X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IN VITRO z niskim AMH
Odpowiedz

IN VITRO z niskim AMH

Oceń ten wątek:
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Grunt żebyście się kochali reszta to tylko dodatki ;)
    Dokladnie, ja musialam sie odciac calkowicie od tamtego malzenstwa, moje dziecko tez, wiec to zupelnie inna sprawa.

    Dżoana12 lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    No ja myśle tak samo, nawet miałam kiedyś kłótnie raz z moja mama która jest bardzo wierząca i wyrzuca mi ze jakie to straszne inv.
    Wiec ja jej powiedziałam ze mimo to ze jestem wierząca i kocham Boga to wolałabym mieć dzieci z invitro i być wyrzucona nawet z kościoła niż nie mieć w ogóle i być nieszczęśliwa ale „bez grzechu” :/
    Żyjąc jeszcze w takim kraju jak Anglia mam bardzo duży mix różnych ras i religii i jakoś w żadnej innej religii in vitro nie jest zle traktowane tylko u nas. Tez mam nadzieje ze poprostu kiedyś to zmienia i u nas. Jak zmienili wiele innych rzeczy

    Znam kilka małżeństw które anulowaly ślub wiec może jakby ci zależało to kto wie .
    Wspolczuje, ja powiedzialam mamie, nie krytykowala mnie na szczescie , choc tez jest bardzo wierzaca katoliczka.Jedynie, to martwi sie o moje zdrowie.

    Mała86 lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Dokladnie, ja musialam sie odciac calkowicie od tamtego malzenstwa, moje dziecko tez, wiec to zupelnie inna sprawa.
    Cieszę się ze się udało w takim razie , nie ma nic gorszego niż tkwić w beznadziejności.
    Ja na przykład odwołałam ślub po 6 latach razem i 3 latach narzeczeństwa , 3 tygodnie przed ślubem i uciekłam do mojego obecnego męża . Było warto :)

    sisi lubi tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Cieszę się ze się udało w takim razie , nie ma nic gorszego niż tkwić w beznadziejności.
    Ja na przykład odwołałam ślub po 6 latach razem i 3 latach narzeczeństwa , 3 tygodnie przed ślubem i uciekłam do mojego obecnego męża . Było warto :)
    No to mamy bagaż diswiadczen:) Choc ja niczego nie zaluje.Wiele mnie to nauczylo, a teraz bardziej doceniem niektore przyziemne sprawy.

    Dżoana12 lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Monalisar Autorytet
    Postów: 1313 2305

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Grunt żebyście się kochali reszta to tylko dodatki ;)

    Tak,to jest najważniejsze 😊

    atdchdgexzsa3c7x.png

    AMH 1,11-grudzien 2018
    AMH 0,67-pazdziernik 2019
    Mutacja MTHFR heterozygota
    04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
    10.2019 ciąża naturalna
    21.11.2019 bije serduszko ♥️
    04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm
  • Monalisar Autorytet
    Postów: 1313 2305

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Dokladnie, ja musialam sie odciac calkowicie od tamtego malzenstwa, moje dziecko tez, wiec to zupelnie inna sprawa.

    Wspaniale że się udało,ostatnio w tv mówili że rocznie w Polsce składa się ponad 7 tys wniosków o unieważnienie z czego 70 procent się udaje.Wiec może i mój narzeczony zadba kiedyś o to.

    atdchdgexzsa3c7x.png

    AMH 1,11-grudzien 2018
    AMH 0,67-pazdziernik 2019
    Mutacja MTHFR heterozygota
    04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
    10.2019 ciąża naturalna
    21.11.2019 bije serduszko ♥️
    04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monalisar wrote:
    Wspaniale że się udało,ostatnio w tv mówili że rocznie w Polsce składa się ponad 7 tys wniosków o unieważnienie z czego 70 procent się udaje.Wiec może i mój narzeczony zadba kiedyś o to.
    To trwa kilka lat, ale naprawde nie taki diabel straszny.Rozwod cywilny to koszmar, a uniewaznienie koscielne, to nic strasznego.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Monalisar Autorytet
    Postów: 1313 2305

    Wysłany: 10 marca 2019, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    To trwa kilka lat, ale naprawde nie taki diabel straszny.Rozwod cywilny to koszmar, a uniewaznienie koscielne, to nic strasznego.
    Naprawdę?Narzeczony mówił że rozwód cywilny to był koszmar dla niego bo trwał 3 lata ale udało się udowodnić winę żony i takie ma orzeczenie więc może i kościelny też by się udalo

    atdchdgexzsa3c7x.png

    AMH 1,11-grudzien 2018
    AMH 0,67-pazdziernik 2019
    Mutacja MTHFR heterozygota
    04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
    10.2019 ciąża naturalna
    21.11.2019 bije serduszko ♥️
    04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monalisar wrote:
    Naprawdę?Narzeczony mówił że rozwód cywilny to był koszmar dla niego bo trwał 3 lata ale udało się udowodnić winę żony i takie ma orzeczenie więc może i kościelny też by się udalo
    Tak spotkania sa tylko w cztery oczy, spisywane sa zeznania, spotkania raz na kilka miesiecy.

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • AmVormittag Autorytet
    Postów: 462 600

    Wysłany: 10 marca 2019, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Apropo tej spowiedzi , długo nad tym myślałam i w mojej opini tylko kwestia jak masz zamrożone embriony i je nie wykorzystujesz tylko niszczysz jest Ok nieetyczna. Ale pomyślałam sobie ze mnie to niedotyczy bo raczej nie będę mieć nigdy problemu z nadmiarem jajeczek . A nie zgadzam się żeby in vitro było grzechem generalnie , bo nigdy nie zgodzę się z faktem ze chce posiadania potomstwa i ze tworzenie życia może być czymś złym.No i po naszej pierwszej próbie jak zadzwonili z laboratorium i powiedzieli ze komórka się zapłodniła ale zmutowała wiec musza ja zniszczyć .
    Zaczęłam mieć wyrzuty moralne ze mimo jednej i tak ja zniszczyłam. Od tamtej pory nie byłam u spowiedzi bo sama nie wiem co z tym zrobić. Tak czy siak będę podchodzić ile będę mogła bo zrobię wszystko żeby wreszcie zostać mama.Mój mąż mówi ze wali to bo jego zdaniem in vitro to nie grzech i już i nie ma zamiaru się nigdy z tego spowiadac.

    To taka mała dygresja przy niedzieli , nie wiem czy któraś z was jest religijna i ma podobne rozmyślania czy tylko ja tak to wszystko rozkminiam.
    Przepraszam jeżeli ten wpis jest nie na miejscu .

    Miałam podobne rozkminy i wiesz co mi pomogło? Uświadomienie sobie pewnego faktu, a mianowicie, że automatycznie narzucam sobie optykę katolicką (skądinąd nic dziwnego , skoro mieszkam w PL). A przecież - i tu mnie olśniło- katolicka nauka o ivf jest w zdecydowanej mniejszości, bo większość wyznań, również chrześcijańskich, uznaje ivf za metodę godziwą i akceptowalną. Kolejny argument juz tu padł, kościół rzymsko katolicki zawsze z opóźnieniem reagował na zdobycze medycyny (np. przeszczepy ) . Myślę że w przyszłości - bo problem niepłodności będzie się pogłębial - krk w końcu też zaakceptuje ivf, pytanie co wtedy powie kobietom, które nie zdecydowały sie na to z uwagi na nauczanie swojego kościoła, a ich czas na macierzynstwo juz wtedy minie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 21:40

    klamka, eM80, Mała86, Ari lubią tę wiadomość

    3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals :-D
    f2wlwn15ouce76v4.png
    961l9vvjv4n6peyx.png
  • Monalisar Autorytet
    Postów: 1313 2305

    Wysłany: 10 marca 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Tak spotkania sa tylko w cztery oczy, spisywane sa zeznania, spotkania raz na kilka miesiecy.

    To cenne wskazówki,dobrze o tym wiedzieć.

    atdchdgexzsa3c7x.png

    AMH 1,11-grudzien 2018
    AMH 0,67-pazdziernik 2019
    Mutacja MTHFR heterozygota
    04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
    10.2019 ciąża naturalna
    21.11.2019 bije serduszko ♥️
    04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm
  • Monalisar Autorytet
    Postów: 1313 2305

    Wysłany: 10 marca 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AmVormittag wrote:
    Miałam podobne rozkminy i wiesz co mi pomogło? Uświadomienie sobie pewnego faktu, a mianowicie, że automatycznie narzucam sobie optykę katolicką (skądinąd nic dziwnego , skoro mieszkam w PL). A przecież - i tu mnie olśniło- katolicka nauka o ivf jest w zdecydowanej mniejszości, bo większość wyznań, również chrześcijańskich, uznaje ivf za metodę godziwą i akceptowalną. Kolejny argument juz tu padł, kościół rzymsko katolicki zawsze z opóźnieniem reagował na zdobycze medycyny (np. przeszczepy ) . Myślę że w przyszłości - bo problem niepłodności będzie się pogłębial - krk w końcu też zaakceptuje ivf, pytanie co wtedy powie kobietom, które nie zdecydowały sie na to z uwagi na nauczanie swojego kościoła, a ich czas na macierzynstwo juz wtedy minie...

    To jeszcze w drodze uściślenia i ciekawostki,dawniej dla kościoła były niedopuszczalne nawet szczepionki i przetaczanie krwi......tak samo będzie z invitro,to tylko kwestia czasu.

    Mała86, Ari lubią tę wiadomość

    atdchdgexzsa3c7x.png

    AMH 1,11-grudzien 2018
    AMH 0,67-pazdziernik 2019
    Mutacja MTHFR heterozygota
    04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
    10.2019 ciąża naturalna
    21.11.2019 bije serduszko ♥️
    04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm
  • Ari Autorytet
    Postów: 6143 4947

    Wysłany: 10 marca 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monalisar wrote:
    To cenne wskazówki,dobrze o tym wiedzieć.
    Spróbować zawsze można, koszt tez zdecydowanie mniejszy aniżeli za cywilny( prawnik itp).

    Monalisar lubi tę wiadomość

    "Gdy staje się oczywiste, że nie mogę osiągnąć celu, nie porzucam go, zmieniam jedynie sposób działania." 07.17r. IUI :( 08.17r. IUI :( 09.17r. IUI :( 10.17r. IUI :( 11.17r. hbIMSI 7 oocytow, 4 zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow :( 03.18r. ICSI 2 oocytow, 2 zaplodbione, transfer 2, 10tydz.lyzeczkowanie :( 07.18r. IMSI 5 oocytow, 4zaplodnione, transfer 2, 0 mrozakow, za niska beta :( 01.19r. IMSI 1 oocyt , 0 zaplodnionych :( 07.19r. IMSI cykl naturalny modyfikowany 3 oocyty,3 zaplodnione, transfer 2,0 mrozakow. 11dp. beta 10,60; 13dp. beta 17,90; 16dp. beta 11,50👎
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 11 marca 2019, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AmVormittag wrote:
    Miałam podobne rozkminy i wiesz co mi pomogło? Uświadomienie sobie pewnego faktu, a mianowicie, że automatycznie narzucam sobie optykę katolicką (skądinąd nic dziwnego , skoro mieszkam w PL). A przecież - i tu mnie olśniło- katolicka nauka o ivf jest w zdecydowanej mniejszości, bo większość wyznań, również chrześcijańskich, uznaje ivf za metodę godziwą i akceptowalną. Kolejny argument juz tu padł, kościół rzymsko katolicki zawsze z opóźnieniem reagował na zdobycze medycyny (np. przeszczepy ) . Myślę że w przyszłości - bo problem niepłodności będzie się pogłębial - krk w końcu też zaakceptuje ivf, pytanie co wtedy powie kobietom, które nie zdecydowały sie na to z uwagi na nauczanie swojego kościoła, a ich czas na macierzynstwo juz wtedy minie...

