IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lukrecja wrote:Która to już stymulacja? Masz zarodki 5 dniowe czy 3 dniowe?
Będzie szósta, ale czwarta z dobrych. Mam zamrożona blastocyste, ale nastepnym razem będę podawać i mrozić w 3 dobie. Już mam zgodę kliniki, bo oni też preferują hodowlę do 5 dnia. Ale mi połowa zarodków padła w hodowli, a potem się słabo rozmrażały (moja klinika niestety nie stosuje witryfikacji, jedynie przy PGD, co uważam za skandal, ale coś za coś). W każdym razie następnym razem mam zamiar wymusic witryfikacje w 3 dobie. Lekarz się wstępnie zgodził wiec powinno być ok.5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
1 x naturalna cb
Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019 -
Dana721 wrote:Mimila, nie juz sie nie staram o drugie, nie mam sily na dwoje malych dzieci,z kasa tez kiepsko,a tak poza tym to nie pisalam tego wczesniej ale jak mala miala 6 tygodni to zaczelam sie zle czuc,prawie codziennie wieczorem dostawalam silna goraczke,kaszel, silne bole reumatyczne,nie wiedzialam co mi jest,lekarz mowil ze moze male przeziebienie,chodzilam w masce po domu caly czas zeby malej nie zarazic, potem doszly wymioty, bylam taka slaba,nie wyspana,wykonczona. Potem mialam bole pod kolanami i juz wiedzialam ze to skrzepy,pojechalam na pogotowie o 1 w nocy,zrobili usg nog i byl duzy skrzep i pelno malych,szybko wzieli mnie na ct scan klatki piersiowej i byly 2 skrzepy w plucach,lezalam w szpitalu 2 tygodnie, po 2 dniach zrobil sie jeszcze jeden duzy skrzep w nodze,mimo ze bylam na heparynie i tabletkach,straszny bol,nigdy nie zapomne. Nic nie pomagalo,krew byla strasznie gesta,mieli usowac skrzepy operacyjnie ale jeszcze raz probowali z silniejsza dawka heparyny i tabletki coumadin i po6 dniach zaczelo dzialac,teraz caly czas biore coumadin, moze do konca zycia,plus biore tabletki na reumatyzm i zastrzymi humira wiec nie powinnam zachodzic w ciaze,zle dla dziecka i dla mnie. Lekarz w szpitalu powiedzial ze jak bym wtedy nie przyjechala to juz by bylo po mnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 12:08
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Dziewczyny mam wyniki AMH.
Maj-0.77 w 1 dc
Sierpień - 1,46 w 36dc
Sierpien- 1,28 w 3dc
Jak widac wynik sie troche zmniejszył ale dalej jest zajebisty i chce mi sie w niego wierzyć
Jednoczesnie jednak zrobilam FSH i dostałam zawalu serca bo wyszlo 22! Generalnie zalamalam sie na maksa! Ostatni badanie z maja mialam 9,5.
Teraz siedze i kminie czy ja w ogóle powinnam podchodzic do IVF z takim wynikiem?i tak od tego myslanie doszlam do wniosku, ze ja przecież wstrzykuje sobie menopur a to czyste fsh i lh wiec chyba to badanie fsh nie mialo zadnego sensu w tym momencie???? Blagam napiszcie mi, ze tak jest i ze straszna glupote zrobilam z tym badaniemWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 13:11
Nadzieja90, Mimila lubią tę wiadomość
-
4me wrote:Teraz siedze i kminie czy ja w ogóle powinnam podchodzic do IVF z takim wynikiem?i tak od tego myslanie doszlam do wniosku, ze ja przecież wstrzykuje sobie menopur a to czyste fsh i lh wiec chyba to badanie fsh nie mialo zadnego sensu w tym momencie???? Blagam napiszcie mi, ze tak jest i ze straszna glupote zrobilam z tym badaniemJeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
scania wrote:Bez sensu zasiliłaś konto labu
az mi wstyd przed lekarka bo ona widzi kazde badanie tam rabione
Ale zasugerowałam sie tym, ze ktos tu napisal ze jak badam AMH to juz najlepiej z FSHnie ważne to bylo 20 pln chyba... Bardziej to AmH za 160 bolalo ale to bardzo chcialam sprawdzic. Mam nadzieje kurde felek, ze zaraz sie nie okaze ze stymulacja oszukuje wyniki AmH
-
nick nieaktualny4me wrote:Ale zasugerowałam sie tym, ze ktos tu napisal ze jak badam AMH to juz najlepiej z FSH
Wartość medyczna ma wtedy, kiedy jest robione razem, najlepiej jeszcze z Usg
Ale nie robi się w trakcie przyjmowania tych zastrzyków
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 13:44
4me lubi tę wiadomość
-
Mimila, w czasie ciazy nic nie bralam,mam nadzieje ze robili krew i wszystko bylo dobrze,nikt mi nic nie mowil. Prawdopodobnie byla to komplikacjia po porodzie jak to lekarz nazwal ale wiem ze to ze bylam na tylko 1 butelce wody na dzien,spalam na kanapie skulona,bo mala co 2-2.5 godziny karmilam i najgorsze ze zaczelam popalac papierosy, mala karmilam piersia tylko miesiac bo z tym zle jej szlo a na pompowanie to nie mialam czasu no i mleka nie wystarczalo,to skusilam sie na fajke,jedna,druga i tak popalalam. Nadal popalam, robie wielki blad,lekarz mnie straszy ale nie potrafie sobie powiedziec koniec.
Mimila lubi tę wiadomość
Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
Starania na powaznie od 2012
2014 ciaza (poronienie )
2014 IUI (3 razy)
2014 IVF
2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
2015 IVF
2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017) -
scania wrote:Dana no to miałaś przejścia w wersji hardcore. Współczuję. Ważne, że dobrze sie skończyło.
Ja przez całą ciążę i czas połogu brałam niewielkie dawki sterydu, heparynę i acard (do 32tc). Miałam wysokie przeciwciała antykartiolipinowe a to może prowadzić do zakrzepów. Lekarz specjalnie kazał przedłużyć na czas połogu aby dbać o moje bezpieczeństwo. Po odstawieniu heparyny i stopniowym odstawieniu sterydu dopadły mnie bóle stawów. Długo nic nie brałam, bo karmiłam piersią ale w końcu nie dało się już wytrzymać. Musiałam od nowa brać steryd (przestało boleć po dwóch dawkach). Po tabletce ściągałam i wylewałam pierwsze mleko (odszukałam info, że maksymalne stężenie jest do dwóch godzin - o ile dobrze pamiętam), choć lekarz mówił, że przy dawkach jakie biorę to nie ma zupełnie znaczenia. Na malusieńkiej dawce sterydu (2,5mg prednisolonu) jestem do dzisiaj (no bo ciągle staram sie byc w ciąży) i stale biorę acard.
Mimila lubi tę wiadomość
Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
Starania na powaznie od 2012
2014 ciaza (poronienie )
2014 IUI (3 razy)
2014 IVF
2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
2015 IVF
2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017) -
4me wrote:Dziewczyny mam wyniki AMH.
Maj-0.77 w 1 dc
Sierpień - 1,46 w 36dc
Sierpien- 1,28 w 3dc
Jak widac wynik sie troche zmniejszył ale dalej jest zajebisty i chce mi sie w niego wierzyć
Jednoczesnie jednak zrobilam FSH i dostałam zawalu serca bo wyszlo 22! Generalnie zalamalam sie na maksa! Ostatni badanie z maja mialam 9,5.
Teraz siedze i kminie czy ja w ogóle powinnam podchodzic do IVF z takim wynikiem?i tak od tego myslanie doszlam do wniosku, ze ja przecież wstrzykuje sobie menopur a to czyste fsh i lh wiec chyba to badanie fsh nie mialo zadnego sensu w tym momencie???? Blagam napiszcie mi, ze tak jest i ze straszna glupote zrobilam z tym badaniem
Pisałam o tym własnie parę stron wcześniej. Dostarczyłaś do organizmu czyste FSH, więc stąd wynik. Mi poszybowało do 53,9. A i bez stymulacji skacze mi do 22,5 po czym spada do 9... A wyniku AMH gratuluję
'81 POF
04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
FSH 9,4 - 59,3
utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
06.2018 start do IVF Invimed -
Czy któraś z Was dziewczyny słyszała cokolwiek na temat możliwości rodzinnego przeszczepu jajnika czy też fragmentu tkanki jajnika, jako ratunku dla kobiet z POF?
Jvm, brenya77 lubią tę wiadomość
'81 POF
04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
FSH 9,4 - 59,3
utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
06.2018 start do IVF Invimed -
Dagimka wrote:Czy któraś z Was dziewczyny słyszała cokolwiek na temat możliwości rodzinnego przeszczepu jajnika czy też fragmentu tkanki jajnika, jako ratunku dla kobiet z POF?Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Dana721 wrote:Mimila, w czasie ciazy nic nie bralam,mam nadzieje ze robili krew i wszystko bylo dobrze,nikt mi nic nie mowil. Prawdopodobnie byla to komplikacjia po porodzie jak to lekarz nazwal ale wiem ze to ze bylam na tylko 1 butelce wody na dzien,spalam na kanapie skulona,bo mala co 2-2.5 godziny karmilam i najgorsze ze zaczelam popalac papierosy, mala karmilam piersia tylko miesiac bo z tym zle jej szlo a na pompowanie to nie mialam czasu no i mleka nie wystarczalo,to skusilam sie na fajke,jedna,druga i tak popalalam. Nadal popalam, robie wielki blad,lekarz mnie straszy ale nie potrafie sobie powiedziec koniec.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
nick nieaktualny
-
Mimila wrote:Wiem,ze robią to w mojej klinice w Krakowie,W Macierzyństwie Ale sa to też dopoero próby, koszt ponad 20 tysięcy,a dotąd w ciążę po tym zaszły 2 kobiety na ponad 30 czy 40, które się temu poddaly,to są informacje od mojego lekarza.
Mimila lubi tę wiadomość
'81 POF
04.2018 AMH 0,23 08.2018 AMH 0,15
FSH 9,4 - 59,3
utajona hipetyreoza w okresie prekoncepcyjnym
06.2018 start do IVF Invimed -
Dagimka wrote:Ale z tego co, ja wiem od swojego lekarza to nie jest przeszczep tylko próba aktywacji własnej tkanki jajnika poprzez jej wycięcie, moczenie w jakimś aktywatorze i ponownym wszczepieniu...popraw proszę jeśli się mylę. Wiem też, że nie jest to skuteczneStarania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Mój lekarz ostatnio kiepsko sobie żartował jak mi powiedział;że wygląda mu to na menopauze I mówił żebym dała ogłoszenie o treści "Kupię pilnie tkankę jajnikowa". Mi tam do śmiechu nie było...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 17:49
brenya77 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb