In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
SierpniowaJodła wrote:Nie mogę się przełamać do takich rozmów. Nie wiem nawet co miałabym powiedzieć.
Po diagnozie mąż wysyłał mnie na wizytę, ale nie dla mnie.
W takim razie czekam do poniedziałku na wizytę i uzbrajam się w cierpliwość i dużo nadzieji 🫡
Ja na przykład na koniec rozmowy powiedziałam babcie bo byliśmy z mężem wprost że jestem zmęczona niepowodzeniami i że tak naprawdę cxy to będzie moja komórka czy dawczyni nirjest dla mnie ważne Bo ja to dziecko pokocham,bo to ja będę je nosić w brzuszku i to ja go wychowam..Skoro potrafię otworzyć swoje serce na obce dzieci znajomych czy rodziny to na nie napewno to zrobię..
To jest nasz skarb...Zobaczysz babka sama zacznie rozmowę z Tobą a potem to pójdzie...Ja poczułam mega ulegę takie pczyszczenie po 4 latach walki że mogłam powiedzieć komuś bez oceniania co czuję...Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
SierpniowaJodła wrote:"Też" mnie trochę przestraszyło. Brzmi jakby to było jednak rzadziej niż przy żywych...
Z 6 komórek uzyskaliśmy 2 blastocysty 3bb.
Ale mieliśmy problem z nasieniem na moich komórkach nigdy niemieliśmy blastocyst rokujących do transferu.. -
SierpniowaJodła wrote:okej, w takim razie chyba jednak muszę u nas zapytać czy jest w ogóle możliwość skorzystania z żywej dawczyni. Wydaje mi się, że w naszej klinice są tylko mrożone.
Dziewczyny już wszystko Ci wyjaśniły.
Mi lekarz tłumaczył, że prawidłowa komórka bez problemu przechodzi te procesy. Moja córka jest z KD mrożonych, więc wiesz... 😉
A co do potwierdzenia płodności, to Gameta Gdynia ma tylko od takich dawczyń, które urodziły przynajmniej jedno zdrowe dziecko (mrożone, Bank w Hiszpanii).Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2023, 09:00
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Kaka135 wrote:Jestem w Europę IVF. Sama znalazłam klinikę w internecie. Dlaczego Praga? Pierwsza jaka znalazłam, nie pomyślałam, że można bliżej. Mamy koordynatorkę w języku polskim, półkę. Złota kobieta, mogę do niej dzwonić 24 na dobę, choć tego nie robię. Ale weekendy się zdarza. Bardzo się angażuje i jest ciepła. Nawet mnie przytuliła przed transferem. Wybraliśmy pakiet za ponad 6000 euro/30000 zł. 10 komórek świeżych. Dawczyni dobrana na podstawie cech fenotypowych, przesylalismy też zdjęcia moje w jej wieku. Pierwsza wizyta na miejscu oddanie nasienia. Na moją prośbę informacja z kliniki codziennie o rozwoju zarodkow- oczywiście w pakiecie był monitoring. W 3 dobie informacja, że żadnej z zarodków nie przetrwał😪. Totalna załamka, dlaczego, przecież komórki miały być od młodej, zdrowe. Fakt że nasienie też mamy słabe, nie spełniało warunków do gwarancji blastocysty. Dla mnie to był koniec. Koordynatorka zadzwoniła tydzień później, że takie sytuacje w zasadzie nie mają miejsca, żeby nie było choć jednego zarodka. Zaproponowano nam nowa dawczynię i powtórkę. Udało się zapłodnić 10 komórek. Mamy 7 blastocyst. 5 AA i dwie 5 BB. Pierwszy transfer cykl sztuczny w marcu nie udany. Badanie histeroskopii, biopsja endometrium. Wyniki dobre. 4 lipca miałam transfer 2 zarodka. Staram się nie nakręcać, bo boje, że w moim wieku to będzie cud, ale i tak o niczym innym nie myślę.
Wydaje mi się, że cudem w naszym wieku byłaby ciąża na swoich komórkach. Zdarza się, rzadko i raczej kobietom które żadnych problemów z płodnością nigdy nie miały. Natomiast na cudzych komórkach jest chyba wcale nie tak mało tych "cudów". Mnie martwi fakt, że będę starą matką, ale dzieciak pojawi się na świecie za jakieś 2-3 tygodnie i puki co nie będzie go interesowało ile mam lat tylko, czy ma sucho, ciepło i pełny brzuch. Tak, że trzeba będzie poprawić koronę i zap...ać niezależnie od peselu.Elka198321, WiosnyFanka, Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
Potwierdzam. W Gamecie od razu szukali mi dawczyni, która ma przynajmniej 1 szkraba...
Ok wymaz ogarnięty - latam po labo w okolicy zamieszkania, szukam a w mojej klinice dają wynik biocenozy w ciągu 2 dni - ty durna babo (piszę do siebie). Trudno przejadę ten kawałek Cyce ogarnięte... Jeszcze nie zapytałam czy z krwią zdążę, ale jakbym poleciała w poniedziałek rano... to w tydzień raczej będą... Hmmm
Dzięki Ci Panie za wypłatę ha ha !Trinity_Nea lubi tę wiadomość
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Wydaje mi się, że cudem w naszym wieku byłaby ciąża na swoich komórkach. Zdarza się, rzadko i raczej kobietom które żadnych problemów z płodnością nigdy nie miały. Natomiast na cudzych komórkach jest chyba wcale nie tak mało tych "cudów". Mnie martwi fakt, że będę starą matką, ale dzieciak pojawi się na świecie za jakieś 2-3 tygodnie i puki co nie będzie go interesowało ile mam lat tylko, czy ma sucho, ciepło i pełny brzuch. Tak, że trzeba będzie poprawić koronę i zap...ać niezależnie od peselu.
WiosnyFanka, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Trinity_Nea wrote:Dziewczyny już wszystko Ci wyjaśniły.
Mi lekarz tłumaczył, że prawidłowa komórka bez problemu przechodzi te procesy. Moja córka jest z KD mrożonych, więc wiesz... 😉
A co do potwierdzenia płodności, to Gameta Gdynia ma tylko od takich dawczyń, które urodziły przynajmniej jedno zdrowe dziecko (mrożone, Bank w Hiszpanii).
Ja właśnie pierwszą procedurę z KD miałam w Gamecie na mrożonych komórkach z Hiszpanii. Dostaliśmy 7 komórek, powstał jeden zarodek.
Historia zatoczyła koło, bo po 2 latach okazało się, że lekarz z Gamety będzie mnie przygotowywał do transferu w Czechach. Poruszyłam z nim temat nieudanych procedur u nich. Sam lekarz potwierdził, że te procedury na mrożonych komórkach z Hiszpabii okazały się po kilku latach być dużo poniżej ich oczekiwań.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2023, 11:51
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
monester wrote:Myślałam o Tobie ostatnio ! Szykujecie się na CC czy SN ? Jak się czujesz w te ostatnie tygodnie ? Ps: ja tam myślę, że udane kd za pierwszym razem to jednak cud.
Dzięki za pamięć. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że nikt o zdrowych zmysłach, to cytat, nie przyjmuje porodu u kobiety w moim wieku SN. Od razu zapowiedział, że będzie planowana cesarka i chyba tak wolę, bez improwizacji, no chyba, że dzieć zdecyduje o jakimś nagłym zwrocie akcji. A samopoczucie? No cóż, jak na hipopotama w którego się ostatnio zamieniłam to chyba nieźle. Trochę szybko się męczę, łapię zadyszkę, a no i zgaga gigant bardzo mnie polubiła, bez wzajemności. -
WiosnyFanka wrote:Ja właśnie pierwszą procedurę z KD miałam w Gamecie na mrożonych komórkach z Hiszpanii. Dostaliśmy 7 komórek, powstał jeden zarodek.
Historia zatoczyła koło, bo po 2 latach okazało się, że lekarz z Gamety będzie mnie przygotowywał do transferu w Czechach. Poruszyłam z nim temat nieudanych procedur u nich. Sam lekarz potwierdził, że te procedury na mrożonych komórkach z Hiszpabii okazały się po kilku latach być dużo poniżej ich oczekiwań. -
Pełna wątpliwości77 wrote:Dzięki za pamięć. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że nikt o zdrowych zmysłach, to cytat, nie przyjmuje porodu u kobiety w moim wieku SN. Od razu zapowiedział, że będzie planowana cesarka i chyba tak wolę, bez improwizacji, no chyba, że dzieć zdecyduje o jakimś nagłym zwrocie akcji. A samopoczucie? No cóż, jak na hipopotama w którego się ostatnio zamieniłam to chyba nieźle. Trochę szybko się męczę, łapię zadyszkę, a no i zgaga gigant bardzo mnie polubiła, bez wzajemności.
Może mniej cukru dają i niedają spulchniaczy..
Ale mnie powoli też atakuje więc ciasta robię sama z galeretką roladę zwijaną i po niej o dziwo zero zgagi..
Więc zauważyłam że jak sama robię to nic mi niejest a gotowce niestety odrazu zgaga;-(..
Obecnie 21 tydzień... -
Elka198321 wrote:My po nieudanej procedurze mieliśmy za free w klinice I potem to już tylko wybór opcji z kd cxy świeże cxy mrożone..procedurę robiłam w Invicta...Niebuj się wizyty u psychologa niegryzą...Ja na przykład czułam się mega lżejsza po transferze wizycie...
Jatosia, monester ja też pasuje na wakacje. Mogłabym podejść jeszcze w lipcu ale chyba muszę odpocząć. Od zeszłego października biegam po lekarzach . Mam jeszcze tylko jeden zarodek i to z 6 doby, lekko mnie to dołuje. -
Co do psychologa uważam, że warto. Szczególnie warto się spotkać z takim który pracuje w klinice leczenia niepłodności i zna temat. Ja korzystam z pomocy psychologa od czasu straty okołoporodowej i pewnie gdyby nie terapia to już dawno bym się posypała.
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
mar2śka wrote:Co do psychologa uważam, że warto. Szczególnie warto się spotkać z takim który pracuje w klinice leczenia niepłodności i zna temat. Ja korzystam z pomocy psychologa od czasu straty okołoporodowej i pewnie gdyby nie terapia to już dawno bym się posypała.
WiosnyFanka, Trinity_Nea, Evie lubią tę wiadomość
-
monester wrote:Jatosia moja jest z potwierdzona płodnością. To widać nie kwestia oocytow tylko endometrium
Moja tez 😂 ale zarodki nie zbadane wiec nie ma 100% ze zdrowe. O ureofizjo widziałam kiedyś filmik na YouTube, jakieś masaże brzucha aby rozgrzać macice ale to było pod katem in vitro nie bolesnych miesiączek. Mnie już dziś pobolewa na @ 😕Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Pełna wątpliwości77 wrote:Wydaje mi się, że cudem w naszym wieku byłaby ciąża na swoich komórkach. Zdarza się, rzadko i raczej kobietom które żadnych problemów z płodnością nigdy nie miały. Natomiast na cudzych komórkach jest chyba wcale nie tak mało tych "cudów". Mnie martwi fakt, że będę starą matką, ale dzieciak pojawi się na świecie za jakieś 2-3 tygodnie i puki co nie będzie go interesowało ile mam lat tylko, czy ma sucho, ciepło i pełny brzuch. Tak, że trzeba będzie poprawić koronę i zap...ać niezależnie od peselu.
Kochaj z całych sił, powodzenia 😍WiosnyFanka, Cherry78, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
mar2śka wrote:Elka czy ja dobrze rozumiem, że u Was przy pierwszym podjęciu do KD też nie było zarodków ? A jak wyglądała ta kolejna procedura ? Przyznam, że jestem trochę rozczarowana naszymi wynikami. Myślałam, że z KD będzie łatwiej ale kolejny raz się przekonałam, że w IVF nie ma nic łatwego i trzeba mieć bardzo dużo szczęścia.
Jatosia, monester ja też pasuje na wakacje. Mogłabym podejść jeszcze w lipcu ale chyba muszę odpocząć. Od zeszłego października biegam po lekarzach . Mam jeszcze tylko jeden zarodek i to z 6 doby, lekko mnie to dołuje.
Na kd odrazu były 2 blastocysty...Z 6komorek mrożonych. Byłam na cyklu sztucznym jak endometrium było ok rozmrozili komórki I robili procedurę zapłodnienia..
My mieliśmy słabe nasienie dodatkowo była selekcja nasienia plus flamsi.
Transfer nacięcie ah plus embrioglue.
Że względu na macicę kurczliwość wlew leku atosiban..plus potem nospa .
Dodatkowo miałam oprócz progesteronu I estrofemu ,neoparin...I relanium pierwsze 2 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2023, 19:16
-
Tak tak pocieszajcie dalej, że się wyjdzie z komórek dawcy z jajemHistoria starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Dzięki za pamięć. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że nikt o zdrowych zmysłach, to cytat, nie przyjmuje porodu u kobiety w moim wieku SN. Od razu zapowiedział, że będzie planowana cesarka i chyba tak wolę, bez improwizacji, no chyba, że dzieć zdecyduje o jakimś nagłym zwrocie akcji. A samopoczucie? No cóż, jak na hipopotama w którego się ostatnio zamieniłam to chyba nieźle. Trochę szybko się męczę, łapię zadyszkę, a no i zgaga gigant bardzo mnie polubiła, bez wzajemności.
Oj, za ciążową zgagą to nie tęsknię 🤦
To Twoja pierwsza ciąża? Czy w nicku masz rocznik, że piszesz o "starej matce"? 🤔
(Pamiętaj, że wiek to nie PESEL, tylko pogoda ducha 😁 Ja się czuję na 30...no 35 😉)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2023, 23:20
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