In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Oska31 wrote:Dziewczyny w niedziele robie pierwszy test. Nie nastawiam sie bo mialam podany trzydniowy zarodek. Ale tak chcialabym zobaczyc jakas blada kreske. Ale tak jakos mnie wzielo przeczucie ze chyba sie udalo. Mimo ze piersi dzis cos mniej pobolewaja, a brzuch troche częściej.
Oska31 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Farelka wrote:Niezapominajka we Wrocławiu...
Powiem Ci że ja się nastawialam na luz, rok temu miałam operację która trwała 4 godziny i po niej mnie głowa bolała a czułam się naprawdę ok. A tu ? A jestem tak osłabiona... mam nadzieję że rano już będę żywa. A Ty jesteś dziś oo transferze ? O co chodzi z tymi oznaczeniami zarodkow
Tak, ja już po transferze. Miałam mieć tym razem transferowane 2 zarodki, a że wyszło jak wyszło, to bardzo liczę na tego jednego.
Mam tylko nadzieję, że będzie się dalej rozwijał, a podziału jeszcze nie było, bo było za wcześnie.. eh
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Paulcia28 wrote:No widzisz, będzie dobrze, odpoczywaj i dbaj o siebie mnie męczą straszne bóle żołądka i już dziś pawika zaliczyłam a noce to góra 4 godz przespie i koniec będzie dobrze kochana.
dzięki
po tylu latach czekania to nawet się czeka na dolegliwości ciążowe dbaj o siebiePaulcia28 lubi tę wiadomość
-
Ze strony nOvum odnośnie oznaczania zarodków:
Cyfra oznacza liczbę komórek potomnych, na które zapłodniona komórka się dzieli, czyli blastomerów; litera określa wielkość i symetrię blastomerów oraz stopień ewentualnej fragmentacji (obecności drobnych fragmentów obok dużych komórek):
klasa A: symetryczne, równej wielkości blastomery, bez fragmentów;
klasa A/B: jak wyżej oraz ≤ 10% fragmentacji;
klasa B: jak wyżej oraz 11 – 20% fragmentacji bądź niesymetryczne wielkości blastomery i ≤ 10% fragmentacji;
klasa B/C : jak wyżej oraz 21 – 30% fragmentacja bądź niesymetryczne wielkości blastomery i ≤ 11 – 20% fragmentacji;
klasa C : 31 – 50% fragmentacji;
klasa C/D : >50% fragmentacji;
klasa D : całkowita fragmentacja -, nie ma możliwości wyróżnienia blastomerów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 20:59
Niezapominajka5, Farelka lubią tę wiadomość
-
morganaa wrote:dzięki
po tylu latach czekania to nawet się czeka na dolegliwości ciążowe dbaj o siebieDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Dziewczyny, jak tak czytam różne historie, to odnoszę wrażenie, że ze słabszych zarodków częściej są ciąże niż z tych najlepiej rokujących. Może tych słabszych organizm tak nie zwalcza, jak silnych intruzów .
Ostatnio zastanawiałam się też nad statystykami, które na swoich stronach podają kliniki. Np. w przypadku endometriozy podają, że in vitro jest skuteczne w 40% przy średnio trzech procedurach. I tak sobie myślę, czy oni w to wliczają crio transfery, czy liczą pełne procedury od a do z. Ktoś coś wie?Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Witam Was...
Ostatnio mało mnie na forum przez rollecoster in vitro i dodatkowej pracy do 19.00...
ale starałam się nadrobić....
Kurde Bao.....!!! Mam oochotę przeklnąć na to wszystko...
Ogromnieee przytulam! Duuuuużo siły do kolejnej walki...
A jakiej klasy zarodek miałaś? widzę m1,ale nie znam sie...
Niezapominajka - ogromnie wspieram i trzymam kciukasy za Twoje zdrówko po punkcji oraz za komóki, by pięknie sie zaplodnily hi.....Doczytałam do końca - zdrówko wróciło, tanfer się odbył. Kciuki w pogotowiu dla Twojego maluszka!!! Musi być ON, ten jedyny
Oska31 wrote:Dziewczyny dzis dostalam wiadomosc z kliniki. Z 5 zarodków udalo sie zamrozić trzy. To czekanie na testowanie jest takie ciężkie. Zaro objawów dalej ahhh. Co ma byc to bedzie.
