IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko77 wrote:Cześć Kochane
Marta - super ! Tak trzymaj
!!zdrowka dla Was !
U mnie kaplica ...
ale jak to POF? Nie strasz mnie aż sie boje amh zrobić
A czy odnotowalaś jakieś cykle bezowulacyjne? To jest jedną z oznak POF. Ja przy niskim AMH miałam wszystkie cykle z owulką (a sprawdzałam ponad rok) i nie było mowy o POF. -
nick nieaktualnyTakBlastka wrote:A czy odnotowalaś jakieś cykle bezowulacyjne? To jest jedną z oznak POF. Ja przy niskim AMH miałam wszystkie cykle z owulką (a sprawdzałam ponad rok) i nie było mowy o POF.
Na 6 cykli średnio - 1-2 są bez owu...
Chociaż raz przegapiłam owu - dr twierdzi, że była a moim zdaniem nie.
Przyjmijmy, że na 6 był 1 bez owu.
-
Dziekuje dziewczyny.
Przejrzałam z ciekawości moje badania i powiem Wam że u mnie ten wskaznik LH/FSH odkąd kontrolowalam te parametry nie był powyżej 0,5. Ja nigdy nie czułam owulacji A od około pół roku ogromne uczucie zmęczenia i napady bardzo dużej potliwosci po chwili zimno i to głównie miałam w nocy...dopiero na cykloprogynova było trochę lepiej...I ostatnio długie cykle nawet do40 dni. Przy czym ja odczułam zmiany na gorsze dosłownie z miesiąca na miesiąc-do października 2017 cykle 28-30 dni i samopoczucie ogólnie ok. I to co ciekawe bardzo nasilily mi się objawy alergii od tego czasu i tsh skoczylo do 3,5 Więc musiałam zwiększyć dawkę letroxu. Tak jakby immunologia u mnie się odezwała.Syn 2011r
Starania od 2015r
Poronienie 2016r
Choroba Hashimoto, AMH 0.4
ICSI 06.2018, 11dpt beta250, 13dpt beta590,
-
Nocne poty to niestety może być objaw menopauzy. Mi letrozol nie pomógł, a niestety odczułam skutki uboczne w postaci uderzeń gorąca
bez estradiolu od razu źle się czuję!
Czy 80 w Twoim nicku Marta, to rocznik?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 22:09
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Ciasteczko77 wrote:Tak
Na 6 cykli średnio - 1-2 są bez owu...
Chociaż raz przegapiłam owu - dr twierdzi, że była a moim zdaniem nie.
Przyjmijmy, że na 6 był 1 bez owu.
Ja robiłam ostatnio badanie usg z przepływami i dr patrzyła też na jajniki, jeden był mniejszy ale nie mówiła nic że mam PCO. Myślę, że na tylu lekarzy co do tej pory chodziłam któryś by to wyczaił.
A Ty pytałaś lekarza/y czy masz PCO?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 22:57
-
Ja odkad sie staram to sprawdzam owu testami i jesli im wierzyć to mam zawsze owulacje. Na kazdym monitoringu cyklu tez miałam ciałko zolte czyli zakladam, ze to znak ze byla owu, pecherzyk pekl. Ale to co u siebie zauwazylam to, ze skrocily mi sie ostatnie dwa cykle. Kiedys miałam owu okolo 14-16 dnia a od dwoch cykli 12 dzien. Dodatkowo znacznie mniej sluzu plodnego, bardziej bolesne owulki-jajniki i piersi. Nie pdoba mi sie to bo juz panikuje, ze idzie menopauza dokladnie tez od dwóch cykli biore te sterydy i suple w tyl nieszczęsne dhea wiec moze to ma tez jakis wplyw...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 23:14
-
Nie panikuj, to leki. Ja cale życie nie byłam pewna kiedy mam owulację. Dopiero jak zaczęliśmy się starać ze wspomagaczami czyli już po clo i innych na bazie letrozolu lekach to się zaczęło. Od wtedzy wiedziałam kiedy dokładnie mam owulację bo pojawiły się bóle owulacyjne jajników i w którym jajniku jest pęcherzyk. Przy stymulacjach do IFV to się nasiliło, plus dodatkowo nie było tak jak zazwyczaj nie miałam śluzu przedowulacyjnego. Pocieszę Cię że po odstawieniu leków wróciło do mormy. Tzn jest śluz i nie bolą juz jajniki na owu. A i zauważyłam jeszcze jedną zmianę wróciła ochota na sex4me wrote:Ja odkad sie staram to sprawdzam owu testami i jesli im wierzyć to mam zawsze owulacje. Na kazdym monitoringu cyklu tez miałam ciałko zolte czyli zakladam, ze to znak ze byla owu, pecherzyk pekl. Ale to co u siebie zauwazylam to, ze skrocily mi sie ostatnie dwa cykle. Kiedys miałam owu okolo 14-16 dnia a od dwoch cykli 12 dzien. Dodatkowo znacznie mniej sluzu plodnego, bardziej bolesne owulki-jajniki i piersi. Nie pdoba mi sie to bo juz panikuje, ze idzie menopauza dokladnie tez od dwóch cykli biore te sterydy i suple w tyl nieszczęsne dhea wiec moze to ma tez jakis wplyw...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 11:35
4me lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ciasteczko ja ostatnio tez miałam krotszą fazę lutealną. Skracały mi się okresy.Podobno to niewydolność ciałka żółtego i dostawałam luteinę podjęzykową i duphaston. Teraz poprawiło się znacznie, wróciło do normy znów ma okres co 28/30 dni. Moze wzmocniłam organizm suplami, zaczelam tez wiecej sie ruszac i dbac o dietę. Miałam tez plamienia tak 2 dni przed okresem, powiedział mi lekarze ze to po z powodu wysokiej prolaktyny. Najpierw brałam na to bromergon/parlodel/nonprolac. Później zarzuciłam to bo wg drugiego lekarza nie wnosi to nic leczenia. Teraz biorę dostinex 1/2 tabl na tydzień ale to juz bardziej na pobudzenie przysadki mózgowej bo plamień już dawno nie mam.Ciasteczko77 wrote:Pco - nic nie mówił żeby podejrzewał
U mnie jest b krótka faza lutealna -10-11 dni. Plus plamienia na 3-4 dni przed @.
Owulacja z reg 14-15 dc. Wcześniej bywała 16-17. Ale faza lut zawsze taka krótka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 06:55
-
Ciasteczko ja tez zawsze miałam krótką fazę lutealną. Jednym, czy dwoma cyklami bezowulacyjnymi bym się nie martwiła bo z tego co wie, jest to normalne i czasami się zdarza.Ciasteczko77 wrote:Pco - nic nie mówił żeby podejrzewał
U mnie jest b krótka faza lutealna -10-11 dni. Plus plamienia na 3-4 dni przed @.
Owulacja z reg 14-15 dc. Wcześniej bywała 16-17. Ale faza lut zawsze taka krótka.
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
Pod warunkiem ze nasienie jest w porządku. U nas tak mysleliśmy 3 lata czyli że u mnie sa problemy, bo podstawowe badanie nasienia wyszło znacznie ponad przeciętną. A ciąży brak od ponad 3 lat. Od 3 miesięcy leczymy męża tzn suplementujemy. No ale teraz to u mnie po tych 3 latach doszły problemy z hormonami czyli wiek. Nie ma to jak trafić od razu na dobrego specjalistę ktory zleci konieczne badania.Miśka06 wrote:A propo owulacji i kłucia w jajnikach... Kiedy odebrałam swój wynik amh 0,64 pierwsze co pomyślałam, ze to niemożliwe, ze to na pewno błąd laboratorium. Przecież cykle mam regularne jak w zegarku, czuje owulacje raz z jednego raz z drugiego jajnika, śluz jest taki jaki powinien być, wizyty u ginekologa potwierdzały, ze owulacje były, wiec o co tu chodzi?! To samo powtórzyłam lekarzowi, a on odpowiedział mi, ze moje odczucia to jedno, on tez powie pacjentce z widocznym ciałkiem żółtym, ze owulacje była, ale tak naprawdę jedyna oznaka ze w pecherzyku była komórka jajowa i była dobrej jakości jest ciąża... No trochę się podłamałam...
-
No niestety my właśnie próbujemy z IVF i bierzemy selekcję nasienia tzw MACS. Kosztowne ale najlepsze z możliwych. Myślę że dzięki temu zarodki dotrwały do 5 doby.Miśka06 wrote:Dokładnie. Ja niestety się nie dowiem jakiej jakości są moje komórki o ile w ogóle są bo u nas dodatkowo problem męski... No chyba ze ivf.
-
Kitty.Noir wrote:Tez chcialabym to wiedziec, zaden lekarz mi nigdy jednoznacznie nie odpowiedzial.
Moja diagnoza to POF... no chyba, że jakiś inny lekarz powie co innego. Diagnostyka to korelacja kilku wyników. Najważniejsze to oczywiście w 3 d.c.: AMH (u mnie 0,23, Inhibina B (u mnie o zgrozo 13, powinno być między 45 a 120)), FSH w jednych źródłach podają ponad 20, w innych ponad 40 (u mnie najczęściej ok 22), Estradiol (u mnie niziutko między 13 a 20, przy torbieli ponad 300) i badanie AFC czyli poszukiwanie przez USG pęcherzyków antralnych między 2 a 4 d.c. (u mnie jest ich między 1 a 4 lub oczywiście cykle bezowulacyjne. Prawie trzy lata temu przez może 2 m-ce miałam nocne uderzenia gorąca, lekarz pierwszego kontaktu zlecił diagnostykę tarczycy i w zasadzie tragedii nie było, ale i tak tarczycy to przypisano, wypadanie włosów także. Obecnie gin twierdzi, że z tarczycą nie miało to nic wspólnego, a był to oczywiście objaw POF, już nigdy nie powtórzyło się. Okres występował, skromny bo skromny i często z plamieniami, no ale był i non stop jest, dopiero od 2 m-cy coś mi się wydłużył do ok 40 dni i torbiele zaczęły męczyć. Tak to wygląda u mnie z tym POF...'81 POF
04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
FSH 9,4 - 59,3
utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
06.2018 start do IVF Invimed -
Podsumowując, nie sam wynik AMH świadczy o POF. Pozostałe hormony wtedy też szaleją. Do tego dochodzi często szukanie przyczyny, bo POF jest objawem towarzyszącym niektórym chorobom autoimmunologicznym czy genetycznym. U mnie szukanie przyczyny POF głębiej nic nie pomogło, bo wszystkie badania, które pod tym kątem zlecił mi lekarz są ok (kariotyp, FRA X, przeciwciała przeciwjajnikowe). Można szukać oczywiście głębiej, ale w sumie po co, jeśli znalezienie przyczyny nie cofnie skutku, czyli POF. Czasem jest tak, że przyczyny po prostu brak i taki nasz urok ...'81 POF
04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
FSH 9,4 - 59,3
utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
06.2018 start do IVF Invimed -
Dagimka podałaś liczę pęcherzyków między 1-4 ale na jednym jajniku czy już łącznie?Dagimka wrote:Moja diagnoza to POF... no chyba, że jakiś inny lekarz powie co innego. Diagnostyka to korelacja kilku wyników. Najważniejsze to oczywiście w 3 d.c.: AMH (u mnie 0,23, Inhibina B (u mnie o zgrozo 13, powinno być między 45 a 120)), FSH w jednych źródłach podają ponad 20, w innych ponad 40 (u mnie najczęściej ok 22), Estradiol (u mnie niziutko między 13 a 20, przy torbieli ponad 300) i badanie AFC czyli poszukiwanie przez USG pęcherzyków antralnych między 2 a 4 d.c. (u mnie jest ich między 1 a 4 lub oczywiście cykle bezowulacyjne. Prawie trzy lata temu przez może 2 m-ce miałam nocne uderzenia gorąca, lekarz pierwszego kontaktu zlecił diagnostykę tarczycy i w zasadzie tragedii nie było, ale i tak tarczycy to przypisano, wypadanie włosów także. Obecnie gin twierdzi, że z tarczycą nie miało to nic wspólnego, a był to oczywiście objaw POF, już nigdy nie powtórzyło się. Okres występował, skromny bo skromny i często z plamieniami, no ale był i non stop jest, dopiero od 2 m-cy coś mi się wydłużył do ok 40 dni i torbiele zaczęły męczyć. Tak to wygląda u mnie z tym POF...
-
U mnie rok temu, gdy postawiono diagnozę, w jajnikach nie widać było żadnych pęcherzyków.Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S
