X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeciwzakrzepowy - neoparin.

  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    No i @ przyszła huuurrraaa . Chyba jeszcze nigdy się tak nie cieszyłam na okres jak dziś. No to już wiem że scrathing będzie gdzieś na 5 marca i potem ok 19 następny termin i pod koniec marca jeszcze transfer. Ojej żeby szybko zlecialo. Tylko trochę się martwię bo dowiedziałam się ze mam przepukline pepkowa i nie wiem czy musi być teraz operowana czy można poczekać, bo leczenia nie mam zamiaru przerywać zbyt dużo nas to kosztuje i nerwów i pieniędzy. Mam już od dłuższego czasu więc mam nadzieję że obejdzie się bez operacji.miała któraś przepukline z Was? Czytałam trochę i wiem że aż tak źle nie jest jak się ją ma. Zależy jak duże jest pęknięcie
    Kochana, może porozmawiaj z lekarzem, czy aby taka przepuklina nie będzie stanowić problemu w ciąży... Może lepiej wcześniej się nią zająć niż ryzykować problemy w ciąży? Wiem, że dużo już przeszłaś i chciałoby się już, ale czasami pośpiech nie jest wskazany.. <3
    I super że małpa w końcu jest! Rzadko to cieszy ale w tych okolicznościach bardzo :D

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Przeciwzakrzepowy - neoparin.
    Ja mam go brać przez całą ciążę, zazdroszczę że możesz odpuścić po 12 tygodniach ;)

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza6 wrote:
    Cześć,
    chciałabym dołączyć do waszego grona. Staramy się z mężem od dwóch lat nieskutecznie o dziecko. Czytam w ukryciu wątek od początku i jest on dla mnie dużym wsparciem i napawa nadzieją na upragnione maleństwo.
    Skończyłam 41 lat. Lekarz dał nam 13% szans na dziecko.
    Mąż ma sporo wątpliwości czy powinniśmy startować... W naszym wieku ponosimy 100%kosztów procedury i leków bo Państwo nasze stwierdziło, że jesteśmy za starzy na dzieci:(

    Mam zespół PCOS i mutację MTHFR C677T i A1298C.
    Wczoraj zaczęłam długi protokół do IVF
    Planowana punkcja pobrania komórek 19.03.18

    w Holandii do 50 roku życia 3 zabiegi ivf są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, oczywiscie wszystkie leki itp także. szkoda ze nasza Polska jest taka zacofana...

    MalaMiss, Agura, Kicis36 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Dziewczyny, czy tylko ja tak się boję ivf i mam masę wątpliwości? Jestem ogromnie zestresowana. Czasem mam ochotę "uciec". A dziś mam wizytę i już wychodzi na to, że stymulacja tylko... Cykor mnie dopadł :(

    kochana pomysl sobie że ivf to bardzo duża szansa na upragnione dzieciątko :)
    i nastaw się pozytywnie :)

    Paulcia28, Mraky lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Gratulacje!! Super wieści.
    A powiedz mi czy miałaś jakieś objawy do tej pory. Ja jestem dopiero 4 ty dzień po transferze dwoch 3- dniowych zarodkow i od dwóch dni odczuwam czasami ból jak na okres. Czy to już koniec dziewczyny czy jest jeszcze szansa?

    jest szansa, ja miałam w 5dpo straszne rwące bóle brzucha, ale tak okropne jak nie raz przy spoznionej @. a jednak się udało :D
    powodzenia wam wszystkim życzę :)

    Kovic, emka29, Kicis36, Paulcia28 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Jestem po wizycie...ech, ze względu, że gina nie bedzie kiedyś tam, to mi się na marzec przesuwa ivf...Do 5.03 biorę Regulon czekam na @ i zaczynam brać Fostimon 225j 6 dni i w 6 dniu Orgalutran 1 amp. I dalej nie wiem. Mam protokół krótki. Ktoś miał te leki?

    Ninkali pamiętam cie z wątku ineminacja :)
    Też było mi ciężko podjąć decyzję o ivf- to chyba nigdy nie jest łatwe,ale postanowiliśmy choć raz spróbować.

    Powiem szczerze że pierwsze 8=9 dni stymulacji było spoko mało dolegliwości.
    Od poniedziałku czuje się gorzej, puls wyosoki miałam - ale ja mam małe problemy z serduchem :)
    Dziś ovitrelle i w piątek punkcja - mam 8 pęcherzyków tkaich w sam raz :)
    trzymajcie kciuki!!

    Malwas, PolaWaw, ula27, Iwkaaa, inka2707, Paulcia28 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Ja mam go brać przez całą ciążę, zazdroszczę że możesz odpuścić po 12 tygodniach ;)
    Tak miałam powiedziane na początku, ale leki dr będzie mi modyfikować przy kolejnych wizytach. Miałam dziś USG i widzieliśmy nasza malutka kropeczke z serduszkiem ;) wg dr wszystko jest tak jak należy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 18:53

    BeladonnaBeladonna, PolaWaw, Madzialenka29, Kovic, Iwkaaa, inka2707, Paulcia28, Erl, Kicis36, MalaMiss lubią tę wiadomość

  • Madzialenka29 Koleżanka
    Postów: 47 89

    Wysłany: 14 lutego 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Madzialenka, super :) trzymam kciuki za kolejne bety. To był twój pierwszy transfer?
    Tak pierwszy i aż nie mogę uwierzyć:) Trzymam kciuki za wszystkie!!

    Buko, Paulcia28, Erl, MalaMiss lubią tę wiadomość

    Gameta Gdynia
    29lat - starania o 1 ciążę od 2014r
    oligoasthenozoospermia u męża stwierdzona -2015r
    ICIS start 28.12.2017
    4- ❄️ 5-dniowe
    6.02.2018 transfer❄️ 4AA
    14.02-beta 56.93
    16.02-beta 188.1
    USG-27.02 serduszko bije :) ciąża pojedyncza beta 13280
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 14 lutego 2018, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Kochana, może porozmawiaj z lekarzem, czy aby taka przepuklina nie będzie stanowić problemu w ciąży... Może lepiej wcześniej się nią zająć niż ryzykować problemy w ciąży? Wiem, że dużo już przeszłaś i chciałoby się już, ale czasami pośpiech nie jest wskazany.. <3
    I super że małpa w końcu jest! Rzadko to cieszy ale w tych okolicznościach bardzo :D
    Erl jutro będę w klinice to zapytam lekarza i umowie się na wizytę u chirurga. Trochę poczytałam i nie jestem zadowolona bo niekiedy po takiej operacji trzeba odłożyć ciążę na za rok a ja nie zamierzam. Po pierwsze będzie mnie to wszystko kosztować i kasy i nerwów. Po drugie mam ciężką pracę i dzwigam ciężary już od ponad roku, więc gdyby ta przepuklina była dużym peknieciem to już dawno bym wyladowala w szpitalu. Po trzecie za daleko już z całą procedurą zaszlam że jeśli nie dokończę tego teraz to nie wiem czy później starczy mi sił i wiary do walki. Ostatnio jestem przygnebiona bo już psychicznie mnie to wszystko dobija. Muszę przechodzić przez to wszystko i wydać kupę kasy by mieć dziecko do tego mój mąż ma problemy zdrowotne i jutro idziemy do neurologa , zobaczymy czy on nam może powiedzieć co dolega mężowi, który obecnie jest na zwolnieniu lekarskim gdyż jego codziennie zawroty głowy itp i omdlenia są zbyt silne by poszedł do pracy. Jest elektrykiem i mogłoby się źle skończyć. Więc mi sił brak i nadzieja mnie opuszcza, powoli przestaje wierzyć ze cokolwiek ma sens. A jak mi lekarz powie że muszę to zooperowac i dopiero jak będzie wszystko ok mogę transfer zrobić to się rozsypie na tysiąc kawałków. Idę jutro do mojego lekarza rodzinnego po jakieś tabletki na uspokojenie bo już nie daje rady. Wybaczcie dziewczyny.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 14 lutego 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Erl jutro będę w klinice to zapytam lekarza i umowie się na wizytę u chirurga. Trochę poczytałam i nie jestem zadowolona bo niekiedy po takiej operacji trzeba odłożyć ciążę na za rok a ja nie zamierzam. Po pierwsze będzie mnie to wszystko kosztować i kasy i nerwów. Po drugie mam ciężką pracę i dzwigam ciężary już od ponad roku, więc gdyby ta przepuklina była dużym peknieciem to już dawno bym wyladowala w szpitalu. Po trzecie za daleko już z całą procedurą zaszlam że jeśli nie dokończę tego teraz to nie wiem czy później starczy mi sił i wiary do walki. Ostatnio jestem przygnebiona bo już psychicznie mnie to wszystko dobija. Muszę przechodzić przez to wszystko i wydać kupę kasy by mieć dziecko do tego mój mąż ma problemy zdrowotne i jutro idziemy do neurologa , zobaczymy czy on nam może powiedzieć co dolega mężowi, który obecnie jest na zwolnieniu lekarskim gdyż jego codziennie zawroty głowy itp i omdlenia są zbyt silne by poszedł do pracy. Jest elektrykiem i mogłoby się źle skończyć. Więc mi sił brak i nadzieja mnie opuszcza, powoli przestaje wierzyć ze cokolwiek ma sens. A jak mi lekarz powie że muszę to zooperowac i dopiero jak będzie wszystko ok mogę transfer zrobić to się rozsypie na tysiąc kawałków. Idę jutro do mojego lekarza rodzinnego po jakieś tabletki na uspokojenie bo już nie daje rady. Wybaczcie dziewczyny.[/QUOTE

