In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
NowaOczekujaca wrote:Cześć dziewczyny... Od paru miesięcy czytam Wasze historie ale nie miałam jakoś odwagi się tu udzielić. Dziś chyba jest ten dzień... Może zacznę od przedstawienia sytuacji. Razem z mężem staramy się o dzidziusia już przeszło 4 lata. Ja mam obecnie 33, mąż 40. Przeszłam 1 laparotomie i 2 laparoskopię że względu na torbiele na jajnikach. 4 lata temu po laparotomii moja Pani ginekolog po zwróceniu uwagi na niskie Amh zasugerowała żebym pomyślała o wizycie w klinice. Zdecydowaliśmy się na klinikę i tam już na pierwszej wizycie padło zdanie Dla Pani to tylko invitro z KD. Był to dla mnie taki szok że nie wiedziałam co mam robić, nie wierzyłam że na pierwszej wizycie można postawić diagnozę. Zamknęłam się w sobie i stwierdziłam że to nie może być prawda. Po kolejnym pół roku starań stwierdziłam że zmienię klinikę na inną. Poszliśmy na wizytę, byłam zachwycona Pani doktor stwierdziła że nie ma wgl czym się przejmować Amh ona nie widzi problemu abyśmy mogli mieć swoje dziecko naturalna ciąża. No chyba ze chce przespieszyc to, to proponuję inseminacje. Zdecydowaliśmy się na inseminacje ale z racji że cały czas wychodziła mi bakteria e-coli było to odwlekane. Aż po wielu antybiotykach E- coli znikła ale niestety urosła torbiel. W klinice za laparoskopię podali mi cenę z kosmosu. Stwierdziłam że pójdę do lekarza z polecenia poza kliniki. Trafiłam do przesympatycznej Pani doktor która wykonała laparoskopię i zleciła Zoladex na pół roku bo wyszła dość duza endometrioza. Przeszłam półroczna kuracje zoladexem i Pani doktor skierowała mnie do tego samego Pana doktora co byłam za pierwszym razem. Tylko teraz chyba dojrzałam psychicznie do invitro z KD i Zdecydowaliśmy się... Pan doktor wytłumaczył że przy 0,04 amh, szanse na wystymulowanie swoich jajeczek jest bardzo mała, a że względu że miałam kiedyś podejrzenie zakrzepicy to ryzyko jest bardzo duże. Zaczęliśmy procedu invitro z KD i dzisiaj dzwonili że wyhodowali 4 blaszki i zapraszają na wizytę z lekarzem. Jutro mam wizytę ale na jutro mam termin okresu. Jak myślicie iść pomimo okresu ? Wydaje mi się że Pan doktor ostatnio mówił że najlepiej przyjść właśnie w pierwszym dniu cyklu. Może ktoś powiedzieć jak to dalej jest do transferu ?
-
glodia wrote:Kobiety kochane, a w którym dniu cyklu miałyście robioną histeroskopię? Niestety robię ją prywatnie, bo na nfz musiałabym czekać jeszcze miesiąc. To będzie 9dc, nie za późno?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja, 06:22
-
NowaOczekujaca wrote:Cześć dziewczyny... Od paru miesięcy czytam Wasze historie ale nie miałam jakoś odwagi się tu udzielić. Dziś chyba jest ten dzień... Może zacznę od przedstawienia sytuacji. Razem z mężem staramy się o dzidziusia już przeszło 4 lata. Ja mam obecnie 33, mąż 40. Przeszłam 1 laparotomie i 2 laparoskopię że względu na torbiele na jajnikach. 4 lata temu po laparotomii moja Pani ginekolog po zwróceniu uwagi na niskie Amh zasugerowała żebym pomyślała o wizycie w klinice. Zdecydowaliśmy się na klinikę i tam już na pierwszej wizycie padło zdanie Dla Pani to tylko invitro z KD. Był to dla mnie taki szok że nie wiedziałam co mam robić, nie wierzyłam że na pierwszej wizycie można postawić diagnozę. Zamknęłam się w sobie i stwierdziłam że to nie może być prawda. Po kolejnym pół roku starań stwierdziłam że zmienię klinikę na inną. Poszliśmy na wizytę, byłam zachwycona Pani doktor stwierdziła że nie ma wgl czym się przejmować Amh ona nie widzi problemu abyśmy mogli mieć swoje dziecko naturalna ciąża. No chyba ze chce przespieszyc to, to proponuję inseminacje. Zdecydowaliśmy się na inseminacje ale z racji że cały czas wychodziła mi bakteria e-coli było to odwlekane. Aż po wielu antybiotykach E- coli znikła ale niestety urosła torbiel. W klinice za laparoskopię podali mi cenę z kosmosu. Stwierdziłam że pójdę do lekarza z polecenia poza kliniki. Trafiłam do przesympatycznej Pani doktor która wykonała laparoskopię i zleciła Zoladex na pół roku bo wyszła dość duza endometrioza. Przeszłam półroczna kuracje zoladexem i Pani doktor skierowała mnie do tego samego Pana doktora co byłam za pierwszym razem. Tylko teraz chyba dojrzałam psychicznie do invitro z KD i Zdecydowaliśmy się... Pan doktor wytłumaczył że przy 0,04 amh, szanse na wystymulowanie swoich jajeczek jest bardzo mała, a że względu że miałam kiedyś podejrzenie zakrzepicy to ryzyko jest bardzo duże. Zaczęliśmy procedu invitro z KD i dzisiaj dzwonili że wyhodowali 4 blaszki i zapraszają na wizytę z lekarzem. Jutro mam wizytę ale na jutro mam termin okresu. Jak myślicie iść pomimo okresu ? Wydaje mi się że Pan doktor ostatnio mówił że najlepiej przyjść właśnie w pierwszym dniu cyklu. Może ktoś powiedzieć jak to dalej jest do transferu ?
glodia lubi tę wiadomość
-
Ylka wrote:Usunięcie polipa w pierwszej połowie cyklu..żeby nie było już krwawienia, ale było jeszcze przed owulacją.. najlepiej max do 12dc.. tak mi mówiono ostatnio, również musiałam przerwać przygotowania do transferu przez polipa
Ylka lubi tę wiadomość
-
Czesc kochane dziewczyny,
Czy wie ktoras z Was moze jaki jest zagraniczny odpowiednik polskiej luteiny (Progesteron)? Czy jest to moze Duphaston? Musze natychmiast zaczac brac, wszystko sie u mnie ciagle przesuwa, ciezko skoordynowac monitoring tu w Niemczech z klinika we Wroclawiu. Wiec musze zamowic recepte, rozmowe z dr w klinice mam dopiero jutro wieczorem...
Pozdrawiam serdecznie -
Ylka wrote:Usunięcie polipa w pierwszej połowie cyklu..żeby nie było już krwawienia, ale było jeszcze przed owulacją.. najlepiej max do 12dc.. tak mi mówiono ostatnio, również musiałam przerwać przygotowania do transferu przez polipa
hi! ja miałam wczoraj na NFZ, nawet spoko, troche brzuch boli na dole! miałam 12dc bo tak były terminy a przecież nie zatrzymam miesiączki🥴 ogólnie ok, z pół h to trwało, lekarz podczyścił jakies zrosty i tkanki wrośnięte w ściane macicy i wieczorem do domu! ten dluuugi pobyt w szpitalu najgorszy moim zdaniem, naczczo a potem na sucharkach😟listopad 2022 poronienie 18tc - wada genetyczna
sierpień 2023 poronienie 8tc
styczeń 2024 puste jajo płodowe
decyzja o in virtro z KD
maj 2024 histeroskopia OK
czerwiec 2024 2❄️❄️
transfer 19 lipiec✊🙏
test ciążowy 👍
10dpt beta hcg 504
13dpt beta hcg 2234
18dpt pęcherzyk ciążowy z kropkiem 🤗
30dpt mamy ❤️🤗
9w3d: 2,56cm człowieka😁
11w5d 1prenatalne: 5 cm człowieka🤗 usg ok, Pappa ok☺️ preeklampsja 1:92😔
16w4d: będzie synek👶🥰 serduszko 162ud/min, skrócona szyjka macicy😔(do obserwacji)
18w4d 235g chłopczyka, serduszko 153ud/min, będzie szew na szyjce macicy😔
14.11 szpital, założony szew okrężny
20w3d 2 prenatalne, wszystko ok☺️ 356g chłopczyka, serduszko 154ud/min -
Chmurka87 wrote:hi! ja miałam wczoraj na NFZ, nawet spoko, troche brzuch boli na dole! miałam 12dc bo tak były terminy a przecież nie zatrzymam miesiączki🥴 ogólnie ok, z pół h to trwało, lekarz podczyścił jakies zrosty i tkanki wrośnięte w ściane macicy i wieczorem do domu! ten dluuugi pobyt w szpitalu najgorszy moim zdaniem, naczczo a potem na sucharkach😟
Chmurka87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, witam się nieśmiało ponownie na wątku.
U mnie cały czas pod górkę. Ze względów zdrowotnych musieliśmy przeczekać jesień i zimę.
Na wiosnę podeszliśmy z KD, z 6 komórek do 5 doby dotrwał 1 zarodek (!)
Obecnie ta blastka jest już fasolką 7 tc +2 mamy za sobą kilka plamien brązowych i obfite krwawienie w zeszły czwartek, pobyt na sorze i cały piątek w szpitalu. Powiedzieli ze ciąża żyje ale jest bardzo niskie tętno (120/min) wiec może to być początek poronienia....
Dzisiaj byłam na wizycie w klinice, na tą chwile uspokoiło się wszystko jest na miejscu, serduszko przyspieszyło (150/min).
Ogólnie samopoczucie bardzo bardzo kiepskie, potężne mdłości 24/h zmęczenie nie do opisania. W tym tyg jestem na l4 wiec jakoś funkcjonuje. No i cały czas w strachu co dalej...Tigra, Magdus46, Ylka, Trinity_Nea, monester, Elka198321 lubią tę wiadomość
2018: 1 IVF IMSI MSOME : punkcja 8.12
transfer 11.12 2x3dniowe
01.2019 poronienie zatrzymane [*] 8 tydz 😥
19.04.19 crio 2x3dniowe beta 0
2019: II IVF IMSI MSOME : Punkcja 13.06: 6 komorek =>2 zarodki
crio 1 beta 0
31.01.22 crio zarodek 3 dniowy (8A)
22.02 pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym. Wieczorem poczatek krwawienia...[*] tydz 6 😥
07.2023 AMH 0,87 III IVF IMSI MSOME: 2 zarodki nieprawidłowe po pgta. Nie ma transferu.
04.2024 IV IVF 1 blastocysta
[/url] -
glodia wrote:Dowiedziałaś się czegoś nowego? Z ciekawości... o jakich zaleceniach mówił? U mnie akurat nie sprawdziło się za bardzo, bo na 1szej wizycie, mówił, że badanie zapewne wyjdzie źle i będziemy robić immunoglobuliny lub szczepienia, ale wynik wyszedł całkiem ok i immunoglobulin nie potrzeba.
glodia lubi tę wiadomość
Ona i On '84
2011 córka, ciąża naturalna bez żadnych problemów
2013 I poronienie 8tc, TSH prawie niewykrywalne - Graves- Basedov
08.2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy, Euthyrox do końca życia 😁
11.2017 II poronienie 9tc
02.2019 III poronienie 8tc
09.2019 IV poronienie 9tc (zarodek z nieprawidłową liczbą chromosomów)
V Leiden heterozygota, MTHFR homozygota, PAI-1 homozygota, on i ona kariotypy OK
05.2021 trafiamy do Kliniki leczenia niepłodności
AMH 0,3 decyzja o KD, parametry nasienia OK, 12KD ->mamy 5❄️
07.2022 I FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
08.2023 II FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
01.2024 III FET beta 0, PGT-A ok, wlew GCS-F, Encorton, Accofil, Intralipid, Acard, Clexane
04.07.2024 IV FET beta 0, wlew IG 15g, Encorton, Acard, Clexane
31.07.2024 V FET beta 0, wlew IG 20g, Encorton,Acard, Ovitrelle, Clexane -
spineczka wrote:Dziewczyny, witam się nieśmiało ponownie na wątku.
U mnie cały czas pod górkę. Ze względów zdrowotnych musieliśmy przeczekać jesień i zimę.
Na wiosnę podeszliśmy z KD, z 6 komórek do 5 doby dotrwał 1 zarodek (!)
Obecnie ta blastka jest już fasolką 7 tc +2 mamy za sobą kilka plamien brązowych i obfite krwawienie w zeszły czwartek, pobyt na sorze i cały piątek w szpitalu. Powiedzieli ze ciąża żyje ale jest bardzo niskie tętno (120/min) wiec może to być początek poronienia....
Dzisiaj byłam na wizycie w klinice, na tą chwile uspokoiło się wszystko jest na miejscu, serduszko przyspieszyło (150/min).
Ogólnie samopoczucie bardzo bardzo kiepskie, potężne mdłości 24/h zmęczenie nie do opisania. W tym tyg jestem na l4 wiec jakoś funkcjonuje. No i cały czas w strachu co dalej...
Współczuję mdłości, pewnie trudno dobrze jeść i jeszcze ten stres i stąd takie osłabienie. Dużo siły dla Was 🍀🍀🍀spineczka lubi tę wiadomość
-
Cześć. Dziewczyny wielkie dzięki za radę aby iść dziś. Co prawda okres nie przyszedł ale z racji że przyszłam przed okresem to może się uda że transfer będzie już w najbliższym cyklu. Dostałam lek który mam przyjmować od 2dc. Muszę zrobić badania z krwi i przyjść między 12 a 14 dc na usg. Jak endometrium będzie ładne to działamy.... chyba dalej do mnie nie dociera że może to już za niedługo wszystko się zacznie
Nowa na forum, glodia, Ylka, Trinity_Nea, Elka198321, monester lubią tę wiadomość
-
spineczka wrote:Dziewczyny, witam się nieśmiało ponownie na wątku.
U mnie cały czas pod górkę. Ze względów zdrowotnych musieliśmy przeczekać jesień i zimę.
Na wiosnę podeszliśmy z KD, z 6 komórek do 5 doby dotrwał 1 zarodek (!)
Obecnie ta blastka jest już fasolką 7 tc +2 mamy za sobą kilka plamien brązowych i obfite krwawienie w zeszły czwartek, pobyt na sorze i cały piątek w szpitalu. Powiedzieli ze ciąża żyje ale jest bardzo niskie tętno (120/min) wiec może to być początek poronienia....
Dzisiaj byłam na wizycie w klinice, na tą chwile uspokoiło się wszystko jest na miejscu, serduszko przyspieszyło (150/min).
Ogólnie samopoczucie bardzo bardzo kiepskie, potężne mdłości 24/h zmęczenie nie do opisania. W tym tyg jestem na l4 wiec jakoś funkcjonuje. No i cały czas w strachu co dalej... -
Chmurka87 wrote:hi! ja miałam wczoraj na NFZ, nawet spoko, troche brzuch boli na dole! miałam 12dc bo tak były terminy a przecież nie zatrzymam miesiączki🥴 ogólnie ok, z pół h to trwało, lekarz podczyścił jakies zrosty i tkanki wrośnięte w ściane macicy i wieczorem do domu! ten dluuugi pobyt w szpitalu najgorszy moim zdaniem, naczczo a potem na sucharkach😟
-
Magdus46 wrote:Czesc kochane dziewczyny,
Czy wie ktoras z Was moze jaki jest zagraniczny odpowiednik polskiej luteiny (Progesteron)? Czy jest to moze Duphaston? Musze natychmiast zaczac brac, wszystko sie u mnie ciagle przesuwa, ciezko skoordynowac monitoring tu w Niemczech z klinika we Wroclawiu. Wiec musze zamowic recepte, rozmowe z dr w klinice mam dopiero jutro wieczorem...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Magduś,
leczyłam się w Niemczech i wydaje mi się, że Feminita to niemiecki odpowiednik luteiny.
Ja brałam też Utrogest, który jest odpowiednikiem Utrogestanu.
No i oczywiście crinone (bardzo drogie) oraz Prolutex.
Duphaston to inny rodzaj progesteronu i przyjmuje się go doustnie.Magdus46 lubi tę wiadomość
-
Ylka wrote:Też miałam w 12d, ale w kwietniu 😃 ciesze się, że zmieściłam się w tym terminie. Czyli następny cykl transfer?
Jeszcze czekam na dawczynie komórek! dzwoniłam do koordynatorki i jedna moja dawczynia miała 5 komórek pobranych a ja w umowie mam 6 więc stymulują kolejną! zobaczymy jak to pójdzie! doktorek powiedział że po histeroskopii dobrze się wygoić z 1-2 cykle więc transfer myśle tak koło sierpnia!😊listopad 2022 poronienie 18tc - wada genetyczna
sierpień 2023 poronienie 8tc
styczeń 2024 puste jajo płodowe
decyzja o in virtro z KD
maj 2024 histeroskopia OK
czerwiec 2024 2❄️❄️
transfer 19 lipiec✊🙏
test ciążowy 👍
10dpt beta hcg 504
13dpt beta hcg 2234
18dpt pęcherzyk ciążowy z kropkiem 🤗
30dpt mamy ❤️🤗
9w3d: 2,56cm człowieka😁
11w5d 1prenatalne: 5 cm człowieka🤗 usg ok, Pappa ok☺️ preeklampsja 1:92😔
16w4d: będzie synek👶🥰 serduszko 162ud/min, skrócona szyjka macicy😔(do obserwacji)
18w4d 235g chłopczyka, serduszko 153ud/min, będzie szew na szyjce macicy😔
14.11 szpital, założony szew okrężny
20w3d 2 prenatalne, wszystko ok☺️ 356g chłopczyka, serduszko 154ud/min -
Chmurka87 wrote:Jeszcze czekam na dawczynie komórek! dzwoniłam do koordynatorki i jedna moja dawczynia miała 5 komórek pobranych a ja w umowie mam 6 więc stymulują kolejną! zobaczymy jak to pójdzie! doktorek powiedział że po histeroskopii dobrze się wygoić z 1-2 cykle więc transfer myśle tak koło sierpnia!😊
Chmurka87, Nowa na forum, monester, mi.nu, Elka198321 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jakie macie doświadczenie z lekiem Estrofen ? Mam brać 2x 1 tab do 7dc a potem 3 x 1 tabl. Te skutki uboczne w tej ulotce to jakaś masakra. Najbardziej martwię się ta zakrzepica. Niby biore acard150 ale jakieś obawy mam. Powiedzcie czy Wy też to braliście?
-
NowaOczekujaca wrote:Dziewczyny jakie macie doświadczenie z lekiem Estrofen ? Mam brać 2x 1 tab do 7dc a potem 3 x 1 tabl. Te skutki uboczne w tej ulotce to jakaś masakra. Najbardziej martwię się ta zakrzepica. Niby biore acard150 ale jakieś obawy mam. Powiedzcie czy Wy też to braliście?
Każda kobieta podchodząca do transferu na cyklu sztucznym przyjmuje Estrofem w różnych dawkach (od 2 do nawet 5-6 dziennie).
Jedyna rada - nie czytać skutków ubocznych na ulotce.Nowa na forum, Mati W., Magdus46, NowaOczekujaca, Trinity_Nea, Elka198321, Giosiek lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
NowaOczekujaca wrote:Dziewczyny jakie macie doświadczenie z lekiem Estrofen ? Mam brać 2x 1 tab do 7dc a potem 3 x 1 tabl. Te skutki uboczne w tej ulotce to jakaś masakra. Najbardziej martwię się ta zakrzepica. Niby biore acard150 ale jakieś obawy mam. Powiedzcie czy Wy też to braliście?
Mati W., Magdus46, NowaOczekujaca, Trinity_Nea, Elka198321, Giosiek lubią tę wiadomość