In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Codziennie wieczorem chce mi się płakać ze wzruszenia jak patrzę w te małe ufne oczka, dla których jestem całym światem.
Elka198321, Lusille, Promyczek 2024, spineczka, Raija86, Cara, WiosnyFanka, Nowa na forum, Trinity_Nea, Luusia, Tigra, Pauli19 lubią tę wiadomość
-
Paulijana wrote:Mój chyba jedyny i największy lęk jeśli chodzi o KD to, że dziecko nie będzie podobne do męża i oczywiście do mnie też nie, że będzie miało całkowicie inne rysy twarzy i że będą pytania czy komentarze, że do nikogo z nas nie podobne.
Dziewczyny czy jest coś takiego, że się później dopatruje, doszukuje podobieństwa u dziecka czy jak już jest na świecie to kompletnie się o tym nie myśli?Promyczek 2024, spineczka, Nowa na forum, Trinity_Nea, Paulijana, Tigra lubią tę wiadomość
-
Ja wprawdzie jeszcze nie urodziłam i na razie jeszcze daleko mi do tego, ale już kocham te Maleństwo i nie mogę się doczekać zobaczenia jej. Nie miałam żadnego spotkania z psychologiem, bo ani go nikt nie wymagał, ani ja nie czułam takiej potrzeby. Już kompletnie nie myślę, że to nie "moje" geny, szczerze powiem, to nie mam jakiejś spektakularnej urody, więc może to i dobrze, że córka po mnie jej nie odziedziczy jedyne, co mam fajne to wzrost (jestem wysoka) i figurę (od gimnazjum ważę tyle samo), dlatego wybraliśmy dawczynię wysoką i szczupłą. Bardziej zależało mi na genach męża, bo jest obcokrajowcem i jakoś tak dziwnie mi by było, że mimo, że dziecko nosi jego nazwisko, to tak naprawdę nie ma nic wspólnego z tym krajem (a nawet krajami, bo mąż jest pół na pół). Mając zestaw genów zarówno z północy Europy jak i południa, liczę na to, że Mała będzie bardziej podobna do niego, lub do któregoś z jego przodków ale to tylko taka ciekawość, w ogóle mi to nie zaprząta myśli, ani mnie nie stresuje. I wiele osób z mojego otoczenia wie o tym, że in vitro było z komórki dawczyni i każdy to zaakceptował i podszedł do tego pozytywnie. Wiedzą jak bardzo pragnęłam dziecka i dzięki temu, że żyjemy w tak wspaniałych czasach, mogę te marzenie spełnić. Rozumiem, że ktoś może mieć wątpliwość, "żałować" swoich genów, więc przemyślcie to dobrze, przegadajcie nie tylko z psychologiem, ale też z kimś Wam bliskim. Ja jestem na 100% pewna, że w moim przypadku to była dobra decyzja i nigdy jej nie będę żałowała.
monester, WiosnyFanka, Nowa na forum, Hania2010, Trinity_Nea, Elka198321, Tigra lubią tę wiadomość
[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Mentosik wrote:Pracuje w przedszkolu, i wierzcie mi, że na 1 zebraniu nie znając ludzi jestem w stanie dopasować dzieci do rodziców. Jednak znalazłam pocieszenie w epigenetyce. Dzieci upodobnia się do nas ruchami, mową. Dwa lata zajęła.mi żałoba po komórkach. 7 lat starań. W domu genetyczny syn kropla w krople podobny do mnie. Czekam na komórki i już je kocham. Ja wychowam ja urodzę byle nie było podobne do teściowej 😅 wierzcie mi dwa lata temu mówiłam że nigdy, dziś czuje że będzie moje, krew z mojego brZzucha, moja mowa, mój styl życia moje ruchy, myślę że nikt nawet nie pomyśli rozterki są w nas. Ja też je miałam wiele łez,złosci, kłotni teraz jest spokój spokój i oczekiwanie.. niech się dzieje. Mój lekarz powiedział jeśli możemy powołać nowe życie to nie ma większego cudu. Gdyby nie my, to dziecko nigdy by się nie urodziło.
Jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie, czy będziecie rodzinie /dziecku mówić, że nie jest z Twojej komórki? Zastanawiam się jak to jest w rodzinach, gdzie jedno dziecko jest genetyczne a drugie z dawstwa, czy taka wiedza nie spowoduje, ze bedzie się czuło, nie wiem... inne? -
Lusille wrote:To typowe, że jest druga rozmowa czy dlatego, że po pierwszej jeszcze myśleliście?
Czy szukanie dawczyni zaczyna się po tym jak psycholog da zielone światło?
U nas były dwie, plus my sami chcieliśmy dodatkowych wizyt, już po uzyskaniu zaświadczen, też w ramach programu. Planujemy zresztą nadal chodzić, ale nie wiem, czy po potencjalnym transferze wizyty tez będą darmowe. Teoretycznie wizyty u psychologa w programie rządowym są nielimitowane. -
Na jakie cechy fenotypowe zwracacie szczególną uwagę przy doborze dawczyniOna
Mfhrt, niedrożny jeden jajowód, insulinoopornosc, Hashimoto, ch. Addisona, wysoka Prolaktyna w 2018r teraz w 2024r wyniki w normie
On
Mfhrt, słaba morfologia nasienia 2%, fragmentacja dobra
10.2018r MedArt Poznań
Czynnik męski
Amh 0.86
2019r córka dzięki IVf 41tc
12.2023r amh 0.08
2024r
03.2024r MedArt Poznań
08.2024r Amh 0.02
Stymulacja na własnych komórkach
-wysoka dawka gonatropin 400 jm puregon, nie dało efektu, estradiol się nie podniósł 😞
12.08 estradiol 17.00
14.08 estradiol 10,00
19.08 estradiol 19,6
09.2024r Dawstwo komórki mamy 4 komórki 🙂
Jednak mieliśmy 5 KD
14.10 2024r wszystkie komórki dawczyni obumarly(wina złego nasienia w dniu punkcji) -
Cara wrote:Pięknie to napisałaś ❤️ Psycholog też właśnie mówiła o "kopiowaniu" przez dziecko min i zachowań, że będzie się zachowywało jak my, więc w jakiś sposób tak czy siak będzie podobne.
Jeśli to nie jest zbyt intymne pytanie, czy będziecie rodzinie /dziecku mówić, że nie jest z Twojej komórki? Zastanawiam się jak to jest w rodzinach, gdzie jedno dziecko jest genetyczne a drugie z dawstwa, czy taka wiedza nie spowoduje, ze bedzie się czuło, nie wiem... inne?
Też jestem ciekawa czy powiedziec, mam pierwsze dziecko z in vitro biologiczne a teraz staramy się z dawstwaOna
Mfhrt, niedrożny jeden jajowód, insulinoopornosc, Hashimoto, ch. Addisona, wysoka Prolaktyna w 2018r teraz w 2024r wyniki w normie
On
Mfhrt, słaba morfologia nasienia 2%, fragmentacja dobra
10.2018r MedArt Poznań
Czynnik męski
Amh 0.86
2019r córka dzięki IVf 41tc
12.2023r amh 0.08
2024r
03.2024r MedArt Poznań
08.2024r Amh 0.02
Stymulacja na własnych komórkach
-wysoka dawka gonatropin 400 jm puregon, nie dało efektu, estradiol się nie podniósł 😞
12.08 estradiol 17.00
14.08 estradiol 10,00
19.08 estradiol 19,6
09.2024r Dawstwo komórki mamy 4 komórki 🙂
Jednak mieliśmy 5 KD
14.10 2024r wszystkie komórki dawczyni obumarly(wina złego nasienia w dniu punkcji) -
Na chwilę obecną nie chcemy mówić właśnie z tego względu że mamy dziecko genetyczne. Chcę w okresie dorastania, buntu uniknąć niepotrzebnych trosk i porównań. Ją za dzieciaka nie raz miałam ochotę uciec z domu 😅 myslalam że brata kochają bardziej niż mnie 🤣Rodzinie nie mówimy. Może kiedyś, ale jak to ostatnio ujełam mężowi lepiej być z kd niż z wpadki ,😁
Cara, Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
Lusille wrote:A czy możecie wiecie czy do każdej z dwóch procedor mz jest do zapłodnienia 6 komórek czy różnie zależy ile od dawczyni się pozyskało?
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Luusia wrote:Różnie, znam przypadek, że jako pierwsza procedura osoba otrzymała 2 komórki - jeszcze nie wiadomo czy i ile zarodków z tego będzie.Naturals 03.2023 💔
I IVF 07.2024 ❌
II IVF 09.2024 ❌
III IVF 11.2024 ❄️
FET 12.2024 🤔 -
Luusia wrote:Różnie, znam przypadek, że jako pierwsza procedura osoba otrzymała 2 komórki - jeszcze nie wiadomo czy i ile zarodków z tego będzie.
-
Mentosik wrote:Na chwilę obecną nie chcemy mówić właśnie z tego względu że mamy dziecko genetyczne. Chcę w okresie dorastania, buntu uniknąć niepotrzebnych trosk i porównań. Ją za dzieciaka nie raz miałam ochotę uciec z domu 😅 myslalam że brata kochają bardziej niż mnie 🤣Rodzinie nie mówimy. Może kiedyś, ale jak to ostatnio ujełam mężowi lepiej być z kd niż z wpadki ,😁
Na pewno w sytuacji, gdy genetycznie dzieci są różne jest trudniej, ale właśnie ze względu na ten potencjalny nastoletni bunt chcemy Małej mówić od początku jak jest. Ma to być dla niej coś zupełnie naturalnego. Niech wie, że rodzicielstwo ma różne formy- od naturalnego bezproblemowego zajścia przez wszystkie formy ivf po adopcję. I niech wie, że każdy z tych rodziców równie mocno kocha, a żadne dziecko nie jest inne/lepsze/gorsze.
Jak to wyjdzie, zobaczymy...Nowa na forum, glodia, Elka198321, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Paulijana wrote:2 komórki to chyba malo biorąc pod uwagę zw dawczyni teoretycznie powinna być młoda i zdrowa bez problemów z płodnością.
Paulijana, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Paulijana wrote:2 komórki to chyba malo biorąc pod uwagę zw dawczyni teoretycznie powinna być młoda i zdrowa bez problemów z płodnością.
-
Wie777 wrote:Czy jest tu ktoś kto wie coś o kirze AA i obecnych przeciwciałach allo mlr przy KD? Komuś się udało? Czy to prawda, że wtedy całą ciąża jest ryzykowna?
Ja mam kir AA, udany transfer nr 4 z kd. Ale allo miałam ok jezcze podczas starań na swoich komórkach.Wie777 lubi tę wiadomość
-
monester wrote:Większość kobiet nawet tego nie bada i zachodzi w ciążę naturalne.
Ja mam kir AA, udany transfer nr 4 z kd. Ale allo miałam ok jezcze podczas starań na swoich komórkach. -
Wie777 wrote:Myślę, że składają się na to różne czynniki, jednak "piszą" że ten kir jest bardzo niedobry, dlatego szukam różnych informacji z różnych źródeł. Pocieszam się dobrym wynikiem allo i wiadomością od Ciebie🙂
Wie777 lubi tę wiadomość
-
Elka198321 wrote:My z 6 komórek mtozonych gdzie wszystkie die prawidłowo roznrozilily i zapłodniły uzyskaliśmy 2 blastki..ale z nasiem też był problem
A dziewczyny takie pytanko z innej beczki... Czy rozważałyście i ewentualnie jak lekarze podchodzili do transferu 2 zarodków z KD? -
Paulijana wrote:Ale wyjściowo dostaliście te 6 komórek więc było pole do manewru a przy 2 komórkach to nawet nie ma co na to liczyć zabardzo. Ja z moją endometrioza 4 stopnia i wiekiem 34 lat przy ostatniej stymulacji miałam 12 komórek więc wydaje mi się, że 2 komórki od dawczyni to mega słabo.
A dziewczyny takie pytanko z innej beczki... Czy rozważałyście i ewentualnie jak lekarze podchodzili do transferu 2 zarodków z KD?Paulijana lubi tę wiadomość