In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDeseo moja dr stosuje czekanie do blastek, nawet jeśli to oznacza, że nie będzie żadnego zarodka, niemniej ona twierdzi, że nie ma co płakać po zarodku, który przestał się wcześniej rozwijać, bo z niego ciąży by nie było. Generalnie zdania są mocno podzielone, dlatego proponuję ci jednak zaufać lekarzowi z tym, że jeśli już podawać zarodek to z 3 doby, nie z 2. Bo 3 doba jest kluczowa, gdyż dopiero wtedy włącza się materiał genetyczny faceta i u niektórych dziewczyn do 3 doby jest miód i orzeszki - kilka pięknych zarodków, które po 3 dobie padają jak muchy mówiąc kolokwialnie. Dodatkowo jeśli miałabyś mieć odwołany transfer (co się zdarza coraz częściej z uwagi na szalejący progesteron w czasie stymulacji) to wg mnie mrożenie tylko w stadium blastocysty, bo jak zarodek dotrwał do blastki to prawie ze 100% pewnością rozmrozi się prawidłowo a z zamrożonymi wcześniej może być różnie.
ania8306, islanegra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMedA wrote:Deseo moja dr stosuje czekanie do blastek, nawet jeśli to oznacza, że nie będzie żadnego zarodka, niemniej ona twierdzi, że nie ma co płakać po zarodku, który przestał się wcześniej rozwijać, bo z niego ciąży by nie było. Generalnie zdania są mocno podzielone, dlatego proponuję ci jednak zaufać lekarzowi z tym, że jeśli już podawać zarodek to z 3 doby, nie z 2. Bo 3 doba jest kluczowa, gdyż dopiero wtedy włącza się materiał genetyczny faceta i u niektórych dziewczyn do 3 doby jest miód i orzeszki - kilka pięknych zarodków, które po 3 dobie padają jak muchy mówiąc kolokwialnie. Dodatkowo jeśli miałabyś mieć odwołany transfer (co się zdarza coraz częściej z uwagi na szalejący progesteron w czasie stymulacji) to wg mnie mrożenie tylko w stadium blastocysty, bo jak zarodek dotrwał do blastki to prawie ze 100% pewnością rozmrozi się prawidłowo a z zamrożonymi wcześniej może być różnie.
O jakie cenne informacje !!! -
To są nasze pierwsze spotkania z Panią dr więc nie wiem czy jej już tak w 100% ufam Póki co w rozmowie zaznaczyłam, że raczej wolimy poczekać do blastek. A ona, że będziemy już o tym rozmawiać bliżej punkcji i wtedy ewentualnie pozostawi tą decyzję embriologom.
u nas nie ma problemu z nasieniem, więc w tej kwestii jestem spokojna. -
nick nieaktualnyDeseo wrote:To są nasze pierwsze spotkania z Panią dr więc nie wiem czy jej już tak w 100% ufam Póki co w rozmowie zaznaczyłam, że raczej wolimy poczekać do blastek. A ona, że będziemy już o tym rozmawiać bliżej punkcji i wtedy ewentualnie pozostawi tą decyzję embriologom.
u nas nie ma problemu z nasieniem, więc w tej kwestii jestem spokojna.
