In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Giosiek wrote:Claudia, chyba większość z nas ma jakieś mutacje. Dlatego bierzemy zastrzyki z heparyny, które są standard przy transferze w większości klinik. Ja mam PAI i w ciąży byłam pod opieką hematologa. On mi wyjaśnił, że mutacje są dość popularne. Niektóre z nich ma 50-60 % społeczeństwa, a nawet o tym nie wie, bo tego nie sprawdza.
Mój ginekolog mnie nastraszył mówiąc o wyniku przez tel "jest gorzej niż podejrzewałem" bo oprócz PAI mam czynnik 5 i jeszcze jakiś. Powiedział ze to już tyczy się nie tylko ciszy ale chociażby latania samolotem itd. I w pon mam wizytę cytuje "pilną"I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Mój ginekolog mnie nastraszył mówiąc o wyniku przez tel "jest gorzej niż podejrzewałem" bo oprócz PAI mam czynnik 5 i jeszcze jakiś. Powiedział ze to już tyczy się nie tylko ciszy ale chociażby latania samolotem itd. I w pon mam wizytę cytuje "pilną"
-
monester wrote:Hejka! Piękny wynik mrożonek. Brałam acard od transferu ale dawka 100 - a potem 150 zaraz po becie i clexane 2 dni przed transferem. Powodzenia !
monester lubi tę wiadomość
-
Trinity_Nea wrote:Ylka- podejście do KD to sprawa bardzo indywidualna. Tu na forum powtarza się jednak jedno: po porodzie widzisz tylko Wasze dziecko, ukochane, wyczekane, dopełnienie życia. Reszta nie ma znaczenia.
I coś, co powtarzam tu często- kilka % dna od matki przechodzi w czasie ciąży 'do dziecka', więc to jest w pewnym stopniu także Twój materiał genetyczny.
A niedawno czytałam, że naukowcy twierdzą, że w czasie ciąży kształtuje się też w pewnym stopniu charakter dziecka, co zależne jest od kobiety ciężarnej
(był to artykuł w kontekście "geny czy wychowanie, co ma większy wpływ").
Powodzenia!Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Claudia tym to sie akurat nie stresuj bo nie znam ZADNEJ dziewczyny ktorej by nic nie wyszlo z tego badania, kazda ktora bada ma wykryta mutacje wiec obstawiam ze dobre 3/4 kobiet cos tam ma. Nie ma zdrowych ludzi, sa tylko nie zdiagnozowani 🤣Na to jest acard i heparyna i tyle. Masa babeczek ma i nawet nie wie, rodzi zdrowe dzieci my po prostu mamy zwiekszona diagnostyke, stad tyle kwiatkow wychodzi po drodze.
Bedzie git 😉
Monester- gratuluje dzieciatka, niech zdrowo rosnie i dolacza do rodzicow 🙂 wczesniaki sa mega waleczne i sie nie obejrzysz a bedziecie juz razem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja, 14:50
monester, Trinity_Nea, Mati W. lubią tę wiadomość
-
Claudia Ferrari wrote:WiosnyFanka hej cześć dziewczyny!
Fakt zrobiłam sobie 3 tyg przerwy po poronieniu. Chciałam robić wszystko inne tylko nie rzeczy związane z in vitro .
Monester gratuluje!
A ja mam nowego newsa już wiem skąd moje 2 poronienia. Okazalo się ze mam teombofilie i to w 3 mutacjach z 5....
czy któraś z dziewczyn tutaj, podchodziła do in vitro z trombofilia.... ? -
Elka198321 wrote:Ja kochana dostałam leki przeciwzakrzepowe heparynę plus kwas foliowy metylowany i mam zdrowego chłopaka na pokładzie obecnie już p roku skubany ma...
Ela napisalam do Ciebie wiadomosc na priv 😊58cs szczęśliwy ❤
Córcia👨👩👧
32 lata👫
03.2019-pierwsza wizyta-Kriobank Białystok
04.2019- start I procedura - 4❄
04.2019 - ET 4/5AA cb 👎
06.2019- FET (N) 2BB 👎
09.2019- FET (S) 4AA i 4BB 👍
21.09 - 6dpt - II kreski❤
8dpt - beta 99,56😍; 10dpt 286,03😍; 14dpt 1584,58😍; 18dpt 6879,10😍; 28dpt 52066,17😍; 29dpt mamy❤
11.2022 start II procedura 👎
04.2023 start III procedura - 6❄
05.2023 start IV procedura - 11❄
Badanie genetyczne PGT-M pod kątem choroby jednogenowej.
12 zdrowych Słoneczek🌞
09.2023 - FET (S) 5.1.1
22.10.2023 - 8tc 👼👼
12.2023 - FET (S) 5.2.2 👎
01.2024 - FET (S) 6.2.3 👎
04.2024 - FET (S) 6.2.2 👍
“In vitro nie jest drogą prostą. Wiadomo jaki jest cel podróży, ale nie wiadomo, dokąd prowadzi droga”. -
Dofinansowanie do in vitro
Dziewczyny, czy orientujecie się, które ośrodki prowadzą zapisy na listę dofinansowania z nowego programu rządowego? Na ostatniej wizycie moja klinika zaproponowała mi wpis na listę oczekujących (chociaż nie było jeszcze konkursu i nie wiadomo, które kliniki będą brały udział w projekcie). Wpisałam się, ale wiem, że nie chcę w niej zostać (jeśli będziemy musieli zacząć nową procedurę). -
glodia wrote:Dofinansowanie do in vitro
Dziewczyny, czy orientujecie się, które ośrodki prowadzą zapisy na listę dofinansowania z nowego programu rządowego? Na ostatniej wizycie moja klinika zaproponowała mi wpis na listę oczekujących (chociaż nie było jeszcze konkursu i nie wiadomo, które kliniki będą brały udział w projekcie). Wpisałam się, ale wiem, że nie chcę w niej zostać (jeśli będziemy musieli zacząć nową procedurę).
Taką listę prowadzi Angelius w kato. -
glodia wrote:Kobiety kochane, a w którym dniu cyklu miałyście robioną histeroskopię? Niestety robię ją prywatnie, bo na nfz musiałabym czekać jeszcze miesiąc. To będzie 9dc, nie za późno?
-
Cześć dziewczyny... Od paru miesięcy czytam Wasze historie ale nie miałam jakoś odwagi się tu udzielić. Dziś chyba jest ten dzień... Może zacznę od przedstawienia sytuacji. Razem z mężem staramy się o dzidziusia już przeszło 4 lata. Ja mam obecnie 33, mąż 40. Przeszłam 1 laparotomie i 2 laparoskopię że względu na torbiele na jajnikach. 4 lata temu po laparotomii moja Pani ginekolog po zwróceniu uwagi na niskie Amh zasugerowała żebym pomyślała o wizycie w klinice. Zdecydowaliśmy się na klinikę i tam już na pierwszej wizycie padło zdanie Dla Pani to tylko invitro z KD. Był to dla mnie taki szok że nie wiedziałam co mam robić, nie wierzyłam że na pierwszej wizycie można postawić diagnozę. Zamknęłam się w sobie i stwierdziłam że to nie może być prawda. Po kolejnym pół roku starań stwierdziłam że zmienię klinikę na inną. Poszliśmy na wizytę, byłam zachwycona Pani doktor stwierdziła że nie ma wgl czym się przejmować Amh ona nie widzi problemu abyśmy mogli mieć swoje dziecko naturalna ciąża. No chyba ze chce przespieszyc to, to proponuję inseminacje. Zdecydowaliśmy się na inseminacje ale z racji że cały czas wychodziła mi bakteria e-coli było to odwlekane. Aż po wielu antybiotykach E- coli znikła ale niestety urosła torbiel. W klinice za laparoskopię podali mi cenę z kosmosu. Stwierdziłam że pójdę do lekarza z polecenia poza kliniki. Trafiłam do przesympatycznej Pani doktor która wykonała laparoskopię i zleciła Zoladex na pół roku bo wyszła dość duza endometrioza. Przeszłam półroczna kuracje zoladexem i Pani doktor skierowała mnie do tego samego Pana doktora co byłam za pierwszym razem. Tylko teraz chyba dojrzałam psychicznie do invitro z KD i Zdecydowaliśmy się... Pan doktor wytłumaczył że przy 0,04 amh, szanse na wystymulowanie swoich jajeczek jest bardzo mała, a że względu że miałam kiedyś podejrzenie zakrzepicy to ryzyko jest bardzo duże. Zaczęliśmy procedu invitro z KD i dzisiaj dzwonili że wyhodowali 4 blaszki i zapraszają na wizytę z lekarzem. Jutro mam wizytę ale na jutro mam termin okresu. Jak myślicie iść pomimo okresu ? Wydaje mi się że Pan doktor ostatnio mówił że najlepiej przyjść właśnie w pierwszym dniu cyklu. Może ktoś powiedzieć jak to dalej jest do transferu ?
-
NowaOczekujaca wrote:Cześć dziewczyny... Od paru miesięcy czytam Wasze historie ale nie miałam jakoś odwagi się tu udzielić. Dziś chyba jest ten dzień... Może zacznę od przedstawienia sytuacji. Razem z mężem staramy się o dzidziusia już przeszło 4 lata. Ja mam obecnie 33, mąż 40. Przeszłam 1 laparotomie i 2 laparoskopię że względu na torbiele na jajnikach. 4 lata temu po laparotomii moja Pani ginekolog po zwróceniu uwagi na niskie Amh zasugerowała żebym pomyślała o wizycie w klinice. Zdecydowaliśmy się na klinikę i tam już na pierwszej wizycie padło zdanie Dla Pani to tylko invitro z KD. Był to dla mnie taki szok że nie wiedziałam co mam robić, nie wierzyłam że na pierwszej wizycie można postawić diagnozę. Zamknęłam się w sobie i stwierdziłam że to nie może być prawda. Po kolejnym pół roku starań stwierdziłam że zmienię klinikę na inną. Poszliśmy na wizytę, byłam zachwycona Pani doktor stwierdziła że nie ma wgl czym się przejmować Amh ona nie widzi problemu abyśmy mogli mieć swoje dziecko naturalna ciąża. No chyba ze chce przespieszyc to, to proponuję inseminacje. Zdecydowaliśmy się na inseminacje ale z racji że cały czas wychodziła mi bakteria e-coli było to odwlekane. Aż po wielu antybiotykach E- coli znikła ale niestety urosła torbiel. W klinice za laparoskopię podali mi cenę z kosmosu. Stwierdziłam że pójdę do lekarza z polecenia poza kliniki. Trafiłam do przesympatycznej Pani doktor która wykonała laparoskopię i zleciła Zoladex na pół roku bo wyszła dość duza endometrioza. Przeszłam półroczna kuracje zoladexem i Pani doktor skierowała mnie do tego samego Pana doktora co byłam za pierwszym razem. Tylko teraz chyba dojrzałam psychicznie do invitro z KD i Zdecydowaliśmy się... Pan doktor wytłumaczył że przy 0,04 amh, szanse na wystymulowanie swoich jajeczek jest bardzo mała, a że względu że miałam kiedyś podejrzenie zakrzepicy to ryzyko jest bardzo duże. Zaczęliśmy procedu invitro z KD i dzisiaj dzwonili że wyhodowali 4 blaszki i zapraszają na wizytę z lekarzem. Jutro mam wizytę ale na jutro mam termin okresu. Jak myślicie iść pomimo okresu ? Wydaje mi się że Pan doktor ostatnio mówił że najlepiej przyjść właśnie w pierwszym dniu cyklu. Może ktoś powiedzieć jak to dalej jest do transferu ?
Nie wiem jeszcze jak to jest dalej ale okresem zupełnie się nie przejmuj. Wiele razy byłam na USG w czasie okresu. A jak rozpoczynałam stymulację to zawsze. Im to zupełnie nie przeszkadza. -
glodia wrote:Dofinansowanie do in vitro
Dziewczyny, czy orientujecie się, które ośrodki prowadzą zapisy na listę dofinansowania z nowego programu rządowego? Na ostatniej wizycie moja klinika zaproponowała mi wpis na listę oczekujących (chociaż nie było jeszcze konkursu i nie wiadomo, które kliniki będą brały udział w projekcie). Wpisałam się, ale wiem, że nie chcę w niej zostać (jeśli będziemy musieli zacząć nową procedurę).
Ps. Ja dziś po wizycie u doc P. Trochę rozjaśnił sytuację. Dziś jeszcze jedno badanie musiałam zrobić. Czekamy na wyniki i dostanę konkretne zalecenia ale wstępny zarys już jest.glodia lubi tę wiadomość
Ona i On '84
2011 córka, ciąża naturalna bez żadnych problemów
2013 I poronienie 8tc, TSH prawie niewykrywalne - Graves- Basedov
08.2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy, Euthyrox do końca życia 😁
11.2017 II poronienie 9tc
02.2019 III poronienie 8tc
09.2019 IV poronienie 9tc (zarodek z nieprawidłową liczbą chromosomów)
V Leiden heterozygota, MTHFR homozygota, PAI-1 homozygota, on i ona kariotypy OK
05.2021 trafiamy do Kliniki leczenia niepłodności
AMH 0,3 decyzja o KD, parametry nasienia OK, 12KD ->mamy 5❄️
07.2022 I FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
08.2023 II FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
01.2024 III FET beta 0, PGT-A ok, wlew GCS-F, Encorton, Accofil, Intralipid, Acard, Clexane
04.07.2024 IV FET beta 0, wlew IG 15g, Encorton, Acard, Clexane
31.07.2024 V FET beta 0, wlew IG 20g, Encorton,Acard, Ovitrelle, Clexane -
glodia wrote:Kobiety kochane, a w którym dniu cyklu miałyście robioną histeroskopię? Niestety robię ją prywatnie, bo na nfz musiałabym czekać jeszcze miesiąc. To będzie 9dc, nie za późno?Ona i On '84
2011 córka, ciąża naturalna bez żadnych problemów
2013 I poronienie 8tc, TSH prawie niewykrywalne - Graves- Basedov
08.2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy, Euthyrox do końca życia 😁
11.2017 II poronienie 9tc
02.2019 III poronienie 8tc
09.2019 IV poronienie 9tc (zarodek z nieprawidłową liczbą chromosomów)
V Leiden heterozygota, MTHFR homozygota, PAI-1 homozygota, on i ona kariotypy OK
05.2021 trafiamy do Kliniki leczenia niepłodności
AMH 0,3 decyzja o KD, parametry nasienia OK, 12KD ->mamy 5❄️
07.2022 I FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
08.2023 II FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
01.2024 III FET beta 0, PGT-A ok, wlew GCS-F, Encorton, Accofil, Intralipid, Acard, Clexane
04.07.2024 IV FET beta 0, wlew IG 15g, Encorton, Acard, Clexane
31.07.2024 V FET beta 0, wlew IG 20g, Encorton,Acard, Ovitrelle, Clexane -
glodia wrote:Kobiety kochane, a w którym dniu cyklu miałyście robioną histeroskopię? Niestety robię ją prywatnie, bo na nfz musiałabym czekać jeszcze miesiąc. To będzie 9dc, nie za późno?
-
mi.nu wrote:Glodia, do 15 mają kliniki mają czas na zgłaszanie swoich ofert do konkursu dla ośrodków które będą realizowały ten rządowy program in vitro. Ja też jestem w swojej klinice na liście oczekujących. Na tę chwilę jeszcze nie wiadomo gdzie na 100% będzie można skorzystać z dofinansowania IVF.
Ps. Ja dziś po wizycie u doc P. Trochę rozjaśnił sytuację. Dziś jeszcze jedno badanie musiałam zrobić. Czekamy na wyniki i dostanę konkretne zalecenia ale wstępny zarys już jest.mi.nu lubi tę wiadomość