FrumosA, Inka2707 - gratulacje Inka, numer, numer
Maggie08 - w takim razie życzę owocnej dalszej walki. Faktycznie, być może znajdziecie odpowiedź i lekarz dostosuje Wam najlepsze leczenie zz możliwych i się uda! Wierzę w to :*
Paulcia - mordko nasza! Widzę piękny przyrost...wiedziałam, nie mogło być inaczej
Necia124 - ładny wynik, trzymam kciuki za dalsze etapy :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 20:58
Niezapominajka5, Oska31, Paulcia28, inka2707, Maggie08 lubią tę wiadomość
-
Niezapominajka5
Nie martw się. Do szczęścia potrzebny jest tylko jeden zarodek. Jak czytałam na różnych forach to często dziewczyny pisały, że ze słabo rokujacych zarodkow mialy ciążę. Z resztą na nic nie ma reguły. U mnie miało być pięknie bo uzyskaliśmy 3 piękne zarodki najwyższej klasy i co z tego skoro nie chcą się zagnieździc. Nie pomaga nawet nacięcie otoczki i embrio glue. Bardzo martwi mnie to, że lekarz mówi że nie podoba mu się moje endometrium. Z tego powodu miałam lyzeczkowanie ale nic to nie dało. Boję się że nawet mając piękne zarodki to w ciążę nigdy nie zajde:/Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
Jak widać wracam bez entuzjazmu...
Czasem tracę siły i zapał na to wszystko.
Do wczoraj miałam nadzieję...
Pisałam, że mieliśmy 4 zarodki.
Jeden najwyższej klasy i 3 słabsze.
Najsilniejszy został "śnieżynką" w 3ciej dobie.
Natomiast reszta była pozostawiona do dalszej obserwacji.
I tego się obawiałam...nie zostało nam nic oprócz tego pierwszego...
Jeden zahamował, a pozostałe dwa rozwijały się - dawały nadzieję...
Jeden był już na etapie moruli i drugi lepiej rokujący był wczesną blastocystą.
Pozostawili je do obserwacji do 6tej doby...i dzisiaj dostałam informację, że
nie dadzą się zamrozić...
Z jednym zarodkiem mamy zaledwie 20% szans...
-
MagNolia55 wrote:Jak widać wracam bez entuzjazmu...
Czasem tracę siły i zapał na to wszystko.
Do wczoraj miałam nadzieję...
Pisałam, że mieliśmy 4 zarodki.
Jeden najwyższej klasy i 3 słabsze.
Najsilniejszy został "śnieżynką" w 3ciej dobie.
Natomiast reszta była pozostawiona do dalszej obserwacji.
I tego się obawiałam...nie zostało nam nic oprócz tego pierwszego...
Jeden zahamował, a pozostałe dwa rozwijały się - dawały nadzieję...
Jeden był już na etapie moruli i drugi lepiej rokujący był wczesną blastocystą.
Pozostawili je do obserwacji do 6tej doby...i dzisiaj dostałam informację, że
nie dadzą się zamrozić...
Z jednym zarodkiem mamy zaledwie 20% szans...Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI ,3x transfer ,1x crio ,1x transfer -biochemiczna , 1x crio , drugi crio -
MagNolia55 wrote:Jak widać wracam bez entuzjazmu...
Czasem tracę siły i zapał na to wszystko.
Do wczoraj miałam nadzieję...
Pisałam, że mieliśmy 4 zarodki.
Jeden najwyższej klasy i 3 słabsze.
Najsilniejszy został "śnieżynką" w 3ciej dobie.
Natomiast reszta była pozostawiona do dalszej obserwacji.
I tego się obawiałam...nie zostało nam nic oprócz tego pierwszego...
Jeden zahamował, a pozostałe dwa rozwijały się - dawały nadzieję...
Jeden był już na etapie moruli i drugi lepiej rokujący był wczesną blastocystą.
Pozostawili je do obserwacji do 6tej doby...i dzisiaj dostałam informację, że
nie dadzą się zamrozić...
Z jednym zarodkiem mamy zaledwie 20% szans...Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Aguuula;2525 wrote:Ja kiedys miałam 2 blast. wczesne i mrozili w 5 dobie normalnie. Troszkę mnie dziwi ze nie zamrozili Twojej. Możliwe że mają jakies inne procedury ale wg mnie taka blastka ma szanse... Nie wiem, nie jestem lekarzem ani embriologiem ale ciekawi mnie to...
Właśnie....o tym samym myślałam, dlaczego nie dali im szansy?
Jak wiemy słabo rokujące zarodki przecież dawały ciąże...