U Nas tez nasienie ideolo. Widzialam na drugim wątku, ze masz niskie amh u mnie z kolei bardzo wysokie i tez jestem ciekawa co tam sie wychoduje
A kiedy macie kolejną wizytę???? -
nick nieaktualnyDeseo tylko problem polega na tym, że to, że nasienie jest ok nie znaczy, że będzie ok niestety. W przypadku ivf nie ma znaczenia, czy na przykład mąż ma wiele ruchliwych plemników, bo i tak plemnik będzie bezpośrednio wprowadzony do komórki, tu bardziej chodzi o DNA. Generalnie jeśli nasienie jest dobre to może to oznaczać, że nie ma żadnych chorób genetycznych aczkolwiek nie zawsze. Tak czy owak proponowałabym jednak poczekać minimum do tej 3 doby, żeby się nie zastanawiać, czy geny partnera łączą się dobrze z Twoimi Jeśli chodzi o moje odczucia to w ogóle zgadzam się z tobą, że lepiej czekać do blastek z tym, że mam wrażenie, że niektóre kliniki praktykują robienie transferów na siłę - jeśli widzą, że zarodek nie dotrwa raczej na szkiełku do 5 doby to podają wcześniej. Z kolei ja w swojej klinice bardzo chciałam mieć podany zarodek w 3 dobie, bo w pierwszej procedurze tylko 2 przetrwały do blastek i ze względu na swój spokój psychiczny chciałam mieć wcześniej, ale okazało się, że i tak nie możemy mieć świeżego transferu więc w 2 i w 3 procedurze również były hodowane do 5 doby i ostatecznie nie żałuję Ale ja jestem dziwnym przypadkiem i nawet moja dr dziwiła się, że nam te zarodki tak odpadają - z tym, że my nie mieliśmy takiego przełomowego momentu jak większość par tylko nam codziennie coś odpadało i finalnie w drugiej procedurze został tylko 1 zarodek, a w 3 stał się cud (podparty lekami immunosupresyjnymi) i zostało 6, więc mam zarodki na 3 kriotransfery, ale teraz nie mogę uzyskać odpowiedniego endometrium więc ciągle pod górkę
Deseo, islanegra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MedA , dziękuję za cenne informacje Trzymam kciuki za przyrost endometrium.invimed Wrocław
09.2016 - I IUI -
I procedura IVF
09.02.2017 r - transfer 2 zarodków
21.02.2017 r. beta HCG - 363,70 mIU/ml.
23.02.2017 r. beta HCG - 835,70 mIU/ml
10.03.2017 r. - USG - biję jedno serduszko
-
dziewczyny nie wiem czy jestescie na grupie o ivf na facebooku ( ja na ta oF mało zagladam bo tam straszny tłok) to tam ogolnie widze ze wiele dziewczyn mialo zarodki 3 dniowe i przyjmowały sie chociaz rokowały sredni a ostatnio co ktoras dostanie 5 dniowa plastke to lipa nie wiem od czego to zalezy...
agniechaaa widze AMH mamy takie samo kosmiczneWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 10:02
islanegra lubi tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Agniecha- Tak AMH mam 1.05 więc nie liczę na jakąś zawrotną ilość komórek. Teraz mam wizytę 31.01 i zaczynam już właściwą stymulację. Więc pewnie punkcja/transfer jakoś odbędzie się w połowie lutego.
MedA- dzięki za informację, są dla mnie bardzo ważne. Czyli muszę przemyśleć i przedyskutować z p.dr czy jednak nie dać szansy 3 dniowcom
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Domieszka czyli walczymy na rownym polu musi sie udac !!!!!
Deseo ja mam we wtorek i tez juz zapadnie ostatecza decyzja co i jak, ktorymi procedurami i wogóle
dzis miałam zaczynac długi protokół no ale nic, czekamy do marca przynajmniej oszczedze duuuuzo kasy na tym przesunieciu skoro sie na badania zakwalifikowalismy wiec nie ma tego złego
kibicujeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 10:13
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
nick nieaktualnyDomieszka no to faktycznie niema tego zlego co by na dobre nie wyszlo, my mamy pakiet w cenie 9600 ale juz czesc kosztow odpadnie bo sporo badan mamy juz porobione. Ale kwota i tak niezla ale kasa rzecz nabuta, byle by zakonczylo sie sukcesem
Dzis moja kolerzanka urodzila corcie z in vitro udaba proba za 1 razemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 10:43
-
nick nieaktualnyAgniechaaaa wrote:MedA przy jakim endometrium u Was pozwalają na transfer? Moze to glupie pytanie ale jestem calkowicue swieza a Ty jestes kopalnią wiedzy w tym temacie
Przy Twoim samozaparciu i zdrowym podejsviu na pewno za niedlugo Wam sie uda
