In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, jestem tu nowa. Mam uprzejmą prośbę o informację - w jakiej sytuacji poza niskim AMH lekarz zgodził się na KD? Byłam niedawno u lekarza i stanowczo odmówił. Uznał, że wierzy we mnie i widzi szanse. Jestem po 4 nieudanym transferze (5 zarodków). Raz ciąża poroniona, raz biochem, poza tym beta 0. Powoli nie mam już siły. Mam 35 lat, zawodowo przez to wszystko stoję w miejscu. Czuję, że zupełnie nie przeszkadza mi posiadanie dziecka, które genetycznie "nie jest moje". Nie wiem już, co mam myśleć. Wszystkie wyniki mam dobre, mąż też. Robiliśmy dużo diagnostyki. Ciekawi mnie, kiedy nastąpi ten moment, kiedy będę mogła już spróbować z KD i przestaną mnie męczyć transferami z moimi, najwyraźniej słabymi komórkami.Rok starań naturalnych
3 IUI ☹️☹️☹️
I procedura in vitro - podano dwa zarodki
Beta 0 ☹️
II procedura in vitro (❄️❄️❄️❄️❄️❄️)
1. Beta 0 😔
2. Biochem😔
3. Poronienie w 7tc.💔
4. Biochem 😔
5. Biochem😔
CD138 ✅️
CD56 nieznacznie podwyższone
Jajowody drożne ✅️
histeroskopia (wycięto polip)
immunologia i genetyka ✅️
Własne cykle
Dobre endometrium -
Grażyna wrote:Cześć, jestem tu nowa. Mam uprzejmą prośbę o informację - w jakiej sytuacji poza niskim AMH lekarz zgodził się na KD? Byłam niedawno u lekarza i stanowczo odmówił. Uznał, że wierzy we mnie i widzi szanse. Jestem po 4 nieudanym transferze (5 zarodków). Raz ciąża poroniona, raz biochem, poza tym beta 0. Powoli nie mam już siły. Mam 35 lat, zawodowo przez to wszystko stoję w miejscu. Czuję, że zupełnie nie przeszkadza mi posiadanie dziecka, które genetycznie "nie jest moje". Nie wiem już, co mam myśleć. Wszystkie wyniki mam dobre, mąż też. Robiliśmy dużo diagnostyki. Ciekawi mnie, kiedy nastąpi ten moment, kiedy będę mogła już spróbować z KD i przestaną mnie męczyć transferami z moimi, najwyraźniej słabymi komórkami.
Myślę, że np. ilość nieudanych transferów zarodków na swoich komórkach może być (ale nie musi) wskazaniem do KD. Ile procedur/stymulacji masz na koncie? Czy lekarz pogłębiał diagnostykę by znaleźć przyczynę niepowodzeń? Najczęściej przyczynami niepowodzeń są wadliwe zarodki i problemy z endometrium i warto je wykluczyć zanim podejdzie się do procedury z KD.
Jak bardzo Ci zależy to proponuję udać się do innej kliniki na konsultację.Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Grażyna wrote:Cześć, jestem tu nowa. Mam uprzejmą prośbę o informację - w jakiej sytuacji poza niskim AMH lekarz zgodził się na KD? Byłam niedawno u lekarza i stanowczo odmówił. Uznał, że wierzy we mnie i widzi szanse. Jestem po 4 nieudanym transferze (5 zarodków). Raz ciąża poroniona, raz biochem, poza tym beta 0. Powoli nie mam już siły. Mam 35 lat, zawodowo przez to wszystko stoję w miejscu. Czuję, że zupełnie nie przeszkadza mi posiadanie dziecka, które genetycznie "nie jest moje". Nie wiem już, co mam myśleć. Wszystkie wyniki mam dobre, mąż też. Robiliśmy dużo diagnostyki. Ciekawi mnie, kiedy nastąpi ten moment, kiedy będę mogła już spróbować z KD i przestaną mnie męczyć transferami z moimi, najwyraźniej słabymi komórkami.
https://tiny.pl/d4crp
Tam jest taka grafika, o tym jak to wszystko wygląda i w moim przypadku rzeczywiście tak wyglądało. W marcu wybrałam dawczynię, 3 czerwca miałam transfer.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca, 06:54
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Grażyna wrote:Cześć, jestem tu nowa. Mam uprzejmą prośbę o informację - w jakiej sytuacji poza niskim AMH lekarz zgodził się na KD? Byłam niedawno u lekarza i stanowczo odmówił. Uznał, że wierzy we mnie i widzi szanse. Jestem po 4 nieudanym transferze (5 zarodków). Raz ciąża poroniona, raz biochem, poza tym beta 0. Powoli nie mam już siły. Mam 35 lat, zawodowo przez to wszystko stoję w miejscu. Czuję, że zupełnie nie przeszkadza mi posiadanie dziecka, które genetycznie "nie jest moje". Nie wiem już, co mam myśleć. Wszystkie wyniki mam dobre, mąż też. Robiliśmy dużo diagnostyki. Ciekawi mnie, kiedy nastąpi ten moment, kiedy będę mogła już spróbować z KD i przestaną mnie męczyć transferami z moimi, najwyraźniej słabymi komórkami.
u mnie po badaniach PGTa zarodki okazały się chore! też wcześniej miałam poronienie, ciąże z wadami letalnymi która obumarła, puste jajo płodowe i bio-chema😒 w piątek pierwszy transfer zarodka z KD, zobaczymy jak wyjdzie!
lekarz mnie już nie namawiał na kolejną stymulacje po tym jak zobaczył wyniki PTGa! może jak chcesz spróbować na swoich to spróbuj właśnie zbadać zarodki! też miałam 35 lat jak to zrobiłam! teraz 36 i lece z KD, ale jakoś mi lżej jak znam główną przyczyne niepowodzeń!Trinity_Nea, Grażyna lubią tę wiadomość
listopad 2022 poronienie 18tc - wada genetyczna
sierpień 2023 poronienie 8tc
styczeń 2024 puste jajo płodowe
decyzja o in virtro z KD
maj 2024 histeroskopia OK
czerwiec 2024 2❄️❄️
transfer 19 lipiec✊🙏
test ciążowy 👍
10dpt beta hcg 504
13dpt beta hcg 2234
18dpt pęcherzyk ciążowy z kropkiem 🤗
30dpt mamy ❤️🤗
9w3d: 2,56cm człowieka😁
11w5d 1prenatalne: 5 cm człowieka🤗 usg ok, Pappa ok☺️ preeklampsja 1:92😔
16w4d: będzie synek👶🥰 serduszko 162ud/min, skrócona szyjka macicy😔(do obserwacji)
18w4d 235g chłopczyka, serduszko 153ud/min, będzie szew na szyjce macicy😔
14.11 szpital, założony szew okrężny
20w3d 2 prenatalne, wszystko ok☺️ 356g chłopczyka, serduszko 154ud/min -
Cześć Dziewczyny 🙂 Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie 😉
Pod koniec czerwca podeszliśmy do transferu zarodka 5ab. 5 dpt zobaczyłam dwie kreseczki ❤️ Oczywiście po ostaniej cb bardzo ostrożnie się cieszyłam. Beta tego dnia miała 31 i w kolejnych dniach ładnie przyrastala. Ostatni raz betę zbadałam 18 dpt i wyniosła 7000. Jutro pierwsze usg 💕monester, Chmurka87, WiosnyFanka, spineczka, mi.nu, mi.nu, Saimi, Magdus46, Raija86, Trinity_Nea, Ylka lubią tę wiadomość
👩 Ona '89
🧑🏻 On '89
IV IVF
Reprofit Ostrawa
FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
9 dpt - beta <1,2 💔
FET luty 2024 r. 🤞🍀
CB 💔
FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
4 dpt prog. 17,10 ng/ml
5 dpt ⏸️ beta 31,2
7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
30 dpt - jest ❤️
Córeczka 🎀
21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰
"Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
będzie daleko za twoimi plecami.
Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
pozostanie z tobą już na zawsze..." -
Katia86 wrote:A powiecie kiedyś dziecku o tym? Bo u Nas też rodzina będzie wiedzieć i boję się że dowie się kiedyś od kogoś nie od Nas. Ja właśnie jestem taka dziwna myślę o wszystkim dookoła jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji co do KD a już myślę o tym czy kiedyś o tym dziecku powiemy. Zdecydowanie za dużo myślę 🙉 jesteście cudowne dziękuję każdej jednej za te wpisy bo tylko my tak naprawdę wiemy co dzieje się w tych naszych głowach. Dajecie mi dużo do myślenia i ogrom nadzieji. Wiecie co jest najzabawniejsze jak nie miałam tzn jeszcze nie wiedziałam że będę miała problemy z zajściem w ciążę to zawsze tak sobie myślałam że w życiu adoptuje dziecko i może gdzieś podświadomie miałam na myśli adopcje komórki tylko że wtedy nie miałam, aż tylu rozważań w głowie co teraz🙉
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
WiosnyFanka wrote:Oczywiście, że powiemy. Nie wyobrażam sobie by było inaczej. Dla mnie każda inna oocja to życie w kłamstwie.
Gdzieś z tyłu głowy trzeba mieć również rozwój medycyny i postęp nauki. Moim subiektywnym zdaniem tylko kwestią czasu jest jak wymazowe testy genetyczne będą do kupienia w każdym sklepiej na rogu. -
Nefertiti89 wrote:Cześć Dziewczyny 🙂 Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie 😉
Pod koniec czerwca podeszliśmy do transferu zarodka 5ab. 5 dpt zobaczyłam dwie kreseczki ❤️ Oczywiście po ostaniej cb bardzo ostrożnie się cieszyłam. Beta tego dnia miała 31 i w kolejnych dniach ładnie przyrastala. Ostatni raz betę zbadałam 18 dpt i wyniosła 7000. Jutro pierwsze usg 💕Nefertiti89 lubi tę wiadomość
-
Nefertiti89 wrote:Cześć Dziewczyny 🙂 Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie 😉
Pod koniec czerwca podeszliśmy do transferu zarodka 5ab. 5 dpt zobaczyłam dwie kreseczki ❤️ Oczywiście po ostaniej cb bardzo ostrożnie się cieszyłam. Beta tego dnia miała 31 i w kolejnych dniach ładnie przyrastala. Ostatni raz betę zbadałam 18 dpt i wyniosła 7000. Jutro pierwsze usg 💕Nefertiti89 lubi tę wiadomość
-
glodia wrote:dokładnie...to podkreślają bardzo psycholodzy, że dostępność jest już na "wyciągnięcie ręki"
Ylka lubi tę wiadomość
-
monester wrote:Co do tematu czy mówić - jedyną osobą której jesteśmy ewentualnie winni taka wiedzę jest dziecko. Nie widzę powodów żeby informować o tym otoczenie bliższe czy dalsze.
Pamiętajcie też, że powiedzenie dziecku zdejmuje z nas ciężar tajemnicy, ale jednocześnie nakłada na dziecko gigantyczny ciężar braku wiedzy o jego korzeniach genetycznych w 1/2. Dziecko nie będzie miało prwa dowiedzieć się, kto jest jego genetyczną matką. Wg mnie to olbrzymi ciężar psychiczny i nie wiemy, jakie konsekwencje przyniesie np. w wieku dorastania.
Biorstwo komorki jest zupełnie czym innym niż adopcja, dużo bardziej skomplikowanym etycznie moim zdaniem. To wszystko nie jest zero-jedynkowe, każda para musi to przemyśleć i podjąć decyzję zgodnie z własnym sumieniem.WiosnyFanka lubi tę wiadomość
-
monester wrote:Oczywiście że pamiętamy. Kciuki za jutro . Który to będzie dpt?
21 dpt. Powinnam zobaczyć już zarodek?Trinity_Nea lubi tę wiadomość
👩 Ona '89
🧑🏻 On '89
IV IVF
Reprofit Ostrawa
FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
9 dpt - beta <1,2 💔
FET luty 2024 r. 🤞🍀
CB 💔
FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
4 dpt prog. 17,10 ng/ml
5 dpt ⏸️ beta 31,2
7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
30 dpt - jest ❤️
Córeczka 🎀
21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰
"Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
będzie daleko za twoimi plecami.
Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
pozostanie z tobą już na zawsze..." -
Cara wrote:Podpisuje się pod tym. To samo mówi psycholog. Innym osobom niż dziecko możemy powiedzieć, jeśli chcemy, ale absolutnie nie powinno mieć to dla nich znaczenia. Co więcej, psycholog mówiła, że jeśli chcemy poinformować bliskich, to nawet lepiej później niż wcześniej. Bo mogą być różne sytuacje. Ale generalnie psycholog namawia na poinformowanie dziecka, choć przyznała, że są dwie szkoły i jeszcze do niedawna przeważała ta, żeby nie mówić 🤷♀️
Pamiętajcie też, że powiedzenie dziecku zdejmuje z nas ciężar tajemnicy, ale jednocześnie nakłada na dziecko gigantyczny ciężar braku wiedzy o jego korzeniach genetycznych w 1/2. Dziecko nie będzie miało prwa dowiedzieć się, kto jest jego genetyczną matką. Wg mnie to olbrzymi ciężar psychiczny i nie wiemy, jakie konsekwencje przyniesie np. w wieku dorastania.
Biorstwo komorki jest zupełnie czym innym niż adopcja, dużo bardziej skomplikowanym etycznie moim zdaniem. To wszystko nie jest zero-jedynkowe, każda para musi to przemyśleć i podjąć decyzję zgodnie z własnym sumieniem.WiosnyFanka, Raija86 lubią tę wiadomość
-
monester wrote:Psycholodzy mówią też, że należy kierować się dobrem dziecka i jeśli jest ryzyko że będzie piętnowane / odrzucone przez środowisko to lepiej taka wiedzę zachować dla siebie przynajmniej do pewnego etapu. Niestety ale większość zaleceń pochodzi z USA gdzie to nie jest temat tabu jak u nas. Zawsze wiedzę trzeba dostosować do środowiska w którym przebywasz.
Dla mnie to podobna sytuacja do np. wegetarianizmu, dziecko wychowane w domu bez mięsa, w którym to jest naturalne, bez przedstawiania sytuacji pt. my jesteśmy inni / lepsi / gorsi bo nie jemy mięsa, bez zakazów i nakazów, to świat taki sam jak każdy inny, bez piętnowania. Wiem, co mówię
Obcym ludziom bym nie mówiła. W Polsce matką jest ta, która urodziła dziecko i tego będę się trzymać. Kto ma wiedzieć, to się dowie i tyle.
Oczywiście każda z nas podejmie swoją decyzję w odpowiednim dla siebie czasie i będzie to słuszna decyzja na dany moment.Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Moje doświadczenie już możesz tutaj przeczytać. Ja jutro wchodzę w 10 tydzień ciąży i wiem, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, ale staram się być pozytywna. Już kocham te maleństwo, które rośnie i mam kompletnie gdzieś, że nie ma moich genów. Tak bardzo pragnę być mamą, przeżyć raz w życiu ciąże i wszystko to, co będzie po, że już kompletnie nie myślę, że to z komórki dawczyni. Nie wiem, czy to kwestia mojego charakteru, pozytywnego usposobienia, ale mam to wszystko gdzieś i skoro już tak myślę, to co dopiero jak się urodzi i wezmę go w ramiona? Będzie moje (i oczywiście męża) i kropka . Nie wyobrażam sobie zrezygnować z tych emocji, tylko dlatego, że to "nie moje geny". I tak właśnie do tego podchodzę luzik arbuzik, jesteśmy z mężem fajnymi ludźmi i też mamy takie cudowne osoby wokół, że na pewno nam pomogą w przyszłości z wytłumaczeniem dziecku co i jak. I żadne dziecko na świecie nie będzie tak kochane przez tylu ludzi, jak ono (wiem, każdy rodzic tak mówi, i ja dzięki komórce dawczyni, też mogę już tak powiedzieć ).
monester, Trinity_Nea, Tigra, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku