X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Mirabel Znajoma
    Postów: 24 2

    Wysłany: 23 września, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!

  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 849 695

    Wysłany: 23 września, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!
    Niesamowite jest to, że mała wpatrzona we mnie i jest to mega wzruszające. A ja ją podziwiam w każdym możliwym momencie. Dla mnie jest to niesamowite uczucie, że w sumie ktoś mi podarował taki 'prezent'.
    A kwestia charakteru jest mi przypisana, bo to mocny charakterek 😅
    A ludzie szukają podobieństw i w sumie zawsze ktoś coś znajduje 😅

    Nowa na forum, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    event.png[/url]
  • Mirabel Znajoma
    Postów: 24 2

    Wysłany: 23 września, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    Niesamowite jest to, że mała wpatrzona we mnie i jest to mega wzruszające. A ja ją podziwiam w każdym możliwym momencie. Dla mnie jest to niesamowite uczucie, że w sumie ktoś mi podarował taki 'prezent'.
    A kwestia charakteru jest mi przypisana, bo to mocny charakterek 😅
    A ludzie szukają podobieństw i w sumie zawsze ktoś coś znajduje 😅


    Dziękuję za Twój wpis Hope,
    Sama nie mogę wyjść z podziwu, jak wielki dar potrafi ofiarować kobieta innej kobiecie – dar, którego wartości nie da się zmierzyć żadnymi słowami, bo to dar życia.

    Czy miałaś momenty zwątpienia? Co czułaś przed rozpoczęciem całej procedury, kiedy być może pojawiały się myśli pełne niepewności i pytań, na które nie zawsze łatwo znaleźć odpowiedź? Jakie myśli towarzyszyły Ci przed podjęciem tej decyzji, a jak Twoje spojrzenie zmieniło się po urodzeniu dziecka? Jak patrzysz teraz na te wewnętrzne rozterki z perspektywy czasu? Czy myślisz sobie po co traciłam czas na niepotrzebne rozmyślania - jak taka istotka mogła być dawno...

    Jestem ciekawa, jak przeżywałaś te chwile.

  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 849 695

    Wysłany: 24 września, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Dziękuję za Twój wpis Hope,
    Sama nie mogę wyjść z podziwu, jak wielki dar potrafi ofiarować kobieta innej kobiecie – dar, którego wartości nie da się zmierzyć żadnymi słowami, bo to dar życia.

    Czy miałaś momenty zwątpienia? Co czułaś przed rozpoczęciem całej procedury, kiedy być może pojawiały się myśli pełne niepewności i pytań, na które nie zawsze łatwo znaleźć odpowiedź? Jakie myśli towarzyszyły Ci przed podjęciem tej decyzji, a jak Twoje spojrzenie zmieniło się po urodzeniu dziecka? Jak patrzysz teraz na te wewnętrzne rozterki z perspektywy czasu? Czy myślisz sobie po co traciłam czas na niepotrzebne rozmyślania - jak taka istotka mogła być dawno...

    Jestem ciekawa, jak przeżywałaś te chwile.
    Myślę, że takim momentem było poronienie ostatniego mojego zarodka,które skończyło się łyżeczkowaniem. Wtedy zrozumiałam, że nie da rady na moich komórkach.
    3 pełne procedury dawały zarodki 1 klasy bo mieliśmy nasienie bardzo dobre.
    Pomijając jedną procedurę z KD w Novum Warszawa - czego nie polecam więc po zmianie kliniki udał się pierwszy transfer 😉
    Ogólnie nie wiem co będzie kiedyś.
    Na pewno już wiem, że nie będziemy mówić nikomu o tym. Nie chciałabym zawieźć mojej rodziny, która oszalała na punkcie małej i doszukuje się w sobie pewnych cech.
    I z perspektywy czasu żałuję, że wcześniej się nie zdecydowaliśmy, ale człowiek miał jednak nadzieję do końca.
    Nie da się nie kochać takiego maleństwa, jest to niesamowite i cały czas się z tego bardzo cieszymy 😊

    event.png[/url]
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1949 2962

    Wysłany: 24 września, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!
    Każdy musi dojrzeć do decyzji o kd .
    Mój syn kopia mała męża chociaż podbródek i miny mojej mamy. ..
    Ta mała gnida ma juz prawie 11 miesięcy...słabo śpi jak szwagier brat męża jak był mały.
    Ale jak tylko mnie smyrnie tymi małymi rączkami roztapia wszelkie złości jak jest marudny wieczorem i słabo śpi...
    Mój syn jest mega radosny po mężu w ciagu dnia...Bo on zawsze taki był ale jak to dziecko jest wymagający..
    My po nieudanej ostatniej stymulacji po zmianie kliniki dosyć szybko zdecydowaliśmy się na kd.
    Kocham tego mojego małego bąbla całym serduchem...wszyscy zwariowaliśmy na jego punkcie..
    W październiku wracamy po rodzeństwo..
    Ja mam już 41 na karku więc niechcemy czekać..
    Bardzo jest za mną i tata. Wieczorem pod łazienką waruje i płacze jak idę się kąpać i tata ma się nim zająć.ja go wpuszczam jest radość i buziak obśliniony...mamy te swoje rytuały że hehe. ...
    Niewybrazam sobie życia bez niego. ...
    Skradł serducha całej rodziny...

  • Raija86 Ekspertka
    Postów: 123 320

    Wysłany: 24 września, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!
    Ja o wygląd tak bardzo się nie martwię. Mąż jest obcokrajowcem, jego zestaw genów prawdopodobnie będzie mocny i czuję w kościach, że córcia będzie jego kopią ;) z wyglądu od mojej strony zależało mi tylko na wzroście i figurze, bo u mnie wszyscy z mojej strony są wysocy i szczupli. Znaleźliśmy dawczynię w punkt, więc może wyrośnie mała modeleczka :D trochę się "martwię" o charakter. I ja i mąż jesteśmy spokojni i byliśmy też spokojni jako dzieci. Również cała nasza rodzina jest raczej z tych opanowanych, ale radosnych. Jak się trafi mały czort, to będzie niespodzianka ;) ale ja wierzę, że dużo na nasz charakter wpływa zachowanie otoczenia, rodziców, dziadków itp. Mała od razu będzie miała częsty kontakt ze swoim 2-letnim kuzynem, który jest najsłodszym chłopczykiem na świecie. Pewnie też dużo weźmie od niego :) ogólnie to są takie myśli, które nie zaprzątają mi nie wiadomo jak głowy. Bardziej jestem ciekawa co nasz czeka, niż zmartwiona. Już kocham to Życie, które rośnie we mnie i wiem, że będę ją kochała tylko bardziej i bardziej. U mnie w rodzinie o kd wiedzą wszyscy (i też paru przyjaciół). Nie chciałam z tego robić żadnej tajemnicy. Dzięki temu mają czas, żeby to sobie "przerobić" i już do tego nie wracać. Ale widzę, że podeszli do tego ze spokojem i zrozumieniem.

    preg.png[/url]
    Rocznik 86
    Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
    Bardzo niskie AMH: 0,5
    Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
    Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
    Beta 0
    Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
    Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
    Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
    Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
    3 czerwca transfer.
    5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
    10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
    12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
    14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
    14dpt: widać pęcherzyk
    21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
    6t2d: 5 mm i serduszko <3
    11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka :)
    20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
  • Wie777 Debiutantka
    Postów: 13 0

    Wysłany: 24 września, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa na forum wrote:
    27 to nadal dobry wynik. Plamienie może wynikać z implantacji, trzymam kciuki aby tak było ✊. Kiedy będziesz robić betę?
    Tak wiem, że dobry ale spadł i równolegle się wystraszyłam tego plamienia. Oby to implantacja, trzeba czekać. Betę mam robić dopiero w 10 dpt ale myślę, żeby zrobić w czwartek razem z progesteronem.
    Dzięki za dobre słowo 😊

  • Ewa6 Znajoma
    Postów: 19 20

    Wysłany: 24 września, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!
    Też mam takie rozterki. Wiem, że KD to jedyna szansa dla nas ale np. Chciałabym zeby dawczyni była Polką. Albo Czeszką. Nie wiem czy w formularzu można zaznaczyć to jakoś. Ja też jestem bardzo spokojna i takim byłam dzieckiem. Charakterek może odziedziczyć po Tacie.

    Ona 44 On 34
    IVF 09.2023 nieudane
    IVF 08.2024 nieudane
    IVF 10.2024 start procedury z KD
  • Ewa6 Znajoma
    Postów: 19 20

    Wysłany: 24 września, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kleopati wrote:
    Ewa6 - zaakceptowalam
    Wysłałam Ci wiadomość, sprawdź proszę.

    Ona 44 On 34
    IVF 09.2023 nieudane
    IVF 08.2024 nieudane
    IVF 10.2024 start procedury z KD
  • Giosiek Autorytet
    Postów: 819 1615

    Wysłany: 24 września, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    Też mam takie rozterki. Wiem, że KD to jedyna szansa dla nas ale np. Chciałabym zeby dawczyni była Polką. Albo Czeszką. Nie wiem czy w formularzu można zaznaczyć to jakoś. Ja też jestem bardzo spokojna i takim byłam dzieckiem. Charakterek może odziedziczyć po Tacie.
    Możesz rozwinąć dlaczego chcesz, by dawczyni była Polką lub Czeszką? Jakie to ma znaczenie, o ile będzie miała twoje cechy fenotypowe?

    age.png

    Starania od 06.2012
    Dwie kliniki w DE (2016-2019): 3 IUI, 1x IVF, 4x ICSI (6 zarodków, 4 transfery)
    Eurofertil Ostrava (2020-2022): 2x ICSI (6 zarodków, 5 transferów - 1x cb i poronienie zatrzymane 14 tc/18 tc)
    Reprofit Brno (2023): 1x ICSI (5 zarodków, 2 transfery - 1x cb i Princess na świecie 😍)
  • Ewa6 Znajoma
    Postów: 19 20

    Wysłany: 24 września, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giosiek wrote:
    Możesz rozwinąć dlaczego chcesz, by dawczyni była Polką lub Czeszką? Jakie to ma znaczenie, o ile będzie miała twoje cechy fenotypowe?
    Już mam Męża obcokrajowca i chciałabym żeby dawczyni była Polka jeśli będziemy pochodzić do ivf w Polsce lub Czeszką jeśli w Czechach

    Ona 44 On 34
    IVF 09.2023 nieudane
    IVF 08.2024 nieudane
    IVF 10.2024 start procedury z KD
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2430 2119

    Wysłany: 24 września, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Przeczytałam już całe forum wzdłuż i wszerz, ponieważ poważnie myślę o in vitro z kd. Wydaje mi się, że mam już sporo informacji medycznych, ale wciąż brakuje mi takich prawdziwych, życiowych doświadczeń. Chciałabym usłyszeć o Waszych przeżyciach, rozterkach, zarówno przed, jak i po invitro z kd. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że dzieci z kd są zaskakująco wizualnie podobne do rodziców. Pewnie to prawda – w końcu specjaliści starają się, aby dawczyni miała cechy podobne do przyszłej matki.
    Zastanawiam się jednak nie tylko nad wyglądem, ale również nad charakterem dzieci z KD. Czy zauważyłyście coś szczególnego w ich osobowości? Czy macie jakieś obserwacje na temat tego, jak rozwijają się ich cechy charakteru?
    Czy macie czasem takie chwile, kiedy patrzycie na swoje dziecko i myślicie, po kim ona/on ma taki charakter?
    Będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi historiami i doświadczeniami.
    Ściskam!
    Charakter w dużej mierze zależy od warunków, w jakich się człowiek wychowuje. Jeśli w twojej rodzinie przeważa spokój, to i dzieci wychowane w takiej atmosferze mają dużą szansę, aby w przyszłości być spokojnymi ludźmi. Poza tym zwróć uwagę jak często dzieci sportowców same są związane ze sportem, tak samo muzycy, aktorzy, lekarze. Wyrastali w pewnym standardzie, w pewnych normach (dla nich to były normy, np. codzienne treningi) i same też to powielają. Oczywiście nie zawsze tak jest, zapytaj wielodzietnych rodziców, to każde z dzieci jest inne, ma swój charakter i cechy. Nie wszystko jesteś w stanie przewidzieć i dotyczy to zarówno dzieci genetycznych jak i ak czy innych form adopcji.

    Martuśka87, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2430 2119

    Wysłany: 24 września, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    Też mam takie rozterki. Wiem, że KD to jedyna szansa dla nas ale np. Chciałabym zeby dawczyni była Polką. Albo Czeszką. Nie wiem czy w formularzu można zaznaczyć to jakoś. Ja też jestem bardzo spokojna i takim byłam dzieckiem. Charakterek może odziedziczyć po Tacie.
    My właśnie mieliśmy taki wymóg, aby była polskiego pochodzenia. Dlatego też czekaliśmy trochę dłużej, no i to była procedura rok temu - bez dofinansowania

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • monester Autorytet
    Postów: 5422 5344

    Wysłany: 24 września, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W większości to nie jest żaden "dar serca". Jeśli ktoś nie podchodzi sam do procedury i ma nadmiar oocytów to po prostu robi to w celach zarobkowych.
    Dodatkowo czy dziecko genetycznie spokrewnione czy nie ono nie jest od spełniania czyichś oczekiwań (rodziny, rodziców). Nie masz wpływu ani na płeć ani na wygląd ani nawet 100 procent na charakter- popatrzcie sobie na rodzeństwa jakie są różne a wychowane tak samo i genetycznie spokrewnione.

    Nowa na forum, Hope_89, Ewa6, gusia, Elka198321, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 849 695

    Wysłany: 24 września, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    W większości to nie jest żaden "dar serca". Jeśli ktoś nie podchodzi sam do procedury i ma nadmiar oocytów to po prostu robi to w celach zarobkowych.
    Dodatkowo czy dziecko genetycznie spokrewnione czy nie ono nie jest od spełniania czyichś oczekiwań (rodziny, rodziców). Nie masz wpływu ani na płeć ani na wygląd ani nawet 100 procent na charakter- popatrzcie sobie na rodzeństwa jakie są różne a wychowane tak samo i genetycznie spokrewnione.
    Ale nie każdy potrafił by się zdecydować na taki "dar"🙂 ja dodatkowo niewyobrażam sobie podchodzić do adopcji w dosłownym tego słowa znaczeniu więc cieszę się, że jest taka możliwość 😊

    event.png[/url]
  • Ewa6 Znajoma
    Postów: 19 20

    Wysłany: 24 września, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy są tu dziewczyny, które podchodziły do procedury z kd w Czechach mimo, że mamy teraz program rządowy?

    Ona 44 On 34
    IVF 09.2023 nieudane
    IVF 08.2024 nieudane
    IVF 10.2024 start procedury z KD
  • Mirabel Znajoma
    Postów: 24 2

    Wysłany: 24 września, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa6 wrote:
    A czy są tu dziewczyny, które podchodziły do procedury z kd w Czechach mimo, że mamy teraz program rządowy?


    Zastanawiam się i nie znalazłam nigdzie odpowiedzi, dlaczego dziewczyny wybierają procedurę kd w Czechach, a nie w Polsce?
    Jakie są różnice i plusy tego wyboru? Minusem na pewno jest dojazd.

  • Mirabel Znajoma
    Postów: 24 2

    Wysłany: 24 września, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    Myślę, że takim momentem było poronienie ostatniego mojego zarodka,które skończyło się łyżeczkowaniem. Wtedy zrozumiałam, że nie da rady na moich komórkach.
    3 pełne procedury dawały zarodki 1 klasy bo mieliśmy nasienie bardzo dobre.
    Pomijając jedną procedurę z KD w Novum Warszawa - czego nie polecam więc po zmianie kliniki udał się pierwszy transfer 😉
    Ogólnie nie wiem co będzie kiedyś.
    Na pewno już wiem, że nie będziemy mówić nikomu o tym. Nie chciałabym zawieźć mojej rodziny, która oszalała na punkcie małej i doszukuje się w sobie pewnych cech.
    I z perspektywy czasu żałuję, że wcześniej się nie zdecydowaliśmy, ale człowiek miał jednak nadzieję do końca.
    Nie da się nie kochać takiego maleństwa, jest to niesamowite i cały czas się z tego bardzo cieszymy 😊



    Też uważam, że mówienie o tym nikogo nie uszczęśliwi, a może zaszkodzić. Pięknie piszesz o miłości do dziecka.
    Wiem, że do decyzji trzeba dojrzeć, jak pisze Elka198321, ale to są takie ogólnikowe stwierdzenia, bo dojrzeć to nie znaczy dorosnąć - bo osoby decydujące się na kd to nie są nastolatki, ale dojrzałe kobiety po przejściach. Właśnie w podjęciu decyzji może "pomóc" druga kobieta i jej doświadczenia pozytywne lub negatywne, jej rozterki, które jak widać często znikają po pojawieniu się tej małej istoty na świecie.

  • Mmagda Przyjaciółka
    Postów: 79 67

    Wysłany: 24 września, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabel wrote:
    Zastanawiam się i nie znalazłam nigdzie odpowiedzi, dlaczego dziewczyny wybierają procedurę kd w Czechach, a nie w Polsce?
    Jakie są różnice i plusy tego wyboru? Minusem na pewno jest dojazd.
    My właśnie też stoimy przed wyborem i raczej nastawiamy się na Czechy pomimo kosztów.Nasz doktor dał nam taki argument komórki w Polsce są od kobiet leczących się i są to mrożone oocyty których przy procedurze dostajemy 6 szt i niestety mrożenie je osłabia. Czechy w tej kwestii wygrywają dawczyni to przeważnie młoda studentka która jest stymulowana do konkretnej procedury i wszystkie komórki które powstaną należą do pary.Niech ktoś mnie poprawi jeżeli coś źle zrozumiałam od lekarza ale on zawsze mówił jeżeli zdecydujecie o AK to tylko Czechy pomimo iż pracuje w polskiej klinice.

    Ewa6 lubi tę wiadomość

  • Martuśka87 Ekspertka
    Postów: 218 233

    Wysłany: 24 września, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wie777 wrote:
    Tak wiem, że dobry ale spadł i równolegle się wystraszyłam tego plamienia. Oby to implantacja, trzeba czekać. Betę mam robić dopiero w 10 dpt ale myślę, żeby zrobić w czwartek razem z progesteronem.
    Dzięki za dobre słowo 😊

    U mnie 7dpt na teście z moczu było widać słabą kreskę . A beta 8 dpt była już pozytywna .
    Teraz czekam na usg 2 października i też się martwię bo piersi przestały boleć
    Ten strach to będzie znani do końca

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - 2.99 cm i tętno 173

    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
‹‹ 550 551 552 553 554 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