    Trochę wiem co czujesz. Ja chciałam się już zacząć starać o dziecko w 2015 roku, ale okazało się że mam jakiegoś guza na głowie i trzeba było zrobić prześwietlenie, na szczęście okazało się nie groźne. Potem musiałam się zaszczepić na różyczkę i czekałam kolejne kilka miesięcy. A kiedy w końcu się zaczęliśmy starać w trakcie ugryzł mnie kleszcz i okazało się że mam boreliozę i brałam antybiotyk przez 4 miesiace a później odbudowywałam florę. Niby też się wyleczyłam. I oczywiście doszly później wyniki męża i kolejne decyzje az w koncu Ivf.
    Wiem że to jest niestety strasznie trudne, a najgorszy jest uciekający czas, ale jak powiedziała Erl sprawdź to najpierw żeby nie miało negatywnego wpływu na potencjalna ciążę w końcu najważniejsze jest byś szczęśliwie zaszła i potem donosiła ciążę. Nie załamuj sie! Wspieram duchem <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 22:29

    Paulcia28, Erl, MalaMiss lubią tę wiadomość

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Agura Znajoma
    Postów: 19 13

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć jestem tu nowa....a w dodatku niezbyt młoda (43)...w sumie to kilka lat temu przestałam się starać....ale postanowiłam , ze się nie poddam...:), aż do menopazy:))))..szanse mam znikome...ale walczyć trzeba prawda?
    W przyszłym tygodniu kolejna wizyta i kolejna lista zadań. Trzymajcie kciuki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 23:03

    Paulcia28, Kovic, Erl, inka2707, MalaMiss, Klara85, BeladonnaBeladonna lubią tę wiadomość

  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki kovic za wsparcie. My już od 2015 się staramy i w grudniu 2016 lekarze orzekli azospermie u mojego wtedy jeszcze narzeczonego. Potem jak już przestaliśmy wierzyć w cuda znaleźliśmy klinikę kiwu i zaczęły się badania itp. No i kolejny cios w sierpniu 2016 po cytologi potrzebnej dla kliniki okazało sie ze maja podejrzenie raka szyjki macicy i to wielkie. Miałam wirusa hpv dwa niebezpieczne typy tego dziadostwa. No i od razu chcieli mnie pod nóż ale się uparlam że dostałam nową pracę i nie mam czasu. Co trzy miesiące robiłam cytologie i w maju 2017 lekarz oznajmił ze jeśli nie poddam się operacji to nie dożyję lata bo już wyniki były bardzo źle ,chudlam w oczach itp. Ale poszłam do innego lekarza i stał się cud. Tydzień przed operacją przyszły wyniki i cud zero raka . Potem aż do stycznia tego roku robiłam szczegółowe badania i wygrałam. Ale już w 2013 mnie to cholerstwo pierwszy raz dopadło byłam operowana i niecałe 4 lata temu powróciło. Więc wiem że mam ok 5 lat. Jeśli już nie wróci znaczy się ze wygrałam. Za daleko już zaszlam by zrezygnować. Nie dam rady psychicznie teraz się wycofać bo boję się ze zaś mnie to dopadnie i koniec z marzeniami o dziecku

    Kovic lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Porozmawiam jutro z lekarzem i zobaczymy co mi powie. Chociaż już wie o przepuklinie nic nie mówi. Wydaje mi sie ze podczas laparoskopii obejrzeli sobie wszystko i może nie jest tak źle bo inaczej by mi powiedzieli albo? Zobaczę jutro.