Szczerze to ci nie powiem, bo mam zasadę, że o cyferkach nie rozmawiam z dr Bo potem bym tylko sprawdzała, czy jest szansa, żeby np. w ciągu 3-4 dni podrosło o ileś tam milimetrów, a tak to ona mi tylko mówi, czy robimy, czy nie
Tak samo jak nigdy się nie pytam (a ona sama z siebie mi nie mówi) ile mam pęcherzyków przy stymulacji, bo pęcherzyki nie przekładają się na ilość dojrzałych komórek więc nie chciałam się tym emocjonować, zawsze tylko po punkcji przychodziła położna i mi mówiła ile pobrano
Dziewczyny co do tych zarodków to musicie pamiętać o tym, że badania w Stanach (a polskie potwierdzają) pokazują, że AŻ 70% zarodków ma wady genetyczne uniemożliwiające rozwój prawidłowej i zdrowej ciąży. W mojej klinice była babka, która za każdym razem badała genetycznie zarodki i okazało się, że dopiero 22 zarodek był prawidłowy w teście NGS i z tego właśnie zarodka jest w ciąży. I te wady mają również blastocysty najwyżej klasy, bo wad genetycznych na tym etapie nie widać i moja dr sama była zdziwiona, że oni tu mówią pacjentce, że piękna blastka, lepsza być nie mogła a NGS pokazuje, że ma tak poważne wady, że nie dojdzie do zagnieżdżenia albo dojdzie, ale ciąża zakończy się poronieniem. Uważam, że w każdej procedurze powinnyśmy mieć w standardzie badanie NGS, ale jest ono tak horrendalnie drogie na chwilę obecną, że jeszcze pewnie sporo lat upłynie zanim to się stanie standardemislanegra lubi tę wiadomość
-
Kotowa wrote:Deseo, będziemy szły podobnie, ja zaczynam Decaptetyl prawdopodobnie w środę w 22dc. Zastrzyki są w brzuch, nic strasznego
Kotowa, wróżbitka lubią tę wiadomość
-
MadA- i w takich chwilach zastanawiam się jak to możliwe, że mnóstwo kobiet zachodzi naturalnie w ciążę kiedy chce. Mam znajome, które postanowiły, że zaczynają starania i zawsze za pierwszym razem im się piękne udawało...
Teraz z tą całą wiedzą, której nie miałam kilka lat temu będę się mega stresować każdym dniem/ tyg ciąży <jeśli do takiej dojdzie> wiedząc jakie czyhają niebezpieczeństwa -
Agniechaaaa wrote:Domieszka no to faktycznie niema tego zlego co by na dobre nie wyszlo, my mamy pakiet w cenie 9600 ale juz czesc kosztow odpadnie bo sporo badan mamy juz porobione. Ale kwota i tak niezla ale kasa rzecz nabuta, byle by zakonczylo sie sukcesem
Dzis moja kolerzanka urodzila corcie z in vitro udaba proba za 1 razem
take teraz byle do brzegu👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
nick nieaktualnyDeseo też się zastanawiam jakim cudem dochodzi do ciąż naturalnych I to jeszcze takich, że dziś postanawiasz zajść a jutro już jesteś
A ciągły stres jest wpisany w nasze życie staraczek - po prostu mamy dużo większą wiedzę o tych złych rzeczach, które mogą nas spotkać niż inne kobiety, a dodatkowo dużo czasu i energii pochłaniają nam starania więc to całkowicie naturalne, że dopóki nie zobaczymy naszego zdrowego maleństwa to ciągle myślimy do przodu o tym co się może zdarzyć
Ja jestem po 3 ciążach biochemicznych (1 po clo, 2 po ivf) więc np. pozytywna beta mnie nie ekscytuje a jak kiedyś już mi się uda zajść w ciążę to będą najgorsze miesiące mojego życia bo ciągle będę się martwić i wsłuchiwać w siebie -
Nie ma co zawracać sobie głowy jaki zarodek jest lepszy / gorszy. Musimy zaufać lekarzom i liczyć na przysłowiowy cud. Jak zarodek ma się przyjąć to się przyjmie, czy będzie z 3 doby, czy z 5. Także myślimy pozytywnie , bo każdy ma taką samo szanse na to aby pozostać z nami. Nie ma co się porównywać ,bo każda osoba ma inny bagaż chorób i niedoskonałości, a stres w tym wszystkim jest najmniej nam potrzebny
Nie patrzym na to czy szklanka jest do polowy pełna, czy w połowie pusta, bo to my napełniaym tę szklankę i my decydujemy jaka ta szklanka będzie. Zawsze można dolać %%% -> taki żarcikMadzialenaaa, Kotowa, ania8306, wróżbitka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydomiszka wrote:tak gdyby to bylo np pol roku to bym olała ale to kwestia 1 miesiaca a mam pełna 1 procedure za darmo wiec nie było co się zastanawiac
take teraz byle do brzegu
Moge tylko zazdroscic darmowej procedury !! A w jakim miescie robicie??