In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Paulcia28 wrote:No i @ przyszła huuurrraaa . Chyba jeszcze nigdy się tak nie cieszyłam na okres jak dziś. No to już wiem że scrathing będzie gdzieś na 5 marca i potem ok 19 następny termin i pod koniec marca jeszcze transfer. Ojej żeby szybko zlecialo. Tylko trochę się martwię bo dowiedziałam się ze mam przepukline pepkowa i nie wiem czy musi być teraz operowana czy można poczekać, bo leczenia nie mam zamiaru przerywać zbyt dużo nas to kosztuje i nerwów i pieniędzy. Mam już od dłuższego czasu więc mam nadzieję że obejdzie się bez operacji.miała któraś przepukline z Was? Czytałam trochę i wiem że aż tak źle nie jest jak się ją ma. Zależy jak duże jest pęknięcie
I super że małpa w końcu jest! Rzadko to cieszy ale w tych okolicznościach bardzoPaulcia28 lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Buko wrote:Przeciwzakrzepowy - neoparin.XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
nick nieaktualnyZuza6 wrote:Cześć,
chciałabym dołączyć do waszego grona. Staramy się z mężem od dwóch lat nieskutecznie o dziecko. Czytam w ukryciu wątek od początku i jest on dla mnie dużym wsparciem i napawa nadzieją na upragnione maleństwo.
Skończyłam 41 lat. Lekarz dał nam 13% szans na dziecko.
Mąż ma sporo wątpliwości czy powinniśmy startować... W naszym wieku ponosimy 100%kosztów procedury i leków bo Państwo nasze stwierdziło, że jesteśmy za starzy na dzieci:(
Mam zespół PCOS i mutację MTHFR C677T i A1298C.
Wczoraj zaczęłam długi protokół do IVF
Planowana punkcja pobrania komórek 19.03.18
w Holandii do 50 roku życia 3 zabiegi ivf są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, oczywiscie wszystkie leki itp także. szkoda ze nasza Polska jest taka zacofana...MalaMiss, Agura, Kicis36 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyninkali wrote:Dziewczyny, czy tylko ja tak się boję ivf i mam masę wątpliwości? Jestem ogromnie zestresowana. Czasem mam ochotę "uciec". A dziś mam wizytę i już wychodzi na to, że stymulacja tylko... Cykor mnie dopadł
kochana pomysl sobie że ivf to bardzo duża szansa na upragnione dzieciątko
i nastaw się pozytywniePaulcia28, Mraky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKovic wrote:Gratulacje!! Super wieści.
A powiedz mi czy miałaś jakieś objawy do tej pory. Ja jestem dopiero 4 ty dzień po transferze dwoch 3- dniowych zarodkow i od dwóch dni odczuwam czasami ból jak na okres. Czy to już koniec dziewczyny czy jest jeszcze szansa?
jest szansa, ja miałam w 5dpo straszne rwące bóle brzucha, ale tak okropne jak nie raz przy spoznionej @. a jednak się udało
powodzenia wam wszystkim życzęKovic, emka29, Kicis36, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyninkali wrote:Jestem po wizycie...ech, ze względu, że gina nie bedzie kiedyś tam, to mi się na marzec przesuwa ivf...Do 5.03 biorę Regulon czekam na @ i zaczynam brać Fostimon 225j 6 dni i w 6 dniu Orgalutran 1 amp. I dalej nie wiem. Mam protokół krótki. Ktoś miał te leki?
Ninkali pamiętam cie z wątku ineminacja
Też było mi ciężko podjąć decyzję o ivf- to chyba nigdy nie jest łatwe,ale postanowiliśmy choć raz spróbować.
Powiem szczerze że pierwsze 8=9 dni stymulacji było spoko mało dolegliwości.
Od poniedziałku czuje się gorzej, puls wyosoki miałam - ale ja mam małe problemy z serduchem
Dziś ovitrelle i w piątek punkcja - mam 8 pęcherzyków tkaich w sam raz
trzymajcie kciuki!!Malwas, PolaWaw, ula27, Iwkaaa, inka2707, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyErl wrote:Ja mam go brać przez całą ciążę, zazdroszczę że możesz odpuścić po 12 tygodniach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 18:53
BeladonnaBeladonna, PolaWaw, Madzialenka29, Kovic, Iwkaaa, inka2707, Paulcia28, Erl, Kicis36, MalaMiss lubią tę wiadomość
-
Buko wrote:Madzialenka, super trzymam kciuki za kolejne bety. To był twój pierwszy transfer?
Buko, Paulcia28, Erl, MalaMiss lubią tę wiadomość
Gameta Gdynia
29lat - starania o 1 ciążę od 2014r
oligoasthenozoospermia u męża stwierdzona -2015r
ICIS start 28.12.2017
4- ❄️ 5-dniowe
6.02.2018 transfer❄️ 4AA
14.02-beta 56.93
16.02-beta 188.1
USG-27.02 serduszko bije ciąża pojedyncza beta 13280
-
Erl wrote:Kochana, może porozmawiaj z lekarzem, czy aby taka przepuklina nie będzie stanowić problemu w ciąży... Może lepiej wcześniej się nią zająć niż ryzykować problemy w ciąży? Wiem, że dużo już przeszłaś i chciałoby się już, ale czasami pośpiech nie jest wskazany..
I super że małpa w końcu jest! Rzadko to cieszy ale w tych okolicznościach bardzoDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Erl jutro będę w klinice to zapytam lekarza i umowie się na wizytę u chirurga. Trochę poczytałam i nie jestem zadowolona bo niekiedy po takiej operacji trzeba odłożyć ciążę na za rok a ja nie zamierzam. Po pierwsze będzie mnie to wszystko kosztować i kasy i nerwów. Po drugie mam ciężką pracę i dzwigam ciężary już od ponad roku, więc gdyby ta przepuklina była dużym peknieciem to już dawno bym wyladowala w szpitalu. Po trzecie za daleko już z całą procedurą zaszlam że jeśli nie dokończę tego teraz to nie wiem czy później starczy mi sił i wiary do walki. Ostatnio jestem przygnebiona bo już psychicznie mnie to wszystko dobija. Muszę przechodzić przez to wszystko i wydać kupę kasy by mieć dziecko do tego mój mąż ma problemy zdrowotne i jutro idziemy do neurologa , zobaczymy czy on nam może powiedzieć co dolega mężowi, który obecnie jest na zwolnieniu lekarskim gdyż jego codziennie zawroty głowy itp i omdlenia są zbyt silne by poszedł do pracy. Jest elektrykiem i mogłoby się źle skończyć. Więc mi sił brak i nadzieja mnie opuszcza, powoli przestaje wierzyć ze cokolwiek ma sens. A jak mi lekarz powie że muszę to zooperowac i dopiero jak będzie wszystko ok mogę transfer zrobić to się rozsypie na tysiąc kawałków. Idę jutro do mojego lekarza rodzinnego po jakieś tabletki na uspokojenie bo już nie daje rady. Wybaczcie dziewczyny.[/QUOTE
Trochę wiem co czujesz. Ja chciałam się już zacząć starać o dziecko w 2015 roku, ale okazało się że mam jakiegoś guza na głowie i trzeba było zrobić prześwietlenie, na szczęście okazało się nie groźne. Potem musiałam się zaszczepić na różyczkę i czekałam kolejne kilka miesięcy. A kiedy w końcu się zaczęliśmy starać w trakcie ugryzł mnie kleszcz i okazało się że mam boreliozę i brałam antybiotyk przez 4 miesiace a później odbudowywałam florę. Niby też się wyleczyłam. I oczywiście doszly później wyniki męża i kolejne decyzje az w koncu Ivf.
Wiem że to jest niestety strasznie trudne, a najgorszy jest uciekający czas, ale jak powiedziała Erl sprawdź to najpierw żeby nie miało negatywnego wpływu na potencjalna ciążę w końcu najważniejsze jest byś szczęśliwie zaszła i potem donosiła ciążę. Nie załamuj sie! Wspieram duchemWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 22:29
Paulcia28, Erl, MalaMiss lubią tę wiadomość
Rocznik '83
Starania od 03.2016.
AMH 5.5
Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
HSG 04.2017 - jajowody drożne
2xIUI W 2017
FET- 09.02.2018
CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
Aniołek [*] 6.06.18
FET - 18.09.18 -
Cześć jestem tu nowa....a w dodatku niezbyt młoda (43)...w sumie to kilka lat temu przestałam się starać....ale postanowiłam , ze się nie poddam..., aż do menopazy:))))..szanse mam znikome...ale walczyć trzeba prawda?
W przyszłym tygodniu kolejna wizyta i kolejna lista zadań. Trzymajcie kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 23:03
Paulcia28, Kovic, Erl, inka2707, MalaMiss, Klara85, BeladonnaBeladonna lubią tę wiadomość
-
Dzięki kovic za wsparcie. My już od 2015 się staramy i w grudniu 2016 lekarze orzekli azospermie u mojego wtedy jeszcze narzeczonego. Potem jak już przestaliśmy wierzyć w cuda znaleźliśmy klinikę kiwu i zaczęły się badania itp. No i kolejny cios w sierpniu 2016 po cytologi potrzebnej dla kliniki okazało sie ze maja podejrzenie raka szyjki macicy i to wielkie. Miałam wirusa hpv dwa niebezpieczne typy tego dziadostwa. No i od razu chcieli mnie pod nóż ale się uparlam że dostałam nową pracę i nie mam czasu. Co trzy miesiące robiłam cytologie i w maju 2017 lekarz oznajmił ze jeśli nie poddam się operacji to nie dożyję lata bo już wyniki były bardzo źle ,chudlam w oczach itp. Ale poszłam do innego lekarza i stał się cud. Tydzień przed operacją przyszły wyniki i cud zero raka . Potem aż do stycznia tego roku robiłam szczegółowe badania i wygrałam. Ale już w 2013 mnie to cholerstwo pierwszy raz dopadło byłam operowana i niecałe 4 lata temu powróciło. Więc wiem że mam ok 5 lat. Jeśli już nie wróci znaczy się ze wygrałam. Za daleko już zaszlam by zrezygnować. Nie dam rady psychicznie teraz się wycofać bo boję się ze zaś mnie to dopadnie i koniec z marzeniami o dziecku
Kovic lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Porozmawiam jutro z lekarzem i zobaczymy co mi powie. Chociaż już wie o przepuklinie nic nie mówi. Wydaje mi sie ze podczas laparoskopii obejrzeli sobie wszystko i może nie jest tak źle bo inaczej by mi powiedzieli albo? Zobaczę jutro.
Kovic lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Agura wrote:Cześć jestem tu nowa....a w dodatku niezbyt młoda (43)...w sumie to kilka lat temu przestałam się starać....ale postanowiłam , ze się nie poddam..., aż do menopazy:))))..szanse mam znikome...ale walczyć trzeba prawda?
W przyszłym tygodniu kolejna wizyta i kolejna lista zadań. Trzymajcie kciuki!Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Porozmawiam jutro z lekarzem i zobaczymy co mi powie. Chociaż już wie o przepuklinie nic nie mówi. Wydaje mi sie ze podczas laparoskopii obejrzeli sobie wszystko i może nie jest tak źle bo inaczej by mi powiedzieli albo? Zobaczę jutro.
Jasne, lekarz wie ( a przynajmniej powinien) co robi. Więc jeśli byłoby jakieś ryzyko na pewno by się nie zgodził na procedurę. W takim razie trzymam kciuki.Paulcia28 lubi tę wiadomość
Rocznik '83
Starania od 03.2016.
AMH 5.5
Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
HSG 04.2017 - jajowody drożne
2xIUI W 2017
FET- 09.02.2018
CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
Aniołek [*] 6.06.18
FET - 18.09.18 -
Paulcia28 wrote:Dzięki kovic za wsparcie. My już od 2015 się staramy i w grudniu 2016 lekarze orzekli azospermie u mojego wtedy jeszcze narzeczonego. Potem jak już przestaliśmy wierzyć w cuda znaleźliśmy klinikę kiwu i zaczęły się badania itp. No i kolejny cios w sierpniu 2016 po cytologi potrzebnej dla kliniki okazało sie ze maja podejrzenie raka szyjki macicy i to wielkie. Miałam wirusa hpv dwa niebezpieczne typy tego dziadostwa. No i od razu chcieli mnie pod nóż ale się uparlam że dostałam nową pracę i nie mam czasu. Co trzy miesiące robiłam cytologie i w maju 2017 lekarz oznajmił ze jeśli nie poddam się operacji to nie dożyję lata bo już wyniki były bardzo źle ,chudlam w oczach itp. Ale poszłam do innego lekarza i stał się cud. Tydzień przed operacją przyszły wyniki i cud zero raka . Potem aż do stycznia tego roku robiłam szczegółowe badania i wygrałam. Ale już w 2013 mnie to cholerstwo pierwszy raz dopadło byłam operowana i niecałe 4 lata temu powróciło. Więc wiem że mam ok 5 lat. Jeśli już nie wróci znaczy się ze wygrałam. Za daleko już zaszlam by zrezygnować. Nie dam rady psychicznie teraz się wycofać bo boję się ze zaś mnie to dopadnie i koniec z marzeniami o dziecku
Silna z ciebie babka. Nie poddawaj się, jak widać cuda się zdarzająPaulcia28 lubi tę wiadomość
Rocznik '83
Starania od 03.2016.
AMH 5.5
Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
HSG 04.2017 - jajowody drożne
2xIUI W 2017
FET- 09.02.2018
CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
Aniołek [*] 6.06.18
FET - 18.09.18 -
Paulcia, dużo przeszłaś, doświadczona życiem i silna jesteś. Trzeba wierzyć że wszystko się poukłada. Jeśli lekarz wie o tej przepuklinie to dobrze, choć wiesz jak to teraz jest, lekarze wąsko się specjalizują i mało kto patrzy poza swoją działkę. Ważne, aby lekarze wiedzieli też o Twojej historii onkologicznej, ale pewnie wiedzą.. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża. Za to aby Wasze wielkie pragnienie szczęśliwie się ziściło i z Wasze zdrowie.
Paulcia28 lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Erl wrote:Paulcia, dużo przeszłaś, doświadczona życiem i silna jesteś. Trzeba wierzyć że wszystko się poukłada. Jeśli lekarz wie o tej przepuklinie to dobrze, choć wiesz jak to teraz jest, lekarze wąsko się specjalizują i mało kto patrzy poza swoją działkę. Ważne, aby lekarze wiedzieli też o Twojej historii onkologicznej, ale pewnie wiedzą.. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża. Za to aby Wasze wielkie pragnienie szczęśliwie się ziściło i z Wasze zdrowie.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyPaulcia, nie dość, że jesteśmy w tym samym wieku, to chyba mamy identyczną sytuację. U mnie w badaniach do ivf wyszło, że mam hbs ag dodatni, zostałam zarażona w dzieciństwie przed szczepieniem, mąż też ciężko chory. Zrobiłam się takim smutnym i negatywnym człowiekiem, że ivf robię bo robię, nawet nie wierzę, że się uda.
Paulcia28 lubi tę wiadomość