    Dobrze powiedziane :)

    Dżoana12 lubi tę wiadomość

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 11 marca 2019, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała86 wrote:
    Apropo tej spowiedzi , długo nad tym myślałam i w mojej opini tylko kwestia jak masz zamrożone embriony i je nie wykorzystujesz tylko niszczysz jest Ok nieetyczna. Ale pomyślałam sobie ze mnie to niedotyczy bo raczej nie będę mieć nigdy problemu z nadmiarem jajeczek . A nie zgadzam się żeby in vitro było grzechem generalnie , bo nigdy nie zgodzę się z faktem ze chce posiadania potomstwa i ze tworzenie życia może być czymś złym.No i po naszej pierwszej próbie jak zadzwonili z laboratorium i powiedzieli ze komórka się zapłodniła ale zmutowała wiec musza ja zniszczyć .
    Zaczęłam mieć wyrzuty moralne ze mimo jednej i tak ja zniszczyłam. Od tamtej pory nie byłam u spowiedzi bo sama nie wiem co z tym zrobić. Tak czy siak będę podchodzić ile będę mogła bo zrobię wszystko żeby wreszcie zostać mama.Mój mąż mówi ze wali to bo jego zdaniem in vitro to nie grzech i już i nie ma zamiaru się nigdy z tego spowiadac.

    To taka mała dygresja przy niedzieli , nie wiem czy któraś z was jest religijna i ma podobne rozmyślania czy tylko ja tak to wszystko rozkminiam.
    Przepraszam jeżeli ten wpis jest nie na miejscu .
    Wierzę w Boga ale absolutnie nie w kościół katolicki. Przeraża mnie sam fakt spowiedzi u potencjalnego pedofila.
    A co do niszczenia zmutowanego zarodka to w naturalnych warunkach też zostałby wydalony z organizmu. Smutne to ale prawdziwe.
    Jestem na portalu ciążowym i dziewczyny codziennie wrzucają po 100 testów i przerażająca jest ilość ciąż biochemicznych u zdrowych kobiet które mają już po dwoje, troje dzieci i potem 3 cykle z rzędu biochemiczne zanim trafią na ten właściwy zarodek.
    Jest to normalne zjawisko, przykre jest, że my za takie coś często płacimy kilkadziesiąt tysięcy.

    Yoselyn82, Mała86, Dżoana12, Ari, polly8725, klamka lubią tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 11 marca 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ari wrote:
    Nadmiaru zarodkow z tego, co mi wiadomo, to nie niszczy sie.Zmutowana, to inna sprawa.I tu nie mozna moec zadnych wyrzutow.Pamietam , gdy lezalam przed lyzeczkowaniem w szpitalu, jak pielegniarka robila wywiad starszej kobiecie przed jakims zabiegiem.Pytania: czy ridzila pani?I ta smutna odpowiedz, ze niestety nie, bo nie mogli miec z mezem dzieci.Poczulam ogromne wpolczucie, ze kiedys ta biedna kobieta nie miala mozliwosci nawet podejsc do in vitro.Jestem szczesliwa, chodzby dlatego, ze moglam probowac i nie zamierzam nigdy tego zalowac.Jezeli ktos ma oddmienne zdanie, to rowniez to rozumiem, jezeli zachowa to dla siebie i nie bedzie wytykac innym, ale nigdy bede tolerowac krytyki osob, ktore korzystaja z mozzliwosci, jakie daje nam medycyna.
    W UK można niszczyć zarodki, nawet te dobre. W umowie mam zaznaczone, że jeśli spóźnię się z opłatą to w ciągu miesiąca zostaną zniszczone. Uważam, że powinni oddawać takie zarodki do adopcji.
    Pamiętam, że przed pierwszą próbą byliśmy na wieczorku informacyjnym i kilka razy podkreślali, że takie wczesne zarodki to jeszcze nie dzieci, z czym się nie zgadzam.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,

