IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
karolcia35 wrote:To raczej nie jest ewenement. Miałam w Provicie i gyncentrum. U mnie akurat odpowiedz taka sama lub ciut lepsza na naturalnym lekko stymulowanym.33 lata, amh 0,6; 2 inseminacje, 3 IV, 5 transferow, za każdym Razem Beta nie drgnela.
Szczepienia limfocytami.
11.2020 Kriobank. Zgłosiliśmy się po ostatni zarodek). Dr zaproponowala lekka stymulacje letrozolem. Trzy blastocysty. Jedna podana (szósty transfer) - 14.12.2020. - jest ❤️.
Cykl przed udanym transferem prograf. Później encortolon, accofil, atosiban, intralipid, fraxiparine, acard.
17.06 w 32tc na świat przyszła Zosia -
3x1 od 2-6 dc, potem doszedł gonal f 150 7-11 dc, 11-12 dc cetrotide w 12 dc wieczorem ovitrelle i 14 dc punkcja.
Tak wyglądało ostatnie podejście rok temu.
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Klamka ty książkę napisz bo świetnie się Ciebie czyta
Bea dlaczego nie chciałaś sztucznego cyklu?Bea77_2, klamka lubią tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
karolcia35 wrote:3x1 od 2-6 dc, potem doszedł gonal f 150 7-11 dc, 11-12 dc cetrotide w 12 dc wieczorem ovitrelle i 14 dc punkcja.
Tak wyglądało ostatnie podejście rok temu.33 lata, amh 0,6; 2 inseminacje, 3 IV, 5 transferow, za każdym Razem Beta nie drgnela.
Szczepienia limfocytami.
11.2020 Kriobank. Zgłosiliśmy się po ostatni zarodek). Dr zaproponowala lekka stymulacje letrozolem. Trzy blastocysty. Jedna podana (szósty transfer) - 14.12.2020. - jest ❤️.
Cykl przed udanym transferem prograf. Później encortolon, accofil, atosiban, intralipid, fraxiparine, acard.
17.06 w 32tc na świat przyszła Zosia -
nick nieaktualnykarolcia35 wrote:Tak. Wkrótce szczęśliwa siódemka
To już na pewno ostatnia. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja anka wrote:A jakie dawki Gonalu w cyklu bez clo? Pamiętasz może? Ehhh...Ale Cie przemaglujeAMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
ganna1008 wrote:I co dalej jeżeli siódme podejście nie wyjdzie? Ja również przed decyzją o siódmym podejściem z naszych gamet albo już decyzja o KD. Strasznie się waham czy pożegnać się z marzeniem o własnym genetycznym dzieckiem czy kontynuować tę nierówną walkę...
W teorii KD ale co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem. To takie moje wstępne myśli.AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
ganna1008 wrote:Dziękuję moje drogie za podzielenie się swoją historią! Czy znacie może pary, które po latach starań, leczenia i prób doczekały się w końcu dziecka z własnych gamet? Albo kobiety w zaawansowanym wieku z niskim amh, które doczekały się dziecka z własnych komórek jajowych? Ja ostatnio poznałam na naszym-bocianie kobietę, która ma dwoje dzieci z komórek dawczyni. A aktualnie jest w naturalnej ciąży bliźniaczej co jest w jej przypadkiem cudem, bowiem jej amh bodajże 0.2 a męża nasienie bardzo kiepskiej jakości praktycznie nie rokujące w ogóle jeśli chodzi naturalne poczęcie. Nie mam tylko informacji w jakim oboje są wieku.
karolcia35, klamka, Mika10, Alrauna1987, kayama, Bea77_2, ganna1008, Jagoda7 lubią tę wiadomość
Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
Starania na powaznie od 2012
2014 ciaza (poronienie )
2014 IUI (3 razy)
2014 IVF
2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
2015 IVF
2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017) -
Dziewczyny, czytam Was codziennie i modle sie za kazda z Was. ❤❤❤
karolcia35, eM80, Mika10, Bea77_2, niezapominajka2017, ganna1008, Ciasteczko777, Skittles, Ewgienia lubią tę wiadomość
Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
Starania na powaznie od 2012
2014 ciaza (poronienie )
2014 IUI (3 razy)
2014 IVF
2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
2015 IVF
2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017) -
Czytam to, co piszecie o KD, AZ i uświadomiłam sobie, że u mnie jest inaczej i nadszedł taki moment, kiedy powinnam podziękować Klamce, Kadetce i Niezapominajce. Dziękuję Wam Dziewczyny za rozmowy na ten temat, za to że oswoiłyście mnie z tym tematem, że pisałyście o swoich emocjach tak bardzo szczerze.
Jestem teraz przed ostatnim podejściem na swoich komórkach, ostatnim nie z powodów finansowych, tylko dlatego, że nie chcę narażać swojego zdrowia w sytuacji, gdy nie bardzo wierzę już w swoje komórki. Gdyby nie to, że jednak trafił mi się zdrowy zarodek, była ciąża biochemiczna, może nawet nie podchodziłabym już po raz kolejny. Chciałabym jednak spróbować jeszcze transferu świeżego zarodka, który nie będzie po biopsji. Dzięki Wam Dziewczyny nie podchodzę jednak do tej ostatniej próby z paniką, że mój świat się zawali, jeśli mi się nie uda, bo mam plan B i plan C. Oczywiście, pewnie sobie trochę popłaczę, ale to nie będzie już rozpacz.
Pomimo tego, że w tym roku zaliczyłam kilka trudnych momentów, jest we mnie spokój, nie mam już obaw. Wątpliwości może czasem przechodzą mi przez głowę, ale są już znacznie słabsze niż kiedyś, gdy temat był mi całkowicie obcy. Przemyślałam to bardzo dogłębnie i naprawdę uważam, że geny nie są aż takie ważne.
Przytoczę przykład z mojego życia, wychowywała mnie tylko mama. Mój ojciec przypomniał sobie o mnie kiedy miałam kilka lat, ale było już za późno, był i pozostał dla mnie tylko obcym panem, do którego wtedy kazano mi mówić "tato".
Po jakimś czasie kontakt znowu się urwał. Czy geny miały/mają dla mnie jakieś znaczenie? - żadnego.
Inny przykład, jestem zupełnie niepodobna do moich rodziców - zarówno z wyglądu jak i z charakteru, więc często żartujemy z moją mamą, że chyba mnie zamienili w szpitalu. Kiedyś mój mąż zapytał moją mamę całkiem poważnie - co mama zrobiłaby gdyby to była prawda? A moja mama na to - nie wiem nawet czy chciałabym poznać tą inną córkę, a z całą pewnością za nic na świecie nie oddałabym tej, którą mam.
To była jedna z tych rozmów, która przekonała mojego meża do KD. Według mnie, nie liczą się geny tylko więź jaką stworzymy z dzieckiem, z konkretnym maluszkiem, który będzie się przy nas rozwijał, któremu poświęcimy czas, emocje, przeżyjemy piękne i trudne chwile i dopiero to zdefiniuje nasze rodzicielstwo.
Jasne, każda z nas wolałaby mieć swoje genetyczne dziecko i dlatego rozumiem doskonale rozterki dziewczyn, które o tym piszą, ale ja na KD, czy AZ nie patrzę już jako na pewną ostateczność, tylko widzę w tym realną szansę na rodzicielstwo.klamka, carola12, Rudzik1, Alrauna1987, kayama, sylwia80, karolcia35, Mika10, Dana721, Blastka, Ciasteczko777, Kadetka, edloteh, mar2śka, Niezapominajka5, Ewgienia lubią tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Czy są tu osobki, które podchodzily do KD w invimedzie? Oni dają gwarancję minimum trzech zarodków. Ile miałyście zarodków?33 lata, amh 0,6; 2 inseminacje, 3 IV, 5 transferow, za każdym Razem Beta nie drgnela.
Szczepienia limfocytami.
11.2020 Kriobank. Zgłosiliśmy się po ostatni zarodek). Dr zaproponowala lekka stymulacje letrozolem. Trzy blastocysty. Jedna podana (szósty transfer) - 14.12.2020. - jest ❤️.
Cykl przed udanym transferem prograf. Później encortolon, accofil, atosiban, intralipid, fraxiparine, acard.
17.06 w 32tc na świat przyszła Zosia -
Ja anka wrote:Czy są tu osobki, które podchodzily do KD w invimedzie? Oni dają gwarancję minimum trzech zarodków. Ile miałyście zarodków?
Ja dopiero będę podchodzić
Również chętnie się tego dowiem.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Jagoda7 wrote:Czytam to, co piszecie o KD, AZ i uświadomiłam sobie, że u mnie jest inaczej i nadszedł taki moment, kiedy powinnam podziękować Klamce, Kadetce i Niezapominajce. Dziękuję Wam Dziewczyny za rozmowy na ten temat, za to że oswoiłyście mnie z tym tematem, że pisałyście o swoich emocjach tak bardzo szczerze.
Jestem teraz przed ostatnim podejściem na swoich komórkach, ostatnim nie z powodów finansowych, tylko dlatego, że nie chcę narażać swojego zdrowia w sytuacji, gdy nie bardzo wierzę już w swoje komórki. Gdyby nie to, że jednak trafił mi się zdrowy zarodek, była ciąża biochemiczna, może nawet nie podchodziłabym już po raz kolejny. Chciałabym jednak spróbować jeszcze transferu świeżego zarodka, który nie będzie po biopsji. Dzięki Wam Dziewczyny nie podchodzę jednak do tej ostatniej próby z paniką, że mój świat się zawali, jeśli mi się nie uda, bo mam plan B i plan C. Oczywiście, pewnie sobie trochę popłaczę, ale to nie będzie już rozpacz.
Pomimo tego, że w tym roku zaliczyłam kilka trudnych momentów, jest we mnie spokój, nie mam już obaw. Wątpliwości może czasem przechodzą mi przez głowę, ale są już znacznie słabsze niż kiedyś, gdy temat był mi całkowicie obcy. Przemyślałam to bardzo dogłębnie i naprawdę uważam, że geny nie są aż takie ważne.
Przytoczę przykład z mojego życia, wychowywała mnie tylko mama. Mój ojciec przypomniał sobie o mnie kiedy miałam kilka lat, ale było już za późno, był i pozostał dla mnie tylko obcym panem, do którego wtedy kazano mi mówić "tato".
Po jakimś czasie kontakt znowu się urwał. Czy geny miały/mają dla mnie jakieś znaczenie? - żadnego.
Inny przykład, jestem zupełnie niepodobna do moich rodziców - zarówno z wyglądu jak i z charakteru, więc często żartujemy z moją mamą, że chyba mnie zamienili w szpitalu. Kiedyś mój mąż zapytał moją mamę całkiem poważnie - co mama zrobiłaby gdyby to była prawda? A moja mama na to - nie wiem nawet czy chciałabym poznać tą inną córkę, a z całą pewnością za nic na świecie nie oddałabym tej, którą mam.
To była jedna z tych rozmów, która przekonała mojego meża do KD. Według mnie, nie liczą się geny tylko więź jaką stworzymy z dzieckiem, z konkretnym maluszkiem, który będzie się przy nas rozwijał, któremu poświęcimy czas, emocje, przeżyjemy piękne i trudne chwile i dopiero to zdefiniuje nasze rodzicielstwo.
Jasne, każda z nas wolałaby mieć swoje genetyczne dziecko i dlatego rozumiem doskonale rozterki dziewczyn, które o tym piszą, ale ja na KD, czy AZ nie patrzę już jako na pewną ostateczność, tylko widzę w tym realną szansę na rodzicielstwo.
Jagoda
Bardzo mądrze napisane.. Kiedy mija pierwszy szok, niedowierzanie, przezywa sie swoista żałobę, później zapada decyzja, która daje owoc (lub owoce), to wszystko zostaje za nami.. Liczy się tylko to co tu i teraz i wspolna przyszłość rodziców z dziećmi.. To wszystko co złe zostaje daleko z tylu, wydaje sie jakby mglistym koszmarem z przeszłości...
Trzymam mocno kciuki za powiekszenie Waszej rodziny :*klamka, Jagoda7, Maja25 lubią tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Ja anka wrote:Czy są tu osobki, które podchodzily do KD w invimedzie? Oni dają gwarancję minimum trzech zarodków. Ile miałyście zarodków?
Tak. Mieliśmy 2 zarodki - transerowalismy je razem - ciąży brak. Pakiet reklamacyjny - 4 zarodki - transferowwlismy 2 - czekamy na bliźniętaJa anka lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:Jagoda
Bardzo mądrze napisane.. Kiedy mija pierwszy szok, niedowierzanie, przezywa sie swoista żałobę, później zapada decyzja, która daje owoc (lub owoce), to wszystko zostaje za nami.. Liczy się tylko to co tu i teraz i wspolna przyszłość rodziców z dziećmi.. To wszystko co złe zostaje daleko z tylu, wydaje sie jakby mglistym koszmarem z przeszłości...
Trzymam mocno kciuki za powiekszenie Waszej rodziny :*
Dziękuję Kadetka, mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla nas Wszystkich szczęśliwy. W końcu na tym wątku, pojawiło się kilka długo wyczekiwanych ciąż i to napawa mnie mimo wszystko optymizmem.klamka, Kadetka, ganna1008, Dana721, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
ganna1008 wrote:Dziękuję moje drogie za podzielenie się swoją historią! Czy znacie może pary, które po latach starań, leczenia i prób doczekały się w końcu dziecka z własnych gamet? Albo kobiety w zaawansowanym wieku z niskim amh, które doczekały się dziecka z własnych komórek jajowych?
czuję się wywołana do odpowiedzi
Ganna
staraliśmy się prawie 10 lat
2 inseminacje
4 IVF ICSI, nie było co zbierać, co zapładniać, 2 podejścia 0 dojrzałych komórek.
Lekarze nie dawali nam szans.
4 podejście było na mega długim protokole i tylko jedna komórka się zapłodniła. To było dzień przed Wigilią, niestety nie dzieliła się i pozamiatane.
Lekarze nam proponowali KD lub AZ)
do komórki dawczyni nie byłam przekonana, bo mąż ma zwaloną fragmentację dna plemnika (DFI > 30% wynik nieprawidłowy; >30% plemników z defektami genetycznymi interpretuje się jako bardzo niski lub wręcz zerowy potencjał do zapłodnienia;)
a KD sporo kosztuje. Już i tak spłacamy kredyt za poprzednią próbę.
AZ znowu mój mąż miał z tym problem, bo dziecko nie miało by naszych genów, chociaż jednego rodzica.
Byłam w kropce czas ucieka!
Miałam skończone 41 lat. Czuję oddech menopy na szyi.
Zdecydowaliśmy się na próbę z KD, zaczeliśmy zbierać kasę. Mieliśmy podejść po wakacjach, bo ja po grudniowym protokole chiałam odpocząć. Bardzo mnie ta stymulacja przeorała, również psychicznie. Walczyłam z tarczycą, bo w listopadzie miałam tsh 6,339!
W maju poszłam sprawdzić tsh. Zbiłam do 1,15przy okazji zrobiłam bete. To było dzień po okresie. Nigdy nie robię bety ani testów, tym razem mówię, a co mi szkodzi.
Prawie z krzesła spadłam jak zobaczyłam wynik 911
musiałam mieć podobną minę, bo długo nie kminiłam co wynik oznacza
była to mega niespodzianka
niesamowite, że lekarze mówili, że nie mamy szansy na biologiczne, własne dziecko i szkoda czasu i kasy, poza tym mój wiek też ma znaczenie.
Dana721, Mika10, ganna1008, Bea77_2 lubią tę wiadomość
-
Skittles wrote:Wysłałam Ci zaproszenie, musisz zaakceptować, wtedy można wysłać wiad na priv.
Moje amh z 09.18 to 0,12 i lekarz tylko stwierdził, że kD mi zostaje.Kazal zrobić inne badania i powtórzyc amh.W październiku było 0,45, resztę badań ok i mąż również zdrowy.tym samym dał nam zielone światło do invitro na własnych komórkach.Ze względu na remont w klinice czekam na wizytę i myślę, że w styczniu zrobię podejście.Niestety tylko raz a jak nie to opcje z KD już przetrawilam i wypłakałam ..czytam ,ze cuda też się zdarzają i po KD udaje się na swoich komórkach zajść ..
Strasznie się ucieszyłam z tego wzrostu amh...ja zaczęłam brać suplementy, ale dopiero zaczelam, więc nie wiem czy to mogło wpłynąć.Mam zamiar powtórzyc Amh w styczniu, wtedy będzie 3 miesiące suplementacji.
Bardzo bym chciała by się udalo.Jestem co prawda już mama 18 latka z poprzedniego związku, ale każda z nas chce mieć własne dziecko.Z obecnym mężem staramy się od 3 lat.W 2016 poronilam i od tego momentu jest problem.Rok temu miałam laparoskopię usuwane były zrosty i początki endometriozy.Mialo być już dobrze a nie jest.Za dużo czasu straciłam u gina podstawowego i żałuję, że nie trafiłam do kliniki szybciej.
Mam nadzieję , że rok 2019 będzie dla nas łaskawy i pomyślny.Starania od 2016 - poronienie 04.2016,
laparoskopia 12.2017
Leczenie w Salve Medica Łódź
10.2018 dr Kłosiński
Niskie AMH
(09.18 -0,12)
(11.2018 -0,45)
Ja r. 77(42 lata)zdrowa
Mąż r.76(43 lata) zdrowy
Czekamy na pierwsze in vitro na własnych komórkach...
11.03 punkcja 2 komórki zamrozone
2 stymulację przerwane
Podchodzimy do tra sferu z 2 komorkami😐
01.02.20 transfer jedynego zarodka 4a 😢 the end of Dreams on jour own cells...