In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do moich emocji to też nie raz płakałam w poduszkę. Wiecie, my staramy się dobre 5-6 lat. Ale mimo wszystko nie poddaję się.
Mogę spotykać się z kobietami w ciąży, nosić małe dzieciaczki... Jedynie nie radzę sobie z emocjami że zawodzę rodziców i teściów. Ale i tak głęboko wierzę że i nam się kiedyś uda. Pokładam ogromne nadzieje w ivf. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki, ja za was też trzymam...7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Angie ile tego białka? I przez jaki czas, jeszcze w trakcie stymulacji czy po punkcji dopiero? 8 zarodków. Ależ Ci zazdroszczę!
Też się dziwię że nie zleca estradiolu ale ufam mu i mam nadzieję, że wie co robi.
Ja się boję tego wszystkiego... że nie będzie komórek, zarodków i na końcu tej hiperki. Do tego łapie mnie przeziębienie i mam taki kaszel okrutny
wzięłam wolne z pracy mam nadzieję, że się trochę podlecze.

-
MalaHD wrote:Angie ile tego białka? I przez jaki czas, jeszcze w trakcie stymulacji czy po punkcji dopiero? 8 zarodków. Ależ Ci zazdroszczę!
Też się dziwię że nie zleca estradiolu ale ufam mu i mam nadzieję, że wie co robi.
Ja się boję tego wszystkiego... że nie będzie komórek, zarodków i na końcu tej hiperki. Do tego łapie mnie przeziębienie i mam taki kaszel okrutny
wzięłam wolne z pracy mam nadzieję, że się trochę podlecze.
Już przed trochę by się przydało ale może być i od 1dc.w sumie jak już czujesz w kościach że zbliża się twój czas do startu ivf.Tez nie można przesadzić z nim.Ja akurat rano bo wstaje 5:30 nie potrafię zjeść normalnego śniadania więc jadłam kaszki dla dzieci bobovita bananowe lub malinowe później jakąś kanapkę i jogurty takie z ryżem i dżemem. Obiad jadłam normalny cokolwiek tam upichcilam czasem mąż coś ugotowal później jogurt taki trochę bardziej gęsty w dużych butelkach dodawalam rodzynki i skruszone orzechy a na kolacje kanapki z twarożkiem i szczypiorkiem.przed snem witaminki i lampka wina albo dwie czasem trzy w zależności od humoru (hormony robiły swoje) brzuch mi pecznial a w majtkach wiecznie mokro.
Aha podczas stymulacji trzeba się wzbraniac od grochu fasolowki itp gazy są niemile widziane kiedy i tak czujesz się już jak balon:-)
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Po punkcji byłam głodna jak....i nazarlam się frytek i kurczaka pieczonego kurde smażone jednak żarcie jest za ciężkie więc z doświadczenia lepiej ta dietę pociągnąć do kilku dni po punkcji jest lekka a się najadasz

5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Hej dziewczyny:) Dzisiaj mieliśmy wizytę, mam odstawić antyki i czekać na @ . Od 2 dc zaczynam stymulacje - po 3 ampułki Fostimon do 7dc , później wizyta . Moj lekarz nie zalecił mnie dodatkowych suplementów, prócz kwasu foliowego
Odnośnie informowania osób z mojego otoczenia, to wiedza moi teściowie ( rodzicom nie mówię z racji ich głębokiej wiary ) oraz moja przyjaciółka, która też długo starała się o potomstwo, a której powiodła się imseminacja za pierwszym podejściem. Znajomym nie chce mówić, bo nie chce aby to był temat plotek
invimed Wrocław
09.2016 - I IUI -
I procedura IVF
09.02.2017 r - transfer 2 zarodków
21.02.2017 r. beta HCG - 363,70 mIU/ml.
23.02.2017 r. beta HCG - 835,70 mIU/ml
10.03.2017 r. - USG - biję jedno serduszko
-
nick nieaktualnyU mnie wiedzą tylko rodzice i teściowie. Mąż w pracy też powiedział ale ja w swojej nic nie mówię.Kimka wrote:A tak z innej beczki? Wasze rodziny, przyjaciele wiedzą o in vitro? Ja się zastanawiałam czy komuś powiedzieć ale ostatecznie postanowiłam milczeć przynajmniej narazie. Tesciowie są stracznie wierzący, moi rodzice sami mają problemy zdrowotne, a znajomi by tego nie zrozumieli. Ostatnio koleżanka (w ciąży zresztą) opowiada każdemu, że jej kuzynka będzie podchodzić do ivf jako newsa towarzystkiego i plotkę nr 1. Inna kiedyś (matka dwójki dzieci), dawno temu wspomniała że ma w rodzinie dziecko z ivf i nie potrafi z nim rozmawiać
. Eh, ciężko jest samemu przez to przechodzić ale obawiam się że jakbym zaczęła o tym mówić to byłoby jeszcze gorzej. -
No to ja po wizycieania8306 wrote:Daj znać po

dzisiaj 11 ds, na usg 8 pecherzyków, ale ile wyjdzie to zobaczymy na prawym sa 2 i one nadają sie juz do nakucia, a na lewym 6, ale jeszcze im brakuje - maja po 15,16 mm. Dlatego dzisiaj jeszcze menopur 225. Jutro o 20:20 pregnyl, a w czwartek rano pobranie
ania8306 lubi tę wiadomość
-
Kimka wrote:A tak z innej beczki? Wasze rodziny, przyjaciele wiedzą o in vitro? Ja się zastanawiałam czy komuś powiedzieć ale ostatecznie postanowiłam milczeć przynajmniej narazie. Tesciowie są stracznie wierzący, moi rodzice sami mają problemy zdrowotne, a znajomi by tego nie zrozumieli. Ostatnio koleżanka (w ciąży zresztą) opowiada każdemu, że jej kuzynka będzie podchodzić do ivf jako newsa towarzystkiego i plotkę nr 1. Inna kiedyś (matka dwójki dzieci), dawno temu wspomniała że ma w rodzinie dziecko z ivf i nie potrafi z nim rozmawiać
. Eh, ciężko jest samemu przez to przechodzić ale obawiam się że jakbym zaczęła o tym mówić to byłoby jeszcze gorzej.
Ja właśnie ze względu na takie głupie zachowania ludzi i stygmatyzację dziecka nie mówię nikomu.

07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
witajcie dziewczyny,
nadrabiłam wszystkie posty od początku i chciałbym się przyłączyć do grupy. dziś 2ds biorę menopur 225 w czwartek pierwsze podglądanie. to moje 4 podejście do IVF metoda icsi.leczę się w Danii gdyż tu mieszkam.czytajac Wasze wpisy porównuje tutejsze metody z pl metodami i niestety stwierdzam że są zupełnie odmienne. to moja ostatnia szansa jeśli się nie uda zostaje mi prywatna klinika w DK lub w PL. głowa duża od myśli
Morwa lubi tę wiadomość
niepłodność idiopatyczna, 5 lat starań
3 IUI
09.2015 IVF 1
11.2015 ICSI 2
02.2016 ICSI 3
04.2016 crio
02.2017 ICSI 4
04.2017 ICSI 5- 21 komórek tylko 2 blastki
05.2017 crio blastusi +AH
-
zgadzam sie i u nas jest tak samoania8306 wrote:To ja mam inne zdanie niż wy. O podejściu do ivf wiedzą najbliżsi: mama, teściowa, siostra, przyjaciel, kuzynka i najbliższe koleżanki w pracy. Nie uważam że trzeba trąbić naokoło o ivf. Ale to część mojego obecnego życia. Potrzebuję wsparcia. A wiem że te osoby chcą dla mnie jak najlepiej. Znają temat naszych tylu niepowodzeń, starań, lat i uważam że powinnam być względem nich szczera.
Ale oczywiście każda ma prawo uważać inaczej, to tylko i wyłącznie moje zdanie

nie chodze i nie trabie o tym bo Ci ktorym udało sie naturalnie tez mi nie opowiadaja jak tego dzieciaka ukręcili :)ale jak komus ufam i z nim rozmawiam to tego nie ukrywam
ania8306, Asia_88 lubią tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI
krótki protokół
2 pICSI
długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 15:14
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Morwa wrote:Nam wyszła ueroplasma, więc ujj bombki strzelił

