In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:A u mnie czarnowidztwo w pełni, więc pozwolcie, że nic nie napiszę co u mnie. Nie chcę siać zamętu niepotrzebnie, ale jednak mam jakieś zle przeczucia.
Fizycznie bardzo dobrze się czuje chyba, śpię dużo ale to wiadomo . Kolejne USG za tydzień.
Oby czas szybko zleciał do usg 🍀🤞🍀
Daj juz spokój z tym czarnowidztwem 💚💚💚
Nowa na forum lubi tę wiadomość
42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞

-
Wrzuć na luz...Ja też dużo spałam w 1 trymestrze.. więc powiem tak dobrze mi to wróży;-)monester wrote:A u mnie czarnowidztwo w pełni, więc pozwolcie, że nic nie napiszę co u mnie. Nie chcę siać zamętu niepotrzebnie, ale jednak mam jakieś zle przeczucia.
Fizycznie bardzo dobrze się czuje chyba, śpię dużo ale to wiadomo . Kolejne USG za tydzień. -
monester wrote:A u mnie czarnowidztwo w pełni, więc pozwolcie, że nic nie napiszę co u mnie. Nie chcę siać zamętu niepotrzebnie, ale jednak mam jakieś zle przeczucia.
Fizycznie bardzo dobrze się czuje chyba, śpię dużo ale to wiadomo . Kolejne USG za tydzień.
Nie pitolimy nie pitolimy. Bo zarodus smutny będzie.
Śpij ile potrzebujesz. Każda ma inaczej 😉 i czekam z ciekawością na twoje usg
Mati W. lubi tę wiadomość
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

-
U mnie zmęczenie i senność nadal, dużo sikania, mały apetyt, chociaż ostatnio jest progres i bywam czasem głodna! Ale póki co mogę małymi porcjami często jeść bo tak czuje się od razu pełna. Póki co brak (całe szczęście) mdłości. Samopoczucie też ok chociaż wiadomo, że czarne myśli przychodzą co jakiś czas, zwłaszcza, że ja wizytę dopiero mam 22.11. Cycki czasem czuje ale niewiele, może przez to, że mam małe 🤣
monester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
monester wrote:A reszta dziewczyn zaciazonych ? Jak wy się czujecie ?
Aguska widziałam, że miałaś wczoraj USG, jak maluch ? Ile ma już cm?
Niecałe 5 cm.
Też takiego doczekasz i zobaszysz jak pięknie sobie już taki kilkucentymetrowy pływa
Nawet zmierzyć się nie chciał 
Samopoczucie nadal OK - nic mi nie dolega zupełnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2023, 17:53
gonia729, Nefertiti89, monester, Saimi, Trinity_Nea, Nowa na forum, Mati W. lubią tę wiadomość
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

-
Ja mam 13.11 USG, teraz po redukcji dawek progesteronu dopiero zaczynam żyć a tak to masakra była.monester wrote:Aguska, to już kawał ludka ! Niesamowite.
Hope, Nowa, Wiosnyfanka- a wy jak ?
Kiedy macie USG i jak się czujecie ?
Dziś jakoś mnie naszły jakieś złe myśli, cały czas w strachu.
[/url] -
Ja jem normalnie poza rzeczami którymi nie zalecają czyli zakaz jedzenia surowego mięsa,jajek na miękko..Hope_89 wrote:A dodatkowo chciałam was zapytać czy stosujecie jakieś diety? Czy odstawiłyście coś konkretnie po udanym transferze?
I jak czuje ze coś działa nietak czyli mam zgagę to też unikam...głównie unikam rzeczy przetworzonych ...Sama gotuje ...bez chemii...
I w sumie tyle...chociaz ostatnio wzmożone parcie mam gazowane napoje pierotta... -
Alkohol 😅 no wiadomo, surowizne przede wszystkim, jak hamburgery to well done, ale jednak większość domowego jedzenia niż z miasta. Powinno się niby jeść zdrowiej ale ja mam takie dni że nie wyobrażam sobie zjedzenia warzyw, 2 tygodnie mi wchodził jedynie chleb z pasztetem 😅 ale na tym etapie na spokojnie. No i ja mam zagrożenie cukrzyca przez IO więc powinnam mieć niski indeks w diecie ale póki nie mam cukrzycy to jem węglowodany - potem się będę martwić jak dotrwam do dalszego etapu. I kąpiele ciepłe odpadaja. Słodyczy staram się nie jeść ale wiadomo czasem muszęHope_89 wrote:A dodatkowo chciałam was zapytać czy stosujecie jakieś diety? Czy odstawiłyście coś konkretnie po udanym transferze?
-
Ela! Jak to mówią jesteś na ostatnich nogach ! Podekscytowani czy zestresowani ?Elka198321 wrote:Ja jem normalnie poza rzeczami którymi nie zalecają czyli zakaz jedzenia surowego mięsa,jajek na miękko..
I jak czuje ze coś działa nietak czyli mam zgagę to też unikam...głównie unikam rzeczy przetworzonych ...Sama gotuje ...bez chemii...
I w sumie tyle...chociaz ostatnio wzmożone parcie mam gazowane napoje pierotta... -
Ja usg w czwartek, coraz bardziej chcę się zacząć cieszyć i coraz bardziej się boję, że nie powinnam, bo ....no czarne myśli, trudno wytrzymać. Ogólnie czuję się dobrze, szybko się męczę, ale nie jestem senna. Czasem lekkie mdłości jak robię się głodna. Ale szybko mijają, wiem że to nie konieczność, ale już wolałabym totalne mdłości i wymioty, przynajmniej wiedziałabym, że jest ok. Czasem zdarzają się lekkie plamienia, jak się zmęczę, np za szybko i za dużo pochodzę. No i zgaga lekka codziennie, wcześniej miałam bardzo rzadko.monester wrote:Aguska, to już kawał ludka ! Niesamowite.
Hope, Nowa, Wiosnyfanka- a wy jak ?
Kiedy macie USG i jak się czujecie ?
Jeśli chodzi o dietę, to jem tylko to, co sama ugotuję, na twaróg nie mogę już patrzeć 😉, ale zupy i obiadki wchodzą bez problemów, i jajka na twardo mogę jeść codziennie.
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Koleżanki chodziły tak co 3 tygodnie - więc myślę że to tak będzie wyglądać. Ale zgadzam się z Tobą, można osiwiec.Nowa na forum wrote:A jeszcze pytanko, jak często są wizyty po 12 tc? Bo jak teraz czekam 2 tygodnie, to ledwie wytrzymuję. Jak będą co miesiąc to chyba osiwieję 🫣
-
Ja miałam wizyte w 7 +5, teraz mam mieć w 11 +4.. 4 tyg czekania! to wieczność ale staram się wytrwać

U mnie z jedzeniem to dużo więcej owoców, z warzywami troszkę gorzej, codziennie jogurcik, domowe obiadki, do słodyczy mnie nie ciągnie (chociaż dziś mam wielką ochotę na chrupki orzechowe :p ) -
monester wrote:Aguska, to już kawał ludka ! Niesamowite.
Hope, Nowa, Wiosnyfanka- a wy jak ?
Kiedy macie USG i jak się czujecie ?
U mnie kolejne USG w środę. Staram się jakoś wyluzować, ale różnie z tym bywa.
Jeśli chodzi o dolegliwości fizyczne to całkiem nieźle. Czasem w ciągu dnia zrobi mi się niedobrze, czasem przy podcieraniu pojawi się lekko brązowy śluz i to tyle w sumie. Miałam ostatnio kryzys zastrzykowy. U mnie póki co 3 dziennie w brzuch (2 x Prolutex + 1 x Neoparin), ale przeszło.
Miałam też takie myśli, że ta cała droga jest totalnie wyboista. Przez 4 lata wydaliśmy na ta nierówną walkę tyle kasy, że moglibyśmy małe mieszkanie kupić w naszym (wojewódzkim) mieście. I z jednej strony takie rozkminy, że trudna droga, że cały czas pod górkę. A z drugiej strony ogromna wdzięczność za to w jakim miejscu się teraz znajdujemy. Za to, że mieliśmy te pieniądze (już nie mamy hehe).
Staram się myśleć pozytywnie, codziennie afirmuję i powtarzam sobie, że teraz to już musi być dobrze. Po prostu musi. Innej opcji nawet nie biorę pod uwagę.
Poza tym zawodowo pracuję (niech żyje home office!) i jakoś tak leci. Na diecie żadnej nie jestem. Jem zupełnie normalnie, staram się tylko przemycać nieco więcej warzyw.
Nowa na forum, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g






