizyta 19.04. Jest stresik...Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Inka kiedy Ty masz crio? Czy jeszcze nie wiesz?
Nic jeszcze nie wiem. Od dziś znowu zaczynam brać leki - Progynova, Encorton, Acard i co drugi dzień plastry Systen 50. Wizytę mam 23.04, jak wszystko będzie ok, to crio chyba pod koniec kwietnia.Paulcia28 lubi tę wiadomość
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Niestety nie mamy zamrożonych zarodków, musimy całą procedurę zaczynać od nowa...
Los sobie z nas zadrwił, dał nadzieję a potem ją odebrał
Gdybym była młodsza miałabym więcej nadziei niestety jestem przezd 40 i nadziei coraz mniej... ale bedziemy próbować jeszcze raz...
- zaniżone parametry nasienia / wiek /MTHFR C677C-T i A1298C-T oraz PAI 1 -4G,fragmentacja DNA 14% i 9%, kariotypy prawidłowe, KIR AA, LCT ujemny, bardzo złe wyniki cytokin -wysoki TNF alfa, NK 8,9% homocysteina 7,1, Wit D 56
leczenie immunosupresja = /encorton/accofil
Od 03.2020: prograf/encorton/accofil w cyklu z transferem
- ICSI - start 12.2017; - Crio - 01.2018 ; - Crio -14. 03.2018
- ICSI II - 06.2018; - ET- 25.06.2018 ;- Crio - 23.08.2018
- ICS III - 4❄️02.2019 , 04.2019 06.2019
- ICSI IV - 2 blastki 4bc i 4cc -
Orla21 wrote:Jestem w programie 2+1, i nie wiem czy te oocyty pochodzące z pierwszej procedury nie muszę wykorzystać w pierwszej procedurze, zanim podejdę do drugiej , podpytam jak będę na najbliższej wizycie.
Kejtlik trzymam mocno kciuki, moze jeszcze nie wszystko stracone.
Dzięki za info, myslę, że podejdę do drugiej procedury, wszystko co uda się uzyskać zapłodnimy naszym nasieniem, a te oocyty zostawie sobie na trzecią.Orla21 -
KejtiK wrote:Niestety nie mamy zamrożonych zarodków, musimy całą procedurę zaczynać od nowa...
Los sobie z nas zadrwił, dał nadzieję a potem ją odebrał
Gdybym była młodsza miałabym więcej nadziei niestety jestem przezd 40 i nadziei coraz mniej... ale bedziemy próbować jeszcze raz...
Kejtlik, głowa do góry, wiem co przeżywasz też straciłam pierwsze dziecko w 7tc, ból nie do zniesienia. Ale powiem Ci, że to bardzo dobrze wróży na przyszłość, udało się Wam zajść w ciążę i to jest duży sukces, następnym razem są ogromne szanse na powodzenie. Ja po straconej ciąży 2 razy zaszłam - dzieci zupełnie zdrowe. Mi też do 40 już niedużo brakuje i to też bardzo mnie martwi, ale zdążymy, zobaczysz jeszcze zdążymyMalaMiss lubi tę wiadomość
Orla21 -
Paulcia28 wrote:Ile czekalyscie na @ po nieudanym crio? Bo jaśnie pani zaś w hu... Leci
Też odstawiłam leki i czekam, bije sie z myślami czy w tym cyklu zabierać naszego ostatniego 8A, z reguły mam owulacje, chciałabym tym razem spróbować na cyklu naturalnym.Orla21 -
Bea_ wrote:Gin powiedziała, że nie ma szans, więc odstawiłam leki. Zobaczymy, kiedy przyjdzie @. Jestem gotowa na kolejną procudurę. Generalnie dobrze się czułam podczas stymulacji i mogę to robić co miesiąc.
Ale u mnie pierwsza wizyta dopiero pod koniec kwietnia, a nie wiem jeszcze co nowy lekarz powie o mojej macicy.