Mi też jakiś czas temu wyszła. Braliśmy obydwoje chyba 12 dni antybiotyki i przeszło. Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie i start z ivf
Wiem, że taka informacja potrafi dobić, ja ją wykryłam tuż przed iui, ale z perspektywy czasu lepiej że teraz ją wykryłaś, bo taki stan zapalny może utrudniać zagnieżdżanie. A tak wyleczysz i będzie już wszystko zgodne z planem
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Przepraszam, ze sie wtrace, ale jogurt naturalny ma tyle białka co kot naplakal, a te ryze z wsadem owocowym maja znacznie wiecej cukru niz czegokolwiek dobrego. Juz lepiej zjesc ser zolty. Bogate w bialko jest mieso i ryby.Angie 31 wrote:Już przed trochę by się przydało ale może być i od 1dc.w sumie jak już czujesz w kościach że zbliża się twój czas do startu ivf.Tez nie można przesadzić z nim.Ja akurat rano bo wstaje 5:30 nie potrafię zjeść normalnego śniadania więc jadłam kaszki dla dzieci bobovita bananowe lub malinowe później jakąś kanapkę i jogurty takie z ryżem i dżemem. Obiad jadłam normalny cokolwiek tam upichcilam czasem mąż coś ugotowal później jogurt taki trochę bardziej gęsty w dużych butelkach dodawalam rodzynki i skruszone orzechy a na kolacje kanapki z twarożkiem i szczypiorkiem.przed snem witaminki i lampka wina albo dwie czasem trzy w zależności od humoru (hormony robiły swoje) brzuch mi pecznial a w majtkach wiecznie mokro.
Aha podczas stymulacji trzeba się wzbraniac od grochu fasolowki itp gazy są niemile widziane kiedy i tak czujesz się już jak balon:-)
domiszka lubi tę wiadomość
-
Wyszła w posiewie z szyjki macicy. Jeszcze przed rozpoczęciem starań robiliśmy badania na cały syf tego świata, dosłownie. Wydałam w pakiecie ponad 400 zł na Wymazy , mąż też. Ani mi ani jemu nic wtedy nie wyszło. Także wątpię w tamten błąd laboratorium. Musiało się dziadostwo przyplątac w międzyczasie. Nie wiadomo skąd bo podczas stosunku z kimś z przygody pozamalzenskie na 100% nie, więc zraziłam się tym w inny sposób (tylko jaki?). Objawy jako takie same w sobie to nie mam. Nie mam parcia na sikanie, nic mnie nie swędzi, nic nie piecze. Mąż też nie ma objawów. Teraz jak skleję wszystko do kupy to mi się wiele zgadza. Mąż przechodził zapalenie powruska nasiennego, brał antybiotyki dłuższy czas. Przeszło. Ja miałam dwie ciążę pozamaciczne mimo drożnych jajowodów. Były drożne do czasu jak te świństwo nie zrobiło sobie ukradkiem stanu zapalnego i nie porobiło zrostów. Przez to tez pewnie poroniłam inną ciążę w 10 tygodniu. Fakt jest taki ,że teraz nie mam jednego jajowodu a drugi jest niedrożnymietata wrote:Morwa, o kurcze, ale to wyszła w posiewach przed przystąpieniem do stymulacji? Jakieś konkretne objawy? Ja się strasznie cykam bo mieliśmy dobre posiewy ale musimy powtórzyć bo są ważne miesiąc i nam się przedawniły niestety.
Będziesz miała jakieś leczenie teraz?
Jedyny objaw jaki miałam to gdy zaszłam w ciążę (każdą) to miałam objaw zapalenia pęcherza jeszcze zanim dowiedziałam się że jestem w ciąży. Po czym przechodziło. Także to małe i krótkie incydenty. Poza tym nic innego co wtedy mogłam z tym powiązać.
Edit : mieliśmy zaczynać stymulację z początkiem Lutego ,ale jak to mówią jak nie urok to s.....a to nie zaczniemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 12:31
-
Ja przeszłam przez zaburzenia odżywiania i chorobliwe czytanie etykiet więc znam na pamięć wartości odżywcze większości produktów, chodziło mi jedynie ile gram tego białka
Z racji, że uprawiam sport wytrzymałościowy moja dieta była bardzo węglowodanowa i ciężko mi tak zamienić owsiankę z owocami na jajka, twaróg i mięso. Wspomogę się białkiem serwatkowym w razie potrzeby. 1,5 gram/kg wystarczy?