    Kovic lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agura wrote:
    Cześć jestem tu nowa....a w dodatku niezbyt młoda (43)...w sumie to kilka lat temu przestałam się starać....ale postanowiłam , ze się nie poddam...:), aż do menopazy:))))..szanse mam znikome...ale walczyć trzeba prawda?
    W przyszłym tygodniu kolejna wizyta i kolejna lista zadań. Trzymajcie kciuki!
    Walcz do końca bo potem będziesz żałować ze nie probowalas!!! Trzymamy kciuki i powodzenia

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 15 lutego 2018, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Porozmawiam jutro z lekarzem i zobaczymy co mi powie. Chociaż już wie o przepuklinie nic nie mówi. Wydaje mi sie ze podczas laparoskopii obejrzeli sobie wszystko i może nie jest tak źle bo inaczej by mi powiedzieli albo? Zobaczę jutro.

    Jasne, lekarz wie ( a przynajmniej powinien) co robi. Więc jeśli byłoby jakieś ryzyko na pewno by się nie zgodził na procedurę. W takim razie trzymam kciuki.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 15 lutego 2018, 00:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Dzięki kovic za wsparcie. My już od 2015 się staramy i w grudniu 2016 lekarze orzekli azospermie u mojego wtedy jeszcze narzeczonego. Potem jak już przestaliśmy wierzyć w cuda znaleźliśmy klinikę kiwu i zaczęły się badania itp. No i kolejny cios w sierpniu 2016 po cytologi potrzebnej dla kliniki okazało sie ze maja podejrzenie raka szyjki macicy i to wielkie. Miałam wirusa hpv dwa niebezpieczne typy tego dziadostwa. No i od razu chcieli mnie pod nóż ale się uparlam że dostałam nową pracę i nie mam czasu. Co trzy miesiące robiłam cytologie i w maju 2017 lekarz oznajmił ze jeśli nie poddam się operacji to nie dożyję lata bo już wyniki były bardzo źle ,chudlam w oczach itp. Ale poszłam do innego lekarza i stał się cud. Tydzień przed operacją przyszły wyniki i cud zero raka . Potem aż do stycznia tego roku robiłam szczegółowe badania i wygrałam. Ale już w 2013 mnie to cholerstwo pierwszy raz dopadło byłam operowana i niecałe 4 lata temu powróciło. Więc wiem że mam ok 5 lat. Jeśli już nie wróci znaczy się ze wygrałam. Za daleko już zaszlam by zrezygnować. Nie dam rady psychicznie teraz się wycofać bo boję się ze zaś mnie to dopadnie i koniec z marzeniami o dziecku

    Silna z ciebie babka. Nie poddawaj się, jak widać cuda się zdarzają :)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 15 lutego 2018, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia, dużo przeszłaś, doświadczona życiem i silna jesteś. Trzeba wierzyć że wszystko się poukłada. Jeśli lekarz wie o tej przepuklinie to dobrze, choć wiesz jak to teraz jest, lekarze wąsko się specjalizują i mało kto patrzy poza swoją działkę. Ważne, aby lekarze wiedzieli też o Twojej historii onkologicznej, ale pewnie wiedzą.. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża. Za to aby Wasze wielkie pragnienie szczęśliwie się ziściło i z Wasze zdrowie. <3

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 15 lutego 2018, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Paulcia, dużo przeszłaś, doświadczona życiem i silna jesteś. Trzeba wierzyć że wszystko się poukłada. Jeśli lekarz wie o tej przepuklinie to dobrze, choć wiesz jak to teraz jest, lekarze wąsko się specjalizują i mało kto patrzy poza swoją działkę. Ważne, aby lekarze wiedzieli też o Twojej historii onkologicznej, ale pewnie wiedzą.. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Twojego męża. Za to aby Wasze wielkie pragnienie szczęśliwie się ziściło i z Wasze zdrowie. <3
    Dzień dobry dziewczyny. Tak Erl lekarz wie o wszystkim bo to w tej samej klinice miałam kontrolę itp. Wszystko ostatnio na mnie spada i brak mi się ale w głębi duszy wiem że się nie mogę poddać bo już wszystko osiagnelam co sobie za cel wybrałam i nie poddam się !! Zaraz do kliniki jadę z mężem i zobaczymy. Dam znać. A Ty Erl jak się czujesz

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia, nie dość, że jesteśmy w tym samym wieku, to chyba mamy identyczną sytuację. U mnie w badaniach do ivf wyszło, że mam hbs ag dodatni, zostałam zarażona w dzieciństwie przed szczepieniem, mąż też ciężko chory. Zrobiłam się takim smutnym i negatywnym człowiekiem, że ivf robię bo robię, nawet nie wierzę, że się uda.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

‹‹ 71 72 73 74 75 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