In vitro Trójmiasto
-
WIADOMOŚĆ
-
no mnie tez nosi;) poszłabym sobie jutro zrobic i sprawdzic sama dla siebie ale Hajdusianek kazal mi przyjsc na wizyte za tydzien w piatek i tyleadii wrote:To super rośniesz w siłę !!! JA w sobotę na 10 dpt miałam bete 150 , a wczoraj zrobiłam tak sama dla siebie badane bo mnie nosi, to beta pokazała 1200. Czekam do soboty do 4 weryfikacji.
a co bedzie jak sobie sprawdze bete i bede sie denerwowac tylko? sama nie wiem hahah
sprawdze w necie przyrost a tam same bzdury beda:D
jzu tak mmialam z pozamaciczna rok temu gdzie pokazywalo ze super przyrost a wyszla lipa
a tak w ogole to rewelacja;) i gratulacje czzyli nasze zarodki się ładnie przyjęły
))
LAURA
-
Jakoś tak mnie dziś postawiło 9d rana na nogiJvm wrote:Halasianka widzę, że też jesteś ranny ptaszek
zdecydowałaś już gdzie będziesz prowadzić ciążę?
chyba ta duchota. Ogólnie cały czas mnie mdli... Masakra. Co do prowadzenia ciąży na razie chcę być u Hajdusianka aż mnie nie wygoni a potem w związku z tym że chce rodzic w redlowie i po 2 tyg pobycie w zeszłym roku tam z ciąża ektopowa mam super kontakt z lekarzem stamtąd dr. JAŃCZEWSKIM to potem już się umówiłam że jak będę w ciąży to wracam do niego. Polecam z całego serca ogolnie lekarzy z redlowa. Pierwsza ciąże 11 lat temu prowadziłam u dr Brzóski która pracuje w Invikcie i też bym do niej poszla znowu ale wolę mieć lekarza poznien że szpitala gdzie będę rodzic a będę miała znowu cc na pewno.
LAURA
-
To Ci współczuję tych mdłości, ja na szczęście nie mam, ale jestem tak słaba jakbym przez tydzień nic nie jadła. Ja właśnie nie wiem gdzie prowadzić ciążę, mojego doktora z invicta bardzo szanuję i cenie, ale wolałabym kogoś kto pracuje w szpitalu. Muszę podpytać o polecanych lekarzy z klinicznej, bo w sumie tam mam bardzo blisko, podobno pod koniec roku mają się przenieść do nowej, pięknej siedziby na Dębinki.Hałasianka wrote:Jakoś tak mnie dziś postawiło 9d rana na nogi
chyba ta duchota. Ogólnie cały czas mnie mdli... Masakra. Co do prowadzenia ciąży na razie chcę być u Hajdusianka aż mnie nie wygoni a potem w związku z tym że chce rodzic w redlowie i po 2 tyg pobycie w zeszłym roku tam z ciąża ektopowa mam super kontakt z lekarzem stamtąd dr. JAŃCZEWSKIM to potem już się umówiłam że jak będę w ciąży to wracam do niego. Polecam z całego serca ogolnie lekarzy z redlowa. Pierwsza ciąże 11 lat temu prowadziłam u dr Brzóski która pracuje w Invikcie i też bym do niej poszla znowu ale wolę mieć lekarza poznien że szpitala gdzie będę rodzic a będę miała znowu cc na pewno. -
nick nieaktualny
-
Dowiedz się czy Brzóska o której mówię pracuje na klinicznej bo chyba tam właśnie też pracowała kiedyś ale może się coś zmieniło. A ona przyjmuje w invikcie też właśnieJvm wrote:To Ci współczuję tych mdłości, ja na szczęście nie mam, ale jestem tak słaba jakbym przez tydzień nic nie jadła. Ja właśnie nie wiem gdzie prowadzić ciążę, mojego doktora z invicta bardzo szanuję i cenie, ale wolałabym kogoś kto pracuje w szpitalu. Muszę podpytać o polecanych lekarzy z klinicznej, bo w sumie tam mam bardzo blisko, podobno pod koniec roku mają się przenieść do nowej, pięknej siedziby na Dębinki.LAURA

-
Piękna betka, marzę o takiej:) kochana powiedz jak się czułaś po transferze? Jakieś dolegliwości miałaś? Transferowalas blastke czy 3 dniowy zarodek? Ja zaczynam łapać schizy i wsluchiwac się w organizm mimo że obiecałam sobie tego nie robić. Eh baby to głupie jednak. Nic mnie nie boli, nawet podbrzusze a poprzednim razem to od razu na nospie lezalam.

-
Nie sugeruj się o objawami, bo są bardzo zwodnicze. Mnie pobolewal brzuch po obydwu transferach. W sumie to po drugim czułam się identycznie jak po pierwszym. Dlatego byłam świecie przekonana, że się nie udało. Już planowałam w które góry pojadę na pocieszenie, a w Rossmanie mnie rączki siedziały żeby jakieś wino kupić.mag87 wrote:Piękna betka, marzę o takiej:) kochana powiedz jak się czułaś po transferze? Jakieś dolegliwości miałaś? Transferowalas blastke czy 3 dniowy zarodek? Ja zaczynam łapać schizy i wsluchiwac się w organizm mimo że obiecałam sobie tego nie robić. Eh baby to głupie jednak. Nic mnie nie boli, nawet podbrzusze a poprzednim razem to od razu na nospie lezalam.
Hałasianka lubi tę wiadomość
-
Ja miałam 5 dniowa blastke. Po transferze nic mnie nie bolało ale teraz mam codziennie od 2 tyg delikatnie bóle podbrzusza, Hajdusianek powiedział sam ze to przez duże ilości hormonów i zmniejszył mi trochę luteine i estradiol i jest lepiej. Za to mnie mdlimag87 wrote:Piękna betka, marzę o takiej:) kochana powiedz jak się czułaś po transferze? Jakieś dolegliwości miałaś? Transferowalas blastke czy 3 dniowy zarodek? Ja zaczynam łapać schizy i wsluchiwac się w organizm mimo że obiecałam sobie tego nie robić. Eh baby to głupie jednak. Nic mnie nie boli, nawet podbrzusze a poprzednim razem to od razu na nospie lezalam.
nie mogę patrzeć na słodkie i mięso za to śledzik... Mmmm
)) nic się nie przejmuj objawami każda ma inaczej i nie ma co się sugerować
LAURA





