In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kuczka, masz dobre podejście. Ważne że beta rośnie, że sie coś dzieje. Ja trzymam kciuki za Ciebie i kropka.
Tak jak pisałam, to mój sentymentalny wątek:) choć wtedy na innym nicku. Profesorek z invicty zawsze powatrzał mi że medycyna to nie matematyka a on widział już różne cuda i nie można nikogo ani niczego przekreślać. Mi do dziś jest wstyd bo nie wierzyłam że uda mi sie z moim zarodkiem 3bc(który jest już pólrocznym szkrabem), skoro nie udało sie z 5aa i 6aa. Także trzymj sie tam i znów to napisze, to co robisz dla Tosi to jest coś naprawde wielkiego i na pewno będziesz cudowna mamą-tego Ci życzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2019, 21:05
aziledo lubi tę wiadomość
-
Asia
Aziledo betę zrobię za tydzień w poniedziałek, na dzień przed wizytą razem z progesteronem, TSH i FT4 -
nick nieaktualnyAsia2000 wrote:Kuczka, masz dobre podejście. Ważne że beta rośnie, że sie coś dzieje. Ja trzymam kciuki za Ciebie i kropka.
Tak jak pisałam, to mój sentymentalny wątek:) choć wtedy na innym nicku. Profesorek z invicty zawsze powatrzał mi że medycyna to nie matematyka a on widział już różne cuda i nie można nikogo ani niczego przekreślać. Mi do dziś jest wstyd bo nie wierzyłam że uda mi sie z moim zarodkiem 3bc(który jest już pólrocznym szkrabem), skoro nie udało sie z 5aa i 6aa. Także trzymj sie tam i znów to napisze, to co robisz dla Tosi to jest coś naprawde wielkiego i na pewno będziesz cudowna mamą-tego Ci życzę.
Czyżby ślązaczka? 😊 -
Jednak zrobiłam dziś betę- rośnie, ale coraz wolniej... wizyta dopiero za ponad tydzień a ja nie rozumiem co się dzieje...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze Kuczka nie chce Cie straszyc bo wszystko moze sie zdarzyć ale nie wyglada to najlepiej. Beta przyrasta ale bardzo slabo... w moim przypadku takie przyrosty skończyły się źle...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2019, 19:45
-
Aziledo szczerze mam nadzieję, ze to puste jajo płodowe i dojdzie do samoistnego poronienia. Boje się łyżeczkowania i komplikacji... znowu kolejne czekanie na transfer i jeszcze większy stres niż dotychczas...
-
nick nieaktualnyKuczka musisz wytrwać do wizyty i wtedy się wszystko okaże. Nie martw się na zapas. Wiem, ze wcale nie jest łatwo o tym nie myśleć ale spróbuj... I nie zakładaj najczarniejszego scenariusza, że od razu komplikacje. Chciałabym Cię jakoś pocieszyć...
Kuczka lubi tę wiadomość
-
Aziledo każda z nas musi przejść swoją drogę, dobrze, ze Twoja jest już przyjemniejsza na mnie wkrótce przyjdzie czas oczywiście już myślę o tym, czy z kolejnymi zarodkami z tej samej procedury nie będzie podobnie 🤦♀️
-
Kuczka-musisz wytrwać jak pisze Aziledo. To wszystko jest u góry już ustalone. Na razie nie ma co tak daleko wybiegać w przyszłość. Ja miałam puste jajo w lipcu zeszłego roku a w kolejnym miesiącu już byłam w ciąży z Wiki, więc nie zawsze są komplikacje. Jeśli(pisze to tylko hipotetetycznie) to sie nie powiedzie to zwiększaja się szanse na póxniej bo organizm wie już co to jest ciąża. Ale prosze Cie...nie przekreślaj kropka. Trzymaj sie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2019, 21:02
-
No właśnie to jest chore- po takich przejściach człowiek nawet nie potrafi się cieszyć upragniona ciąża moja radość trwała 2 dni- do drugiego wyniku bety... jakie szczęśliwe są dziewczyny, które przypadkiem się dowiadują, ze są w ciąży... zero stresu, sprawdzan, badań najlepiej codziennie... czasem niewiedza jest jednak cenna wartością 😂
Asia2000 lubi tę wiadomość
-
Kuczka wrote:Asiu a Twoja ciąża z Wiki to natularsik?
No co Ty:). Mam pesel jaki mam i niską rezerwe. Zresztą do konca nie wiem co było powodem tego że sie nie udawało. Miałąm badane zarodki genetycznie. Udało sie bez badania zarodka z najsłabszym jaki był . Stymulacji poddałam sie zaraz po poronieniu pustego jaja. Zresztą to była dziwna historia bo przyczyna pustego jaja jest zazwyczaj genetyka a u mnie zarodek był zdrowy, znałam nawet płeć.