IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
klamka wrote:Ja mam hashi, przed transferem uregulowalam tarczyce dawką 75, TSH było koło 1,5 (klinika wymagała poniżej 2, mój endo potwierdził, że tak powinno być). Od transferu do teraz biorę tą samą dawkę. Obecnie w 3 trymestrze TSH mam koło 2.5. I jest to ok według mojego endo i ginekologa.
Więc to nie jest tak, że każdemu TSH będzie skakać, czy dawki trzeba będzie trzeba jakoś bardzo zwiększać. Najlepszym wyjściem jest po prostu sprawdzanie i reagowanie, gdy skoczy za wysoko. Albo za nisko. Każdy organizm jest inny, i na ciążę również inaczej reaguje. To samo z zelazem. Przed i po transferze suplementowalam żelazo, bo od wielu lat jestem w dolnej granicy. Ta sama dawka, a po transferze nagle wyniki krwi mi się niesamowicie poprawiły. Jadę cały czas na tym samym suplemencie i do teraz zero problemów z anemia, w przeciwieństwie do innych koleżanek w ciąży.
Moja endo pewnie by Ci troche dołozyła na poczatkuja przy tsh 1,6 i pozytywnej becie miałam od razu miałam zwiększoną dawkę.
2020
2023 -
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Ja mam hashi, przed transferem uregulowalam tarczyce dawką 75, TSH było koło 1,5 (klinika wymagała poniżej 2, mój endo potwierdził, że tak powinno być). Od transferu do teraz biorę tą samą dawkę. Obecnie w 3 trymestrze TSH mam koło 2.5. I jest to ok według mojego endo i ginekologa.
Więc to nie jest tak, że każdemu TSH będzie skakać, czy dawki trzeba będzie trzeba jakoś bardzo zwiększać. Najlepszym wyjściem jest po prostu sprawdzanie i reagowanie, gdy skoczy za wysoko. Albo za nisko. Każdy organizm jest inny, i na ciążę również inaczej reaguje. To samo z zelazem. Przed i po transferze suplementowalam żelazo, bo od wielu lat jestem w dolnej granicy. Ta sama dawka, a po transferze nagle wyniki krwi mi się niesamowicie poprawiły. Jadę cały czas na tym samym suplemencie i do teraz zero problemów z anemia, w przeciwieństwie do innych koleżanek w ciąży.
Klamka cóż to za cudowny suplement z żelazem bierzesz? PozdrawiamNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
karolcia35 wrote:Nie tylko w ciąży? !
Nie rozumiem pytania.Starania od 2016 - poronienie 04.2016,
laparoskopia 12.2017
Leczenie w Salve Medica Łódź
10.2018 dr Kłosiński
Niskie AMH
(09.18 -0,12)
(11.2018 -0,45)
Ja r. 77(42 lata)zdrowa
Mąż r.76(43 lata) zdrowy
Czekamy na pierwsze in vitro na własnych komórkach...
11.03 punkcja 2 komórki zamrozone
2 stymulację przerwane
Podchodzimy do tra sferu z 2 komorkami😐
01.02.20 transfer jedynego zarodka 4a 😢 the end of Dreams on jour own cells... -
Maja moja siostra nie ma żadnych problemów z tarczyca. Zaszła w ciążę naturalnie i tez w pewnym momencie dostała skierowanie żeby zbadać tsh. Wiec w ciąży lubi rosnąć nawet jak wcześniej nie było problemu.AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
Takie są nowe wytyczne mz i obowiązkowo bada się tsh w ciąży.
Mój endo bada mi co miesiąc tsh i ft4. I tak jak pisałam już, obserwujemy ft4. Ono przenika przez łożysko do dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 23:02
-
Hej, jakiś czas mnie tu nie było bo zdychałam, dziś jest lepiej i odżyłam
Jeśli o mnie chodzi to tarczyca zaczęła mi szwankować jakiś rok przed zajściem w ciążę, TSH skoczyła do 4,5. Robiłam usg tarczycy i wyszły jakieś małe zwapnienia, lekarz stwierdził że to typowe dla zaczynającej się niedoczynności. No więc zaczęłam brać euthyrox i ładnie spadło do 2,5 a potem ok 2. Ciekawe co będzie dalej, bo spadek do 1 w ciąży mnie zaskoczył skoro podobno lubi rosnąć.
-
nick nieaktualnyDokładnie Reni- maleje
oszalało mi tsh tylko po estrofemie, po czym drastycznie spadło do 0.19 (miałam aż palpitacje), ale ze względu na dobre ft4 trzymamy dawkę 150 mikrogr. Zobaczymy jak dalej
Reni - a jak sie czujesz!? Dalej w dwupaku??Reni lubi tę wiadomość
-
u mnie spadło do 0,440!
a miałam swego czasu 6,339! jak zaszłam 1,15
dziękuję, czuję się w sumie ok
nie puchnę, dużo nie przytyłam, wręcz przeciwnie wyglądam lepie niż przed ciążą
jedyne co to boli mnie wszystko w środkumam wrażenie, że mój mały to jakiś patyczak z tysiącem kończyn, wszędzie coś wyłazi
nadal w dwupaku i mam nadzieję, że tak będzie do końca
Dzisiaj zaczęłam 38tcwięc w każdej chwili może być.
Ostatnio jadę na trybie Pacmana. Cały czas ruszam paszczą. Ciągle chce mi się jeść.
Ciasteczko777, Bea77_2, karolcia35, klamka, Dana721, Mika10, Blastka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć, czytam was ostatnio trochę i w końcu coś napiszę, bo potrzebuję rady.
Jestem po pierwszej wizycie kwalifikacyjnej do IVF i jestem mega zawiedziona.
Może mi coś doradzicie, może powinnam zmienić lekarza/klinikę? A może niepotrzebnie histeryzuję?
Mam 33 lata, staramy się z mężem 2 lata o pierwsze dziecko. Z tego rok się leczymy w Invimed Poznań. Na pierwszym monitoringu lekarz stwierdził, że moje pęcherzyki rosną za wolno. Miałam 8 cykli stymulowanych ( w stopce piszę czym), w tym 2 IUI.
AMH w ciągu tego roku leczenia drastycznie spadło, z 1,77 do 0,69.
W związku z niskim AMH lekarz wezwał mnie na wizytę kwalifikacyjną do IVF, na której dowiedziałam się, że na IVF mam czekać do marca 2019, a na razie mam zażywać koenzymQ10, więcej D3 i 75 mg DHEA dziennie (prasteron). Niby to ma spowodować lepszy wynik stymulacji w marcu, uzyskanie większej ilości pęcherzyków do IVF. Czy to rzeczywiście coś daje? Czy po DHEA uzyskałyście więcej pęcherzyków?
Zapytałam czy najpierw wyznaczymy poziom DHEA we krwi, powiedział, że nie, on tego nie stosuje.
Z badań miałam do tej pory wyznaczanie poziomu TSH, prolaktyny, homocysteiny, progesteronu, antyTPO, AMH. Tylko prolaktyna wyszła trochę powyżej normy (chyba 32 ng/ml przy normie 25). Na moją prośbę wykonał też kiedyś drożność jajowodów (oba drożne). Zapytałam o FSH i LH, powiedział, że nie trzeba ich badać, bo AMH daje nam więcej informacji.
Mąż ma oligozoospermie (5-14 mln/ml, 80 % ruch postępowy, 4% prawidłowa morfologia). Oprócz standardowych badań nasienia, lekarz zlecił mu badania, czy są żpn oraz zażywanie suplementów. Dziś wypytywałam go o jeszcze jakieś badania dla męża, powiedział, że opcjonalnie mogę zrobić SCD.
Czekamy na wyniki kariotypów.
Generalnie wydaje mi się, że ten lekarz uważa, że nasze wyniki nie są złe i może jeszcze zajdę naturalnie (dziś na wizycie powiedział, że ma jedną pacjętkę, która po stosowaniu DHEA zaszła naturalnie). Do tego uważa że juz nas zdiagnozował i nie trzeba badać nic więcej.
Ja uważam, że jednak coś jest nie tak, skoro do tej pory się nam nie udało. Do tego AMH jest niskie i boję się, że tracę czas na lekarza, który wierzy w cuda.
20.05.2019- USG 7 tydz. jest ❤️
07.05.2019- USG 5 tydz, zarodek w macicy
06.05.2019- beta 8707
27.04.2019- beta 225
17.04.2019- criotransfer 1 zarodka 4AA
03.2019- stymulacja, protokół z antagonista, punkcja - 11 komórek, FertillChip, ICSI, w 5 dniu zamrożono 4 zarodki (1xAA i 3xAB)
01.2019- kwalifikacja do IVF, suplementacja DHEA, Q10, D3 4000
12.2018- AMH spadło do 0.69! (mam 33 lata)
11.2018 - IUI z Lamette, Ovitrelle
10.2018 - IUI z Lamette, Clo, Ovitrelle
06-08.2018 - 3 stymulacje Etruzil, 07.2018 - sonoHSG (oba jajowody drożne)
03-05.2018 - 3 stymulacje Clostybegyt (z tego 2 z Ovitrelle)
03.2018 AMH - 1.77, podwyższona prolaktyna, za wolno rosnące pęcherzyki
umiarkowany czynnik męski - oligozoospermia
01.2018 - początek leczenia w Invimed
2017 - rok naturalnych starań -
czesc Rubira,
generalnie wydaje sie dobrze cie prowadzi lekarz , choc fsh to jedno z wazniejszych badan , no i nic nie piszesz czy sprawdzil ile masz komorek antralnych , bo to obraz wlasnie tych trzech badan razem z amh moze cos powiedziec.
Nie jest tak zle, masz 33 lata, amh jeszcze o niczym nie przesadza, na innym forum mam znajoma 33 lata amh 0.4 , 2 lata staran i zaszla w ciaze z lekka stymulacja , bez IUI czy in vitro. Tu wydaje sie byc dosc istotny wiek.
Lekarze nie stawiaja diagnozy , bo w sumie droga leczenia jest jedna a jak juz wszystko zawiedzie to stymulacja do in vitro, dopiero wtedy mozna cos powiedziec o komorkach , zobaczyc jaka bedzie odpowiedz jajnikow , ile zarodkow jakiej klasy itd ...
Ja bym faktycznie pobrala suplementy a marzec nie tak daleko. Na temat czynnika meskiego nic nie wiem takze sie nie wypowiem.
pozdrawiamRubira, kayama lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI