X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 21 lutego 2019, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Myslalam, ze oprocentowanie w klinikach jest minimalne.Ba, ludzilam sie, ze moze, żeby przyciagnac nas-potencjalnych klientow, oprocentowanie moze nawet wyniesc 0%.Jest mi niezmiernie przykro, ze pary, ktore moze nie maja udokumentowanych stalych dochodów i często nie majacy mozliwosci z korzystania z dofinansowania, sa pozbawieni z mozliwosci, jakie dahe im medycyna.
    ehh każdy chce jak najwięcej zarobić.

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 21 lutego 2019, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Owszem jest 0% gdy bierze się pożyczkę na rok ale wtedy miesięczną spłata jest dla nas nie do ogarnięcia. Nie wiem jak to w Polsce wygląda, może mają lepsze oferty.
    Nie wiem, jak sytuacja wyglada w Polse.Domyslam sie jednak, ze gdyby tak bylo, to ta reklama razilaby az po oczach ( tak jak np.sklepy z euro-agd).No przyznam, ze za kwote, ktora Ty placisz, to ja mialabym kilka podejsc.No , ale mam nadzieje, ze na tyle,jak sie cenią,na tyle sa skuteczni.Poprostu musi sie udac.Co w przypadku, gdyby nie doszlo do transferu( czego zycze Ci ,by tak nie bylo)?Czy zwracaja cześć pieniedzy?Mi np.zwrócili .

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 21 lutego 2019, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolcia35 wrote:
    ehh każdy chce jak najwięcej zarobić.
    Niestety...czytalam ostatnio o parze, ktora zbierala pieniadze poprzez portal spolecznosciowy na in vitro.Na szczescie im sie udalo.No ale, co by bylo, gdyby musieli podejsc kilka razy.?

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 21 lutego 2019, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi
    O rany Ja liczyłam ze max 4 tys
    I stad właśnie nie wiem co robić bo oni maja bardzo dobre opinie ale za ta kwotę faktycznie można mieć kilka podejść w Polsce. Ale czy to zaś nie będzie strata pieniędzy i czasu ?
    I Co właśnie co jeseli do transferu nie dojdzie zwracają wtedy resztę pieniędzy ? Tez jestem ciekawa ?

    Jakże łatwiej by było gdyby się miało pieniądze.
    I jaka głupia byłam ze wierzyłam ze się uda z nhs zamiast odkładać kasę No nie wierze poprostu .
    To masz dość wysokie to Amh w porównaniu do mnie :)

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 21 lutego 2019, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w tej całej pogoni za szczesciem zapomnialam, ze mialam 4 iui, a nie 2.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 21 lutego 2019, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Ja w tej całej pogoni za szczesciem zapomnialam, ze mialam 4 iui, a nie 2.

    ja moich 3 też już nie wspominam, to było 10 lat temu!

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 21 lutego 2019, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolcia35 wrote:
    ja moich 3 też już nie wspominam, to było 10 lat temu!
    Strasznie ten czas leci, 10 lat temu myślałam, ze in vitro kazdemu sie udaje.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 21 lutego 2019, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Nie wiem, jak sytuacja wyglada w Polse.Domyslam sie jednak, ze gdyby tak bylo, to ta reklama razilaby az po oczach ( tak jak np.sklepy z euro-agd).No przyznam, ze za kwote, ktora Ty placisz, to ja mialabym kilka podejsc.No , ale mam nadzieje, ze na tyle,jak sie cenią,na tyle sa skuteczni.Poprostu musi sie udac.Co w przypadku, gdyby nie doszlo do transferu( czego zycze Ci ,by tak nie bylo)?Czy zwracaja cześć pieniedzy?Mi np.zwrócili .
    Podejście w Polsce kosztowało mnie jakieś 18 tysięcy złotych, teraz to w Anglii niecałe 25 więc aż takiej różnicy nie ma. Zwrócą jedyne 1000 funtów za ICSI.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:43

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 21 lutego 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Sisi
    O rany Ja liczyłam ze max 4 tys
    I stad właśnie nie wiem co robić bo oni maja bardzo dobre opinie ale za ta kwotę faktycznie można mieć kilka podejść w Polsce. Ale czy to zaś nie będzie strata pieniędzy i czasu ?
    I Co właśnie co jeseli do transferu nie dojdzie zwracają wtedy resztę pieniędzy ? Tez jestem ciekawa ?

    Jakże łatwiej by było gdyby się miało pieniądze.
    I jaka głupia byłam ze wierzyłam ze się uda z nhs zamiast odkładać kasę No nie wierze poprostu .
    To masz dość wysokie to Amh w porównaniu do mnie :)
    4 tysiące wyjdzie jeśli zrobicie zwykłe zapłodnienie. Jakie wyniki ma Twój mąż? Chociaż z drugiej strony jeśli za pierwszym razem nie było zapłodnienia to może lepiej zrobić ICSI.
    W regulaminie mają zastrzeżone, że jeśli w trakcie punkcji okaże się, że pęcherzyki są puste albo jeśli komórki są niedojrzałe bądź się nie zapłodnią to nie oddają kasy. Chyba, że na usg przed punkcją wyjdzie, że doszło już do owulacji to płacisz wtedy tylko za scany i badania krwi. No i oddają wtedy za nie zrobione ICSI.
    Dobrze, że podeszłaś tak do tej próby z NHS, trzeba wierzyć, że się uda! Zawsze.
    Próbowałaś może akupunktury? Ja uważam, że bardzo mi pomogła, miałam super babkę przy pierwszym podejściu i teraz do niej wrócę. Muszę jej wysłać maila i umówić się na sesję.
    AMH mamy bardzo podobne, Ty masz 0.3 , a ja 0.46 więc dużej różnicy nie ma. Czy Twoje 0.3 jest nmol?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 21:55

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • KalinaP Przyjaciółka
    Postów: 97 148

    Wysłany: 21 lutego 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik1 wrote:
    KalinaP na Twoim miejscu starałabym się naturalnie mimo wszystko. Zawsze można trafić na ten dobry zarodek.
    No własnie. Najbardziej zdenerwowało mnie podejście lekarza z kliniki, który tak budował napięcie i dramaturgię i wił się. I na pytanie czy mogę starać się naturalnie w między czasie, odpowiadał w wymijający i niejasny sposób.
    W każdym razie dziś byłam na konsultacji u prof. ginekologii, który nie jest przy okazji właścicielem kliniki invitro i on z kolei powiedzial tak: wyniki nie są najlepsze, ale nie są dramatyczne. Są średnie i odekwatne do mojego wieku. I powiedział, że skoro zaszłam w ciążę bez problemów, to mam się odstresować, nie myśleć o złych rzeczach i próbować natualnie przez następne pół roku, a jak się nie uda to będziemy myśleć co dalej. I że gdyby nie było tej pierwszej ciąży, to z moimi wynikami od razu wysyłałby mnie na invitro, ale jeśli ona była, to mam sobie dać jeszcze trochę czasu i nie histeryzować. I że pół roku to nie różnica. I że po invitro też mogę poronić i też będę musiała odczekać... Nie mówił, jak poprzedni specjalista, że moje szanse maleją z dnia na dzień!!! I trzeba już na cito i że ALARM ALARM ALARM. Po raz pierwszy od dawna to była jakaś rozsądna wyważona opinia. Choć jak już napisałam nie mam już za grosz zaufania do lekarzy, ale nie mogę wpaść w błędne koło potwierdzania opini następną opinią, kolejnego specjalisty.

    sisi, karolcia35 lubią tę wiadomość

  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 21 lutego 2019, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    4 tysiące wyjdzie jeśli zrobicie zwykłe zapłodnienie. Jakie wyniki ma Twój mąż? Chociaż z drugiej strony jeśli za pierwszym razem nie było zapłodnienia to może lepiej zrobić ICSI.
    W regulaminie mają zastrzeżone, że jeśli w trakcie punkcji okaże się, że pęcherzyki są puste albo jeśli komórki są niedojrzałe bądź się nie zapłodnią to nie oddają kasy. Chyba, że na usg przed punkcją wyjdzie, że doszło już do owulacji to płacisz wtedy tylko za scany i badania krwi. No i oddają wtedy za nie zrobione ICSI.
    Dobrze, że podeszłaś tak do tej próby z NHS, trzeba wierzyć, że się uda! Zawsze.
    Próbowałaś może akupunktury? Ja uważam, że bardzo mi pomogła, miałam super babkę przy pierwszym podejściu i teraz do niej wrócę. Muszę jej wysłać maila i umówić się na sesję.
    AMH mamy bardzo podobne, Ty masz 0.3 , a ja 0.46 więc dużej różnicy nie ma. Czy Twoje 0.3 jest nmol?

    Mąż ma wyniki „over excellent “
    Do zapłodnienia doszło ale komórka podzielila się źle. A druga była niedojrzała w ogóle .
    Na akupunkturę chodzę do kolesia który specjalizuje się właśnie w inv , ale zastanawiam się czy by teraz nie zmienić bo on jest dość drogi bierze 55£ za sesje , dużo osób go poleca i też ma dobre wyniki ale skoro zbieram na prv inv to nie wiem czy nie lepiej przejść na coś tańszego . On mówi ze potrzebuje teraz chodzić przez 3 miesiące żeby polepszyć wyniki. Wcześniej zaczelam do niego chodzić dopiero miesiąc przed inv .
    Wyniki w nmol mam pomiędzy 1 a 1.8 jakoś się to zmienia ostatni wynik miałam 1 .
    Podsumowujac nasienie mamy bardzo dobre , mówią ze mam wyjątkowo dobra macice , tylko dobrych jajeczek brak :(
    Namawiają nas na KD ale mój M zgłosił stanowcze nie:/
    Nie wiem co mogę jeszcze zrobić żeby polepszyć te jajeczka :(

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • KalinaP Przyjaciółka
    Postów: 97 148

    Wysłany: 21 lutego 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Kurcze szkoda mi Cie bardzo.Wszystko napewno zalezy od tego ile masz sil w sobie, czy jestes w stanie zniesc nastepne poronienie i przede wszystkim , czy robilas badania po poronieniu.Jakie wyniki, oprocz amh, ktore moze o niczym nie swiadczyc( potwierdzeniem sa choćby dziewczyny z tego forum).Jesli masz w sobie sile i pieniadze, to mozesz podejsc na swoich komorkach, a jesli sie nieuda, to kd, potem jest jeszcze az.Jesli dobrze zrozumialam, to Ty nawet do in vitro nie podchodzilas.Czy Twoj partner robil rozszerzone badania nasienia?No i najwazniejsze znajdz lekarza , ktoremu mozesz bardziej zaufac.
    Nie podchodziłam do invitro, ale lekarz w klinice po USG powiedział, że on nie ma pewności czy w ogóle będzie możliwe invitro. Z kolei pani endokrynolog także powiedziała - klimakterium, tu nie będzie z czego robić invitro. Mąż zdrowy jak koń, to przynajmniej pocieszające. Ale dziś miałam z kolei konsultację nie w klinice leczenia niepłodności i lekarz powiedział mi, wyniki poniżej normy ale bez dramatu i że skoro była ciąża naturalna ( a staraliśmy niecałe poł roku ), to żeby się starać naturalnie, bez ciśnień, przez pół roku, a jak się nie uda, to dopiero planować dalsze działania ze wspomaganiem. No i bądż tu człowieku mądry sam, albo polegaj na opinii lekarzy...

  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 21 lutego 2019, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalinaP wrote:
    I powiedział, że skoro zaszłam w ciążę bez problemów, to mam się odstresować, nie myśleć o złych rzeczach i próbować natualnie przez następne pół roku, a jak się nie uda to będziemy myśleć co dalej. I że gdyby nie było tej pierwszej ciąży, to z moimi wynikami od razu wysyłałby mnie na invitro, ale jeśli ona była, to mam sobie dać jeszcze trochę czasu i nie histeryzować.

    No widzisz !! Tez tak myśle!
    Wiec głowa do góry i działajcie a my trzymamy kciuki :)

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 21 lutego 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Mąż ma wyniki „over excellent “
    Do zapłodnienia doszło ale komórka podzielila się źle. A druga była niedojrzała w ogóle .
    Na akupunkturę chodzę do kolesia który specjalizuje się właśnie w inv , ale zastanawiam się czy by teraz nie zmienić bo on jest dość drogi bierze 55£ za sesje , dużo osób go poleca i też ma dobre wyniki ale skoro zbieram na prv inv to nie wiem czy nie lepiej przejść na coś tańszego . On mówi ze potrzebuje teraz chodzić przez 3 miesiące żeby polepszyć wyniki. Wcześniej zaczelam do niego chodzić dopiero miesiąc przed inv .
    Wyniki w nmol mam pomiędzy 1 a 1.8 jakoś się to zmienia ostatni wynik miałam 1 .
    Podsumowujac nasienie mamy bardzo dobre , mówią ze mam wyjątkowo dobra macice , tylko dobrych jajeczek brak :(
    Namawiają nas na KD ale mój M zgłosił stanowcze nie:/
    Nie wiem co mogę jeszcze zrobić żeby polepszyć te jajeczka :(
    Ja byłam 2 -3 razy w czasie wyciszania i stymulacji i potem na transferze. Też mówiła, że powinnam być wcześniej ale jak widać wystarczyło. Tym razem też tak zrobię. Moja bierze chyba £45.
    W Polsce skorzystałam z usług pani anestezjolog która też zajmuje się akupunkturą i to była porażka. Zrobione na odpierdziel... ech szkoda gadać.
    Suplementujesz się, chodzisz na aku, nie pijesz, nie palisz więc nic więcej zrobić nie możesz, tylko wierzyć, że się uda. Ubichinol bierzesz tak?

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 21 lutego 2019, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalinaP wrote:
    Nie podchodziłam do invitro, ale lekarz w klinice po USG powiedział, że on nie ma pewności czy w ogóle będzie możliwe invitro. Z kolei pani endokrynolog także powiedziała - klimakterium, tu nie będzie z czego robić invitro. Mąż zdrowy jak koń, to przynajmniej pocieszające. Ale dziś miałam z kolei konsultację nie w klinice leczenia niepłodności i lekarz powiedział mi, wyniki poniżej normy ale bez dramatu i że skoro była ciąża naturalna ( a staraliśmy niecałe poł roku ), to żeby się starać naturalnie, bez ciśnień, przez pół roku, a jak się nie uda, to dopiero planować dalsze działania ze wspomaganiem. No i bądż tu człowieku mądry sam, albo polegaj na opinii lekarzy...

    Tak bym zrobiła. Pół roku cie nie zbawi i zobaczysz co będzie. Przynajmniej niczego nie będziesz żałować ani zastanawiać się co by było gdyby. Na ivf jeszcze będzie czas a kd to już wogole.
    Powodzenia.

    KalinaP lubi tę wiadomość

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • Maja25 Autorytet
    Postów: 1430 707

    Wysłany: 22 lutego 2019, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalinaP wrote:
    Nie podchodziłam do invitro, ale lekarz w klinice po USG powiedział, że on nie ma pewności czy w ogóle będzie możliwe invitro. Z kolei pani endokrynolog także powiedziała - klimakterium, tu nie będzie z czego robić invitro. Mąż zdrowy jak koń, to przynajmniej pocieszające. Ale dziś miałam z kolei konsultację nie w klinice leczenia niepłodności i lekarz powiedział mi, wyniki poniżej normy ale bez dramatu i że skoro była ciąża naturalna ( a staraliśmy niecałe poł roku ), to żeby się starać naturalnie, bez ciśnień, przez pół roku, a jak się nie uda, to dopiero planować dalsze działania ze wspomaganiem. No i bądż tu człowieku mądry sam, albo polegaj na opinii lekarzy...
    Kalina nie wiem czy stosujesz suplementy i jakie badania masz zrobione. Ja chcesz próbować jeszcze to próbuj, bo nigdy nic nie wiadomo, ale ja bym szykowala się do in vitro na własnych komórkach i "trawila "KD. Ja od października lykam suplementy i próbuje co miesiąc i dalej nic, w kwietniu będzie pół roku.... Niskie amh w tym wieku to nie tylko mała ilość jajek ale też jakościowo słaba. Mi lekarz powiedział, że u mnie nie liczy się ilość tylko jakość tych komórek, bo tylko wtedy może się udać. Refundacja na leki do in vitro jest do 40 lat, więc nie wiem czy jeszcze się lapiesz. Potem wszystko na 100 procent

    Ari lubi tę wiadomość

    Starania od 2016 - poronienie 04.2016,
    laparoskopia 12.2017
    Leczenie w Salve Medica Łódź
    10.2018 dr Kłosiński
    Niskie AMH
    (09.18 -0,12)
    (11.2018 -0,45)
    Ja r. 77(42 lata)zdrowa
    Mąż r.76(43 lata) zdrowy
    Czekamy na pierwsze in vitro na własnych komórkach...
    11.03 punkcja 2 komórki zamrozone
    2 stymulację przerwane
    Podchodzimy do tra sferu z 2 komorkami😐
    01.02.20 transfer jedynego zarodka 4a 😢 the end of Dreams on jour own cells...
  • KalinaP Przyjaciółka
    Postów: 97 148

    Wysłany: 22 lutego 2019, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maja25 wrote:
    Kalina nie wiem czy stosujesz suplementy i jakie badania masz zrobione. Ja chcesz próbować jeszcze to próbuj, bo nigdy nic nie wiadomo, ale ja bym szykowala się do in vitro na własnych komórkach i "trawila "KD. Ja od października lykam suplementy i próbuje co miesiąc i dalej nic, w kwietniu będzie pół roku.... Niskie amh w tym wieku to nie tylko mała ilość jajek ale też jakościowo słaba. Mi lekarz powiedział, że u mnie nie liczy się ilość tylko jakość tych komórek, bo tylko wtedy może się udać. Refundacja na leki do in vitro jest do 40 lat, więc nie wiem czy jeszcze się lapiesz. Potem wszystko na 100 procent
    Łapie sie przez 3 msc jeszcze ;)
    Ja doskonale zdaje sobie sprawe z sytuacji i z tego ze musze zageszczac ruchy. Jestem zdecydowana na KD jesli bedzie trzeba, nie mam z tym zadnego problemu. Raczej ogolnie chodzi mi o to, jak bardzo lekarze mogą nastraszyć. A w klinikach invitro jest w ogole system 0:1, invitro albo nic. W gamecie kas jest jak w Tesco, to jest jednak bardzo intratny interes. Wiec w ogole mnie nie dziwi, ze lekarz od trzasniecia drzwiami mówi, rozród wspomagany konieczny, musimy tylko wybrac metode. Prawda jest taka, ze stymulacja do invitro jest bardzo wyczerpujaca fizycznie i psychicznie i wydolność jajników maleje z każdą procedurą. Wiec jeśli jest szansa zrobić to naturalnie, to powinnam spróbować. Lekarz u którego byłam teraz nie robił mi nadziei ale przede wszystkim nie straszył a wręcz uspokajał. Powiedział, że w stresie, nawet doskonałe wyniki kończą się niepłodnością. I żeby zamiast na skupianiu się na badaniach, suplach itp, skupić się na przyjemnościach i pozytywach. Cytując go „ umiemy leczyć czynnik biologiczny i mamy na niego wpływ, ale z czynnikiem psychicznym i psychologicznym medycyna radzi sobie znacznie słabiej”
    I to nie jest pozytywne, staramy sie naturalnie ale to się nie uda i tak, wiec invitro na wlasnych komorkach, ale w tym wieku!!!, to i tak pewnie KD, a w ogóle to na cito bo refundacja.
    To brzmi jak przepis na potencjalne problemy. Wierz mi ja bardzo czuje oddech czasu na karku, ale muszę bardzo uważać żeby nie dać wpędzić się w to koło i nie dojeżdżać się psychicznie dodatkowo.
    Ten lekarz dał mi bardzo zbilansowaną konsultację, przedstawił problem, bez straszenia, bez obietnic, przedstawił potencjalne rozwiązania. Po raz pierwszy od pol roku nie wyszłam od lekarza w szoku, w płaczu, w zdenerwowaniu. Może też umów się do niego na wizytę, widzę że leczysz się w Łodzi.
    P.S w kwestii supli. Jak powiedziałam mu jakie przyjmuje, to zapytał się czy mam miejsce na jedzenie innych rzeczy i że tu też nie należy przesadzać. Bo moje życie od kilku msc wygląda tak: Musze kupic suple, podzielić do pudełek, suple suple suple, moze jeszcze takie i takie. Glowny temat rozmow z mężem, to czy łyknąłeś suple i jakie badania mam jeszcze zrobić. To nie brzmi jak dbanie o higiene psychiczną...

  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 lutego 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Podejście w Polsce kosztowało mnie jakieś 18 tysięcy złotych, teraz to w Anglii niecałe 25 więc aż takiej różnicy nie ma. Zwrócą jedyne 1000 funtów za ICSI.
    18 tys. to rowniez dużo.Ja tyle zaplacilam za dwa podejscia( nie licze lekow)

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 lutego 2019, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Ja byłam 2 -3 razy w czasie wyciszania i stymulacji i potem na transferze. Też mówiła, że powinnam być wcześniej ale jak widać wystarczyło. Tym razem też tak zrobię. Moja bierze chyba £45.
    W Polsce skorzystałam z usług pani anestezjolog która też zajmuje się akupunkturą i to była porażka. Zrobione na odpierdziel... ech szkoda gadać.
    Suplementujesz się, chodzisz na aku, nie pijesz, nie palisz więc nic więcej zrobić nie możesz, tylko wierzyć, że się uda. Ubichinol bierzesz tak?
    Ja tez korzystalam z akupunktury, ktora wykonywala anestezjolog.Dlaczego bylas niezadowolona? Na co zwrocic uwagę?

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 22 lutego 2019, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalinaP wrote:
    Łapie sie przez 3 msc jeszcze ;)
    Ja doskonale zdaje sobie sprawe z sytuacji i z tego ze musze zageszczac ruchy. Jestem zdecydowana na KD jesli bedzie trzeba, nie mam z tym zadnego problemu. Raczej ogolnie chodzi mi o to, jak bardzo lekarze mogą nastraszyć. A w klinikach invitro jest w ogole system 0:1, invitro albo nic. W gamecie kas jest jak w Tesco, to jest jednak bardzo intratny interes. Wiec w ogole mnie nie dziwi, ze lekarz od trzasniecia drzwiami mówi, rozród wspomagany konieczny, musimy tylko wybrac metode. Prawda jest taka, ze stymulacja do invitro jest bardzo wyczerpujaca fizycznie i psychicznie i wydolność jajników maleje z każdą procedurą. Wiec jeśli jest szansa zrobić to naturalnie, to powinnam spróbować. Lekarz u którego byłam teraz nie robił mi nadziei ale przede wszystkim nie straszył a wręcz uspokajał. Powiedział, że w stresie, nawet doskonałe wyniki kończą się niepłodnością. I żeby zamiast na skupianiu się na badaniach, suplach itp, skupić się na przyjemnościach i pozytywach. Cytując go „ umiemy leczyć czynnik biologiczny i mamy na niego wpływ, ale z czynnikiem psychicznym i psychologicznym medycyna radzi sobie znacznie słabiej”
    I to nie jest pozytywne, staramy sie naturalnie ale to się nie uda i tak, wiec invitro na wlasnych komorkach, ale w tym wieku!!!, to i tak pewnie KD, a w ogóle to na cito bo refundacja.
    To brzmi jak przepis na potencjalne problemy. Wierz mi ja bardzo czuje oddech czasu na karku, ale muszę bardzo uważać żeby nie dać wpędzić się w to koło i nie dojeżdżać się psychicznie dodatkowo.
    Ten lekarz dał mi bardzo zbilansowaną konsultację, przedstawił problem, bez straszenia, bez obietnic, przedstawił potencjalne rozwiązania. Po raz pierwszy od pol roku nie wyszłam od lekarza w szoku, w płaczu, w zdenerwowaniu. Może też umów się do niego na wizytę, widzę że leczysz się w Łodzi.
    P.S w kwestii supli. Jak powiedziałam mu jakie przyjmuje, to zapytał się czy mam miejsce na jedzenie innych rzeczy i że tu też nie należy przesadzać. Bo moje życie od kilku msc wygląda tak: Musze kupic suple, podzielić do pudełek, suple suple suple, moze jeszcze takie i takie. Glowny temat rozmow z mężem, to czy łyknąłeś suple i jakie badania mam jeszcze zrobić. To nie brzmi jak dbanie o higiene psychiczną...
    Skoro zostaly Ci 3 miesiace, to nie chcesz spróbować inv na wlasnych komorkach , bo potem i tak masz przerwe co najmniej 3 miesiace.Ja żałuję, ze podeszlam do inv tak późno.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
‹‹ 679 680 681 682 683 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