Tym bardziej mogli uwzglednić, mieliśmy przeciez tak stosunkowo mało zarodków...
Lekarz tłumacząc decyzję, powołał się na wytyczne według jakich postępują embriolodzy przy kwalifikacji do mrożenia....pozatym twierdził, że takie zarodki w większości nie dają ciązy...
-
MagNolia55 wrote:Jak widać wracam bez entuzjazmu...
Czasem tracę siły i zapał na to wszystko.
Do wczoraj miałam nadzieję...
Pisałam, że mieliśmy 4 zarodki.
Jeden najwyższej klasy i 3 słabsze.
Najsilniejszy został "śnieżynką" w 3ciej dobie.
Natomiast reszta była pozostawiona do dalszej obserwacji.
I tego się obawiałam...nie zostało nam nic oprócz tego pierwszego...
Jeden zahamował, a pozostałe dwa rozwijały się - dawały nadzieję...
Jeden był już na etapie moruli i drugi lepiej rokujący był wczesną blastocystą.
Pozostawili je do obserwacji do 6tej doby...i dzisiaj dostałam informację, że
nie dadzą się zamrozić...
Z jednym zarodkiem mamy zaledwie 20% szans...
Też się dziwię, że czekali do 6 doby... u mnie wczesne blastki zamrozili w 5 - tej. Ale ta Wasza śnieżynka jest silna, zobaczysz.
Czemu tylko 20%? Mój lekarz powiedział, że w moim przypadku szanse to jakieś 35 % przy jednym zarodku.Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Paulcia28 wrote:Kuzwa Magnolia jejku a czemu tyle czekali? Lepiej byłoby gdyby je zamrozili a nie dalej czekali, buraki jedne, sorki. Wierzę, że ten jeden jest silaczem i się uda
Też tego nie rozumiem...
Tłumaczę sobie to "ich potencjałem rozwojowym..."
nie wiem...zbyt mało rokujący...??
Kuźwa no, rycze jak bóbr! Dwie pełne procedury i "tylko" jeden zarodek...
Wiem, że ten "tylko" jednen może być AŻ tym, chciałabym sobie tego życzyć...ale staram się też być realistką, wiem że łatwo nie będzie...a gdyby było....będzie to prawdziwym cudem.
Dziękuję Paulcia za słowa pocieszenia :* -
MagNolia55 wrote:Właśnie....o tym samym myślałam, dlaczego nie dali im szansy?
Jak wiemy słabo rokujące zarodki przecież dawały ciąże...
Tym bardziej mogli uwzglednić, mieliśmy przeciez tak stosunkowo mało zarodków...
Lekarz tłumacząc decyzję, powołał się na wytyczne według jakich postępują embriolodzy przy kwalifikacji do mrożenia....pozatym twierdził, że takie zarodki w większości nie dają ciązy...
Macie jeden zarodek- to może być ten siłacz, który da radę. Musisz uwierzyć w swojego malucha.
Może pozostałe zarodki miały za dużą fragmentację? Nie wiem jakie są wytyczne embriologów. Może dostaniesz jakiś protokół bo in vitro, gdzie będzie to wyjaśnione.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 21:39
-
Zizu87 wrote:Macie jeden zarodek- to może być ten siłacz, który da radę. Musisz uwierzyć w swojego malucha.
Może pozostałe zarodki miały za dużą fragmentację? Nie wiem jakie są wytyczne embriologów. Może dostaniesz jakiś protokół bo in vitro, gdzie będzie to wyjaśnione.
Być może...
Ale to naprawdę musiał być kiepski rozwój skoro ich nie zamrozili...
choć ze wstępnych informacji była nadzieja, więc tragicznie nie mogło być...
Nie wiem....
Czy ktoraś z Was miała podobną sytuację? Że nie zdecydowoano o crio zw. na. niski potencjał rozwojowy? ( tak to póki co rozumiem...) Bo przecież nie zahamowały.. -
Zizu87 wrote:Macie jeden zarodek- to może być ten siłacz, który da radę. Musisz uwierzyć w swojego malucha.
Może pozostałe zarodki miały za dużą fragmentację? Nie wiem jakie są wytyczne embriologów. Może dostaniesz jakiś protokół bo in vitro, gdzie będzie to wyjaśnione.
Chcę w to wierzyć
Oby jeszcze przeżył rozmrażanie...bo już tyle "niespodzianek" nam się wkradło, że
jeszcze tego by mi brakowało