In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy Wy też się tak boicie?Dla mnie IVF to już ostatnia deska ratunku,staram się myśleć pozytywnie ale ciągle gdzieś się wkrada strach ,że znowu nic z tego nie będzie.
ROMA 39 lubi tę wiadomość
2015 Hsg (jajowody drożne)
2016 Hasimoto,Hiperprolaktyna ,Guz (prawdopodobnie mięsniak)
09.2017 Laparoskopia i usunięcie 2 mieśniaków -1 jajowód niedrozny
12.2017 Przygotowywania ,wstępne badania do in vitro
05.01.2018 start krótki protokół IVF
17.01 2018 punkcja (13 komórek -zostaje 11 )
-
Hej dziewczyny ja też dołączam do tego wątku jestem już co prawda po pobraniu komórek jajowych, transfer został odroczony na przyszły rok z powodu polipa. Leczenie podjęliśmy w Gamecie w Gdyni u doktora Ś. Na chwilę obecną czekamy na info z kliniki czy udało się uzyskać jakieś zarodki. Generalnie towarzyszy mi mega stres od samego początku stymulacji a najgorsze jeszcze przede mną..
-
nick nieaktualnyMarzenka85 jakim protokołem szliście? Będę u tego samego doktora.
A jeśli chodzi o emocje to ja się już nie mogę doczekać IVF. Zaczęłam się starać w wieku 25 lat, minęło 30 miesięcy, ani razu nie byłam w ciąży, nawet "biochemicznej". To raczej nie jest wiek, w którym powinien być problem z zajściem w ciążę, dlatego tym bardziej jestem rozczarowana naszym niepowodzeniem. Mam już dość inseminacji, HSG, laparoskopii, badań nasienia, genetyków itd. Na początku miałam wątpliwości moralne, ale teraz czuję, że to nasza jedyna sznsa na własne dziecko. Bardziej przeraża mnie aspekt "techniczny"- zwolenienia z pracy, urlop itp. Cieżko to wszystko dokładnie zaplanować, organizm to nie zegarek. A i do kliniki mamy 330kmWiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2017, 18:47
BeladonnaBeladonna lubi tę wiadomość
-
Szliśmy długim protokołem. Ogólnie jestem zadowolona z wyboru lekarza, jest konkretny i wyczerpująco odpowiada na pytania.
-
ula27 wrote:Marzenka85 jakim protokołem szliście? Będę u tego samego doktora.
A jeśli chodzi o emocje to ja się już nie mogę doczekać IVF. Zaczęłam się starać w wieku 25 lat, minęło 30 miesięcy, ani razu nie byłam w ciąży, nawet "biochemicznej". To raczej nie jest wiek, w którym powinien być problem z zajściem w ciążę, dlatego tym bardziej jestem rozczarowana naszym niepowodzeniem. Mam już dość inseminacji, HSG, laparoskopii, badań nasienia, genetyków itd. Na początku miałam wątpliwości moralne, ale teraz czuję, że to nasza jedyna sznsa na własne dziecko. Bardziej przeraża mnie aspekt "techniczny"- zwolenienia z pracy, urlop itp. Cieżko to wszystko dokładnie zaplanować, organizm to nie zegarek. A i do kliniki mamy 330km
Ja tak samo jak ty boję sie tego ''technicznego'' aspektu ,ledwo wróciłam ze zwolnienia a tu dalej trzeba będzie jeździc i tez mam sporo km2015 Hsg (jajowody drożne)
2016 Hasimoto,Hiperprolaktyna ,Guz (prawdopodobnie mięsniak)
09.2017 Laparoskopia i usunięcie 2 mieśniaków -1 jajowód niedrozny
12.2017 Przygotowywania ,wstępne badania do in vitro
05.01.2018 start krótki protokół IVF
17.01 2018 punkcja (13 komórek -zostaje 11 )
-
nick nieaktualny
-
Jestem gotowa na wszystko i wszystko zniosę byle tylko był ten upragniony efekt.Nie rozpisywałam się o mojej historii,ale jest spora.Praktycznie od 4 lat nic innego mi nie ''siedzi'' w głowie , z mężem jesteśmy już tym tak poblokowani ,że sex teraz to ... rzadkość ,chcemy ale nie wychodzi- a kiedyś na początku starań jak króliczki ...ach2015 Hsg (jajowody drożne)
2016 Hasimoto,Hiperprolaktyna ,Guz (prawdopodobnie mięsniak)
09.2017 Laparoskopia i usunięcie 2 mieśniaków -1 jajowód niedrozny
12.2017 Przygotowywania ,wstępne badania do in vitro
05.01.2018 start krótki protokół IVF
17.01 2018 punkcja (13 komórek -zostaje 11 )
-
Najwięcej wizyt było od 15 dnia cyklu do punkcji (punkcja w 20 dc) i przed każdą wizytą 2 godziny wcześniej badanie estradiolu i progesteronu. U mnie wolno dojrzewały komórki, dlatego tak późno miałam punkcję i tyle wizyt. Ogólnie miałam 13 komórek, z tego 9 prawidłowych więc wynik dobry jak na jeden jajnik
Jeśli chodzi o sprawy techniczne to rzeczywiście nie jest łatwo, ja pracuję 5 min do Gamety więc to bardzo duże ułatwienie dla mnie wyskoczyć na badania czy wizytę. Z mojego doświadczenia dodam, że bierzcie pod uwagę ewentualne zwolnienia z pracy, ja jestem na zwolnieniu od poprzedniego poniedziałku do końca tego tygodnia, bo źle znosiłam Menopur a w sobotę miałam punkcję i brzuch jeszcze dzisiaj pobolewa -
nick nieaktualnyBeladonnaBeladonna wrote:Czy Wy też się tak boicie?Dla mnie IVF to już ostatnia deska ratunku,staram się myśleć pozytywnie ale ciągle gdzieś się wkrada strach ,że znowu nic z tego nie będzie.
tak teraz z biegiem czasu myślę że fajnie było by 'wpasc' pare lat temu -
nick nieaktualnyBeladonnaBeladonna wrote:Ja tak samo jak ty boję sie tego ''technicznego'' aspektu ,ledwo wróciłam ze zwolnienia a tu dalej trzeba będzie jeździc i tez mam sporo km
a ja 3 km do kliniki za tą ciągle wychodne z pracy mnie bardzo denerwują. niby nie robią mi z tym problemu ale jakoś sama przed sobą dziwnie się czuję i mam wrazenie ze wszysscy do okoła napewno wiedza co jest grane -
nick nieaktualny
-
Hej,
ja też planuję in vitro w 2018. Na razie pierwszą wizytę w kolejnej klinice mam na koniec stycznia. Trzymam za Was i za siebie kciukiIVF 09.2017 bez zarodka ; 11.2017, 1 zarodek bez zagnieżdżenia
Endometrioza diagnoza w 2016- IV stopień
starania 2 lata
AMH 0,6
Laparoskopia 2016 i 2017
wiek: 32 lata
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć wszystkim mogę do Was? Zaczęłam w tym roku, jednak moja przygoda się w nim nie zakończy. 6 grudnia miałam pierwsza punkcje, 8 grudnia transfer. Niestety beta w 10dpt 0,2, wiec przede mną crio. Jutro jadę do doktorka obgadać co i jak, ale pewnie dopiero w lutym będę mogła podejść, bo z tego co wiem, to na sztucznym cyklu trzeba zrobić przynajmniej jeden cykl przerwy. Mam jednego mrozaczka i nadzieje, ze nie będę musiała zaczynać całej procedury od początku. Leczę się u dr K. w Kolbudach, a punkcja i transfer w Gravidzie w Płocku. Bardzo fajna, kameralna klinika
ROMA 39, niezgodna, joe anna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagaafabka wrote:tak, w czwartek mam punkcję, mamy ICSI
wierzę że są to choć troszkę wieksze szanse, wkońcu plemnik zostaje wpuszczony w komórkę a nie kręci się koło niej
Ja mam miec w piatek , a jutro bede wszystko wiedziala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2017, 23:47
-
Kuczka wrote:Cześć wszystkim mogę do Was? Zaczęłam w tym roku, jednak moja przygoda się w nim nie zakończy. 6 grudnia miałam pierwsza punkcje, 8 grudnia transfer. Niestety beta w 10dpt 0,2, wiec przede mną crio. Jutro jadę do doktorka obgadać co i jak, ale pewnie dopiero w lutym będę mogła podejść, bo z tego co wiem, to na sztucznym cyklu trzeba zrobić przynajmniej jeden cykl przerwy. Mam jednego mrozaczka i nadzieje, ze nie będę musiała zaczynać całej procedury od początku. Leczę się u dr K. w Kolbudach, a punkcja i transfer w Gravidzie w Płocku. Bardzo fajna, kameralna klinika
Witaj Kuczka podczytywałam Cię na wątku 2017 Napisz coś więcej na temat transferu - jak to wygląda, czy dostaje się zwolnienie? -
Witam Was ja co prawda szykuje się na ivf dopiero około czerwca, ale już chciałabym zaczerpnąć trochę informacji, bo jestem w tym kompletnie zielona, wiec mam nadzieję, ze mi wybaczycie czasem głupie pytania
Trzymam za nas wszystkie mocno kciuki!ROMA 39 lubi tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
BeladonnaBeladonna wrote:Czy Wy też się tak boicie?Dla mnie IVF to już ostatnia deska ratunku,staram się myśleć pozytywnie ale ciągle gdzieś się wkrada strach ,że znowu nic z tego nie będzie.
Belafonna mam dokładnie tak samo. Na poczatku martwiłam się, że transfer się nie powiedzie. Teraz czy w ogóle uda sie uzyskać jakieś komórki. Im większa wiedza i im wiecej historii dziewczyn z ovu tym strach rośnie.
Pierwsza wizyta 3 stycznia, wyniki badań czekają, lekarz zdecyduje czy jeszcze cos trzeba zrobić/ powtórzyć.
Jedynie zdziwiła mnie informacja, z wczorajszej wizyty u gina, że możliwe ze nie bedzie antyków na wyciszenie przed stymulacja. Po cichu liczyłam, że da mi receptę bo akurat jestem w połowie cyklu i nie wiedziałam czy uda nam się umówić na wizytę w klinice przed okresem.
Oby nowy rok przyniósł nam wszystkim same dobre wieściBeladonnaBeladonna lubi tę wiadomość
Luty 2017 spermiogram 3 mln
Kwiecień usunięcie żylaków powrózka
10.06.2017 sonohsg -jajowody niedrożne
13.06.2017 hydrotubacja
13.11.2017 hsg jajowody drożne