    Na forum pierwszy raz, widzę jednak że dobrze trafiłam szukając wsparcia w swojej walce o dziecko. Za dwa tygodnie jak dobrze pójdzie moja pierwsza stymulacja do in vitro. To już ostatni dzwonek... niestety o jakies 5 lat za późno. Spowodowane to było wieloma osobistymi problemami no ale cóż... nie poddaje się. Moja historia leczenia nie jest łatwa bo po drodze endometrioza, liczne laparoskopie, tobiele i histeroskopia. Szczerze, jestem podłamana swoim niskim AMH które wynosi 0,18 ... Czytając jednak to forum, stwierdzam, że wcale nie musi być ono takie miarodajne. Zmienia się na przestrzeni miesięcy i to wcale nie na gorzej. Cykle mam regularne, owulacje również, tylko ciąży brak od 8 lat ... Dodam jeszcze że mam ... 40 lat (jessuuu jak to brzmi) i mam dwójkę dzieci córkę 22 lata, syna 9 (po 2 IUI), i za sobą 6 inseminacji w staraniach o kolejną ciąże.
    Po badaniu AMH dostałam przynajmniej kopa w tyłek i determinację do konkretnego działania której mi tak brakowało.

    Dżoana12, Ari, polly8725 lubią tę wiadomość

  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 11 marca 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joa78 wrote:
    Witajcie,

    Na forum pierwszy raz, widzę jednak że dobrze trafiłam szukając wsparcia w swojej walce o dziecko. Za dwa tygodnie jak dobrze pójdzie moja pierwsza stymulacja do in vitro. To już ostatni dzwonek... niestety o jakies 5 lat za późno. Spowodowane to było wieloma osobistymi problemami no ale cóż... nie poddaje się. Moja historia leczenia nie jest łatwa bo po drodze endometrioza, liczne laparoskopie, tobiele i histeroskopia. Szczerze, jestem podłamana swoim niskim AMH które wynosi 0,18 ... Czytając jednak to forum, stwierdzam, że wcale nie musi być ono takie miarodajne. Zmienia się na przestrzeni miesięcy i to wcale nie na gorzej. Cykle mam regularne, owulacje również, tylko ciąży brak od 8 lat ... Dodam jeszcze że mam ... 40 lat (jessuuu jak to brzmi) i mam dwójkę dzieci córkę 22 lata, syna 9 (po 2 IUI), i za sobą 6 inseminacji w staraniach o kolejną ciąże.
    Po badaniu AMH dostałam przynajmniej kopa w tyłek i determinację do konkretnego działania której mi tak brakowało.
    Witaj Joa78 :)
    Trzymam kciuki, że in vitro się uda, tym bardziej, że masz już dwoje dzieci i regularne cykle.
    Jakim protokołem będziesz szła?
    Ja też zaczynam za jakiś tydzień, półtora, czekam teraz na @

    Ari lubi tę wiadomość

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Mała86 Autorytet
    Postów: 2028 2957

    Wysłany: 11 marca 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    W UK można niszczyć zarodki, nawet te dobre. W umowie mam zaznaczone, że jeśli spóźnię się z opłatą to w ciągu miesiąca zostaną zniszczone. Uważam, że powinni oddawać takie zarodki do adopcji.
    Pamiętam, że przed pierwszą próbą byliśmy na wieczorku informacyjnym i kilka razy podkreślali, że takie wczesne zarodki to jeszcze nie dzieci, z czym się nie zgadzam.
    No nam powiedzieli dokładnie to samo na tym wieczorku i tak jak mówiłam mam dwie koleżanki w pracy które poprostu zniszczyły embriony :/

    Laparotomia rak jajnika 2014
    chemioterapia 2014
    AMH 2015 0,05
    AMH 2018 0,3
    IVF 02.2019 dwa pęcherzyki, brak transferu :(
    MTHFR układ homoz. 677C-T
    IVF 11.2019 8 pęcherzyków , 2 jajeczka, 1 zapłodnione , transfer 3-dnio., 10 -komór. :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2019, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sisi wrote:
    Witaj Joa78 :)
    Trzymam kciuki, że in vitro się uda, tym bardziej, że masz już dwoje dzieci i regularne cykle.
    Jakim protokołem będziesz szła?
    Ja też zaczynam za jakiś tydzień, półtora, czekam teraz na @


    Krótkim na szczęście. Wizytę mam 22 marca, tuż przed miesiączką i się dygam, żwby już nic mi nie stanęło na przeszkodzie.

    A Ty ile masz lat?

‹‹ 710 711 712 713 714 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