Stary lekarz dał mi skierowanie do szpitala na laporoskopie z możliwością rozciecia i przeprowadza laparotomii (rozciecia brzucha), jeśli zobaczy miesniaka:( z tym,że sam mówi,że nie da sobie głowy uciąć,że to miesniak.
Jestem w kropce i boję się co powie nowy lekarz. Znacie jakiegoś specjaliste od miesniakow z centralnej lub wschodniej Polski?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
KejtiK wrote:Niestety nie mamy zamrożonych zarodków, musimy całą procedurę zaczynać od nowa...
Los sobie z nas zadrwił, dał nadzieję a potem ją odebrał
Gdybym była młodsza miałabym więcej nadziei niestety jestem przezd 40 i nadziei coraz mniej... ale bedziemy próbować jeszcze raz...
Nie można się poddawać, życie jest przewrotne kładzie kłody pod nogi, ale może wynagrodzi... i tego trzeba się trzymać -
Dziewczyny trzymajcie kciuki dziś za mnie, o 15 wizyta i informacja czy mamy w końcu zielone światło na crio.Tak sie boję bo ciągle we wszystkim mam pod górkę. Nigdy nie miałam probelmów z endo a jak sie zaczęłam przygotowywać to sie zaczęły.
Zjadam migdały, pije wino, biore Donga....a ono takie leniwe wciąż.4 procedury IV
07.2017 nieudany transfer
01.2018 poronienie 5 t/prawdopodobna cp/
lat 36, niskie AMH -
Asik26 wrote:Dziewczyny trzymajcie kciuki dziś za mnie, o 15 wizyta i informacja czy mamy w końcu zielone światło na crio.Tak sie boję bo ciągle we wszystkim mam pod górkę. Nigdy nie miałam probelmów z endo a jak sie zaczęłam przygotowywać to sie zaczęły.
Zjadam migdały, pije wino, biore Donga....a ono takie leniwe wciąż.
Kciuki mocno zaciśnięte, będzie dobrze.Orla21 -
Asik26 wrote:Dziewczyny trzymajcie kciuki dziś za mnie, o 15 wizyta i informacja czy mamy w końcu zielone światło na crio.Tak sie boję bo ciągle we wszystkim mam pod górkę. Nigdy nie miałam probelmów z endo a jak sie zaczęłam przygotowywać to sie zaczęły.
Zjadam migdały, pije wino, biore Donga....a ono takie leniwe wciąż.
Ja mam to samo, zawsze endo ładne, a przed crio okazało się, że chyba się dokładnie nie złuszczyło, bo jakieś złogi w nim były. Brałam Lutetnyl, od wczoraj mam okres, ale nie jest jakoś wyjątkowo obfity i boję się, że znowu będzie lipa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 11:20
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Doriska87 wrote:Powiedzcie proszę w jakich dawkach brałyście progesteron po crio transferze na cyklu naturalnym? Napiszcie też prosze nazwy leków.
Z góry wielke dziękiDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Inka, Asik26 życzę Wam by tym razem wasze Endo grzecznie i pięknie urosło i doszło w końcu do crio. Ja czekam zaś na @ i póki co zero oznak.
inka2707 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Orla21 wrote:Kejtlik, głowa do góry, wiem co przeżywasz też straciłam pierwsze dziecko w 7tc, ból nie do zniesienia. Ale powiem Ci, że to bardzo dobrze wróży na przyszłość, udało się Wam zajść w ciążę i to jest duży sukces, następnym razem są ogromne szanse na powodzenie. Ja po straconej ciąży 2 razy zaszłam - dzieci zupełnie zdrowe. Mi też do 40 już niedużo brakuje i to też bardzo mnie martwi, ale zdążymy, zobaczysz jeszcze zdążymy
Po drugim poronieniu, ze kiedys sie uda.
Po trzecim poronieniu juz wszyscy watpia. -
Niezapominajka, dr Doniec z Warszawy jest cenionym chirurgiem
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość