X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaŁódź wrote:
    Dziewczyny ja tak troszkę z innej beczki:)jutro jest 9dpt myślicie ze mogę zrobić rano betę czy poczekać do poniedziałku ?
    Dostałam dwa 3 dniowe kropki☺️
    u mnie 8dpt (blastocysta) beta była pozytywna ;-) Trzymam kciuki :-) &&&
    ale ostrzegam - to jest mega stres :-P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 13:08

    KasiaŁódź lubi tę wiadomość

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • KasiaŁódź Przyjaciółka
    Postów: 111 153

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morganaa wrote:
    u mnie pozytywna beta była w 8dpt 3-dniowego kropka, także może można spróbować, ale nie traktować jako pewnik

    Dziękuje dziewczyny to spróbuje bo już nie mogę się na niczym skupić ale jak nie wyjdzie to znaczy ze za wcześnie(takiej wersji będę się trzymać☺️).

    inka1985 lubi tę wiadomość

    p19ucsqvekppzro1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morganaa wrote:
    pewnie masz racje. nie wiem jak u was w klinikach, ale u mnie to taka taśma, najdłużej to chyba z 10 minut w gabinecie u lekarza byłam, także może Ciasteczko nawet nie miała szansy pogadać dłużej i problemach współistniejących obok niepłodności.
    U mnie podobnie, lekarz skupia się wyłącznie na problemach fizycznych. Jedynie co może poradzić ginekolog to to, żeby pogadać z psychologiem bo zwykle w klinikach są jacyś.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko doskonale Cię rozumiem, bo od jakiś 9 miesięcy Nasze życie to jeden wielki stres, bez chęci do życia. A po nie udanym 1 transferze całkowicie się załamałam. Mój mąż prawie zmarł na zator, w sumie dwa zatory, ja się dowiedziałam,że mam wzwb co przesunęło całkowicie ivf o kilka miesięcy, i do tego w tym samym czasie zmarła Nasza babcia. Żyliśmy i żyjemy nadal w ogromnym stresie. Ja wiem, że nie byłam gotowa na ivf, ale na co miałam czekać? aż będę stara? i będzie za późno?

    Uwierz mi, im dalej tym będzie trudniej. Ale walczcie o swoje życie i marzenia. Ja sto razy obiecywałam sobie, że to koniec, a następnego dnia walczyłam już dalej.

    Nie poddawaj się! Spróbuj! Pokaż wszystkim, że nie jesteś tą osobą, którą można wykorzystywać. Wierz mi, znajdziesz sposób, aby pogodzić wszystko! :)

    KasiaŁódź, Freyja lubią tę wiadomość

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ciasteczko82 wrote:
    Dziękuje dziewczyny - ja Was rozumiem i zgadzam się z Wami !!
    Choroba partnera - to nawrot - czort wie jak długo i co będzie - nie chcemy czekać .. plus wreszcie jestem na umowie o prace (etat!!) a całe życie smieciowki/ pod stołem i na umowie 1500 zł itp i nigdy nie było dobrego momentu na ciąże pod tym względem (juz pomijam rozwód i ex męża który mnie 8 lat zwodził z dzieckiem i w końcu zostawił)..

    Musze iść do psychologa ..
    już chodziłam na terapie i mojej niskiej samooceny nie wyleczyło ;( to długa historia - całe życie od małego dziecka byłam krytykowana, negowana, żyłam i żyje w wiecznym stresie (też miałam leczenie psych i kilka prób .. i często żałuje że nieskutecznych).. mniejsza z tym.

    Jestem ofiara i każdy to wie i czuje - i każdy to wykorzystuje ..
    teraz już w ogóle psychicznie wysiadam (doszły mi hormony ..) i najchętniej bym przerwała wszystko i wycofała się- ale moje serce tak bardzo tego pragnie choć głowa mówi inaczej ..
    zaryzykuje.

    to może warto poszukać naprawdę dobrego psychologa, bo to chodzi o twoje życie, szczęście z dzieckiem czy bez. A inna sprawa, dziecko potrzebuje szczęśliwej, silnej mamy. Jak mówiły dziewczyny dziecko to dopiero totalna rewolucja w życiu. Widać nie uporałaś się ze wszystkimi demonami w swoim życiu. Ciasteczko zawalcz nie tylko o dziecko, ale przede wszystkim o siebie, musisz być silna, nie mogą w ogóle przychodzić ci takie rzeczy jak próby samobójcze do głowy, zwłaszcza, że żałujesz, że nieskuteczne. Dziewczyno, masz być wcześniej czy później matką - do tego trzeba sił :)

    inka1985 lubi tę wiadomość

    mbnotr8.png
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(

    przykro mi :( jak to źle? nie będzie transferu?

    u mnie też była tylko jedna zapłodniona - więcej wiary, trzymam kciuki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 13:18

    mbnotr8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morganaa wrote:
    pewnie masz racje. nie wiem jak u was w klinikach, ale u mnie to taka taśma, najdłużej to chyba z 10 minut w gabinecie u lekarza byłam, także może Ciasteczko nawet nie miała szansy pogadać dłużej i problemach współistniejących obok niepłodności.
    U mnie tez nie dłużej, poza pierwszą gdzie wywiad byl dość wnikliwy, ale nawet potem mój lekarz widział z jaką miną wchodzę do gabinetu i jak była nietęga to pytal czy wszystko w porządku, jak się czuję :) Czasem mówiląm mu wprost, że z dupy :P To takie minimum, które uważam, że człowiek powinien dostać, przecież tworzymy z lekarzem jakąś relację, więź, mimo że gdzieś z tyłu głowy jesteśmy nie tylko pacjentkami, ale tez klientkami...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(
    Oj biedaku, ale kochana głowa do góry, może to ta jedna jedyna właściwa, trzymam kciuki za nią bardzo mocno i za Ciebie też <3 wiadomo jaka byla przyczyna? jest jakieś konkretniejsze info od embriologa?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(
    Kochana ale jest ta jedna, więc trzeba mieć nadzieję. Nie poddawaj się jeszcze!

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Oj biedaku, ale kochana głowa do góry, może to ta jedna jedyna właściwa, trzymam kciuki za nią bardzo mocno i za Ciebie też <3 wiadomo jaka byla przyczyna? jest jakieś konkretniejsze info od embriologa?
    Nie ma szans na transfer, mam odstawić leki.

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • asias Autorytet
    Postów: 428 455

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(
    O matko, no nieeee, dlaczego tak się stało :( jejku jak mi się smutno zrobiło :( Musisz teraz wierzyć, że ta jedna jedyna da radę ❤

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 14:23

    l22n8u69izcn9pau.png
    endo 3/4 st, 2016- aniołek 7tc, 2017 I ICSI- aniołek 9 tc ,2018 II ICSI- 9dpt blastki- beta 112, 12 dpt- beta 442, 26 dpt <3
    3jgx3e3kcqbi5gsd.png
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Dziewczyny u mnie dupa... Zapłodniła się tylko 1 komórka - a i tak źle :(

    Przykro mi Kochana :-( Ale tą jedną komórkę obserwują jeszcze?

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Nie ma szans na transfer, mam odstawić leki.

    ogromnie mi przykro :( brak słów :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 13:20

    mbnotr8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    U mnie tez nie dłużej, poza pierwszą gdzie wywiad byl dość wnikliwy, ale nawet potem mój lekarz widział z jaką miną wchodzę do gabinetu i jak była nietęga to pytal czy wszystko w porządku, jak się czuję :) Czasem mówiląm mu wprost, że z dupy :P To takie minimum, które uważam, że człowiek powinien dostać, przecież tworzymy z lekarzem jakąś relację, więź, mimo że gdzieś z tyłu głowy jesteśmy nie tylko pacjentkami, ale tez klientkami...
    Zgadzam się w 100%, jak jest pozytywna relacja pacjent-lekarz to cała robota sprawniej idzie ;-) Ale też trzeba mieć szczęście, żeby trafić na sensownego i życzliwego lekarza, a to nie zawsze jest takie proste.

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Nie ma szans na transfer, mam odstawić leki.

    O nie.... Bardzo mi przykro :-(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Nie ma szans na transfer, mam odstawić leki.
    Bardzo mi przykro :-( co powiedział embriolog?

  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    Bardzo mi przykro :-( co powiedział embriolog?
    Komórki były bardzo brzydkie w obrazie. Nie wiadomo co jest przyczyną. Może źle dobrany protokół? Mają na ten temat jeszcze debatować w klinice.

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • asias Autorytet
    Postów: 428 455

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Nie ma szans na transfer, mam odstawić leki.
    Kur..,szok! Embriolog powiedział, że się za wolno rozwija i nie ma sensu podchodzić do transferu??

    l22n8u69izcn9pau.png
    endo 3/4 st, 2016- aniołek 7tc, 2017 I ICSI- aniołek 9 tc ,2018 II ICSI- 9dpt blastki- beta 112, 12 dpt- beta 442, 26 dpt <3
    3jgx3e3kcqbi5gsd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Relacje z lek - No zero - No taśma .. ewentualnie pyt nat medyczno-ginekolog.

    Misia -mam to samo.

    Tolearnacyjna - przykro mi ..:( bardzo !!

    Inka - ja przed wejściem ostatnio do gab się poryczalam - byłam sama (jak zawsze) łzy poleciały nie mogłam zapanować , mój dr widział ale nie spytał nawet ... ot cała procedura - psycholog jest w pakiecie 1 wizyta ..

    Odnośnie mojej siły - No widać że gdzieś jednak jest skoro jeszcze żyje i jakoś trwam - teraz mam kumulacje depresyjno - lękową więc biadole nad sobą- ale wiecie że to też od leków.

    Czy można się wycofać np bo psychicznie nie dźwigam tego ? Ale już bede spalona w tym miejscu 4 ever. I bede żałować a mój mnie zostawi .. bo on chciał na 90% a ja tylko ma 10%..
    a jeśli nie teraz to nigdy i nigdy nie bede mieć dzieci ...
    i nawet nie spróbuje i bede winna zawsze - tylko ja..




‹‹ 578 579 580 581 582 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